Sąd wydał nakaz zapłaty wobec nie tego małżeństwa, które było dłużnikiem. Skarga nadzwyczajna RPO uwzględniona przez SN
- Dwa małżeństwa – osoby o tych samych nazwiskach – są po połowie współwłaścicielami nieruchomości
- Jedno z nich zaciąga pożyczkę zabezpieczoną swą częścią własności. A gdy jej nie spłaca, bank kieruje do sądu wniosek o zapłatę
- Jako dłużników wskazuje jednak nie to małżeństwo, które pożyczyło pieniądze, ale to drugie
- I właśnie wobec tego małżeństwa sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym - czyli bez rozprawy i wzywania pozwanych
- AKTUALIZACJA: Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną RPO. Zasądzenie świadczenia pieniężnego od osób, które nie są dłużnikami, godzi w ich prawa majątkowe i podstawy demokratycznego państwa prawnego - uzasadnił
Jedynym sposobem naprawienia błędów sądu jest skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego. Rzecznik Praw Obywatelskich złożył ją wobec oczywistej sprzeczności ustaleń sądu z materiałem dowodowym.
Osoby, które były faktycznymi dłużnikami, wskazywała bowiem zarówno umowa pożyczki hipotecznej, jak i dołączony do pozwu odpis księgi wieczystej. A pozwani znaleźli się w prawnej pułapce, której nie mogli byli przewidzieć.
Historia sprawy
Dwa małżeństwa – osoby o tych samych nazwiskach - posiadają po ½ udziału w nieruchomości. Jedno z nich kilkanaście lat temu zawarło z bankiem umowę pożyczki hipotecznej. Zgodnie z nią bank dostał uprawnienie do zabezpieczenia pożyczki hipoteką na prawie własności nieruchomości - do udziału w wysokości 1/2 pozostającego we wspólności majątkowej małżeństwa-strony umowy.
Wobec niespłacania pożyczki bank w 2015 r. złożył powództwo z żądaniem zasądzenia od pożyczkobiorców kwoty kilku tysięcy dolarów USA. Jako pozwanych bank wskazał jednak nie to małżeństwo, które zawarło umowę, ale to, które jest drugim współwłaścicielem nieruchomości.
Zgodnie z żądaniem pozwu Sąd Rejonowy wydał nakaz zapłaty wobec pozwanych w postępowaniu nakazowym. Potem sąd nadał nakazowi klauzulę wykonalności, a komornik podjął działania.
Wniosek RPO
RPO zarzucił wyrokowi:
- rażące naruszenie prawa materialnego, to jest art. 65 ust. 1, art. 75 i art. 78 ust. 1 ustawy o księgach wieczystych i hipotece oraz art. 353 § 1 i 720 § 1 Kodeksu cywilnego - poprzez uwzględnienie powództwa w sytuacji braku legitymacji procesowej po stronie pozwanych;
- oczywistą sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego - poprzez pozostające w sprzeczności z odpisem zwykłym księgi wieczystej oraz treścią umowy pożyczki hipotecznej ustalenie, że wskazane osoby są dłużnikami rzeczowymi lub osobistymi powoda;
- naruszenie zasad oraz praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji, to jest art. 2 (zasada praworządności) i art. 64 ust. 1 (ochrona prawa własności).
Rzecznik wniósł o uchylenie przez SN zaskarżonego nakazu zapłaty w całości i oddalenie (lub też odrzucenie) pozwu banku przeciw pozwanym.
Argumentacja RPO
Sąd wydał nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym wobec osób, które nie były dłużnikami osobistymi ani hipotecznymi. Nie były stronami umowy pożyczki dołączonej do pozwu.
A zabezpieczenie hipoteczne wynikające z tej umowy nie dotyczy ich udziału we własności nieruchomości, tylko udziału współwłaścicieli. Znajdowało to stosowne potwierdzenie w załączonym do pozwu odpisie Księgi wieczystej nieruchomości.
W sprawie brak jest zatem tzw. legitymacji procesowej po stronie pozwanych, bo to nie ich sfery prawnej dotyczą twierdzenia pozwu. Tym samym nie ma żadnych podstaw do zasądzenia od nich dochodzonego przez bank świadczenia.
W piśmiennictwie brak legitymacji procesowej postrzegany jest przeważnie jako przyczyna oddalenia powództwa. Prezentowane jest też jednak stanowisko, według którego brak legitymacji procesowej powinien prowadzić do odrzucenia pozwu. Dlatego RPO sformułował wniosek o uchylenie wyroku i wydanie orzeczenia następczego w formule alternatywnej.
Wskutek niepodjęcia merytorycznej obrony przez pozwanych w aktach sprawy nie ma pisemnego uzasadnienia wyjaśniającego powody uwzględnienia powództwa. Ustawa o SN dopuszcza jednak możliwość złożenia skargi nadzwyczajnej od orzeczenia, które nie ma uzasadnienia. Zarazem RPO nie ma uprawnienia do żądania sporządzenia uzasadnienia w celu analizy zasadności wniesienia skargi nadzwyczajnej. W takim przypadku musi się on opierać wyłącznie na dokumentacji z akt sprawy.
W związku z brakiem uzasadnienia Rzecznik Praw Obywatelskich nie mógł jednoznacznie stwierdzić, gdzie tkwiło źródło błędu sądu: czy w ocenie materiału dowodowego, czy też w zakresie zastosowania prawa materialnego.
Mając jednak na względzie, że sąd uwzględnił powództwo przy braku legitymacji procesowej, RPO przyjął, że w sprawie niewątpliwie doszło do obrazy prawa materialnego. Rzecznik sformułował zarzut błędnych ustaleń faktycznych (np. błędne odczytanie treści Księgi wieczystej), które dały sądowi podstawę do zastosowania przepisów prawa materialnego.
Błąd sądu oznacza ingerencję w prawo własności i sferę interesów majątkowych małżonków bez ustawowej podstawy i wbrew podstawowym zasadom dotyczącym ustanawiania i egzekwowania zabezpieczeń rzeczowych.
Zgodnie z art. 64 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej (art. 64 ust. 2).
Zaskarżone orzeczenie narusza również wywodzone z art. 2 Konstytucji zasady bezpieczeństwa prawnego i ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa. Nakłada na prawodawcę i organy władzy publicznej obowiązek stanowienia i stosowania prawa w taki sposób, aby nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela, który powinien móc układać swoje sprawy w zaufaniu, że nie naraża się na prawne skutki niedające się przewidzieć w momencie podejmowania – podkreślał Trybunał Konstytucyjny.
Tymczasem rozstrzygnięcie sądu, w następstwie wadliwego zastosowania prawa, określiło sytuację prawną pozwanych jako zmuszonych autorytetem państwa do zaspokojenia zobowiązań, których nie zaciągnęli. W konsekwencji pozwani znaleźli się w prawnej pułapce, której, działając w zaufaniu do obowiązującego porządku prawnych, nie mogli byli przewidzieć.
Dlatego skarga nadzwyczajna w tej sprawie jest niezbędna dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
Zaskarżone orzeczenie nie może być uchylone lub zmienione ani w trybie skargi kasacyjnej, ani w trybie skargi o wznowienie postępowania.
Kierując się uchwałą z 23 stycznia 2020 r. połączonych trzech Izb SN, RPO złożył skargę nadzwyczajną do Izby Cywilnej SN - tak jak wszystkie kierowane od tego czasu swe skargi nadzwyczajne dotyczące spraw z zakresu prawa cywilnego.
RPO złożył dotychczas 25 skarg nadzwyczajnych. Do Biura RPO wpłynęło dotychczas niemal 8 tys. wniosków o wystąpienie o skargę nadzwyczajną (w tym ponad 2 tys. w sprawach cywilnych). Wprowadzenie skargi nadzwyczajnej w 2018 r. spowodowało dodatkowe obciążenie Biura RPO, ale bez zwiększenia jego finansowania.
Orzeczenie SN i najważniejsze fragmenty jego uzasadnienia
Na posiedzeniu niejawnym 29 września 2021 r. SN w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (sygn. akt I NSNc 228/21) uchylił zaskarżony nakaz zapłaty, a sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu w K. do ponownego rozpoznania.
Zarzut skargi dotyczy oczywistej sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego - umowy pożyczki hipotecznej i jako taki zasługuje na uwzględnienie. Istotnie, powódka w petitum pozwu wskazała jako pozwanych (…) i (…), ale już z uzasadnienia pozwu oraz dołączonych dokumentów (umowa pożyczki hipotecznej zawartej pomiędzy (…) oraz (…) i (..) wynikało, że oznaczenie to jest błędne. Okoliczność ta winna zwrócić uwagę sądu I instancji, skutkować odmową wydania żądanego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym i rozpatrzeniem sprawy w postępowaniu zwykłym, które winno doprowadzić do prawidłowych ustaleń faktycznych.
Z kolei zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego, to jest art. 65 ust. 1, art. 75 i art. 78 ust. 1 u.k.w.h. oraz art. 353 § 1 i art. 720 § 1 k.c, w przedmiotowej sprawie ma znaczenie wtórne i jest jedynie konsekwencją błędnych ustaleń faktycznych. Ocena zasadności zarzutu rażącego naruszenia prawa materialnego jest więc zbyteczna w sytuacji nieprawidłowo ustalonego stanu faktycznego (brak legitymacji procesowej biernej jest oczywisty).
Zarzut naruszenia zasad oraz praw człowieka i obywatela określonych w art. 2 i art. 64 Konstytucji zasługuje na uwzględnienie. Bez wątpienia zasądzenie przez sąd świadczenia pieniężnego od osób, które nie są dłużnikami w stosunku zobowiązaniowym godzi w ich prawa majątkowe i podstawy demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
Niewątpliwie przypadek wydania nakazu zapłaty wobec osób, które nie były ani dłużnikami osobistymi (nie łączył ich z wierzycielem jakikolwiek stosunek prawny - nie zaciągały pożyczki ani jej nie żyrowały), ani nie powinny być ujawnione jako dłużnicy rzeczowi (skoro hipoteka obciążyła część nieruchomości stanowiącą ich własność jedynie wskutek omyłkowo dokonanego wpisu), stanowi rażące naruszenie prawa własności. Hipoteka nie obciążała udziału stanowiącego własność pozwanych, gdyż stanowiła efekt mylnego wpisu w księdze wieczystej. Tym samym pozwani nie byli dłużnikami rzeczowymi.
System prawny demokratycznego państwa prawnego powinien stać na straży ochrony prawa własności - w tym także przed naruszeniem stanowiącym efekt pomyłki sądowej i nawet w sytuacji, gdy osoby poszkodowane niewłaściwym zastosowaniem przepisów prawa charakteryzują się wręcz porażającą bezczynnością w zakresie działań procesowych (skuteczny wniosek o sprostowanie treści działu IV księgi wieczystej celem dowiedzenia, iż nie są dłużnikami rzeczowymi, złożyli blisko 2 lata po nadaniu klauzuli wykonalności nakazowi zapłaty).
Chociaż od wydania zaskarżonego nakazu upłynęło już ponad 5 lat (co ustawa zasadniczo nakazuje traktować jako okoliczność przesądzającą o wystąpieniu nieodwracalnych skutków prawnych zaskarżonego orzeczenia), to jednak konieczność ochrony praw człowieka i obywatela z art. 76 w Konstytucji RP, zgodnie z końcową dyspozycją art. 89 § 4 a także art. 115 § 2 u.SN, przemawia za wydaniem orzeczenia, o jakim mowa w art. 91 § 1 u.SN ,również wtedy, gdyby pięcioletni termin, o którym mowa w tym przepisie biegł również po zainicjowaniu kontroli nadzwyczajnej.
Sąd pierwszej, ponownie rozpoznając sprawę, powinien uwzględnić treść umowy pożyczki, przeanalizować odpis księgi wieczystej, przeprowadzić niezbędne dowody z innych dokumentów, a o ile zajdzie taka potrzeba - przesłuchać świadków, pozwanych czy dopuścić inne dowody, aby w efekcie dokonać prawidłowych ustaleń faktycznych, a następnie zastosować odpowiednie przepisy prawa materialnego.
Okres blisko 6 lat od chwili wydania zaskarżonego orzeczenia, możliwe zmiany w sytuacji procesowej stron oraz potencjalna potrzeba przeprowadzenia postępowania dowodowego sprawiają, że Sąd Najwyższy nie oddala powództwa, ale na podstawie art. 91 § 1 u.SN ogranicza się do uchylenia zaskarżonego nakazu zapłaty i przekazania sprawy Sądowi Rejonowemu w K. do ponownego rozpoznania, nie przesądzając tym samym o wyniku postępowania.
V.511.37.2020