Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Co powinno być zmienione w KOZZD w Gostyninie. Wizytacja Rzecznika Praw Obywatelskich

Data:
  • Dlaczego RPO zajmuje się prawami osób mogących stwarzać zagrożenie, które bezterminowo umieszczono w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie?
  • Dlatego, że jest to miejsce pozbawienia wolności, zamknięte przed społeczeństwem i środowiskiem naukowym; gdzie dana osoba może spędzić resztę życia
  • Dlatego, że ustawa z 2013 r. nie reguluje praw tych osób, podstaw ich ograniczenia oraz  zasad życia w KOZZD. Rolą Rzecznika jest zaś stanie na straży poszanowania praw każdego obywatela
  • Dlatego, że Polskę wiążą  międzynarodowe standardy międzynarodowe właściwego traktowania osób pozbawionych wolności, a są nimi pacjenci ośrodka, mimo że formalnie jest to podmiot leczniczy

17 kwietnia 2019 r. rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przeprowadził wizytację KOZZD. Wizyta po raz kolejny dowiodła konieczności kompleksowej nowelizacji ustawy go dotyczącej.

Adam Bodnar spotkał się z personelem i pacjentami KOZZD (jego dyrektor miał tego dnia inne obowiązki). Zarówno rozmowy z personelem, jak i z pacjentami wskazywały na napięcia związane z funkcjonowaniem Ośrodka. W ocenie RPO wynikają one przed wszystkim z braku szczegółowego określenia praw i obowiązków pacjentów na poziomie ustawy oraz z przeludnienia KOZZD. Był on początkowo na 10-20 osób; dziś przebywa w nim 65 osób (zakładana pojemność to 60 osób). Dotychczas jedna osoba została z niego zwolniona, a inna – przeniesiona do szpitala psychiatrycznego.

Pacjenci skarżyli się Rzecznikowi na warunki bytowe (piętrowe łóżka na większości oddzialów), kontrole osobiste i korespondencji, ograniczenie  pobytu na świeżym powietrzu, brak przepustek na pogrzb członka rodziny. 

Ośrodek powołano na mocy ustawy z 22 listopada 2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Przewiduje ona bezterminowe pozbawiane wolności (już jako pacjentów) osób, które odbyły kary więzienia, ale ze względu na zaburzenia psychiczne zostały uznane za stwarzające zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób. Pozwala ona też na orzeczenie środka ograniczającego wolność - nadzór prewencyjny (bez umieszczania w Ośrodku). O tym, który środek wybrać, decyduje sąd cywilny.

Ośrodek funkcjonuje jako podmiot leczniczy podlegający Ministrowi Zdrowia, gdzie osoby te mają być poddawane terapii zaburzeń osobowości czy  preferencji seksualnych. Pierwszy pacjent trafił tam na początku 2014 r. Wciąż napływają nowi – wystarczy, że przez jakiś czas odbywali karę w systemie terapeutycznym.

Od 2014 r.  Rzecznik Praw Obywatelskich skierował w sprawie KOZZD 27 wystąpień do różnych organów władzy,  głównie do ministrów Sprawiedliwości oraz Zdrowia. Na wiele z nich nie było odpowiedzi.  W wystąpieniu generalnym do premiera Mateusza Morawieckiego z 27 lutego  2019 r. Rzecznik wskazał po raz kolejny na konieczność  nowelizacji ustawy z 2013 r., która doprowadzi do wypełnienia licznych luk prawnych, w duchu poszanowania Konstytucji i konwencji międzynarodowych, z uwzględnieniem postulatów RPO.

Pod koniec lutego 2019 r. wiceminister zdrowia Zbigniew Król poinformował RPO, że po analizie postulatów Rzecznika odnoszących się do ustawy z 22 listopada 2013 r. oraz uwzględniając aktualne możliwości realizacji przez KOZZD ustawowych zadań, Ministerstwo Zdrowia podjęło współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości w celu wprowadzenia kompleksowych zmian w ustawie. Nie podał szczegółów.

Postulaty RPO

Ustawowe uregulowanie praw i obowiązków pacjentów KOZZD

Zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji  ograniczenie praw i wolności pacjentów KOZZD  musi  wynikać z ustawy. Dziś stanowi o tym   regulamin wewnętrzny,  wydawany przez Dyrektora Ośrodka, do czego ustawa z 2013 r. go nie upoważnia. A pacjenci muszą mieć jasność, jakie prawa im przysługują i jakie środki dyscyplinujące mogą być wobec nich stosowane wobec naruszenia zasad porządku i bezpieczeństwa. 

W rezultacie ich prawa są bardziej ograniczone niż prawa skazanych przebywających w więzieniach. Regulacje pomijają sferę życia codziennego, warunków bytowych, zakupów, widzeń, korespondencji, rozmów telefonicznych, wyżywienia, kontroli osobistych, postępowania z pacjentami naruszającymi przepisy, możliwości wniosków, skarg i odwołań od decyzji Dyrektora. Pacjenci zdani są tu na jego arbitralną wolę.

I tak np.  spacer na świeżym powietrzu trwa tylko godzinę dziennie, nie pozwala im się za odpłatą wykonać kserokopii dokumentacji sądowej, nie mają prawa do przepustki na pogrzebie członka rodziny, nie mogą palić papierosów, kontrolowana jest ich korespondencja (w tym  od adwokatów, sądu, RPO, ETPC itp.). Ich widzenia z adwokatem odbywają się w pokoju monitorowanym – do czego nie ma podstaw prawnych, a co może naruszać tajemnicę adwokacką. Brak jest też procedur w sytuacji prowadzenia głodówki przez pacjenta czy wystąpienia tzw. zdarzenia nadzwyczajnego.

Procedura przedłużania pobytu w KOZZD

W wyroku z 23 listopada 2016 r. Trybunał Konstytucyjny uznał zaskarżone przepisy ustawy z 2013 r. w większości za zgodne z Konstytucją. Za niekonstytucyjny uznał zaś przepis, że opinię w sprawie dalszego pobytu w KOZZD sporządza tylko jeden psychiatra, a powinno być ich dwóch – tak, jak przy kierowaniu do niego. Sejm pracuje nad zmianą ustawy w  tym zakresie.

RPO opowiada się, aby przy tej okazji zagwarantować pacjentowi Ośrodka realizację prawa do bycia wysłuchanym przez sąd – co jest dziś standardem np. przy przedłużaniu pobytu w szpitalach psychiatrycznych. Ponadto ustawa powinna przewidywać obligatoryjny udział obrońcy i  prokuratora w posiedzeniu sądu. Z kolei decyzja sądu o przedłużeniu pobytu w KOZZD powinna przybierać formę postanowienia, które jest zaskarżalne, nie zaś tylko notatki do akt – jak dziś.

Zabezpieczenie cywilne nie może być podstawą umieszczenia w KOZZD

Rzecznik wskazywał wcześniej Ministrowi Sprawiedliwości, że niedopuszczalne jest stosowanie przez sądy instytucji zabezpieczenia cywilnego polegającego na pozbawieniu wolności w KOZZD osoby, wobec której trwa sądowa procedura, czy uznać ją za stwarzającą  zagrożenie. Sądy odwoływały się do przepisów prawa cywilnego o takim zabezpieczeniu i na tej podstawie umieszczały takie osoby w KOZZD do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia.

30 stycznia 2019 r. Sąd Najwyższy wydał uchwałę, że przepisy regulujące zabezpieczenie cywilne mają zastosowanie do ustawy z  2013 r., ale niedopuszczalne jest udzielenie takiego zabezpieczenia w postaci umieszczenia danej osoby w KOZZD.

Rzecznik ocenia, że bezczynność ustawodawcy w tym zakresie przez  5 lat funkcjonowania ustawy prowadzi po uchwale SN do sytuacji, że dana osoba - do czasu rozstrzygnięcia przez sąd w kwestii uznania ją za stwarzającą zagrożenie - nie będzie mogła być tymczasowo pozbawiona wolności. Pomimo uchwały SN żaden sąd nie wystąpił do Dyrektora Ośrodka w sprawie zwolnienia pacjenta, wobec którego realizowano zabezpieczenie. W takich przypadkach trzeba mieć świadomość odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa. 

Obecnie ani ustawa, ani Kodeks postępowania cywilnego nie regulują sytuacji osób, wobec których zapadło prawomocna decyzja o umieszczeniu w Ośrodku – następnie uchylona przez Sąd Najwyższy, który po kasacji zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. W efekcie nie ma wtedy podstawy do dalszego pobytu takiej osoby w KOZZD.

Możliwość skutecznej terapii pacjentów

Zgodnie z ustawą zadaniem KOZZD jako podmiotu leczniczego  jest prowadzenie postępowania terapeutycznego wobec osób stwarzających zagrożenie. Trudno prowadzić jednak terapię w warunkach bytowych niegwarantujących poszanowania prawa do prywatności. Pokoje są 8-10 osobowe, a łóżka są piętrowe. To efekt braku norm prawnych w zakresie metrów kwadratowych przypadających na pacjenta, bądź wielkości i liczebności pokoi.

Z opinii Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, wydanej po wizytacji Ośrodka w lutym 2019 r., wynika że metody pracy terapeutycznej w KOZZD nie stanowią skutecznej formy terapii. A  że formy terapii - poza farmakologiczną - są niewystarczające. Główną metodą pracy z pacjentem KOZZD nie powinna być bowiem terapia indywidualna. Bardziej wskazane są metody pracy grupowej, treningi i praca na społeczności terapeutycznej.  Relację z pacjentem należy budować według podstawowych zasad psychoterapii, czyli poczucia bezpieczeństwa, poufności czy zrozumienia, bez oceniania i wytykania błędów. Trudno jest zaś budować zaufanie w relacji terapeutycznej, kiedy informacje z rozmów są szczegółowo opisywane w dokumentacji, która jest ogólnodostępna. Według KMPT psychoterapeuta co do zasady nie powinien brać udziału w żadnej formie stosowania systemu kar, a pacjent powinien czuć, że w trakcie sesji może swobodnie wyrażać swoje emocje.

Zmiana filozofii KOZZD i warunków w nim pobytu

Ustawa nie wskazuje, jak wypełnić codzienne życie pacjenta KOZZD i przygotować go do opuszczenia tego miejsca. Chodzi np. o możliwość wykonywania pracy, naukę zawodu, realizację zainteresowań. Jeśli dany pacjent nigdy nie otrzyma szansy na wyjście z KOZZD, powstaje pytanie, jak ma wyglądać jego długoterminowy tam pobyt.

Wobec przepełnienia KOZZD i kierowania do niego przez sądy kolejnych osób stwarzających  zagrożenie nieuniknione wydaje się powstawanie kolejnych takich ośrodków w kraju.

Takie placówki, jak w Gostyninie, istnieją w innych państwach, np. w Niemczech, gdzie działają przy zakładach karnych (być może warto rozważyć takie rozwiązanie).  Przewidziane są tam wyjścia poza ośrodek, swobodny pobyt na świeżym powietrzu, pojedyncze pokoje. Pacjentów zachęca się np. do gotowania, spędzania czasu na warsztatach czy uprawianiu ogródka.

Możliwość przeniesienia osób chorujących psychicznie z KOZZD do zakładu psychiatrycznego

Dziś nie ma podstaw prawnych, by do szpitala psychiatrycznego przekazać osobę chorującą psychicznie, którą błędnie skierowano do KOZZD. Przebywa w nim np. osoba cierpiąca na schizofrenię.  Ośrodek nie może zaś zapewnić takim osobom właściwego leczenia, co może zagraża ich życiu. Sąd przedłużył jednak pobyt tej osoby w KOZZD.

Dopuszczenie Systemu Dozoru Elektronicznego przy nadzorze prewencyjnym

Ustawa powinna przewidywać możliwość zastosowania Systemu Dozoru Elektronicznego przy nadzorze prewencyjnym (gdy sąd orzeka, że ktoś stwarza zagrożenie, ale nie decyduje się umieścić go w KOZZD). Ten sprawdzony już system mógłby pomóc policjantom wykonującym zadania związane z nadzorem prewencyjnym i stanowić większą gwarancję kontroli takiej osoby.

Ponadto sąd może połączyć nadzór prewencyjny z obowiązkową terapią. Nie została jednak określona lista podmiotów leczniczych prowadzących terapię zaburzeń osobowości lub zaburzeń preferencji seksualnych. Taką terapię  zakontraktowano tylko w pięciu województwach

KOZZD nie może być miejscem obserwacji psychiatrycznej podejrzanych 

Ośrodek nie może być zakładem psychiatrycznym, w którym wykonuje się obserwację podejrzanych orzeczoną przez sąd  - jak stanowi rozporządzenie Ministra Zdrowia z 16 listopada 2018 r. W obecnych warunkach lokalowych Ośrodka prowadzenie obserwacji psychiatrycznej, która może trwać nawet do 4 tygodni, jest niemożliwe; negatywnie wpływa też na proces terapeutyczny pacjentów.

Powrót do KOZZD Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego

W 2018 r. Rzecznik Praw Pacjenta wycofał z KOZZD Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego, którego obecność na miejscu wynika z odesłania do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Swą decyzję uzasadnił tym, że „wzmożone zainteresowanie RPO sytuacją pacjentów KOZZD przyczynia się do zapewnienia im stosownego wsparcia”. RPO uznał,  że pozbawienie pacjentów KOZZD możliwości osobistego zwrócenia się do Rzecznika Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego pozostaje w sprzeczności z obowiązującymi przepisami.

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski