RPO: Dożywotnie zatrudnianie sędziów TK, SN i NSA na uczelniach narusza trzy zasady Konstytucji RP
- Od 1 października uczelnie będą musiały dożywotnio zatrudniać naukowców, którzy jednocześnie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego lub NSA
- Osoby te zostaną wyłączone spod rygorów obowiązujących innych uczonych, którzy - aby utrzymać pracę na uczelni - muszą wykazywać się osiągnieciami naukowymi
- Zdaniem RPO rozwiązanie takie narusza trzy konstytucyjne zasady: zasadę autonomii szkół wyższych, zasadę równości oraz zasadę ochrony pracy
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę na problem wicepremierowi, ministrowi nauki i szkolnictwa wyższego Jarosławowi Gowinowi, który jest autorem reformy nauki (Konstytucja dla Nauki). Przepis, o który chodzi Rzecznikowi, znalazł się w ustawie wprowadzającej tę reformę w ostatnim momencie - gdy nowa Krajowa Rada Sądownictwa zaczynała procedurę naboru do Sądu Najwyższego po tym, jak ustawą o SN Parlament zdecydował o odesłaniu części sędziów w stan spoczynku.
Ograniczenia dla uczelni
Zgodnie z nowymi przepisami uczelnia nie będzie mogła rozwiązać umowy o pracę z nauczycielem akademickim, który jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego lub Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli mają oni umowy na czas określony, to ustawa zmienia je w umowę na czas nieokreślony.
Inaczej jest w sytuacji naukowca-sędziego, który był sędzią i utracił urząd lub uprawnienie do stanu spoczynku. Uczelnia będzie musiała go zwolnić, nawet jeśli był bardzo dobrym naukowcem. Jedynym wyjątkiem będzie tu sytuacja, gdy uczony-sędzia sam się zrzeknie urzędu albo uprawnienia do stanu spoczynku.
- Rozwiązanie to nie było objęte konsultacjami ze środowiskiem akademickim, które prowadzone były przez wiele miesięcy przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i poprzedziły przygotowanie projektu ustawy. Zostało ono dodane przez Senat 13 lipca 2018 r. – zwraca uwagę RPO.
W praktyce dodany przepis ograniczy uczelniom możliwości prowadzenia polityki kadrowej. Nie tylko nie będą mogły zmienić umowy o pracę sędziemu-pracownikowi naukowemu, który otrzymał negatywną ocenę pracowniczą. Literalna interpretacja nie pozwoli także na zaproponowanie lepszej umowy takiemu uczonemu (ustawa mówi o zakazie zmiany stosunków pracy).
Nierówne traktowanie naukowców
Takie ograniczenie prowadzi też do nierównego traktowania nauczycieli akademickich w zakresie zatrudnienia.
Każdy nauczyciel akademicki (z wyjątkiem rektora) podlega ocenie okresowej, w szczególności w zakresie wykonywania podstawowych obowiązków pracowniczych. Już jedna ocena negatywna jest podstawą do zwolnienia. Przy dwóch rektor po prostu musi rozwiązać umowę z taką osobą. Chodzi o to, by wykluczać z grona nauczycieli akademickich osoby, których działalność nie sprzyja rozwojowi nauki.
Skoro teraz dwie negatywne oceny nie pozwolą rozstać się z uczonym-sędzią, to pozostałe osoby w podobnej sytuacji będą traktowane nierówno, i to w sposób mający wszelkie cechy dyskryminacji – zauważa RPO.
Utrudnienia dla sędziów
Ponieważ przepis dotyczy także sędziów w stanie spoczynku, więc chodzi tu o to, by nie musieli przechodzić na emeryturę na uczelni. RPO zwraca jednak uwagę, że przepis dotyczy też sędziów TK, SN, i NSA, którzy jeszcze nie podjęli pracy na uczelni. Będą na tym stratni, bo mało kto zaryzykuje zatrudnienie uczonego na umowę dożywotnią.
RPO zauważa też, że ustawy regulujące status sędziego Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego zawierają zamknięty katalog kar dyscyplinarnych. Nie ma tam mowy o sankcji w postaci wygaśnięcia umowy o pracę nauczyciela akademickiego.
VII.7033.28.2018 (dokument w załączeniu).