Sprawa przedłużenia kadencji RPO w TK. Rzecznik wnosi o wyłączenie Stanisława Piotrowicza i Justyna Piskorskiego
- Stanisław Piotrowicz i Justyn Piskorski powinni być wyłączeni ze składu Trybunału Konstytucyjnego, który 20 października rozpatrzy wniosek posłów ws. przedłużenia kadencji RPO
- Są bowiem wątpliwości co do bezstronności S. Piotrowicza. Jako poseł PiS negatywnie i emocjonalnie oceniał działalność Rzecznika, a teraz ma badać wniosek posłów klubu PiS, którego był członkiem
- J. Piskorski jest zaś nieuprawniony do orzekania w TK, bo został wyłoniony na miejsce sędziego prawidłowo wybranego w październiku 2015 r., który nie został zaprzysiężony przez prezydenta RP
Taki wniosek 15 października 2020 r. złożył do Trybunału Konstytucyjnego rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.
20 października 2020 r. pięcioosobowy skład TK (sygn. akt K 20/20), ma zbadać wniosek posłów PiS. Zaskarżyli oni art. 3 ust. 6 ustawy o RPO z 15 lipca 1987 r.: „Dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika”.
RPO wniósł o uznanie, że art. 3 ust. 6 ustawy o RPO jest zgodny z art. 2 Konstytucji. W piśmie procesowym wskazał, żekwestionowany przepis gwarantuje niezakłóconą ochronę praw i wolności przez RPO - którą osłabiłoby jego usunięcie. A przy jego tworzeniu w 1991 r. wzięto pod uwagę, że wobec niemożności porozumienia Sejmu i Senatu co do wyboru nowego RPO kadencja dotychczasowego może się wydłużyć.
Ponadto taki sam przepis odnosi się też do prezesów NIK i NBP. Wraz z RPO są to organy konstytucyjne, których zadania w imię interesu państwa i jego obywateli mają być realizowane w sposób nieprzerwany. Zakwestionowanie tego modelu może zaś prowadzić do sparaliżowania nie tylko któregoś z tych organów, ale nawet do destabilizacji całego państwa. A takie same regulacje dotyczą także ombudsmanow w wielu państwach Europy
Niezależnie od tego RPO wniósł o wyłączenie dwóch członków składu TK.
Uzasadnienie wniosku o wyłączenie S. Piotrowicza
Zgodnie z art. 39 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, sędzia Trybunału podlega wyłączeniu, jeżeli m.in. są „okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do jego bezstronności”.
Tymczasem w wypowiedziach w mediach, a także działając jako przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, sędzia Stanisław Piotrowicz niejednokrotnie negatywnie i bardzo emocjonalnie oceniał działalność Rzecznika. Odnosił się również personalnie do osoby Adama Bodnara, zarzucając mu upolitycznienie.
18 lipca 2018 r. Adam Bodnar przedstawiał Komisji sprawozdanie z działalności za rok 2017. Spotkania nie udało się doprowadzić do końca. Przewodniczący Stanisław Piotrowicz przerwał wypowiedź Rzecznika nt. analizy prawnej zmian w TK. Przewodniczący zarzucił RPO upolitycznienie (bez wskazywania podstaw ku temu): „Zgroza, że takie treści padają z ust przedstawiciela władzy konstytucyjnej. To jest potwierdzenie tego, że pańskie wystąpienie było i jest manifestem politycznym. Pan nie reprezentuje obywateli, pan nie występuje w obronie praw obywateli, pan realizuje misję polityczną”. Uniemożliwiając zakończenie wystąpienia Rzecznika, przewodniczący zakończył obrady. Mówił też: ”Wygłosił pan manifest polityczny. Pan się angażuje po jednej ze stron sporu politycznego. Pan nie występuje w obronie praw i wolności obywatelskich”.
Podobna sytuacja miała miejsce podczas posiedzenia komisji 10 września 2019 r. Stanisław Piotrowicz nie dopuścił Rzecznika do odpowiedzi na pytania posłów i zakończył obrady. Gdy zaś posłanka Krystyna Pawłowicz oceniała pracę RPO w sposób ocierający się o zniesławienie Rzecznika (nazwała go „wyjątkowym szkodnikiem”), S. Piotrowicz nie przerwał jej wypowiedzi i nie zagregował na nią. W kontekście wyłączenia mikrofonu Rzecznikowi i zakończenia obrad bez możliwości udzielenia odpowiedzi na pytania posłów, zachowanie to należy ocenić zdecydowanie negatywnie.
Świadczy to o bardzo emocjonalnym i wysoko pejoratywnie nacechowanym uprzedzeniu sędziego TK Stanisława Piotrowicza do Adama Bodnara, co będzie mieć bezpośredni wpływ na ocenę wniosku grupy posłów. Ewentualne stwierdzenie niezgodności z Konstytucją zaskarżonego przepisu wpłynie bowiem bezpośrednio na sytuację dr. hab. Adama Bodnara – bez podstawy prawnej w art. 3 ust. 6 straci on mandat do sprawowania urzędu RPO do czasu wyboru przez parlament nowego Rzecznika.
Kolejną kwestią, która może wpływać na istnienie uzasadnionych wątpliwości dotyczących bezstronności Stanisława Piotrowicza, jest jego wieloletnie członkostwo w Klubie Parlamentarnym PiS (najpierw jako senator RP w latach 2005-2011, a następnie jako poseł RP w latach 2011-2019). Wniosek o kontrolę konstytucyjności przepisu ustawy o RPO złożyła zaś właśnie grupa posłów klubu parlamentarnego PiS - wieloletnich kolegów sędziego TK z klubu parlamentarnego. W związku z tym powstaje racjonalne pytanie, czy 14-letnie członkostwo w kubie PiS gwarantuje obiektywizm w postępowaniu, w którym wnioskodawcami są byli koledzy i koleżanki.
Uzasadnienie wniosku o wyłączenie J. Piskorskiego
Wniosek o wyłączenie od udziału w sprawie dr. hab. Justyna Piskorskiego RPO złożył na podstawie art. 41 ust. 1 ustawy o TK, w związku z art. 379 pkt 4 Kpc. Przepisy dotyczące TK nie regulują wprost sytuacji, w której w sprawie bierze udział osoba nieuprawniona do orzekania w TK. Wtedy trzeba stosować przepisy Kpc, zgodnie z którymi nieważność postępowania zachodzi, jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa. A skład sądu sprzeczny z przepisami prawa, to także sytuacja, gdy znajduje się w nim osoba nieuprawniona.
Uchwałami z 2 grudnia 2015 r. w sprawie wyboru sędziego TK na stanowisko sędziego TK Sejm VIII kadencji wybrał prof. Henryka Ciocha i prof. Lecha Morawskiego. Tymczasem stanowiska te były już prawidłowo obsadzone uchwałami Sejmu VII kadencji z 8 października 2015 r.. A uchwałą z 15 września 2017 r. Sejm wybrał Justyna Piskorskiego w miejsce zmarłego L. Morawskiego.
Prawidłowość wyboru przez Sejm RP trzech sędziów TK w uchwałach z 8 października 2015 r. została czterokrotnie potwierdzona w orzecznictwie Trybunału. W wyroku z 3 grudnia 2015 r. TK stwierdził, że o statusie sędziego TK należy mówić już w momencie zakończenia procedury wyboru kandydata na sędziego przez Sejm. Podkreślił również, że uchwała Sejmu RP w tej sprawie jest definitywna i nie podlega wzruszeniu. W rezultacie Sejm nie może odwołać swojego wyboru, unieważnić go, czy stwierdzić jego bezprzedmiotowości.
Praktyka rozpoznawania wniosków RPO o wyłączenie ze składu
RPO odniósł się też do praktyki TK rozpoznawania kolejnych wniosków Rzecznika o wyłączenie poszczególnych osób nieuprawnionych do orzekania. Trybunał w poszczególnych postanowieniach stwierdzał „oczywistą bezzasadność” wniosków Rzecznika (np. postanowienia TK z 2 marca 2020 r. o oddaleniu wniosków RPO z 28 lutego 2020 r.: 1) „o wyłączenie od udziału w rozpoznawaniu sprawy o sygn. akt Kpt 1/20 Pana Justyna Piskorskiego”, 2) „o wyłączenie od udziału w rozpoznawaniu sprawy o sygn. akt Kpt 1/20 Pana Jarosława Wyrembaka”, 3) „o wyłączenie od udziału w rozpoznawaniu sprawy o sygn. akt Kpt 1/20 Pana Mariusza Muszyńskiego”). Tymczasem przesłanka „oczywistej bezzasadności” nie znajduje podstawy prawnej w ustawie o TK.
Przesłance tej, wykorzystywanej w procedurze cywilnej na gruncie art. 531 k.p.c, nadano zaledwie charakter przesłanki formalnej, skutkującej odrzuceniem wniosków RPO. Zastosowanie tego przepisu per analogiam w procedurze przed TK nie znajduje uzasadnienia w świetle ustawy o Trybunale.
Jeśli jednak TK stosuje posiłkowo przepisy Kpc w tych postanowieniach, to – tym samym – odmawiając możliwości zastosowania w sprawie o wyłączenie osoby ze składu orzekającego Trybunału przepisu art. 379 pkt 4 k.p.c. z uwagi na zupełność regulacji ustawy TK odnośnie do instytucji wyłączenia - popada w wewnętrzną sprzeczność. Nie jest bowiem możliwe by w odniesieniu do wyłączania osób ze składu orzekającego miały zastosowanie jedne przepisy k.p.c, podczas, gdy odmawia się zastosowania innych, tj. art. art. 379 pkt 4 k.p.c., który przesądza o nieważności postępowania, jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa.
VII.511.44.2020