Stanowisko RPO dla ETPC w sprawie Reczkowicz i inni dotyczącej statusu osób powołanych do nowych izb Sądu Najwyższego
- Skład nowych izb Sądu Najwyższego, Dyscyplinarnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, powołano z rażącym naruszeniem prawa
- Organy władzy ustawodawczej i wykonawczej tak ukształtowały procedurę wyboru, aby obsadzić te izby osobami przez siebie popieranymi, a potem - wszelkimi sposobami to zalegalizować
- Nominacje te celowo uregulowano i przeprowadzono w sposób niezgodny z prawem: aby osoby powołane odpowiadały oczekiwaniom oraz aby zyskać wpływ na treść orzeczeń
- Nie zrealizowano zatem podstawowego celu procesu mianowania sędziów – nie zapewniono im niezależności od organów pozasądowych
Takie m.in. argumenty Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka w Strasburgu w stanowisku tzw. „trzeciej strony” (amicus curiae) w sprawie Joanna Reczkowicz i inni przeciwko Polsce. Sprawa została zakomunikowana rządowi polskiemu w czerwcu 2020 r. RPO został do niej dopuszczony przez ETPC dwa tygodnie temu.
Czego dotyczą skargi
Sprawa została zainicjowana trzema skargami indywidualnymi wniesionymi w 2019 r. przez adwokat, której sprawę rozpatrywała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, a także dwóch sędziów, którym nowa KRS odmówiła awansu, a ich odwołania od jej uchwał rozpatrywała Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Obie izby utworzono w Sądzie Najwyższym po przyjęciu w grudniu 2017 r. nowej ustawy o SN. Zostały w całości obsadzone osobami powołanymi w procesie nominacyjnym zmienionym w 2018 r.
Skargi dotyczą naruszenia art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, gwarantującego prawo do rzetelnego procesu sądowego. Skarżący zarzucili, że ich sprawy powinny być rozpatrywane, zgodnie z EKPC, przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony na mocy ustawy – a nowe izby SN tych wymogów nie spełniają.
Skargi zostały wniesione osobno, Trybunał połączył je do wspólnego rozpoznania ze względu na tożsamość zarzutów i kwestii prawnych.
Skarżący powoływali się m.in. na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada 2019 r. w sprawie A.K. i inni (C-585, 624 i 625/18) oraz orzeczenia Sądu Najwyższego wydane w świetle kryteriów wskazanych przez TS UE. Przesądzały one, że sędziowie Sądu Najwyższego mianowani na podstawie rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądownictwa, nie zostali powołani zgodnie z prawem krajowym, co wzbudza wątpliwości co do spełniania przez nich gwarancji niezawisłości i bezstronności.
Stanowisko RPO
W przesłanych ETPC uwagach pisemnych RPO szczegółowo przedstawił okoliczności powołania i obsadzenia Krajowej Rady Sądownictwa w 2018 r., zainicjowania i przebiegu procedury kwalifikowania sędziów do Sądu Najwyższego, a także okoliczności przedstawienia Prezydentowi RP wniosków w sprawie powołania i wręczenia aktów powołania.
Rzecznik wskazał w szczególności, że:
- Przedwczesne przerwanie 4-letniej, konstytucyjnie gwarantowanej kadencji poprzednich członków Rady, niekonstytucyjny wybór nowych 15 sędziowskich członków KRS, brak wystarczającej niezależności KRS od innych organów władzy publicznej, oraz faktyczna rezygnacja KRS z wypełniania konstytucyjnej roli stania na straży niezawisłości sędziowskiej – dyskwalifikują Radę jako niezależnego, obiektywnego inicjatora wniosków do Prezydenta RP w sprawie powołania na stanowiska sędziowskie.
- Zainicjowanie procedury nominacyjnej do SN aktem, który nigdy nie nabrał ważności, powszechny bojkot wyborów przez środowiska sędziowskie i inne zawody prawnicze, brak rzeczywistej weryfikacji kandydatur, widoczny wpływ polityczny w procesie selekcji nominatów oraz powiązanie osób mianowanych z przedstawicielami władzy, naruszenie prawomocnych orzeczeń sądu zawieszających wykonanie uchwał nominacyjnych, zniweczenie sądowej kontroli procesu mianowania, a wreszcie usilne działania władz publicznych na rzecz legalizacji wadliwie powołanych sędziów – niweczą procedurę nominacyjną do Sądu Najwyższego, przekreślają skutek nominacyjny i odbierają legitymację powołanym osobom do rozstrzygania sporów prawnych. Nie zaistniały bowiem obiektywne warunki, by tacy sędziowie i takie organy sądowe mogli być postrzegani jako niezawiśli i obiektywni. Rażące naruszenie zarówno zasad materialnych jak i reguł proceduralnych powoływania sędziów sprawiły, że w sposób zasadniczy i trwały podważone zostało zaufanie do nich.
- Powiązanie osoby wchodzącej w skład organu odsyłającego z urzędującym Ministrem Sprawiedliwości, bezpośrednia interwencja Ministra w sprawie jego nominacji, zasadnicza zmiana poglądów prawniczych kandydata przekazana w dniu nominacji, zignorowanie przezeń orzeczenia sądowego mającego wpływ na jego status, a także instrumentalne potraktowanie procedury prejudycjalnej w celu własnej legitymizacji – nie pozwalają pozbyć się poważnych wątpliwości co do zachowania przez nią standardów niezawisłości i bezstronności w podejmowanych działaniach orzeczniczych.
Podsumowując przedstawioną Trybunałowi charakterystykę procesu selekcji sędziów do Sądu Najwyższego, Rzecznik wskazał, że:
- Osoby mianowane do Sądu Najwyższego od 2018 r., w tym obie nowo utworzone izby: Izba Dyscyplinarna oraz Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, zostały powołane z rażącym naruszeniem prawa. Organy władzy ustawodawczej i wykonawczej tak ukształtowały procedurę wyboru sędziów Sądu Najwyższego, aby najpierw – doprowadzić do obsady Sądu osobami przez siebie popieranymi, a następnie – wybór ten wszelkimi sposobami zalegalizować.
- Proces nominacji do Sądu Najwyższego został celowo uregulowany i przeprowadzony w sposób niezgodny z prawem. Władze publiczne przeprowadziły ten proces w taki sposób nie po to, by zapewnić osobom nominowanym niezawisłość i bezstronność. Przeciwnie: po to aby osoby powołane odpowiadały ich oczekiwaniom i aby w ten sposób władze polityczne zyskały wpływ na treść orzeczeń sądowych.
W ocenie RPO wybór sędziów przeprowadzony w taki sposób nie realizował podstawowego celu procesu mianowania sędziów – nie zapewniono im niezależności od organów pozasądowych. Z tego powodu osobom mianowanym nie nadano legitymacji niezbędnej do rozstrzygania sporów prawnych w demokratycznym społeczeństwie.
Rzecznik podniósł także, że intencjonalność, systemowy wymiar oraz stopień naruszenia prawa przez organy krajowe w procesie powoływania sędziów SN, powinny prowadzić do odmowy rozciągnięcia na te osoby ochrony wynikającej z gwarancji nieusuwalności sędziego i ograniczają stosowanie zasady pewności prawa do wydawanych przez nich orzeczeń.
Tak poważne naruszenia ze strony organów władzy publicznej nie mogą być wynagradzane poprzez akceptację sytuacji ukształtowanej niezgodnie z prawem.
Trzeba chronić strony postępowań sądowych
RPO zaproponował ETPC, aby odróżniać konsekwencje nieprawidłowych powołań sędziów SN dla osób powołanych, od konsekwencji, które mogą dotykać stron postępowań sądowych, w których osoby takie orzekały.
- Bezwzględne konsekwencje prawne powinny następować w odniesieniu do organów umocowanych sprzecznie z prawem. Władze publiczne nie mogą bowiem czerpać korzyści z własnego bezprawia, zaś same osoby powoływane były świadome wad procesu – mimo to w nim uczestniczyły i przyjęły akt nominacji.
- Z kolei chronione powinny być strony postępowań sądowych. Odmowa uznania statusu wadliwie powołanych sędziów Sądu Najwyższego powinna być mitygowana ze względu na ochronę praw i interesów jednostek. Wtedy jednak względna ochrona stabilności orzeczeń sądowych jest następstwem ochrony bezpieczeństwa prawnego podmiotów prywatnych, a nie ochrony statusu osób i organów wadliwie umocowanych i pozbawionych przymiotów sędziego i sądu.
VII.510.103.2020
Załączniki:
- Dokument