RPO składa skargi do sądu administracyjnego na kwarantanny graniczne
- RPO pisał kilkukrotnie do Ministra Zdrowia, że ustawa „zakaźna” nie daje podstaw do obejmowania automatyczną kwarantanną wszystkich osób przekraczających granicę.
- Mimo tego, kolejne rozporządzenia Ministra, a później Rady Ministrów utrzymywały obowiązek kwarantanny granicznej z niewielkimi wyjątkami.
- Skargi wpływające do RPO wskazują, że przy obejmowaniu kwarantanną na granicy dochodziło do naruszenia prawa. W rezultacie, niektórzy obywatele tracili dotychczasową pracę za granicą.
- Dlatego, RPO złożył do sądów administracyjnych skargi na objęcie kwarantanną graniczną.
Od początku pandemii Rzecznik dostaje wiele skarg dotyczących kwarantanny. Do drugiej połowy maja wpłynęło do RPO prawie 300 takich pisemnych skarg. Ludzie skarżą się na to, że kwarantanna graniczna uniemożliwia im powrót do pracy, kontakty z bliskimi. Sprzeciwiają się bezpodstawnemu przedłużaniu kwarantanny w przypadku, gdy testy na obecność koronawirusa wyszły im ujemne. W wielu takich sprawach zastrzeżenia zgłaszane przez obywateli są uzasadnione, a reakcja Rzecznika pomaga w zwolnieniu z takiej „wątpliwej” kwarantanny. Zdarza się, że ktoś wskutek niezgodnego z prawem nałożenia kwarantanny stracił pracę. W takich przypadkach, Rzecznik występuje na drogę sądową – orzeczenie sądu stwierdzające nielegalność kwarantanny będzie mogło pomóc w uzyskaniu odszkodowania.
W składanych do sądów skargach RPO dowodzi, że objęcie kwarantanną następuje w drodze czynności Straży Granicznej. To ona musi ocenić podczas kontroli, czy dana osoba podlega pod obowiązek kwarantanny granicznej, czy jest z niej zwolniona, jako należąca do kilku kategorii wymienionych w rozporządzeniu. Objęcie kwarantanną nie może jednak wynikać tylko z samego faktu przekroczenia granicy.
Ustawa o przeciwdziałaniu i zapobieganiu chorobom zakaźnym u ludzi pozwala na objęcie kwarantanną tylko tych osób, co do których ustalono, że były „narażone na chorobę zakaźną lub pozostawały w styczności ze źródłem biologicznego czynnika chorobotwórczego, a nie wykazują objawów chorobowych”. Sam powrót z zagranicy to za mało, żeby móc objąć daną osobę kwarantanną. Jeżeli na granicy nie zostanie sprawdzone, że osoba ją przekraczająca była rzeczywiście narażona na zakażenie, to objęcie jej kwarantanną nie jest możliwe.
RPO wskazuje w skargach, że rozporządzenia (najpierw Ministra Zdrowia, później Rady Ministrów) wprowadzające obowiązek kwarantanny granicznej zostały wydane z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. Minister w ogóle nie jest wyposażony w kompetencję do wprowadzenia takiej kwarantanny. Rada Ministrów może ją zaś wprowadzić, ale zrobiła to z naruszeniem ustawy, bo zdecydowała, że kwarantanną będą obejmowani z zasady wszyscy przekraczający granicę, a nie tylko – jak mówi ustawa – narażeni na zakażenie. Kwarantanna graniczna nałożona w takich warunkach narusza wolność poruszania się i swobodę opuszczenia terytorium RP, o których mówi art. 52 Konstytucji.
Ze względu na to, że wskutek objęcia kwarantanną graniczną osób pracujących w innych państwach członkowski UE, uniemożliwiono im powrót do pracy, naruszone zostało też prawo UE. Swoboda przepływu pracowników należy do podstawowych swobód gospodarczych Unii Europejskiej, zaś uprawnienia z niej wynikające władze krajowe są zobowiązanie przestrzegać, chronić i gwarantować, a osoby uprawnione mogą się na te uprawnienia powoływać przed sądami krajowymi.
Jakkolwiek RPO ani nie kwestionuje potrzeby wprowadzenia kwarantanny w czasach pandemii, ani nie uznaje jej za niezbędny środek ochrony zdrowia publicznego (tego rodzaju oceny winny wyrażać kompetentne organy państwowe), nie może przejść do porządku dziennego nad nadużywaniem kompetencji przez organy władzy wykonawczej. W szczególności nie może pozwolić, by stało się to niebezpiecznym precedensem, mogącym w przyszłości rzutować na wolności i prawa jednostki. Stąd zdecydował się na zaskarżenie czynności Straży Granicznej do sądów administracyjnych.
V.7018.192.2020, V.7018.368.2020