Spotkanie Adama Bodnara w Lublinie: głównie o prawach lokatorów
Do Galerii Labirynt w Lublinie przyszło ponad 50 osób. Tu najwięcej spraw dotyczyło praw lokatorów, prawa spółdzielczego, konsekwencji inwestycji drogowych dla mieszkańców.
Oto zgłaszane przez uczestników spotkania problemy mieszkaniowe i lokatorskie:
- Reprywatyzacja budynku z roszczeniem wiecznym do lokatorów (Rzecznik zna tę sprawę, bo właśnie opisały ją lubelskie media. Musi dokładnie przyjrzeć się tej sprawie.
- Proceder czyszczenia kamienic czyli nadużywania przez nowych właścicieli kamienic swoich praw.
- Konflikty wspólnot mieszkańców ze spółdzielniami: spółdzielnie przejęły grunty wokół bloków i innych budynków (np. przedszkoli), które nie są ich własnością i każą płacić za ich służebność.
- Inwestycja drogowa, która odetnie mieszkańców części domów od miasta (prawdopodobnie możliwe było inne rozwiązanie, ale mieszkańcy nie mieli szans wzięcia udziału w prawdziwych konsultacjach).
- Niszczenie przez dewelopera obszaru chronionego w mieście z naruszeniem - zdaniem obecnych - prawa przy biernej postawie władz.
- Prawa osób, które zajęły pustostany, bo nie mają się gdzie podziać. W Lublinie było aż 70 zawiadomień do prokuratury, co jeszcze bardziej utrudnia sytuację ludzi i tak z poważnymi kłopotami życiowymi. Problemy te można rozwiązać inaczej.
- Sprawa kasacji na wyrok nakazujący dodatkową zapłatę za nadbudowę w nieruchomości, do której strona ma prawo.
- Brak standardów w odczytach liczników energii.
Biuro RPO zajmuje się problemami lokatorskimi od lat. Aby zająć się sprawą, RPO potrzebuje jednak dokumentów od Państwa - powtarzał za każdym razem Adam Bodnar. Naruszenie praw mieszkańców do konsultacji jest powodem do interwencji RPO, ale - znowu - potrzebne są dokumenty.
Służba zdrowia
- Kłopot w dostępie do bezpłatnych leków. „Przecież były obiecane”. ("Proszę jednak nie mylić obietnic wyborczych z prawami człowieka" - tłumaczył Adam Bodnar, a Henryk Wujec zwrócił uwagę, że rządowy program powinien być poddany ocenie po to, by móc go poprawić. I to byłoby wspaniałym zadaniem dla organizacji pozarządowych. RPO mógłby się zwrócić też do Ministra Zdrowia o przeprowadzenia takiego audytu).
Przejrzystość władzy
- Coraz większy problem z dostępem do informacji publicznej. Sądowa linia orzecznictwa wytworzyła pojęcie "dokumentu wewnętrznego", którego nie ma w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Urzędy coraz lepiej wiedzą, jak nie udostępnić informacji. Praktycznie niemożliwa jest kontrola obywatelska dokumentacji projektowej inwestycji unijnych (wynika to z ustawy o pomocy rozwojowej).
Prawa osób z niepełnosprawnością
Jak dać zajęcie osobom z niepełnosprawnością intelektualną? Czy można przywrócić zakłady pracy chronionej?
- Najważniejszy jest rozwój spółdzielczości socjalnej. To jest naprawdę dobre rozwiązanie - tłumaczyła Barbara Imiołczyk z Biura RPO.
Dlaczego państwo oszczędza na indywidualnych terapiach stacjonarnych (ITS) po tym, jak w końcu powstał całościowy program pomocy w przypadku autyzmu?
Świadczenia pielęgnacyjne dla rodziców, którzy rezygnują z pracy, by zająć się dzieckiem z niepełnosprawnością (1300 zł), wykluczają rodziców z jakiejkolwiek aktywności zawodowej. A dorabianie jest konieczne, bo rehabilitacja dziecka, dojazdy, to ogromny koszt.
Finansowanie organizacji pozarządowych
Zasady finansowania, jednoroczne programy, podpisywanie umów w trakcie roku, już po tym, jak organizacja musi podjąć zobowiązania finansowe, to ogromny problem. (To materiał na wystąpienie generalne RPO).
Pozostałe problemy:
- Brak bezpłatnych toalet publicznych, z których mogłyby korzystać osoby bezdomne.
- Prawa rodziców niewierzących, lekcje etyki i procedury wypisywania dzieci z lekcji religii („Proszę o zgłoszenie naruszeń. To naprawdę ważne” – powtarzał Adam Bodnar).
- Organizacja pracy sądów i protokół elektroniczny.
- „Hodowanie odsetek” przez organy podatkowe i wszczynanie spraw na moment przed przedawnieniem.