Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Szczyt Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej na Dolnym Śląsku

Data:
Tagi: kalendarium

18-20 października 2023 r. na Dolnym Śląsku odbyło się doroczne spotkanie Ombudsmanów państw Grupy Wyszehradzkiej. Gospodarzem tegorocznego szczytu jest rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek.

Przedstawiciele czterech instytucji ombudsmańskich z Czech, Słowacji, Węgier i Polski rozmawiali m.in. na temat współczesnych wyzwań, jakie stoją przed urzędami ombudsmana, relacji z władzą sądowniczą, kwestiach związanych z prewencją tortur oraz roli ombudsmanów jako organu do spraw równego traktowania.

W składzie polskiej delegacji, obok rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka, zasiadali zastępca RPO Valeri Vachev, dyrektor generalny BRPO Michał Szwast i pełnomocnik terenowy RPO we Wrocławiu Katarzyna Sobańska-Laskowska.

Witając uczestników RPO Marcin Wiącek zwrócił uwagę, że problemy, które zostaną poruszone na szczycie są wspólne dla wszystkich instytucji ombudsmańskich. Będzie to okazja do podzielenia się doświadczeniami i problemami, jakie towarzyszą codziennej pracy. Jednocześnie zauważył, że choć są to wspólne kwestie to w każdym z krajów poruszane zagadnienia kształtują się nieco inaczej i z innymi problemami spotykają się urzędy ombudsmanów.

Ombudsman a władza sądownicza

Podczas pierwszej sesji uczestnicy szczytu rozmawiali na temat relacji ombudsmanów z władzą sądowniczą. Marcin Wiącek zaznaczył, że wszystkie państwa Grupy Wyszehradzkiej są stronami międzynarodowych traktatów silnie akcentujących niezależność władzy sądowniczej, a ich konstytucje przewidują prawo obywateli do rozstrzygnięcia ich sprawy przez niezależny sąd.

W ocenie Rzecznika problemy te mają w Polsce szczególny charakter, wynikający ze zmian w ustroju sądownictwa dokonywanych w ostatnich latach. RPO mówił o kryzysie sądownictwa w Polsce, którego jednym z objawów jest szereg orzeczeń sądów międzynarodowych i europejskich podważających te zmiany.

Marcin Wiącek wskazał, że kryzys sądownictwa w Polsce rozpoczął się od problemów z funkcjonowaniem Trybunału Konstytucyjnego w 2015 r. Przypomniał, że w tym roku pięciu osobom wybranym przez Sejm uniemożliwiono złożenie przysięgi przed Prezydentem RP i objęcie urzędu. Zaprzysiężeni zostali dopiero sędziowie wybrani przez parlament następnej kadencji, który unieważnił wcześniejszy wybór. 

- Doprowadziło to do tego, że zdaniem większości prawników w Polsce, Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w 2015 r. doszło do wyboru 3 sędziów TK w sposób niezgodny z Konstytucją RP – na zajęte już miejsca. Do dzisiaj spośród 15 sędziów TK, 12 budzi wątpliwości co do podstaw ich wyboru, a 3 jest publicystycznie nazywanych „dublerami”, ponieważ są to sędziowie wybrani na miejsca już zajęte – mówił Marcin Wiącek.  

Powstały nierozstrzygnięte ani w nauce prawa, ani w praktyce, wątpliwości dotyczące ważności i prawomocności wyroków TK wydanych z udziałem tych trzech sędziów. Jako przykład takiej sytuacji rzecznik wskazał wyrok TK z 2020 r. istotnie zaostrzający ograniczenia w możliwości dokonania aborcji, który wywołał masowe protesty w Polsce. Wyrok ten zapadł z udziałem trzech sędziów powołanych w 2015 r.

Następnie Rzecznik przeszedł do omówienia sytuacji sędziów w sądach powszechnych, administracyjnych i Sądzie Najwyższym. Przedstawił procedurę powoływania sędziów w Polsce i wskazał, że zgodnie z polską Konstytucją sędziów powołuje Prezydent na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa.

- W 2017 roku zwykłą ustawą dokonano zmiany zasad powoływania członków KRS – zwrócił uwagę i wytłumaczył, że do roku 2017 członkowie KRS byli w większości wybierani przez samych sędziów, a więc Rada była organem reprezentującym środowisko sędziowskie, a od 2017 r. większość członków KRS wybiera większość parlamentarna.

- Przed 2017 r. legitymacja KRS pochodziła ze środowiska sędziowskiego, a od 2017 legitymacja Rady ma charakter polityczny – tłumaczył i wyjaśnił, że doprowadziło to do bardzo trudnej sytuacji dla wymiaru sprawiedliwości w Polsce, ponieważ zapadło już co najmniej kilkanaście wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE mówiących, że wydanie wyroku przez sędziego powołanego od 2017 r. narusza prawo do rzetelnego procesu sądowego – art. 6 EKPCz i art. 19 Karty Praw Podstawowych UE. Zwrócił uwagę, że sędziów powołanych od 2017 r. jest już kilka tysięcy.

Zaznaczył, że w tym zakresie, w nauce prawa i orzecznictwie jest spór co do tego jaki jest skutek prawny orzeczenia wydanego w składzie obejmującym sędziów powołanych od 2017 r. Wskazał, że są osoby, które twierdzą, że taki wyrok jest nieważny, są osoby które uważają, że taki wyrok jest ważny i legalny, bo opiera się na ustawie. Są też osoby, które mają stanowisko pośrednie, że wyrok jest prawomocny, ale może być wzruszony w drodze środka zaskarżenia.

- Mamy do czynienia z pewnym chaosem w obszarze władzy sądowniczej – podkreślił Rzecznik i dodał, że wydarzenia z 2015 i z 2017 r. doprowadziły do tego, że zarówno na poziomi krajowym jak i europejskim nie ma pewności co do legalności orzeczeń TK i sądów.

Podkreślił następnie, że sytuacja musi być uzdrowiona i zmiany w tym zakresie muszą nastąpić. Wyjaśnił też że jest wiele koncepcji i pomysłów jak tego dokonać, ale reguła jest taka, że musi to przeprowadzić większość parlamentarna, bo zmiany te powinny mieć podstawę w ustawie. Zauważył też, że zdaniem niektórych uzdrowienie sytuacji w TK powinno być dokonane przez zmianę Konstytucji.

Ostatnia rzecz, o której mówił Marcin Wiącek to zmiany, które miały miejsce w roku 2019, kiedy uchwalona została ustawa zmieniająca zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Zwrócił uwagę na jedną ze zmian, która wywołała najwięcej kontrowersji i była najważniejsza z punktu widzenia zasady niezależności sądownictwa. Od 2019 r. sędziowie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej za treść wydanego orzeczenia i zdarzały się przypadki, w których sędziowie byli pociągani do odpowiedzialności za zadanie pytania prejudycjalnego do TSUE.

- Takie sytuacje nie mają prawa mieć miejsca – podkreślił Rzecznik.

Następnie wyjaśnił, że w Polsce mieliśmy do czynienia z kilkoma zmianami prawa w obszarze wymiaru sprawiedliwości, które miały na celu odblokowanie przysługujących Polsce środków z europejskiego funduszu odbudowy. Te zmiany miały na celu uchylenie zastrzeżeń UE wobec Polski, ale obejmowały wyłącznie pewne złagodzenie zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej, a więc tylko jeden z trzech problemów, o których mówił Rzecznik.

- Nie zdecydowano się na jakąkolwiek próbę naprawy sytuacji w TK i nie zdecydowano się na jakąkolwiek zmianę zasad powoływania członków KRS – tłumaczył Rzecznik. Te dwa problemy w dalszym ciągu są aktualne i pozostają do rozwiązania przez władzę ustawodawczą.

- Regularnie przypominamy parlamentowi, rządowi, ministrom, że bez zmiany we wskazanych kwestiach Polska w dalszym ciągu będzie narażona na negatywne wyroku europejskich trybunałów – mówił Rzecznik i kończąc swoje wystąpienie zaznaczył, że bardzo dużo wystąpień RPO dotyczy właśnie wskazanych przez Rzecznika problemów.

Zapytany o swoje propozycje w zakresie rozwiązania kryzysu sądownictwa w Polsce Rzecznik podkreślił, że trzyma się wyznaczonych prawem kompetencji. W związku z tym RPO sygnalizuje potrzebę zmian, natomiast wybór sposobu, w jaki dokonane zostaną zmiany w polskim sądownictwie to decyzja polityczna. 

Są jednak w ocenie RPO dwie kwestie, które bezwzględnie powinny być rozwiązane: należy prawidłowo powołać 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego w miejsce sędziów, których powołanie przebiegło w sposób niezgodny z Konstytucją oraz zmienić zasady powoływania Krajowej Rady Sądownictwa.

- Nie może być tak, że Krajowa Rada Sądownictwa składa się z osób pochodzących z wyboru politycznego. Zgodnie z Konstytucją KRS stoi na straży niezależności polskich sądów. Nie może stać na straży niezależności sądów organ, który sam nie jest niezależny od większości politycznej. To jest według mnie oczywiste – podsumował Marcin Wiącek. 

Przedstawiciele innych państw Grupy Wyszehradzkiej również podzielili się swoimi doświadczeniami w zakresie spraw związanych z funkcjonowaniem sądownictwa.

Rzecznik do spraw praw podstawowych Węgier Ákos Kozma zwrócił uwagę, że podobnie jak w innych krajach, na Węgrzech ombudsmana próbuje angażować się w spory polityczne. Przedstawił następnie najważniejsze obszary pracy swojego urzędu i zwrócił uwagę, że na Węgrzech wymiar sprawiedliwości cieszy się bardzo dużą niezależnością określoną w Konstytucji i znajduje się poza zakresem kontroli rzecznika. 

Zwrócił uwagę, że jednocześnie dobrze układa się współpraca ombudsmana z węgierskim sądem najwyższym (Kúria), który wydaje wyroki harmonizacyjne, a rzecznik stara się uczestniczyć w tych postępowaniach.

Zauważył, że Węgry też należą do kręgu państw, które są krytykowane przez UE w związku z wymiarem sprawiedliwości i jego funkcjonowaniem. Opowiedział o reformie sądownictwa, która miała miejsce wiosną 2023 r., kiedy to m.in. wzmocniona została Krajowa Rada Sądownictwa (OBT), a jej członkowie dostali nowe kompetencje.

Ombudsman węgierski odnosząc się do zastrzeżeń UE dotyczących sądownictwa zwrócił uwagę, że nie ma jednolitego i schematycznego wyobrażenia wymiaru sprawiedliwości, które mogłoby być zastosowane w każdym kraju i powinno się brać pod uwagę również specyfikę narodową i tradycje prawne poszczególnych państw. Zauważył, że w ślad za krytyką wymiaru sprawiedliwości powinny płynąc również konkretne propozycje rozwiązań. Ale te propozycje nie mogą być ślepe na to, że np. Węgrzy widzą świat po węgiersku, dysponują własnymi tradycjami i spuścizną. Podkreślił, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie na ile ostatnia reforma wymiaru sprawiedliwości na Węgrzech będzie akceptowalna dla organów unijnych.

Ákos Kozma podkreślił, że ustawa zasadnicza to  punkt wyjścia określający pracę ombudsmana i jest on zobowiązany do działania zgodnie z jej literą. Często brak znajomości konstytucji węgierskiej jest widoczny w krytyce, we wnioskach i petycjach wpływających spoza Węgier. Zaznaczył, że świadczy to o całkowitym braku zrozumienia treści węgierskiej ustawy zasadniczej. Dlatego nie jest w stanie zrozumieć tego typu krytyki, której nie da się zinterpretować w świetle konstytucji.

Ostatnim tematem poruszonym przez ombudsmana Węgier było rozszerzenie kompetencji ombudsmana o kwestie związane m.in. z równym traktowaniem, postępowaniami policyjnymi, czy osobami z niepełnosprawnościami. Zauważył, że w przeciwieństwie do innych decyzji wydawanych przez rzecznika, te wydawane przez wydział zajmujący się kwestiami równego traktowania, mają charakter wiążący i są wykonalne. W tym zakresie rzecznik może również nakładać grzywny. Takie decyzje mają charakter administracyjny i mogą być zaskarżone do sądu. To jeden z elementów działalności rzecznika związany bezpośrednio z sądownictwem.

Zastępca czeskiego ombudsmana Vít Alexander Schorm wyjaśnił, że mandat czeskiego Ombudsmana również odnosi się do sądów, ale tylko w zakresie niektórych postanowień prezesów i wiceprezesów sądów – a nie do orzeczeń sądów. Jakakolwiek skarga dotycząca orzecznictwa musi zostać odrzucona. Czeski ombudsman zajmuje się natomiast skargami na przewlekłość postępowania i niewłaściwe zachowanie sędziów. Jest ponadto zawsze pytany o opinię w postępowaniu przed Sądem Konstytucyjnym oraz występuje jako amicus curiae przed Trybunałem Konstytucyjnym i sądami europejskimi.

Vít Alexander Schorm wskazał również na najistotniejsze problemy, z jakimi czeski obrońca praw spotyka się w sprawach związanych z sądownictwem. Są to przede wszystkim zagadnienia dotyczące pracy biegłych sądowych, których niewystarczająca ilość wpływa na przewlekłość postępowania przed czeskimi sądami. Zauważył również, że czeski urząd Ombudsmana często ma problemy z uzyskaniem akt podejmowanej sprawy od sądu, przed którym jest ona zawisła. 

Ombudsman Słowacji Róbert Dobrovodský wskazał, że jego kompetencje wobec władzy sądowniczej ukształtowane są w taki sam sposób, jak w Czechach. Jedyną zasadniczą różnicą jest fakt, że słowacki Ombudsman jest uprawniony do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego bezpośrednio wobec każdego sędziego, który spowodował przewlekłość postępowania sądowego. Podkreślił jednak, że współpraca rzecznika z organami sądowniczymi przebiega dobrze.

Prewencja tortur - doświadczenia i narzędzia krajowych mechanizmów prewencji

Po przerwie Marcin Wiącek otworzył dyskusję o funkcjonowaniu krajowych mechanizmów prewencji w państwach Grupy Wyszehradzkiej. Wskazał, że jest to zadanie, które wkrótce będzie znajdowało się w kompetencjach wszystkich instytucji ombudsmańskich Grupy (wkrótce funkcję KMP zacznie pełnić słowacki publiczny obrońca praw).

Rzecznik podkreślił także, że prawidłowe funkcjonowanie prewencji tortur wymaga istotnych nakładów finansowych i organizacyjnych. - Miejsc pozbawienia wolności jest w Polsce około 4 tysięcy. W Biurze RPO mamy od tego roku zespół składający się z 15 pracowników, wcześniej było to 10 pracowników, ale to jest w dalszym ciągu za mało, ponieważ jesteśmy zobowiązani do regularnego kontrolowania miejsc pozbawienia wolności - powiedział Marcin Wiącek, wyrażając nadzieję na uzyskanie dalszych możliwości rozwoju KMPT.

Następnie głos zabrał Michał Żłobecki z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur. Przedstawił on uczestnikom szczytu narzędzia, z jakich korzysta KMPT oraz przykłady podejmowanych przez Mechanizm spraw. 

Michał Żłobecki przypomniał, że KMPT funkcjonuje w Biurze RPO od 2008 r. i zajmuje się co do zasady niezapowiedzianymi wizytacjami w miejscach pozbawienia wolności. Podkreślił też, że od 2021 r. w związku z kryzysem humanitarnym na granicy Polski i Białorusi zespół wizytuje również nieformalne i niestacjonarne miejsca pozbawienia wolności, takie jak miejsca zatrzymania cudzoziemców przy granicy. 

Na przykładzie wizytacji z ubiegłych lat ekspert KMPT wskazywał, z jakimi sytuacjami spotykają się kontrolerzy Mechanizmu. Mówił o m. in. sytuacji w tymczasowym strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Wędrzynie, w którym w 2021 r. doszło w ocenie KMPT do wielu poważnych naruszeń praw osób pozbawionych wolności, oraz o kontroli w Zakładzie Karnym w Barczewie z 2022 r., która ujawniła rażące przypadki stosowania przemocy wobec osób przebywających w zakładzie.

Michał Żłobecki podkreślił, że wizytacja w ZK w Barczewie była o tyle wyjątkowa, że zakończyła się złożeniem przez Rzecznika Praw Obywatelskich zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy zakładu. Dodał, że późniejsza analiza dokonana przez KMPT wykazała, że już w latach 2018-2023 w sprawach postępowania pracowników tego zakładu więźniowie w nim przebywający złożyli 200 zawiadomień do prokuratury. 

Wizytacje KMPT kończy przygotowanie raportu i rekomendacji dla wizytowanego podmiotu, które są również publikowane na stronie Biura RPO. Jednak, jak podkreślił Michał Żłobecki, rekomendacje te nie są dla ich adresatów wiążące. 

KMPT ponadto prowadzi szkolenia z zapobiegania torturom i poniżającemu lub nieludzkiemu traktowaniu, które organizowane są dla m.in. funkcjonariuszy służb mundurowych i pracowników domów pomocy społecznej, ale także dla uczniów klas mundurowych – a zatem dla osób, które mają lub prawdopodobnie będą miały w przyszłości styczność z osobami pozbawionymi wolności.

Rzecznik Ákos Kozma wskazał, że węgierski ombudsman wykonuje kompetencje krajowego mechanizmu prewencji od 1 stycznia 2015 r. i przedstawił jego model działania. Zaznaczył, że jest to dużo pracy i ogromne wyzwanie, bo w węgierskim mechanizmie prewencji zatrudnionych jest 11 osób, a miejsc detencji na Węgrzech jest kilka tysięcy. W części wizytacji rzecznik uczestniczy osobiście, aby nadać im wyższą rangę.

Mechanizm zwraca uwagę w szczególności na detencję osób ze specjalnymi potrzebami, osób z niepełnosprawnością. Istotne są również kwestie związane m.in. z opieką zdrowotna osób pozbawionych wolności, ich żywieniem czy możliwością składania skarg. Każda wizytacja kończy się publicznym raportem, a co roku mechanizm prewencji przedstawia informację z działalności przed parlamentem.

Rzecznik Kozma przedstawił również metodologię wizytacji i opowiedział o wizytacjach następczych, które mają na celu sprawdzenie, czy zalecenia zostały wdrożone. Mówił również o współpracy z CPT w ramach wdrażania dobrych rozwiązań na Węgrzech, a także o współpracy z organizacjami pozarządowymi w zakresie prewencji tortur.

Wspomniał również, że zdarza się również udzielać pomocy praktycznej. Po wizytacjach w domach dziecka Rzecznik stworzył tzw. Program renowacji domów dziecka, któremu patronuje urząd ombudsmana. W prace remontowe zaangażowane są osoby pozbawione wolności i w ramach tego programu udało się dotychczas wyremontować 10 domów dziecka.

Publiczny obrońca praw Słowacji Róbert Dobrovodský zwrócił uwagę, że Słowacja jest zupełnie początkująca jeśli chodzi o funkcjonowanie Krajowego Mechanizmu Prewencji więc z uwagą słucha i notuje doświadczenia Polski i Węgier.

Zauważył, że pewne wątpliwości na Słowacji pojawiają się w kontekście pobytu osób nielegalnie przekraczających granicę w ośrodkach dla cudzoziemców. Opowiedział o przypadku interwencji służb w jednym z takich ośrodków, w którym miała miejsce ucieczka, po której miało dochodzić do pobić i wprowadzenia atmosfery zastraszania. Przekazał że zainterweniował w tej sprawie i zażądał wyjaśnień, ale odpowiedzi nie były zadowalające i na wiele pytań odmówiono mu odpowiedzi. Zdarza się że w takich sytuacjach musi wielokrotnie dopraszać się wyjaśnień powołując na generalne umocowanie ombudsmana do ochrony praw osób będących pod jurysdykcją państwa. 

Zastępca publicznego obrońcy praw Czech Vít Alexander Schorm przypomniał, że czeski ombudsman pełni rolę krajowego mechanizmu prewencji od 2006 roku. Nawiązując do informacji RPO o podejrzeniu wystąpienia tortur w zakładzie karnym w Barczewie i zawiadomieniu do prokuratury dodał, że takie przypadki mają miejsce i zdarza się składać zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, a ostatnie dotyczyło zarzutu nieludzkiego traktowania dzieci przez personel domu dziecka.

Omówił następnie metody działania czeskiego mechanizmu prewencji. Wskazał, że w zespole znajduje się 12 osób i zajmują się oni również skargami więźniów dotyczącymi odbywania kary pozbawienia wolności. Poinformował, że od 2018 r. prowadzi również monitoring ośrodków, w których przebywają osoby z niepełnosprawnościami. Natomiast odrębny wydział zajmuje się domami dziecka i sprawami rodzinnymi. Zaznaczył przy tym, że w Czechach nie ma obecnie rzecznika praw dziecka, ale planowana jest zmiana przepisów  i wyraził nadzieję, że kompetencje w tym zakresie uda się przekazać rzecznikowi praw dziecka.

Obrady pierwszego dnia szczytu odbywały się we wrocławskim ratuszu. Uczestnicy dorocznego spotkania zwiedzili też Ossolineum - polski instytut naukowy i kulturalny we Wrocławiu.

Wizyta ombudsmanów w Kościele Pokoju w Świdnicy

Drugi dzień szczytu odbył się w Świdnicy, a jego uczestnicy rozpoczęli go od zwiedzania Kościoła Pokoju im. Trójcy Świętej, należącego do świdnickiej parafii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce.

XVII-wieczny kościół, wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jest największą drewnianą barokową świątynią w Europie. Zbudowany na planie krzyża obiekt może pomieścić 7,5 tys. osób, a jego bogate, barokowe wnętrze silnie kontrastuje z prostą bryłą kościoła. Budowla wyposażona jest w zabytkowe barokowe organy oraz nowszy, pochodzący z początków XX wieku instrument posiadający prawie cztery tysiące piszczałek. Możliwości tego instrumentu zostały zademonstrowane uczestnikom szczytu przez profesora Marka Pilcha z Akademii Muzycznej w Katowicach.

Gości oprowadzał biskup diecezji wrocławskiej i proboszcz parafii świdnickiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Waldemar Pytel. Gospodarz opowiedział im o historii i szczególnym charakterze tej świątyni. Została ona wzniesiona na podstawie ustaleń kończącego wojnę trzydziestoletnią traktatu westfalskiego, zgodnie z którymi wyrażono zgodę na budowę Kościołów Pokoju w Świdnicy, Jaworze i Głogowie. Mimo niesprzyjających warunków, pod którymi lokalnej społeczności luterańskiej zezwolono na wzniesienie świątyni, budowa została ukończona w ciągu roku od jej rozpoczęcia, a kościół mimo nietrwałych materiałów stoi do dziś.

Biskup Pytel zaznaczył, że 23 października 2023 r. minie 375 lat od zawarcia pokoju westfalskiego i początku historii Kościoła Pokoju. - Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za to, że z tej okazji, tak doniosłej dla tego miejsca, ale również dla instytucji RPO i wszystkiego, co ona reprezentuje, zdecydowaliście się Państwo, by przyjechać na obrady do Kościoła Pokoju. Myślę, że w dzisiejszych czasach to niesłychanie ważny impuls i okazja również dla naszej małej społeczności luterańskiej, by spotkać się w tak zacnym gronie rzeczników Grupy Wyszehradzkiej – powiedział biskup. 

RPO jako organ równego traktowania

Dyskusję o roli instytucji praw człowieka jako organu ds. równego traktowania otworzył zastępca RPO Valeri Vachev i na wstępie przedstawił kompetencje urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich w zakresie równego traktowania. Wskazał, że RPO pełni funkcję krajowego organu ds. równego traktowania od 2011 roku, na mocy ustawy implementującej unijne dyrektywy antydyskryminacyjne do polskiego porządku prawnego.

ZRPO zwrócił uwagę, że kompetencje RPO w obszarze równego traktowania nie ograniczają się wyłącznie do przesłanek jak płeć, rada, pochodzenie etniczne, wiek, religia, narodowość, światopogląd, niepełnosprawność czy orientacja seksualna. W Konstytucji RP znajdują się zasady, z których wynika, że zakazana jest dyskryminacja z jakiegokolwiek powodu, również ze względu na np. stan zdrowia czy status materialny.

RPO podejmuje swoje działania dwutorowo - w oparciu o skargi wpływające do rzecznika oraz z własnej inicjatywy. RPO analizuje, monitoruje i wspiera wszystkie osoby, które mogą być narażone lub są narażone na nierówne traktowanie. Rok temu dodano kolejną kompetencję polegającą na obowiązku promowania równego traktowania. RPO opracowuje i wydaje niezależne sprawozdania i zalecenia w zakresie problematyki równego traktowania, a także prowadzi również badania dotyczące dyskryminacji. Opowiedział o aktualnych badaniach dotyczących kwestii molestowania, w tym molestowania seksualnego zawodniczek i zawodników wyczynowych wśród sportowców, oraz na temat dostępności usług społecznych dla osób starszych, w szczególności na terenach wiejskich.

Valeri Vachev mówił następnie o działaniach o charakterze twardym obejmujących litygację strategiczną wynikających z uprawnienia do inicjowania postępowań sądowych oraz przystępowania do postępowań przed sądami i trybunałami. Omówił przykład takich działań podejmowanych na gruncie skarg Rzecznika kierowanych do sądów administracyjnych w sprawach tzw. uchwał anty-LGBT. Wskazał, że sądy administracyjne jednomyślnie stwierdziły, że takie uchwały dyskryminują konkretne osoby stwarzając wokół nich wrogą i zastraszającą atmosferę, co w ocenie sądów może powodować zwiększenie ryzyka stosowania przemocy wobec tych osób. Orzeczenia sądów administracyjnych uchylające uchwały anty-LGBT zostały utrzymane w mocy przez Naczelny Sąd Administracyjny. Wspomniał, że po pierwszych orzeczeniach NSA zgodnych ze stanowiskiem Rzecznika, zdecydowana jednostki samorządu terytorialnego w większości zaczęły same uchylać swoje uchwały i aktualnie w obrocie pozostało ich zaledwie kilka, co do których RPO rozważa skorzystanie ze swoich kompetencji procesowych.

Rzecznik podkreślił również, że kompetencje polskiego RPO w zakresie równego traktowania ograniczają się wyłącznie do stosunków o charakterze wertykalnym, w których po jednej ze stron występują organy publiczne. RPO nie ma kompetencji do ingerowania w stosunki o charakterze horyzontalnym.

Wskazał, że sytuacja ta może ulec zmianie, bo toczą się prace nad projektami dyrektyw unijnych dotyczących funkcjonowania krajowych organów ds. równości i jednym z pomysłów jest wyposażenie ich w kompetencje w zakresie stosunków horyzontalnych. Rzecznik patrzy na ten pomysł zarówno z uznaniem, ale również z niepokojem wynikającym z tego, że w obecnym stanie prawnym przyznanie RPO takich kompetencji nie jest do końca możliwe w świetle ustawy o RPO. Jest to więc problem natury formalnoprawnej, ale również natury organizacyjnej. Przyznanie takich kompetencji powinno iść w parze z przyznaniem odpowiednich środków pozwalających na stworzenie struktur i właściwej obsady kadrowej pozwalającej na realizowanie tych nowych kompetencji.

Następnie głos zabrała Aleksandra Szczerba z Zespołu ds. Równego Traktowania Biura RPO. Przedstawiła uczestnikom spotkania wybrane zagadnienie ilustrujące wyzwania stojące przed RPO w zakresie zapewnienia równego traktowania.

W zakresie ochrony przed dyskryminacją ze względu na narodowość ekspertka zwróciła uwagę na problemy związane z konsekwencjami rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w wyniku której na terytorium Polski z Ukrainy przybyło ponad 9 milionów osób. Wskazała na działania RPO na rzecz w szczególności grup szczególnie wrażliwych, takich jak dzieci z niepełnosprawnościami czy osoby pochodzenia romskiego, a także kobiet i dziewcząt, które stanowiły zdecydowaną większość wśród przybyłych do Polski osób.

W kontekście zapewnienia równości płci Aleksandra Szczerba wskazała na potrzebę dalszej implementacji unijnych dyrektyw równościowych. Zwróciła uwagę na wdrożoną w tym roku dyrektywę work-life balance i wyraziła nadzieję na szybkie wprowadzenie do polskiego porządku prawnego dyrektyw dotyczących równości płac i reprezentacji kobiet w ciałach decyzyjnych spółek giełdowych.

Ekspertka podkreśliła również działania RPO na rzecz poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnościami. Przypomniała, że Rzecznik od wielu lat apeluje o stworzenie tym osobom warunków do funkcjonowania i rozwoju przy zachowaniu jak największego stopnia samodzielności. Zwróciła również uwagę na ochronę praw wyborczych osób z niepełnosprawnościami. Przy okazji przeprowadzonych w październiku 2023 r. wyborów parlamentarnych i referendum ogólnokrajowego pracownicy BRPO przeprowadzili kontrole dostępności lokali wyborczych w Polsce. Wyniki tego badania zostaną opublikowane po ich opracowaniu.

Następnie Aleksandra Szczerba zwróciła uwagę na problem dyskryminacji ze względu na wiek, dotykającej przede wszystkim osób starszych. Przywołała badania przeprowadzone w związku z reakcją władz publicznych na pandemię koronawirusa. Wykazało ono, że działania komunikacyjne skierowane do osób starszych były w znacznej mierze nieskuteczne, ponieważ większość takich osób nie była świadoma możliwości skorzystania z rozwiązań je wspierających. Wskazała także, że RPO apeluje o zwrócenie uwagi, by wobec postępującej cyfryzacji usług publicznych nie doszło do wykluczenia osób o ograniczonym dostępie do internetu i innych nowych środków komunikacji. Rzecznik wspiera również proces przygotowywania międzynarodowej umowy dot. praw osób starszych w ramach Europejskiej Sieci Krajowych Instytucji Praw Człowieka (ENNHRI) i Światowego Sojuszu Krajowych Instytucji Praw Człowieka (GANHRI).

W przedmiocie dyskryminacji ze względu na orientację seksualną lub tożsamość płciową Aleksandra Szczerba wskazała, że w ostatnich latach RPO podejmował szereg działań na rzecz równego traktowania i bezpieczeństwa osób LGBT+. W szczególności zwróciła uwagę na apel Rzecznika o wyznaczenie granic dyskursu publicznego na ten temat w oparciu o poszanowanie godności osobistej tych osób i kroki podejmowane w sprawie uchwalanych przez polskie samorządy tzw. stref wolnych od LGBT. Rzecznik podejmował również działania na rzecz umożliwienia uzyskania dokumentu tożsamości lub podróży przez dzieci, w których zagranicznym akcie urodzenia jako rodzice wskazane są osoby o tej samej płci, a także kontynuował starania o usprawnienie procesu korekty płci w postępowaniu sądowym.

W zakresie praw mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce ekspertka wskazała na potrzebę umożliwienia tym grupom kultywowania własnej tożsamości kulturowej. Podkreśliła stanowisko RPO, że względy budżetowe nie mogą prowadzić do podejmowania przez władze publiczne decyzji pogarszających położenie takich grup.

Zamykając swoje wystąpienie Aleksandra Szczerba przypomniała o potrzebie aktywnego zapobiegania przemocy ze względu na jakiekolwiek cechy prawnie chronione i zaznaczyła postulat RPO dotyczący stworzenia kompleksowej i skutecznej strategii zapobiegania przejawom takiej przemocy.  

Ze strony czeskiego ombudsmana głos zabrała dyrektorka sekcji prawnej Jana Gregorová. Zaznaczyła, że Rzecznik pełni rolę narodowego organu ds. równego traktowania od 2009 r. i przedstawiła główne kompetencje i najważniejsze wyzwania stojące przed czeskim urzędem ombudsmana w zakresie równego traktowania. 
Mówiąc o badaniach prowadzonych przez wydział prawny zwróciła uwagę, że nie ograniczają się one wyłącznie do dyskryminacji, a wyniki tych badań wykorzystywane są też w działalności skargowej. Podała przykład problemu dyskryminacji administracji publicznej, czy problemy mniejszości.

Zwróciła uwagę, że przez to, że na czele urzędu stoi obecnie osoba dosyć konserwatywna, działalność w tym zakresie jest wyzwaniem wymagającym dyplomatycznego podejścia do niektórych tematów. Poprzednia rzeczniczka natomiast często „wkładała kij w mrowisko”. Jako przykład tego typu spraw, które wzbudziły wiele kontrowersji opowiedziała o sprawie uczennicy muzułmańskiej, której w szkole zabroniono noszenia chusty na lekcjach. Zaangażowanie się Rzecznika w tą sprawę spowodowało bardzo duże zainteresowanie mediów i społeczeństwa i doprowadziło do ataków na ombudsmana. Ostatecznie jednak czeski sąd najwyższy przyznał rację Rzecznikowi.

Zwróciła też uwagę, że czeski ombudsman nie może reprezentować przed sądami osób w sprawach o dyskryminację. W tym zakresie działalność Rzecznika sprowadza się do współpracy z pełnomocnikami stron pro bono.

W tym kontekście pytała uczestników dyskusji o kwestię podejmowania tematów, które nie są akceptowane przez społeczeństwo, a także jak urzędy są przygotowane do odpierania zarzutów i nagonki medialnej. Pytała się również o kwestię aborcji wskazując, że czeski Rzecznik postuluje zmiany w przepisach w tym zakresie, w szczególności zmianę przepisu zakazującego przeprowadzenie zabiegu aborcji cudzoziemkom na terenie Czech.

Słowacki ombudsman Róbert Dobrovodský wskazał, że w Słowacji funkcję organu równościowego pełni inny urząd posiadający legitymację do składania skarg antydyskryminacyjnych. Mimo to w działaniach słowackiego Ombudsmana pojawiają się wątki dotyczące równego traktowania.

Zwrócił uwagę na istniejący w Słowacji od wielu lat problem związany z segregacją szkolną dzieci pochodzenia romskiego. Działania wobec słowackich władz publicznych podejmowała w tej sprawie między innymi Komisja Europejska. Wskazał jednak, że w ostatnim czasie Sąd Najwyższy Republiki Słowackiej wydał przełomowe orzeczenie, w którym uznał, że istniejąca segregacja jest sprzeczna z najlepszym interesem dzieci, stawiając ten interes ponad postulaty ich opiekunów, którzy zabiegali o utrzymanie dotychczasowego stanu rzeczy.

Słowacki Publiczny Obrońca Praw wskazał także na przypadek dyskryminującego kryterium stosowania jednego z leków na żółtaczkę, zgodnie z którym preparat ten nie mógł być przypisywany osobom uzależnionym od substancji odurzających. By podjąć leczenie osoba taka musiała potwierdzić odbycie 12-miesięcznego leczenia odwykowego. Analiza dokonana przez urząd słowackiego Ombudsmana wykazała, że w innych krajach, gdzie lek ten jest stosowany, takie kryterium nie występuje. W związku z tym wystąpił do słowackiego ministerstwa zdrowia o jego wykreślenie, do czego ostatecznie doszło.

Róbert Dobrovodský przywołał również problemy związane z położeniem osób transpłciowych. Wskazał na przedstawiony w ostatnim czasie projekt nowelizacji ustawy o imieniu i nazwisku, którego jednym ze skutków byłoby znaczne utrudnienie procesu tranzycji ze względu na konieczność przedstawienia testu genetycznego. Ombudsman przedstawił parlamentarzystom swoje stanowisko, wskazujące na niezgodność takiego rozwiązania z orzecznictwem międzynarodowym, skutkiem czego projekt ustawy nie został przyjęty. 

W tej części dyskusji węgierskiego ombudsmana reprezentował dyrektor ds. skarg policyjnych Domonkos Wildner. Wskazał na stosunkowo krótkie doświadczenie urzędu jako krajowego organu ds. równego traktowania, bo ombudsman pełni tą rolę od 2021 r. tym bardziej wartościowe są doświadczenia, którymi dzielą się uczestnicy szczytu.

Zaprezentował dotychczasowe doświadczenia urzędu w zakresie równego traktowania i niedyskryminacji. Zwrócił uwagę, że zgodnie z węgierską Konstytucją obowiązującą od 2012 r. każdemu zapewnia się wszelkie prawa bez dyskryminacji, a ombudsman ma szerokie kompetencje aby występować w kwestii przestrzegania praw podstawowych. Omówił też szczegółowo najważniejsze założenia węgierskiej ustawy o równym traktowaniu.

Mówiąc o kompetencjach Rzecznika w tym zakresie i stosowanych procedurach wyjaśnił, że ombudsman prowadzi badanie dotyczące spełnienia przesłanki wymogu równego traktowania i na podstawie tego badania wydaje orzeczenie. Nie ma natomiast kompetencji do badania działalności parlamentu, prezydenta, trybunałów, sądów i decyzji wydawanych przez prokuraturę.

Wskazał, że Rzecznik uważa za wyjątkowo istotne badanie zapewnienia zasady równości w zakresie praw osób z niepełnosprawnościami, w szczególności prawa do ochrony zdrowia. Opowiedział o przykładach działań podejmowanych w tym zakresie.

Domonkos Wildner wskazał też, że wydając decyzję merytoryczną w zakresie równego traktowania stwierdzającą naruszenie prawa może zastosować sankcję jak np. zakazać postawy naruszającej wymóg równego traktowania czy ukarać naruszającego grzywną. Opowiedział o dwóch przypadkach kiedy ombudsman wydał decyzję nakładającą grzywnę. Zaznaczył też, że od decyzji Rzecznika nie można się odwołać. Dopuszczalna jest jedynie droga administracyjna w celu uchylenia decyzji.

Następnie Marcin Wiącek odniósł się do podniesionych w dyskusji zagadnień. Co do sposobu doboru spraw dotyczących dyskryminacji w Biurze RPO wskazał, że Rzecznik kieruje się przede wszystkim wpływającymi do niego skargami. Podkreślił, że polska Konstytucja gwarantuje każdemu prawo do złożenia skargi do RPO i dlatego ocenianie tych skarg jest dla Biura RPO priorytetem. Zważywszy, że spośród skarg dotyczących dyskryminacji najwięcej związanych jest z prawami osób z niepełnosprawnościami, to takie sprawy dominują wśród zagadnień podejmowanych przez Rzecznika.

Marcin Wiącek nawiązał również do wypowiedzi słowackiego ombudsmana dotyczącej praw osób transpłciowych. Podkreślił, że źródłem istotnych problemów na tym polu w Polsce jest brak ustawowej regulacji korekty płci, która zastąpiona jest utworzoną na podstawie orzecznictwa procedurą opartą na klasycznym postępowaniu o ustalenie. W rezultacie sądowa korekta płci w Polsce odbywa się w ramach procesu, w którym osoba pragnąca zmienić płeć musi pozywać własnych rodziców. Rzecznik zaznaczył, że to w dużej mierze sztuczna konstrukcja, ponieważ w większości przypadków w takich sprawach nie występuje spór pomiędzy stronami, a sam charakter postępowania może być dla takich osób krzywdzący.

Rzecznik odniósł się także do spraw związanych z mniejszością romską. Wskazał, że rozwiązywanie problemów związanych z dyskryminacją Romów jest utrudnione z uwagi na to, że społeczność ta jest w Polsce podzielona, a poszczególne podgrupy w jej ramach mają różne oczekiwania wobec władz publicznych i Rzecznika Praw Obywatelskich.

W odpowiedzi na pytanie Jany Gregorovej o medialne zainteresowanie działalnością Marcin Wiącek wyjaśnił, że w ostatnim czasie jego urząd nie był przedmiotem szczególnej krytyki ze strony mediów, zaznaczając jednocześnie, że poszczególne działania podejmowane przez RPO bywają pozytywnie lub negatywnie oceniane przez różne media. Marcin Wiącek podkreślił przy tym pełniąc urząd przykłada wielką wagę do tego, by nie ujawniać osobistych stanowisk dotyczących spraw światopoglądowych. Wyjaśnił, że RPO wskazuje jedynie granice poszanowania praw człowieka, wyznaczone obowiązującym w Polsce prawem krajowym i międzynarodowym, natomiast wybór modelu realizacji tych praw zgodnie z określonym światopoglądem to rola parlamentu i rządu.  

Wspólna deklaracja ombudsmanów Czech, Słowacji, Węgier i Polski

Dziękując uczestnikom szczytu za przybycie RPO Marcin Wiącek zaprosił do złożenia podpisów pod wspólną deklaracją. Zaznaczył, że podkreśla ona wspólne przywiązanie do wartości, do wolności i praw człowieka, które ombudsmani są zobowiązani do ochrony niezależnie od okoliczności.

- Podkreśla też potrzebę, aby te wartości wybrzmiewały również poza nasze kraje, bo widzimy efekty rosyjskiej agresji na Ukrainę, jesteśmy świadkami zbrodni przeciwko ludzkości - mówił RPO i wskazał, że ombudsmani powinni dać wyraz nadziei, że wojna skończy się jak najszybciej, a jej sprawcy zostaną sprawiedliwie osądzeni.

Odnośnik do wspólnej deklaracji ombudsmanów znajduje się poniżej.

Szczyt ombudsmanów na Dolnym Śląsku

W spotkaniach w trakcie szczytu ze strony Biura RPO uczestniczyli również Aleksandra Szczerba z Zespołu Równego Traktowania i Michał Żłobecki z Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, a także główny koordynator do spraw współpracy z partnerami społecznymi Adela Gąsiorowska, dyrektor Anna Grzelak i zastępca dyrektora Maciej Kruk z Zespołu ds. prezydialnych i współpracy międzynarodowej oraz dyrektor zespołu kontaktów z mediami i komunikacji społecznej Monika Okrasa.

Spotkania ombudsmanów państw V4 organizowane są regularnie od 2004 r. Stanowią praktyczną formę pogłębiania wzajemnej współpracy i okazję do wypracowania rozwiązań najważniejszych problemów z bieżącej działalności urzędów ombudsmana z naszego regionu.

Ubiegłoroczny szczyt ombudsmanów państw V4 odbył się w czeskim Kromieryżu i poświęcony był doświadczeniom oraz roli instytucji ombudsmana w przyjmowaniu, pomocy i integracji osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Rozmawiano również o metodach pracy instytucji praw człowieka, w szczególności w kontekście bieżących i przyszłych wyzwań.

Ważne linki:

Załączniki:

Autor informacji: Krzysztof Michałowski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Krzysztof Michałowski
Data:
Opis: Dochodzi informacja o sesji poświęconej prewencji tortur
Operator: Krzysztof Michałowski
Data:
Operator: Krzysztof Michałowski