Biuletyn Informacji Publicznej RPO

ZRPO w mediach o raporcie KMPT z wizytacji w ZK w Barczewie, służbie więziennej i wizytacjach KMPT w domach pomocy społecznej

Data:

Zastępca rzecznika praw obywatelskich Wojciech Brzozowski w podcaście na:Temat "Morderstwo (nie)doskonałe" na portalu www.natemat.pl mówił o raporcie KMPT z wizytacji w Zakładzie Karnym w Barczewie, sytuacji osadzonych w jednostkach penitencjarnych i o służbie więziennej w Polsce.

Po publikacja raportu z wizytacji w Zakładzie Karnym w Barczewie

ZRPO opowiadał, że wizytatorzy KMPT byli wstrząśnięci tym, co zobaczyli podczas wizytacji. 

– To, co odkryto w Barczewie to rzecz bez precedensu. Nie zdarzyło się dotychczas, żeby w jednostce penitencjarnej w wyniku wizytacji Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur działającego w BRPO uprawdopodobniono takie wydarzenia, żeby odkryto wysokie prawdopodobieństwo tego, że dochodziło tam do tortur.

¬– Nie jesteśmy (KMPT) ani sądem, ani prokuraturą. To co możemy zrobić to uprawdopodobnić pewne zdarzenia. Natomiast nie możemy samodzielnie przeprowadzić postepowania, które by obejmowało np. wysłuchanie drugiej strony lub czynności polegające na zabezpieczeniu dowodów – tłumaczył.

– My słuchamy, patrzymy, czytamy dokumenty, oglądamy zapisy z monitoringu, rozmawiamy ponownie i na tej podstawie formułujemy twierdzenia, które bardzo bym chciał, aby okazały się nieprawdziwe. Ale też - muszę powiedzieć - że skala prawdopodobieństwa, o której mówimy, jest tak wysoka, że bardzo bym się zdziwił, gdyby okazały się nieprawdziwe.

Mówił, że w tym przypadku podstawą są nie tylko zeznania więźnia osadzonego obecnie w tym ZK ale również nagrania z monitoringu oraz słowa osoby, która wcześniej przebywała w tym zakładzie, a obecnie przebywa w zakładzie penitencjarnym w Przemyślu.

– Gdy chodzi o tortury nie ma miejsca na dyskusję. Zakaz tortur jest zakazem bezwzględnym. Tortury są zakazane i przez polską Konstytucję i przez prawo międzynarodowe.

Praca służby więziennej

– Zdaję sobie sprawę, że służba więzienna jest niedoinwestowana. To bardzo ciężka praca, odpowiedzialna, wymagająca ogromnej odporności psychicznej oraz stałej opieki psychologicznej. 
– Sytuacja, kiedy wizytator pozostaje sam na sam z więźniem uznanym za więźnia niebezpiecznego to nie jest sytuacja, która ma miejsce codziennie i która regularnie dezorganizuje funkcjonowanie służby więziennej w danej placówce.

ZRPO podkreślił, że niedopuszczalne jest, aby „pozostawiano wizytatora sam na sam z więźniem niebezpiecznym - mimo że w sali z kratą. Że nie reagowano na coraz bardziej rozpaczliwe sygnały z jego strony – nie tylko na uruchomienie instalacji przyzywowej, ale też na gesty wykonywane do kamery”.
– Ta sprawa na pewno musi zostać wyjaśniona - zaznaczył Wojciech Brzozowski.

– Bulwersujące jest zachowanie ze strony tej placówki już po wizytacji, kiedy skierowano zawiadomienie do prokuratury wskazując na to, że czynu niedozwolonego dopuścił się wizytator KMPT. Zarzuty, które wobec niego sformułowano są absurdalne. Jeden dotyczy nieobyczajnego wybryku.

Wojciech Brzozowski mówił też o stosowaniu przez funkcjonariuszy więziennych kamer nasobnych (mocowanych na mundurach) i o korzyściach z ich stosowania:
– To nie jest tylko sposób ochrony praw więźniów, ale to jest także sposób dla funkcjonariuszy fałszywie oskarżonych na odpieranie zarzutów.

– Bardzo żałuję, że nie mamy takiego nagrania w tym przypadku – dodał ZRPO.

– Nie stworzyliśmy wokół raportu przekonania, że wszyscy są winni. Trzeba zidentyfikować tych, którzy mieli się dopuścić tych czynów. Trzeba ustalić, czy da się im przypisać odpowiedzialność karną.

Skutki zmian w Kodeksie karnym wykonawczym

ZRPO mówił o skutkach nowelizacji przepisów w kodeksie karnym wykonawczym - nie tylko dla więźniów, ale i dla ich rodzin, w szczególności o przepisie mówiącym, że osoba osadzona ma prawo do co najmniej jednego kontaktu telefonicznego w tygodniu. W efekcie często ograniczono osadzonym prawo do telefonu właśnie tylko do jednych w tygodniu.

– Po ubiegłorocznych zmianach kodeksu karnego wykonawczego jednymi z osób szczególnie dotkniętych zmianami są nie więźniowie, a często ich rodziny, najbliżsi, którzy zostali ograniczeni w możliwości kontaktu z osadzonymi, z członkami ich rodzin, którzy przebywają za kratami.

– Wpływa do naszego biura bardzo dużo skarg i ze strony osadzonych i ze strony osób bliskich.

– Bardzo chciałbym doprowadzić do nowelizacji tego przepisu, bo tutaj karze się niepotrzebnie i niesłusznie.

– Warto pomyśleć o tym, że gwarancje humanitarnego traktowania w takich placówkach służą nam wszystkim – mówił ZRPO dodając, że przecież ludzie osadzeni kiedyś wyjdą na wolność i będą znów funkcjonować w społeczeństwie.  – I kim oni będą, kiedy wyjdą – pytał.

Wizytacje KMPT w domach pomocy społecznej

ZRPO zaznaczył również, że KMPT wizytuje nie tylko zakłady karne i zakłady śledcze, ale też inne placówki np. domy pomocy społecznej i izby wytrzeźwień. Podkreślił przy tym, że w DPS-ach przebywają często osoby z niepełnosprawnością intelektualną i osoby starsze, które nie potrafią upomnieć się, chociażby tak jak osadzeni, o swoje prawa.

– Bardzo zależy mi na tym, aby dzięki wizytacjom KMPT te osoby odzyskały swój głos – mówił.

Ważne linki:

Autor informacji: Krzysztof Michałowski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Krzysztof Michałowski