RPO w mediach o ustawie incydentalnej, niepublikowanych wyrokach Trybunału Konstytucyjnego i strategii migracyjnej rządu
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek 27 stycznia 2025 r. był gościem audycji „Popołudniowa rozmowa” w Radiu RMF FM. Mówił m.in. o uchwale PKW przyjmującej sprawozdanie komitetu wyborczego PiS, ustawie incydentalnej, problemie związanym z niepublikowaniem wyroków Trybunału Konstytucyjnego.
Uchwała PKW dotycząca sprawozdania komitetu wyborczego PiS
Prowadzący program Grzegorz Sroczyński poprosił Rzecznika o ocenę sytuacji związanej z uchwałą PKW przyjmującą sprawozdanie komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości.
– Z punktu widzenia przepisów ustawy Kodeksu wyborczego PKW wydała uchwałę. W tej uchwale postanowiono o przyjęciu sprawozdania. Natomiast jednocześnie PKW obradowała w takich bardzo trudnych warunkach ustrojowych, bo, nie ma co się oszukiwać, status sędziów w Polsce powołanych od 2018 roku jest bardzo dyskusyjny – odpowiedział Rzecznik.
Wyjaśnił, że z punktu widzenia prawa zlecenie przelewu jest tzw. czynnością materialno-techniczną. – Odstąpienie od dokonania tej czynności wymaga wydania decyzji administracyjnej. Jeżeli Minister Finansów dostrzega argumenty przeciwko realizacji uchwały PKW, przeciwko zleceniu przelewu środków, to w mojej ocenie powinien wydać decyzję administracyjną i taka decyzja na zasadach ogólnych może być zaskarżona do sądu administracyjnego – mówił.
Ustawa incydentalna
Następnie rozmowa dotyczyła ustawy incydentalnej. Rzecznik stwierdził, że w jego opinii jest ona zgodna z Konstytucją.
– Konstytucja mówi, że oceną ważności wyborów zajmuje się Sąd Najwyższy. Pozostawia (...) parlamentowi pewne pole do decyzji, w jaki sposób będzie ukształtowany skład orzekający o ważności wyborów – mówił.
– Ta ustawa z jednej strony pozwoliłaby na zdjęcie tych wątpliwości (…) odnoszących się do statusu sędziów Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, (…) a z drugiej strony ona posługuje się dosyć obiektywnym kryterium, czyli sędziego o najdłuższym stażu w Sądzie Najwyższym – wyjaśnił.
Dodał, że takie kryterium jest przyjęte w wielu przepisach. – To jest obiektywne kryterium pozwalające na ukształtowanie składu orzekającego i ja stoję na stanowisku, że ten projekt ustawy mieści się w sferze swobody ustawodawcy – odpowiedział.
Kryzys władzy sądowniczej w Polsce
Poruszono też kwestię kryzysu władzy sądowniczej w Polsce. Marcin Wiącek podkreślił, że sytuacja ta wymaga interwencji ustawodawcy.
– Komisja Wenecka powiedziała wprost, że wyroki ETPC i TSUE nie spowodowały unieważnienia powołań sędziowskich ani nie powodują takiego skutku, że orzeczenia są nieistniejące. (…) Skutki prawne tych wyroków upoważniają parlament do stworzenia szczególnych procedur pozwalających na zweryfikowanie statusu sędziów powołanych od 2018 r. i na umożliwienie w pewnych okolicznościach stronom orzeczeń wydanych przez tych sędziów wniesienia środków zaskarżenia pozwalającego na ponowną ocenę tej sprawy. Natomiast te orzeczenia nie doprowadziły do całkowitego pozbawienia bytu prawnego instytucji państwowej – mówił Rzecznik.
– We wszystkich skargach nadzwyczajnych, które wnoszę od czasu wyroku w sprawie Wałęsa przeciwko Polsce, nie oznaczam Izby i równocześnie proszę w treści skargi o to, aby ona została skierowana do składu spełniającego wymogi art.6 EKPC – dodał.
Rzecznik dodał, że wystąpił do Ministra Sprawiedliwości z pytaniem, czy opinia Komisji Weneckiej zostanie wzięta pod uwagę. – Otrzymałem deklarację, że projekty ustaw (dotyczących sytuacji we władzy sądowniczej – przyp. red.) będą oparte na opinii Komisji Weneckiej. Uważam, że to jest dobra informacja – ocenił Marcin Wiącek.
Problem niepublikowanych wyroków Trybunału Konstytucyjnego
Prowadzący audycję pytał, czy rząd ma prawo nie publikować wyroków Trybunału Konstytucyjnego.
– Każdy wyrok organu władzy sądowniczej musi być doręczony adresatowi. Tak jak wyrok sądu powszechnego doręczany jest za pośrednictwem poczty, tak wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest doręczany za pośrednictwem Dziennika Ustaw – odpowiedział Rzecznik.
– Rola Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w publikowaniu Dziennika Ustaw (…) jest rolą czysto techniczną. Nie ma przepisu prawnego, który by umożliwiał weryfikację, czy dokument przekazany do publikacji jest, czy nie jest, istniejącym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego – dodał.
Zapytany, czy kwestia niepublikowania wyroków TK wpływa na życie obywateli, podał przykład bardzo ważnego dla wielu emerytów wyroku TK z czerwca 2024 roku, który nadal nie został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Dzięki niemu świadczenia od 150 do 200 tys. seniorów mogą wzrosnąć nawet o 1200 zł.
– Po wydaniu tego wyroku ci emeryci (…) zaczęli zgłaszać się do ZUS-u z prośbą o zweryfikowanie wysokości emerytur wedle zaleceń wskazanych w tym wyroku. Wyrok został nieopublikowany. ZUS twierdzi, że jest związany Dziennikiem Ustaw – opowiadał Rzecznik. – Adresaci tego orzeczenia nie mają możliwości, żeby skorzystać i doprowadzić swoją sytuację do stanu zgodności z Konstytucją, gdy chodzi o ich uprawnienia emerytalne – dodał.
Strategia migracyjna rządu
Ostatnim tematem była strategia migracyjna rządu. W projekcie Planu Implementacyjnego założono, że Rzecznik Praw Obywatelskich pełniłby centralną rolę w systemie monitorowania dostępu cudzoziemców do ochrony.
– Otrzymałem rzeczywiście projekt implementacji paktu migracyjnego, który zakłada, że Rzecznik Praw Obywatelskich, również Rzecznik Praw Dziecka, będą organami monitorującymi postępowania azylowe. Nie ukrywam, że zarówno ja, jak i moi współpracownicy, byliśmy tym zaskoczeni – powiedział Rzecznik. Dodał, że stanowisko w tej sprawie przedstawił Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jak podkreślił koncepcja ta jest niespójna z rolą ustrojową, jaką pełni.