RPO w radiowej Jedynce m.in. o przepisach dopuszczających przerwanie ciąży, instytucji zatrzymania obywatelskiego i interwencji poselskiej
18 kwietnia 2025 r. rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek był gościem Polskiego Radia Jedynka, na którego antenie rozmawiał z red. Grzegorzem Osieckim. Tematy poruszone w rozmowie to m.in. przepisy dopuszczające przerwanie ciąży, instytucja zatrzymania obywatelskiego i interwencji poselskiej, reforma sądownictwa oraz ustawa o mowie nienawiści.
Wydarzenia w szpitalu w Oleśnicy
Redaktor rozpoczął rozmowę od wydarzeń z udziałem jednego z europosłów w szpitalu w Oleśnicy. W tym kontekście zapytał o instytucję zatrzymania obywatelskiego i interwencji poselskiej.
Rzecznik wyjaśnił, że w przepisach istnieje instytucja zatrzymania obywatelskiego, natomiast dopuszczalność jej wykorzystania wiąże się z ujęciem sprawcy przestępstwa podczas jego popełniania. Dodał, że najczęściej takie zatrzymanie zdarza się w przypadku osób dopuszczających się kradzieży oraz jazdy pod wpływem alkoholu.
Z kolei interwencja poselska polega na możliwości żądania określonych informacji, wglądu do dokumentów. – Nie jest elementem interwencji poselskiej ograniczanie czyjejś wolności osobistej, czy zakłócanie funkcjonowania instytucji publicznej – mówił Rzecznik.
Przepisy dopuszczające przerwanie ciąży
Prowadzący nawiązał do doniesień medialnych na temat zabiegu terminacji ciąży w szpitalu w Oleśnicy u pacjentki w 36. tygodniu ciąży. Rzecznik odpowiedział, że poprosił Prokuraturę Rejonową w Oleśnicy o informację w tej sprawie, a także zwrócił się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o ustosunkowanie się do wystąpienia Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
– To jest pokłosie niezwykle niejasnego stanu prawnego, który mamy (…) Stan prawny jest niezwykle zawiły, niejasny zwłaszcza po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku – mówił Marcin Wiącek.
Rzecznik przypomniał, że TK w 2020 roku uchylił przesłankę, która zakładała możliwość wykonana aborcji z powodów embriopatologicznych do czasu, gdy płód osiągnął możliwość życia poza organizmem matki. Po wyroku TK coraz liczniejsze są przypadki aborcji z przyczyn zdrowotnych motywowanych w szczególności ochroną zdrowia psychicznego matki. – W przypadku aborcji (…) ze względu na potrzebę ratowania życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, przepisy prawa nie przewidują ograniczenia czasowego – mówił RPO.
– Zarówno stanowisko Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, jak też wczorajsze stanowisko Naczelnej Izby Lekarskiej, potwierdza, że lekarze są zdezorientowani co do tego, jaki jest w tej chwili stan prawny – dodał Marcin Wiącek. Podkreślił, że niezbędne jest wprowadzenie zmian ustawodawczych w przepisach, które określają zasady dopuszczalności przerwania ciąży.
Reforma wymiaru sprawiedliwości
Kolejnym tematem był projekt reformy wymiaru sprawiedliwości. Zakłada on, że sędziowie powołani na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa po 2018 r. z mocy ustawy zostaną cofnięci na wcześniej zajmowane stanowiska, po czym będą mogli uczestniczyć w konkursach prowadzonych przez KRS na obecnie pełnione funkcje.
– Komisja Wenecka, jeżeli będzie się trzymała swojego stanowiska z października ubiegłego roku, to konsekwentnie powinna tego typu rozwiązanie uznać za niedopuszczalne – ocenił Rzecznik. Dodał, że Komisja podkreślała w swojej opinii, że wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie doprowadziły do unieważnienia powołań sędziowskich.
– Drugą sprawą, którą Komisja Wenecka podkreśliła, jest to, że złożenie sędziego z urzędu, czy cofnięcie na wcześniej zajmowane stanowisko, nie powinno być wynikiem decyzji większości politycznej – dodał Marcin Wiącek. Byłoby to niezgodne z zasadą podziału władzy oraz zasadą niezależności władzy sądowniczej. – W demokratycznym państwie prawa złożenie sędziego z urzędu, czy modyfikacja statusu sędziego, może mieć miejsce, ale powinno być wynikiem rozstrzygnięcia organu władzy sądowniczej – mówił Rzecznik.
Redaktor odniósł się również do założenia w reformie, które dotyczy likwidacji instytucji skargi nadzwyczajnej. – Czasami nie ma możliwości zaskarżenia orzeczenia, które jest rażąco błędne, niesprawiedliwe, niezgodne z prawem w inny sposób niż skargą nadzwyczajną. A zatem, jeżeli uchyleniu skargi nadzwyczajnej miałoby towarzyszyć wzmocnienie aktualnie obowiązujących innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia (…), to uważam, że to leży w sferze swobody ustawodawcy – odpowiedział RPO.
Sprawy, z którymi do RPO zgłaszają się wnioskodawcy
Padło pytanie o sprawy, z którymi zwracają się do Rzecznika obywatele.
– Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływają dziesiątki tysięcy skarg. Każdą staramy się rozstrzygać z równą uwagą i podejmować interwencje – mówił Marcin Wiącek. Stwierdził, że liczni wnioskodawcy proszą o wniesienie środka zaskarżenia nadzwyczajnego od prawomocnego orzeczenia.
– Często też zajmujemy się sprawami, w których obywatele kwestionują działalność rozmaitych instytucji publicznych – dodał. Za przykład interwencji BRPO w jednej z takich spraw podał wystąpienie do Urzędu Komunikacji Elektronicznej ws. problemów z funkcjonowaniem Poczty Polskiej. – Mamy bardzo dużo skarg na sytuacje, gdzie listonosze (…) nie zostawiają awiza i potem obywatele mają problemy w postępowaniach administracyjnych, czy postępowaniach sądowych z tego powodu – wskazał.
Ustawa o "mowie nienawiści"
Ostatnim tematem rozmowy była ustawa o "mowie nienawiści". Rzecznik stwierdził, że należy wzmocnić ochronę prawnokarną przed mową nienawiści, a państwo powinno efektywnie walczyć z tym zjawiskiem.
– Samo rozszerzenie przesłanek dyskryminacyjnych w tych przepisach, o którym mówimy (…) uważam, że jest rozwiązaniem właściwym. Natomiast tam pojawił się problem o charakterze legislacyjnym, na który zwracali uwagę moi współpracownicy z BRPO. Chodzi o wypadnięcie z przepisu art. 257 słowa „jej” – mówił Rzecznik.
Wyjaśnił, że wcześniej przepis ten dotyczył publicznego znieważenia osoby ze względu na posiadaną przez nią cechę. Z kolei po zmianie prawa będzie on obejmował również osoby, które takiej cechy nie posiadają. – To może powodować pewne problemy praktyczne – ocenił Rzecznik.