Rozprawa w TSUE ws. prawa do odwołań kandydatów niezgłoszonych przez KRS do powołania na sędziów Sądu Najwyższego
- Z mocy prawa UE osobom ubiegającym się o stanowisko sędziego Sądu Najwyższego przysługuje odwołanie do sądu od niezgłoszenia ich kandydatur przez nową Krajową Radę Sadownictwa do powołania przez prezydenta
- To stanowisko RPO dla Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który 6 lipca 2020 r. rozpatrywał pytania prejudycjalne Naczelnego Sądu Administracyjnego
- Tymczasem polskie prawo nakazuje umarzanie takich postępowań odwoławczych - co pozbawia NSA prawa do zadawania pytań prejudycjalnych w tych sprawach
W poniedziałek przed Wielką Izbą Trybunału Sprawiedliwości odbyła się rozprawa dotycząca prawa do zaskarżenia uchwał KRS, podjętych w 2018 r. w procesie kwalifikowania kandydatów na stanowiska w SN (C-824/18 A.B. i inni).
Pytania NSA
Wcześniej RPO przedstawił TSUE uwagi w tej sprawie. Zapoczątkowały ją pytanie prejudycjalne NSA z 21 listopada 2018 r., związane z odwołaniami do NSA sędziów, których kandydatury do SN nie zostały przez KRS przedstawione prezydentowi RP.
NSA spytał, czy przepisy Traktatu o Unii Europejskiej (art. 2 i art. 19 ust. 1) - a w związku z nimi art. 47 Karty Praw Podstawowych oraz inne przepisy prawa UE - powinny być interpretowane w sposób, z którego wynika zakaz zniweczenia prawa do sądu w zakresie odnoszącym się do kontroli uchwał KRS.
Zakaz polega na wprowadzeniu do porządku prawnego państwa członkowskiego przepisów nakazujących umorzenie takich postępowań z mocy prawa oraz zniweczenie prawa do sądu w zakresie, w jakim w indywidualnej sprawie zawisłej przed sądem wskutek wprowadzenia przepisów nakazujących umorzenie postępowania z mocy prawa, pozbawia się ten sąd prawa do skierowania pytania prejudycjalnego do TS UE.
Adam Bodnar wniósł, by na pytania prejudycjalne TSUE odpowiedział pozytywnie, uwzględniając przy tym wyroki w innych toczących się postępowaniach wobec Polski, które mogą zapaść - zanim dojdzie do rozstrzygnięcia w tej sprawie.
Pytanie prejudycjalne stworzono w Unii po to, by sąd kraju członkowskiego mógł zwrócić się do TSUE o wykładnię prawa obowiązującego wszystkich członków UE oraz zastosować ją do oceny, czy przepis prawa krajowego nie jest sprzeczny z prawem UE.
Nowe przepisy o KRS przerwały kadencje dotychczasowych 15 członków Rady będących sędziami. Zmieniły też zasady ich wyboru - dotychczas wybierało ich samo środowisko sędziowskie. Następców na wspólną czteroletnią kadencję wybrał w marcu 2018 r. Sejm. Nowe przepisy uniemożliwiły też możliwość skutecznego odwoływania się od uchwał KRS dotyczących przedstawiania Prezydentowi wniosków o powołanie nowych sędziów. Na niekonstytucyjność tych zmian wskazywali m.in. RPO, Sąd Najwyższy, sama KRS, liczne środowiska prawnicze i organizacje międzynarodowe. Od tego czasu decyzje nowej KRS, m.in. co do powoływania nowych sędziów, są kwestionowane.
RPO przyłączył się w NSA do odwołania jednego z sędziów
Do postępowania sądowego toczącego się przed NSA z odwołań osób zaopiniowanych negatywnie przez KRS przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich. RPO podniósł kwestie nienależytej, niezgodnej z Konstytucją obsady Krajowej Rady Sądownictwa oraz braku zapewnienia skutecznej kontroli sądowej jej uchwał, wskazując również na potrzebę uzyskania wykładni unijnej zasady ochrony prawnej przez Trybunał Sprawiedliwości.
Już w trakcie postępowania konkursowego, zmieniając reguły gry, nowelizacją ustawową ograniczono skuteczność ewentualnego odwołania od uchwały Rady. Wprowadzono jej częściową prawomocność. Zaskarżenie nie mogło obejmować tej części uchwały, w której rekomendowała ona Prezydentowi RP kandydatury na sędziów. Zatem nawet w razie uwzględnienia odwołania przez NSA, nie można już byłoby naprawić sytuacji, ponieważ miejsce, o które ubiegał się skarżący, zostałoby już obsadzone. Taki środek zaskarżenia miałby charakter iluzoryczny i nie odpowiadał wymogom skutecznej ochrony prawnej.
Z czasem w ogóle wykluczono możliwość skarżenia uchwał KRS dotyczących powołań do Sądu Najwyższego. Najpierw w wyniku orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego (sprawa K 12/18), a następnie w drodze kolejnej nowelizacji ustawowej. Proces nominowania sędziów do SN został więc całkowicie wyłączony spod kontroli sądowej, choć taką kontrolę utrzymano dla postępowań nominacyjnych do innych sądów. Nie wskazano żadnych obiektywnych powodów związanych z interesem państwa, dla których konieczne było wykluczenie kontroli sądowej uchwał KRS. Co więcej, ustawodawca nakazał z mocy prawa umorzyć wszystkie trwające postępowania sądowe wniesione przez kandydatów, którym odmówiono rekomendacji.
W trakcie postępowania przed NSA doszło także do naruszenia wiążących orzeczeń NSA, wstrzymujących wykonanie uchwał KRS w sprawie powołania na stanowiska w SN. Mimo postanowień zabezpieczających KRS przekazała uchwały Prezydentowi RP, a ten wręczył nominatom akty powołania. Powołania zatem nastąpiły na podstawie aktów nieprawomocnych (zaskarżonych) i niewykonalnych (zawieszonych).
RPO jest także uczestnikiem sprawy prejudycjalnej przed TSUE. W postępowaniu dwukrotnie przedstawił uwagi pisemne, w maju i październiku 2019 r. Wskazywał w nich argumenty na rzecz niezbędności objęcia procesu nominacyjnego do Sądu Najwyższego kontrolą sądową i umożliwienia zaskarżenia uchwał KRS przez osoby, którym odmówiła rekomendacji.
W ocenie RPO brak takiej kontroli rodzi poważne wątpliwości, czy osoby, które zostały mianowane na stanowiska sędziów w SN, posiadają przymioty właściwe sędziom: niezależności, niezawisłości i bezstronności. Osoba mianowana w nietransparentnej, pospiesznie przeprowadzonej procedurze selekcji przez KRS, dokonującą całkowicie uznaniowej, arbitralnej oceny kandydatur – nie daje bowiem stronom rozpoznawanych przez nią spraw poczucia, że o ich prawach i obowiązkach rozstrzyga sędzia niezawisły i bezstronny, niesprzyjający żadnej ze stron sprawy. Sędziowie SN mianowani w niepodlegającym kontroli sądowej procesie nie budują społecznego zaufania do wymiaru sprawiedliwości, a osłabiają jego wiarygodność i poziom akceptacji dla orzeczeń sądowych.
W poniedziałkowej rozprawie wzięli udział przedstawiciele Rzecznika, m.in. jego zastępca Maciej Taborowski. Wcześniej w postępowaniu pisemne uwagi złożyła Komisja Europejska, rząd RP, Prokurator Generalny, Krajowa Rada Sądownictwa, a także skarżący, którzy wnieśli odwołania do NSA.
VII.510.82.2018