Pożyczyła od firmy 3,5 tys. zł - ma „do zwrotu” ponad 10 tys. Skarga nadzwyczajna RPO
- Za pożyczkę 3419 zł firma pożyczkowa zażądała od obywatelki łącznie 10 332 zł – czyli 302 % udzielonej kwoty
- Sąd Rejonowy na wniosek firmy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym
- Nie zbadał jednak z urzędu umowy pożyczki z 2012 r., choć powinien był to uczynić pod kątem jej potencjalnej abuzywności
Rzecznik Praw Obywatelskich - ze względu na konieczność zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej - składa skargę nadzwyczajną wobec prawomocnego nakazu zapłaty wydanego 2 kwietnia 2013 r. w postępowaniu nakazowym przez Sąd Rejonowy.
RPO wnosi do SN o uchylenie nakazu zapłaty i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania – oraz o wstrzymanie wykonania nakazu zapłaty.
Postępowanie egzekucyjne prowadzone przez komornika trwa od kilku lat i może prowadzić do wyegzekwowania dalszych należności z majątku pozwanej. Konieczne wydaje się zatem zapobieżenie poniesieniu przez pozwaną niepowetowanej szkody do zakończenia postępowania SN.
Zarzuty skargi RPO
Na podstawie art. 89 § 1 pkt 1 ustawy o SN, sądowi RPO zarzuca:
- naruszenie zasady ochrony konsumenta ustanowionej w art. 76 Konstytucji RP w zw. z art. 9 Konstytucji RP, interpretowanej w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego przepisów Dyrektywy z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich („Dyrektywa 93/13”) - poprzez wydanie przeciwko pozwanej konsumentce nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym na podstawie weksla, bez zbadania z urzędu umowy pożyczki, której wykonanie ten weksel zabezpieczał, a przez to niezapewnienie konsumentce właściwej ochrony sądowej przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, mimo że na podstawie dokumentów załączonych do pozwu, sąd z łatwością mógł ustalić, że stosunkiem podstawowym jest umowa pożyczki zawarta z konsumentką, której postanowienia powinny być zbadane przez sąd z urzędu, pod kątem ich potencjalnej abuzywności.
Na podstawie art. 89 § 1 pkt 2 ustawy o SN sądowi RPO zarzuca:
- rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 485 § 2 zd. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego w zw. z art. 486 § 1 k.p.c., w brzmieniu tych przepisów obowiązującym w dacie wydania zaskarżonego nakazu zapłaty, w zw. z art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13, przez ich niewłaściwe zastosowanie (art. 485 § 2 zd. 1 k.p.c.) oraz bezpodstawne niezastosowanie (art. 486 § 1 k.p.c.) - poprzez wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, mimo że treść weksla, odczytywana łącznie z załączonym do pozwu wezwaniem do zapłaty, nasuwała wątpliwości co do wymagalności i wysokości zobowiązania wekslowego konsumentki, które to wątpliwości, sąd, w świetle art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13, powinien był wyjaśnić przez zbadanie z urzędu treści umowy pożyczki zawartej przez pozwaną z (….), co jednocześnie oznaczało brak podstaw do wydania nakazu zapłaty oraz konieczność skierowania sprawy do postępowania zwykłego;
- rażące naruszenie prawa procesowego, tj. art. 202 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania zaskarżonego nakazu zapłaty w zw. z art. 371 § 1 k.p.c. w zw. z art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13, przez ich niewłaściwe zastosowanie - poprzez rozpoznanie sprawy i wydanie nakazu zapłaty przez Sąd Rejonowy, mimo że sąd, z uwagi na fakt, że pozwana był konsumentką, powinien był z urzędu stwierdzić bezskuteczność powołania się powoda na właściwość miejscową wynikającą z art. 371 k.p.c., a w konsekwencji stwierdzić swoją niewłaściwość miejscową i przekazać sprawę sądowi właściwemu ze względu na miejsce zamieszkania pozwanej;
- rażące naruszenie prawa materialnego, tj. art. 3851 § 1 w zw. z art. 3851 § 3 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny - poprzez jego niezastosowanie, polegające na zaniechaniu zbadania istoty sprawy (treści umowy między przedsiębiorcą i konsumentką), a w konsekwencji niezbadaniu z urzędu abuzywności klauzul zawartych w umowie pożyczki, prowadzące do odmowy przyznania ochrony uprawnionej konsumentce.
Doszło także do naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej oraz zasady zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wywodzonych z art. 2 Konstytucji RP.
Pozwana jako konsumentka, mogła być przekonana, że skoro państwo nie zabrania prowadzenia działalności polegającej na udzielaniu pożyczek przez podmioty inne niż banki, to jej interes jest należycie chroniony przez organy państwowe przed nieuczciwymi praktykami przedsiębiorców. Tymczasem sąd nie uwzględnił faktu, że pozwana jest konsumentką i że jako słabsza strona umowy powinna podlegać ochronie, a zamiast tego, rozstrzygnął sprawę w nieadekwatnym trybie, ignorując konsumencki charakter stosunku prawnego.
Konsumentka znalazła się zatem w pułapce prawnej. Pozbawiając jej należytej ochrony, sąd wsparł działania przedsiębiorcy nakierowane na wykorzystanie jej słabszej pozycji. A zaskarżony nakaz zapłaty stał się tytułem wykonawczym, na podstawie którego trwa do dzisiaj przymusowa egzekucja roszczeń, które nie zasługiwały na ochronę w praworządnym państwie.
Umowa pożyczki gotówkowej zawierała bowiem szereg postanowień, które powinny zostać uznane przez sąd za bezwzględnie nieważne na podstawie art. 58 k.c. z powodu ich sprzeczności z ustawą i zasadami współżycia społecznego oraz z naturą stosunku prawnego umowy pożyczki lub co najmniej za niewiążące dla konsumentki na podstawie art. 3851 § 1 w zw. z art. 3851 § 3 k.c. ze względu na to, że nie były z nią indywidualnie uzgodnione, a kształtowały jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy w następujący sposób:
- poprzez brak bezpośredniej informacji o wysokości udzielanej pożyczki, przez co umowa nie zawierała danych wymaganych na mocy art. 30 ust. 1 pkt 4 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, a postanowienia określające zarówno główne, jak i poboczne świadczenia stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 3851 § 1 zd. 2 k.c.;
- przez nałożenie na konsumentkę, w zamian za otrzymanie pożyczki w rzeczywistej wysokości 3419 zł, obowiązku zwrotu łącznie 10 332 zł, tj. 302 % otrzymanej kwoty, w tym 6913 zł ponad otrzymany kapitał, co prowadziło do sprzeczności z właściwością (naturą) umowy pożyczki ze względu na rażącą dysproporcję świadczeń stron oraz do obejścia prawa, to jest art. 359 § 22 k.c. przewidującego odsetki maksymalne;
- przez przyznanie pożyczkodawcy uprawnienia do nałożenia, po wypowiedzeniu umowy, dodatkowej kary umownej w wysokości do 20% pozostałej do zapłaty faktycznej całkowitej kwoty pożyczki, z tytułu fikcyjnych kosztów windykacji, a więc zastrzeżenie kary umownej za niewykonanie zobowiązania pieniężnego w sposób sprzeczny z art. 483 § 1 k.c., co zostało zastosowane w praktyce przez powoda przeciwko pozwanej.
Podstawy ochrony konsumenta
Zgodnie z art. 76 Konstytucji RP, władze publiczne chronią konsumentów, użytkowników i najemców przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, zaś zakres tej ochrony określa ustawa. Art. 76 Konstytucji RP wyraża zatem zasadę konstytucyjną zobowiązującą organy państwa - w tym również sądy powszechne - do podejmowania działań w celu ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
Według TK konstytucyjna zasada ochrony konsumenta zakłada, że konsument ma słabszą pozycję kontraktową niż przedsiębiorca, dlatego „wymaga ochrony, a więc pewnych uprawnień, które doprowadziłyby do przynajmniej względnego zrównania pozycji kontrahentów”.
Z tych powodów Sąd Najwyższy w wielu wyrokach uznawał już, że art. 76 Konstytucji RP jest dopuszczalnym wzorcem kontroli orzeczeń na podstawie art. 89 § 1 pkt 1 ustawy o SN. W wyniku stwierdzał naruszenie tej zasady, gdy doszło do wydania przez sąd nakazu zapłaty z powództwa przedsiębiorcy, posługującego się wekslem in blanco wystawionym przez konsumenta dla zabezpieczenia roszczeń przedsiębiorcy z umowy.
Jednym z instrumentów ochrony konsumenta w prawie unijnym jest Dyrektywa 93/13 z 5.04.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Celem jest zbliżenie przepisów państw członkowskich odnoszących się do nieuczciwych warunków umownych w umowach konsumenckich.
Na potrzeby postępowania szczególne znaczenie ma wykładnia przepisów Dyrektywy 93/13 dokonana w wyroku TSUE z 13.09.2018 r. Profi Credit Polska C-176/17. Stwierdzono w nim, że art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż sprzeciwia się on przepisom krajowym, takim jak te będące przedmiotem postępowania głównego, pozwalającym na wydanie nakazu zapłaty opartego na wekslu własnym, który stanowi gwarancję wierzytelności powstałej z umowy kredytu konsumenckiego, w sytuacji gdy sąd rozpoznający pozew o wydanie nakazu zapłaty nie jest uprawniony do zbadania potencjalnie nieuczciwego charakteru warunków tej umowy, jeżeli sposób wykonania prawa do wniesienia zarzutów od takiego nakazu nie pozwala na zapewnienie przestrzegania praw, które konsument opiera na tej dyrektywie.
Również w tej sprawie nie mógł zostać wydany nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym wyłącznie na podstawie samego weksla. Konieczność zapewnienia przewidzianej w unormowaniach unijnych skutecznej ochrony konsumenta oznaczała, że sąd z urzędu zobowiązany był zweryfikować, czy weksel stanowił zabezpieczenie umowy konsumenckiej, a jeśli tak, powinien był stwierdzić brak podstaw do wydania nakazu zapłaty i wyznaczyć rozprawę dla zbadania jej treści. Potwierdza to konsekwentna linia orzecznicza SN.
Brak jednoznacznego określenia głównych świadczeń stron
Ustawa z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim wymagała, aby umowa o kredyt konsumencki zawierała takie dane, jak m.in. całkowita kwota kredytu, rozumiana jako suma wszystkich środków pieniężnych, które kredytodawca udostępnia konsumentowi. Wymaganie to nie zostało spełnione, ponieważ w ramach pojęcia „całkowitej kwoty pożyczki”, uwzględniono również koszty ubezpieczenia i opłatę przygotowawczą. W ten sposób podana na stronie tytułowej „całkowita kwota pożyczki” wysokości 7900 zł była ponad dwukrotnie wyższa od rzeczywistej kwoty pożyczki, jaką konsumentka otrzymała na swój rachunek bankowy, wynoszącej zaledwie 3419 zł. Tę rzeczywista kwotę pożyczki nazwano zaś jako „środki wypłacone na konto”.
Przedsiębiorca jednostronnie skonstruował wzór umowy w taki sposób, aby wprowadzić w błąd konsumentkę co do podstawowych jej warunków i nie udzielić jej jednoznacznej informacji o rzeczywistej wysokości pożyczki.
Nawet postanowienia określające główne świadczenia stron nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny w rozumieniu art. 3851 § 1 zd. drugie k.c. Nawet te elementy umowy mogą zatem zostać uznane za klauzule abuzywne, które nie są dla konsumenta wiążące.
Tym bardziej ocenie pod względem zgodności z dobrymi obyczajami podlegać powinny inne elementy umowy, w szczególności przewidujące: obowiązek objęcia umową ubezpieczenia, prowizję nazwaną wynagrodzeniem umownym oraz możliwość naliczenia arbitralnie ustalonych kosztów windykacji w razie wypowiedzenia umowy.
V.511.640.2020