Wystąpienie RPO w sprawie pomocy dla chorych osób w kryzysie bezdomności
Do placówek dla osób w kryzysie bezdomności trafiają także osoby ciężko chore, co szczególnie widać teraz, w czasie mrozów, zwłaszcza w Warszawie. Pomoc społeczna uznaje, że schronisko zapewnia odpowiednią opiekę, tymczasem jest to po prostu niemożliwe. Rzecznik praw obywatelskich przekonał się o tym spotykając się z mieszkańcami i zarządzającymi schroniskiem w Warszawie. Z drugiej strony - skierowanie osoby bezdomnej, a potrzebującej opieki, do domu pomocy społecznej oznacza dla gminy konieczność ponoszenia opłat na rzecz tego DPS.
Do tego podczas ostatniego posiedzenia komisji ekspertów RPO do spraw przeciwdziałania bezdomności rozmawialiśmy o zmianach ustawy o pomocy społecznej, które weszły w życie 5 września 2016 r. (ustawa z dnia 8 sierpnia 2015 r. Dz.U. poz. 1310). Dlatego 17 stycznia rzecznik praw obywatelskich Adama Bodnar napisał do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiety Rafalskiej przedstawiając problem i prosząc o podjęcie działań w tej sprawie.
Jak zmieniły się przepisy o pomocy społecznej
Celem tych zmian było między innymi rozszerzenie zakresu i uporządkowanie form pomocy dla osób bezdomnych. To potrzebne zmiany z punktu widzenia konieczności przeciwdziałania takim niepożądanym zjawiskom, jakie miały ostatnio miejsce w schroniskach w Zgierzu i Wolicy (gdzie – jak się okazało - trafiały osoby niesamodzielne i chore, a nie były to placówki przygotowane do całodobowej opieki).
Eksperci mieli jednak wątpliwości, czy w naszych realiach zasada mówiąca o tym, że w placówkach dla bezdomnych, tj. w ogrzewalniach, noclegowaniach i schroniskach mogą przebywać wyłącznie osoby zdolne do samoobsługi, których stan zdrowia nie zagraża zdrowiu i życiu innych mieszkańców (art. 48a ust. 5 ustawy o pomocy społecznej), jest w pełni uzasadniona.
Należy przy tym zauważyć, że ustawodawca nie zdefiniował tego pojęcia, co może przyczynić się do powstawania wielu sytuacji spornych, a rygorystyczna egzekucja tej zasady może utrudnić skuteczne udzielenie pomocy osobom bezdomnym znajdującym się w trudnych do zdefiniowania stanach utraty częściowej lub przejściowej zdolności do samoobsługi.
Sytuacja osób chorych i bezdomnych
W placówkach dla bezdomnych obok osób w podeszłym wieku, które znajdują się w relatywnie dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, znajdują się osoby z niepełnosprawnościami, a nawet przewlekle chore na schorzenia onkologiczne, kardiologiczne czy też cukrzycę.
Ze względu na tryb życia osób bezdomnych grupy te stanowią znaczącą część klientów tych placówek.
Prowadzący placówki, pozbawieni odpowiedniego wsparcia ze strony służby zdrowia, mają ograniczone możliwości prawidłowej oceny stanu zdrowia bezdomnych z punktu widzenia ich zdolności do samoobsługi lub zagrożeń dla zdrowia i życia innych mieszkańców.
Co więcej, osoby bezdomne pozbawione zdolności do samoobsługi nie zawsze znajdują pomoc w innych wyspecjalizowanych placówkach, takich jak domy pomocy społecznej, czy zakłady opiekuńczo-lecznicze.
Dotyczy to w szczególności terenu Warszawy, gdzie na miejsce w domach pomocy społecznej oczekuje kilkaset osób, a wśród nich - osoby w bardzo trudnej sytuacji życiowej i zdrowotnej oraz osoby z postanowieniem sądu, którym bezwzględnie pilnie należy zabezpieczyć pobyt w placówce.
W rezultacie organy pomocy społecznej uznają, że przebywanie w placówce dla bezdomnych jest tożsame z zapewnieniem opieki i wyłączające potrzebę przyspieszenia umieszczenia osoby bezdomnej w innej placówce (por. Błażej Strzelczyk, Zamknięte drzwi schronisk, Tygodnik Powszechny nr 50/2016).
Problem nie polega jednak tylko na tym, że mamy do czynienia z nierównomiernym rozłożeniem wolnych miejsc w domach pomocy społecznej w skali kraju i ich znaczącym deficytem w większych aglomeracjach, skupiających bezdomnych.
Problem gmin, które muszą zapłacić za pobyt wymagającej pomocy osoby bezdomnej za pobyt w DPS
Znacznie poważniejszy problem wynika z zasad odpłatności za pobyt w domach pomocy społecznej. W przypadku osób bezdomnych z dużym prawdopodobieństwem stanowić będzie obciążenie budżetu gminy.
Praktyka wskazuje, że gminy bardzo niechętnie angażują się w podejmowanie działań ukierunkowanych na umieszczenie bezdomnego pozbawionego stałych dochodów z emerytury lub renty w placówkach opiekuńczych.
Ponadto domy pomocy społecznej nie są placówkami medycznymi. Jeśli więc osoba bezdomna wymaga całodobowej opieki medycznej, to powinna zostać umieszczona w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. Tu również obowiązujące zasady odpłatności preferują pacjentów mających zabezpieczenie emerytalno-rentowe i spychają na dalszy plan osoby bezdomne.
- Zwracam się do Pani Minister z wnioskiem o podjęcie z udziałem zainteresowanych organizacji pozarządowych dalszych prac nad doprecyzowaniem zasad funkcjonowania placówek dla bezdomnych, które zapewnią skuteczniejsze formy wsparcia osób bezdomnych, w tym przejrzyste zasady prowadzenia takich placówek przez publiczne i niepubliczne podmioty – napisał Adam Bodnar.