Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Konferencja prasowa w związku z raportem KMPT z wizytacji w zakładzie karnym w Barczewie

Data:
Tagi: kalendarium

2 lutego 2022 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich odbyła się konferencja prasowa poświęcona raportowi Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMPT) z wizytacji zakładu karnego w Barczewie i sytuacji pracowników Mechanizmu przeprowadzających kontrole w miejscach detencji.

W konferencji wzięli udział RPO Marcin Wiącek, ZRPO Wojciech Brzozowski i Justyna Jóźwiak z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.

Marcin Wiącek na wstępie zwrócił uwagę, że Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur to zadanie przypisane Rzecznikowi Praw Obywatelskich w 2006 roku na podstawie protokołu dodatkowego do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur.

- W Biurze RPO funkcjonuje wyspecjalizowany zespół, który zajmuje się wizytowaniem miejsc pozbawienia wolności – tłumaczył Rzecznik i podkreślił, że do obowiązków pracowników KMPT należy m.in. składanie niezapowiedzianych wizyt w miejscach detencji, w szczególności w zakładach karnych.

Pracownicy Mechanizmu przeprowadzają poufne rozmowy z osobami przebywającymi w tych miejscach, mają dostęp do materiałów z monitoringu i dokumentacji gromadzonej w takich placówkach. Pokłosiem jednej z wizytacji jest opublikowany kilka dni temu raport dotyczący zakładu karnego w Barczewie.

W zakładzie karnym w Barczewie mogło dojść do stosowania tortur

- Na podstawie rozmów z osobami osadzonymi w zakładzie Barczewie pracownicy KMPT doszli do przekonania, że zachodzą podstawy do zawiadomienia prokuratury w związku z zaistnieniem podejrzenia popełnienia przestępstwa.

- Jeden z osadzonych oświadczył pracownikom KMPT, że został poddawany tzw. waterboardingowi, który polega na tym, że człowiek jest położony na ziemi, na twarz ma nałożony ręcznik i jest polewany wodą. Jest to tortura – podkreślił.

Po uzyskaniu tej informacji pracownicy KMPT uzyskali dostęp do zapisu z monitoringu dotyczącego tej sytuacji i na podstawie jego analizy doszli do wniosku, że istnieje uzasadnione podejrzenie, iż doszło do popełnienia przestępstwa.

- W związku z tym biuro Rzecznika wystąpiło z zawiadomieniem do prokuratury w Olsztynie sygnalizującym potrzebę wszczęcia śledztwa w tej sprawie.

Transpłciowa kobieta w zakładzie dla mężczyzn

Marcin Wiącek zwrócił uwagę, że w raporcie KMPT z Barczewa znajdują się również inne informacje i wnioski, które wykraczają poza omówioną sprawę.

- Mamy w tym zakładzie do czynienia z precedensową sytuacją. Jest to zakład karny dla mężczyzn, a przebywa w nim transpłciowa kobieta. Przyglądaliśmy się warunkom w jakich ta kobieta przebywa – tłumaczył i dodał, że w jej sprawie, toczy się postępowanie przed Europejskim Trybunałem praw Człowieka z udziałem RPO.

Incydent w trakcie wizytacji placówki

Marcin Wiącek ustosunkował się też do incydentu, który miał miejsce w czasie, gdy pracownicy KMPT wizytowali zakład karny w Barczewie.

Już po rozmowie z osadzonym, który przedstawił informacje, że był poddawany waterboardingowi i uzyskaniu dostępu do monitoringu, jeden z pracowników KMPT odbywał rozmowę z więźniem zakwalifikowanym, jako więzień niebezpieczny.

- Rozmowa odbywała się w zamkniętej celi, z której nie można samodzielnie się wydostać. Aby z niej wyjść trzeba przywołać funkcjonariusza, który ją otworzy – tłumaczył Rzecznik.

- Po półtorej godziny rozmowy z więźniem pracownik KMPT rozpoczął przywoływanie funkcjonariusza za pomocą instalacji przyzywowej i wykonując jednoznaczne gesty wskazujące na konieczność otwarcia celi – mówił.

- Przez kilkanaście minut to jednak nie nastąpiło – zaznaczył RPO i przekazał, że w związku z tą sytuacją wystąpił do Ministra Sprawiedliwości, który nadzoruje Służbę Więzienną.

- Przedstawiłem stanowisko wskazujące na potrzebę pilnego wyjaśnienia tej sprawy, bo naszym zdaniem doszło nie tylko do poniżenia pracownika Biura RPO i uniemożliwienia mu realizacji jego kompetencji, ale również do stworzenia sytuacji, która groziła mu niebezpieczeństwem.

- Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca – podkreślił.

RPO zwrócił też uwagę na chronologię zdarzeń. Incydent miał miejsce już po uzyskaniu przez pracowników KMPT informacji na temat prawdopodobnego stosowania tortur, jak również po tym, gdy w celu potwierdzenia tej informacji zażądali dostępu do monitoringu.

- Był to czas, w którym już było wiadomo, że pracownicy KMPT będą podejmowali działania związane z ustaleniem, czy znajdują potwierdzenie informacje o stosowaniu tortur wobec tego więźnia.

Sprawa będzie miała ciąg dalszy

Zastępca RPO Wojciech Brzozowski dodał, że RPO jedynie wskazuje na pewne nieprawidłowości, a sprawa musi zostać wyjaśniona przez inne organy państwa – nie tylko w ramach wewnętrznego postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Służbę Więzienną, ale też przez prokuraturę i niezależny sąd.

Zwrócił uwagę, że w sprawie istnieją silne poszlaki - w postaci zapisu z monitoringu, w postaci ustaleń osób, które mają fachowe przeszkolenie, gdy chodzi o identyfikowanie ofiar tortur.

- Mamy też głębokie przekonanie, że sprawa będzie miała ciąg dalszy, bo po publikacji raportu do Biura RPO zaczęły wpływać także inne sygnały od osób, które chcą podzielić się z nami swoimi złymi doświadczeniami związanymi z pobytem w tej placówce – zaznaczył ZRPO.

- Chodzi również o sygnały dotyczące nieprawidłowości, z którymi prokuratura miała już okazję się zapoznać, ale odmówiono wszczęcia postępowania – tłumaczył Wojciech Brzozowski i poinformował, że w BRPO podjęto już działania, aby zapoznać się z aktami tych spraw.

Pytania dziennikarzy

Zapytany o skalę zjawiska i czy zaangażowani w sprawę funkcjonariusze Służby Więziennej nadal wykonują swoje obowiązki, Marcin Wiącek podkreślił, że zawiadomienie złożone przez RPO do prokuratury odnosi się do tego jednego przypadku.

- Po raz pierwszy od rozpoczęcia funkcjonowania Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur przy RPO, od 2006 roku, pojawiły się przesłanki uzasadniające skierowanie takiego zawiadomienia do prokuratury w związku z podejrzeniem stosowania tortur – podkreślił.

Rzecznik zapowiedział jednak dogłębną analizę skarg, które wpływają do Biura RPO po publikacji raportu. – Chciałbym silnie podkreślić, że każda z takich spraw jest przedmiotem indywidualnej oceny. Jeżeli uzyskamy podejrzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa, złożymy stosowne zawiadomienie do prokuratury – mówił rzecznik.

- Jest tam [w ZK w Barczewie] obecnie prowadzona kontrola i będziemy oczekiwali, by wyniki tej kontroli zostały przedstawione jak najprędzej. Okaże się wtedy, czy istnieją podstawy, by określonych funkcjonariuszy odsunąć od wykonywania obowiązków – powiedział RPO.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza, Marcin Wiącek podkreślił, że o ile BRPO otrzymuje setki skarg od więźniów przebywających w różnych zakładach karnych, to zarzuty stosowania tortur dotyczą tylko zakładu karnego w Barczewie.

Odnosząc się do stanowiska zakładu karnego w Barczewie, podważającego obiektywizm autorów raportu i wskazującego na incydent związany z zachowaniem pracownika BRPO na terenie zakładu, ZRPO Wojciech Brzozowski zaapelował, aby mówić o tej sytuacji we właściwy sposób.

- To nie jest incydent z udziałem pracownika Biura i problem jego zachowania, tylko przypadek karygodnego zaniedbania ze strony funkcjonariuszy tej placówki. To jest realny problem – podkreślił Zastępca Rzecznika.

RPO był też pytany o uchwalony przez Sejm tzw. podatek od zrzutek.

Przypomniał, że ustawodawca w Polsce ma dużą swobodę w obszarze stanowienia podatków i zwrócił uwagę, że to parlament powinien ocenić, czy poza celami fiskalnymi, skutki społeczne nie będą negatywne.

- Uważam, że tego typu rozwiązania, kiedy obywatele sami sobie pomagają, powinny być wspierane przez władzę, a nie utrudniane – dodał.

Raport KMPT i wizytacja w zakładzie karnym w Barczewie

Z opublikowanego kilka dni temu raportu KMPT z wizytacji zakładu Karnego w Barczewie, która odbyła się w dniach 17-20 października 2022 r., wynika uzasadnione podejrzenie, że w jednostce w Barczewie dochodzi do stosowania tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania.

O uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa Biuro RPO zawiadomiło prokuraturę. Ponadto, w związku z wagą ujawnionych naruszeń praw więźniów, KMPT zarekomendował przeprowadzenie kompleksowej kontroli ZK w Barczewie przez Okręgowy Inspektorat Służby Więziennej w Olsztynie.

W trakcie wizytacji zakładu w Barczewie doszło też do sytuacji, w której bezpieczeństwo pracownika KMPT mogło być zagrożone, a dobre imię i dotychczasowa nieposzlakowana opinia zostały wystawione na szwank. Przez ponad 15 minut nie mógł on opuścić pomieszczenia w oddziale dla niebezpiecznych osadzonych, w którym rozmawiał z więźniem.

Funkcjonariusze SW, nie reagując na wezwania pracownika KMPT, nie tylko spowodowali ewidentne zagrożenie jego bezpieczeństwa, lecz także go poniżyli. RPO wystąpił w tej sprawie do Ministra Sprawiedliwości.

Autor informacji: Krzysztof Michałowski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Krzysztof Michałowski
Data:
Operator: Krzysztof Michałowski