Sprawa kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Adam Bodnar wnosi o wyłączenie Julii Przyłębskiej ze składu TK
- Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi, by Trybunał Konstytucyjny wyłączył Julię Przyłębską z badania sprawy konstytucyjności przedłużenia kadencji RPO
- Adam Bodnar wskazuje na możliwość niezachowania przez nią bezstronności w tej sprawie
- Jej publiczne wypowiedzi nt. sporu co do zmian w wymiarze sprawiedliwości mogą wskazywać na zbieżność ocen z wyrażanymi publicznie przez jej męża zarzutami wobec Adama Bodnara
Na 10 marca 2021 r. TK przełożył - już po raz kolejny - termin rozprawy (sygn. akt K 20/20) na zbadanie wniosku posłów koalicji rządzącej. Zaskarżyli oni art. 3 ust. 6 ustawy o RPO z 15 lipca 1987 r., który stanowi: "Dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika".
Kadencja obecnego RPO minęła we wrześniu 2020 r., ale do dziś nie udało się wyłonić jego następcy. Dlatego zgodnie z ustawą Adam Bodnar nadal pełni tę funkcję.
Sprawa rozpoznawana jest w pięcioosobowym składzie. Przewodniczącą jest Julia Przyłębska, a sprawozdawcą Stanisław Piotrowicz.
RPO wniósł o uznanie, że zaskarżony przepis jest zgodny z art. 2 Konstytucji. Wskazał, że gwarantuje on niezakłóconą ochronę praw i wolności - którą osłabiłoby jego usunięcie. A przy jego tworzeniu w 1991 r. wzięto pod uwagę, że wobec niemożności porozumienia Sejmu i Senatu co do wyboru nowego RPO kadencja dotychczasowego może się wydłużyć. Poosbne przepisy dotyczą też prezesów NIK i NBP. Są to organy konstytucyjne, których zadania w imię interesu państwa i jego obywateli mają być realizowane w sposób nieprzerwany.
Na niezbędność art. 3 ust. 6 wskazują organizacje międzynarodowe. Takie opinie wyraziły m.in.: Komisja Wenecka, Międzynarodowy Instytutu Ombudsmana (IOI), ODIHR, ENNHRI.
Zasady wyłączania sędziów TK
Zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK, sędzia Trybunału podlega wyłączeniu, jeżeli m.in. są „okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do jego bezstronności”. Wyłącza się od udziału na żądanie uczestnika postępowania, jeżeli zostanie uprawdopodobnione istnienie okoliczności mogących wywołać taką wątpliwość.
Celem wyłączenia sędziego jest konieczność zapewnienia bezstronności i obiektywizmu w rozpatrywaniu sprawy przez Trybunał. Sąd Najwyższy wskazywał, że dla oceny tej kwestii nie jest istotne, jak strona subiektywnie odbiera nastawienie sędziego. Decydować muszą bowiem fakty, a więc wszelkie okoliczności obiektywne, które mogłyby świadczyć o zróżnicowanym traktowaniu uczestników postępowania przez sędziego i wywoływać zarówno u strony, jak i u postronnego obserwatora wątpliwości co do obiektywizmu sędziowskiego.
SN podkreślał też, że wyłączenie sędziego może uzasadniać także taki układ stosunków osobistych, który rodziłby dla sędziego trudność w zachowaniu przez niego bezstronnej postawy w rozstrzyganiu sporu ze względu na emocjonalne nastawienie do danej osoby lub „powiązania wpływające na interesy lub pozycję życiową sędziego”. Takie same, a nawet surowsze, kryteria wyłączenia sędziego powinny być stosowane w TK. Pozycja ustrojowa TK sprawia, że kryteria bezstronności jego sędziów powinny być spełnione w sposób nie budzący żadnych wątpliwości.
Także w orzecznictwie TK podkreślano znaczenie bezstronności i niezawisłości sądu w odbiorze społecznym. Instytucja wyłączenia sędziego ma służyć umocnieniu bezstronności i niezawisłości sądów w ocenie społecznej.
Podobnie w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka podkreśla się, że bezstronność sądu oznacza, że sąd jest wolny od osobistych uprzedzeń i istnieją wystarczające gwarancje pozwalające wykluczyć jakiekolwiek uzasadnione wątpliwości co do bezstronności sądu. Również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odniósł się do przesłanki „pozoru niezależności”. Dostrzegając specyfikę sądu konstytucyjnego, nie można całkowicie wyłączyć go także spod standardów wynikających z prawa UE.
Składy TK z osobami, co do których przesłanki pozoru niezależności nie są spełnione, należy uznać za niespełniające kryteriów niezależności ustalonych przez TS UE.
Jak wskazał w artykule naukowym prof. Mirosław M. Granat, pojęcie bezstronności należy rozumieć przede wszystkim jako powiązane z cechą obiektywności. Sędzia obiektywny to taki, który „poddaje się rygorom racjonalności myślenia”, a więc taki, który dopuszcza wszystkie warianty rozstrzygnięcia sprawy, swoje własne poglądy traktuje na tych samych prawach co poglądy innych, słucha uczestników postępowania, stosując wobec nich jednakowe zasady i może dać się przekonać w wyniku przedstawionej mu argumentacji.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich o tak rozumianej obiektywności nie można przesądzić z uwagi na publiczne wypowiedzi Andrzeja Przyłębskiego, pełniącego funkcję ambasadora RP w Niemczech, małżonka sędzi Julii Przyłębskiej.
Argumenty RPO za wyłączeniem
W piśmie do Federalnego Związku Towarzystw Niemiecko-Polskich ambasador niezwykle krytycznie ocenił działalność RPO, odnosząc się również personalnie do urzędującego Rzecznika Adama Bodnara i zarzucając mu m.in. działanie na rzecz spowolnienia reformy sądownictwa. Zarzucił również Rzecznikowi nieuprawnione angażowanie organów międzynarodowych w sprawę pozbawienia immunitetu sędzi Beaty Morawiec bez jakiegokolwiek odwołania do przyczyn podjęcia przez Rzecznika działań w tej sprawie.
Wypowiedzi te należy uznać za próbę zdezawuowania konstytucyjnego organu – Rzecznika Praw Obywatelskich oraz osobiście dra hab. Adama Bodnara w stosunkach polsko-niemieckich (zob. "Gazeta Wyborcza": Ambasador Przyłębski atakuje Adama Bodnara i niemieckich dziennikarzy, 19 października 2020 r.) - jako stronniczego organu ochrony praw obywatelskich.
Podobne tezy zostały zawarte w liście ambasadora Andrzeja Przyłębskiego zawierającym odmowę wygłoszenia mowy powitalnej przy okazji wręczenia nagrody Dialogu Rzecznikowi Adamowi Bodnarowi (list załączono do wystąpienia).
RPO zdaje sobie sprawę, że przesłanka z art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy o TK ma charakter ocenny. Należy jednak wskazać, że niezależnie od tego wypowiedzi Andrzeja Przyłębskiego przed rozprawą - mającą fundamentalne znaczenie dla możliwości sprawnego funkcjonowania konstytucyjnego organu, jakim jest Rzecznik Praw Obywatelskich - budzą uzasadnione wątpliwości co do możliwości zachowania bezstronności przez zasiadającą w składzie orzekającym małżonkę ambasadora – sędzię TK Julię Przyłębską.
A jej publiczne wypowiedzi, dotyczące sporu dotyczącego wprowadzanej w ostatnich latach reformy wymiary sprawiedliwości, mogą wskazywać na zbieżność ocen z tymi wyrażonymi publicznie przez ambasadora Andrzeja Przyłębskiego (Onet wiadomości, Julia Przyłębska: komuś zależy na tym, by postawić Polskę w złym świetle, 30 września 2020 r.).
Należy zatem uznać, że sędzia Julia Przyłębska podlega wyłączeniu zgodnie z art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Jednocześnie Rzecznik zwraca uwagę, że intencją tego wniosku nie jest uniemożliwienie wyznaczenia składu orzekającego w sprawie, a jedynie zapewnienie właściwego jego ukształtowania.
Wcześniejsze wnioski RPO o wyłączenie innych sędziów
Wcześniej RPO wniósł o wyłączenie ze składu TK w tej sprawie Stanisława Piotrowicza i Justyna Piskorskiego. Wskazał, że jako poseł PiS S. Piotrowicz negatywnie i emocjonalnie oceniał działalność Rzecznika, a teraz ma badać wniosek posłów klubu PiS, którego był członkiem. J. Piskorski jest zaś nieuprawniony do orzekania w TK, bo został wyłoniony na miejsce sędziego prawidłowo wybranego w październiku 2015 r.
19 października 2020 r. TK odmówił wyłączenia J. Piskorskiego i S. Piotrowicza.
Co do J. Piskorskiego wskazano, że TK wypowiedział się o statusie sędziów TK wybranych przez Sejm 2 grudnia 2015 r. w licznych orzeczeniach oddalających wnioski o wyłączenie z orzekania zarówno ich samych, jak i osób wybrany po śmierci dwóch z nich.
- Subiektywne opinie Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara na temat wypowiedzi ówczesnego posła Stanisława Piotrowicza nie mają znaczenia dla oceny niezawisłości sędziego TK w trakcie konfrontowania przepisów prawnych położonych na różnych poziomach hierarchicznie zbudowanego konstytucyjnego systemu źródeł prawa – tak uzasadniono oddalenie wniosku co do S. Piotrowicza.
Według TK błędny jest pogląd, że zajęcie wcześniej stanowiska w określonej kwestii prawnej, m.in. w postaci opinii wyrażonej w ramach wykonywania mandatu posła, uprawdopodabnia zaistnienie okoliczności mogących wywołać wątpliwość co do bezstronności sędziego TK. Takie stanowisko mogłoby oznaczać, ze sędzią TK mógłby zostać tylko „prawnik bez właściwości" oraz bez wcześniejszej aktywności w życiu publicznym.
VII.511.44.2020
Załączniki:
- Dokument
- Dokument
- Dokument