Obywatele mają prawo do zwolnień podatkowych dla osób nabliższych od spadków i darowizn. Marcin Wiącek interweniuje u premiera
- Ludzie skarżą się, że skarbówka odbiera im prawo do zawieszenia półrocznego terminu na zwolnienie podatkowe dla osób najbliższych od spadków i darowizn
- Chodzi o okres lockdownu z 2020 r., gdy nie było możliwości zgłoszenia wymaganego dla takiego zwolnienia – czy to osobiście, czy za pośrednictwem poczty
- Stanowisko fiskusa budzi zasadniczy sprzeciw RPO, który podejmuje już interwencje procesowe w tych sprawach
- Według Marcina Wiącka resort finansów powinien zmienić swe podejście, tym bardziej że obywatele wygrywają takie sprawy w sądach
Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca się do premiera Mateusza Morawieckiego jako p.o. ministra finansów.
Do Biura RPO wpływają skargi na liczne problemy związane z procedurą uzyskania zwolnienia w podatku od spadków i darowizn dla osób najbliższych (art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn).
Wnioski obywateli i decyzje fiskusa
Kryzys wywołany pandemią COVID-19 spowodował znaczący wzrost liczby zgonów. Wśród krajów OECD Polska zajmuje drugie miejsce pod względem liczby nadmiarowych zgonów w przeliczeniu na milion mieszkańców. Niestety, wiele osób doświadczyło straty członka rodziny. A ci, którzy się z tym zmagają, muszą dodatkowo podołać skomplikowanemu porządkowaniu spraw majątkowych zmarłego.
Ze skarg wynika, że w wielu przypadkach spadkobiercy czują się bezradni i zagubieni, nie potrafią odnaleźć się w gąszczu niezrozumiałych przepisów. Często nie wiedzą, że nabycie przez nich spadku powoduje skutki podatkowe, z których mogą być zwolnieni tylko pod pewnymi warunkami (konieczność zgłoszenia nabycia własności rzeczy lub praw majątkowych właściwemu naczelnikowi urzędu skarbowego w terminie 6 miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego).
Są obywatele, w których przypadku termin na złożenie formularza warunkującego możliwość skorzystania ze zwolnienia upływał w okresie obowiązywania najsurowszych obostrzeń, tzw. pełnego zamknięcia wiosną 2020 r. Z uwagi na ówczesne ograniczenia przemieszczania się, nie było możliwości złożenia osobistego bądź za pośrednictwem poczty zgłoszenia wymaganego dla zwolnienia.
Obywatele domagali się wydłużenia terminu, powołując się na art. 15zzr ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Art. 15zzr ust. 1 regulował wstrzymanie rozpoczęcia i zawieszenie biegu terminów określonych przepisami prawa administracyjnego. Wszedł w życie 31 marca 2020 r. i obowiązywał do 23 maja 2020 r. Problematyczne okazał się jego zwrot: „bieg przewidzianych przepisami prawa administracyjnego terminów”. Wobec odwołania się przez ustawodawcę do przepisów prawa administracyjnego nie było jasne, czy przepis ten może być stosowany do terminów określonych w prawie podatkowym.
Ministerstwo Finansów stwierdziło jednak, że art. 15zzr nie odnosi się do terminów z przepisów prawa podatkowego. Powołano się na to, że jest ono odrębną gałęzią prawa publicznego. W konsekwencji organy podatkowe nie uwzględniają okoliczności zawieszenia biegu terminów określonych w przepisach prawa podatkowego.
Obecnie takie sprawy trafiają do sądów administracyjnych. Pogląd fiskusa nie zyskuje ich aprobaty. Mimo to skarbówka składa skargi kasacyjne do NSA od korzystnych dla obywateli wyroków sądów I instancji.
RPO przeciw „profiskalnemu” podejściu skarbówki
Stanowisko organów skutkujące odebraniem podatnikowi prawa do zawieszenia biegu terminów prawa podatkowego budzi zasadniczy sprzeciw RPO. Dlatego podjął interwencję procesową w jednej ze spraw indywidualnych, jaka wpłynęła do BRPO.
Zwraca uwagę premiera na ten istotny dla obywateli problem o charakterze generalnym, który wymaga zmiany dotychczasowego stanowiska resortu finansów.
Innym przykładem wyjątkowo „profiskalnego” podejścia organów podatkowych do procedury uzyskania zwolnienia w podatku od spadków i darowizn dla osób najbliższych jest sprawa osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie, przebywającej w dps, którą finalnie obciążono koniecznością zapłaty podatku.
Organy uznały, że 6-miesięczny termin powinien być w tym przypadku liczony od daty uprawomocnienia się postanowienia sądu o nabyciu spadku, a nie daty ustanowienia opiekuna prawnego dla osoby ubezwłasnowolnionej. Nie wzięto pod uwagę kluczowej okoliczności, że obywatelka z przyczyn od siebie niezależnych (upośledzenie umysłowe) nie mogła dowiedzieć się o nabyciu spadku do czasu formalnego ustanowienia opiekuna. W tej sprawie RPO złożył skargę do sądu administracyjnego.
Jeszcze inny problem dotyczy kwestionowania przez organy podatkowe okoliczności zgłoszenia nabycia praw majątkowych naczelnikowi urzędu skarbowego - w innej formie niż na formularzu SD-Z2. A jest to wymóg natury technicznej. Ma na celu ułatwienie organom i podatnikom zgłoszenia zapewniającego uzyskanie niezbędnych informacji do zwolnienia. Dlatego zgłoszenie w innej formie nie może przesądzać o niespełnieniu warunków do jego uzyskania.
Liczy się społeczny cel przepisu
Z perspektywy organu stojącego na straży konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich stanowisko organów podatkowych jest nie do zaakceptowania. Zmierza bowiem w dużej mierze do kwestionowania prawa obywateli do skorzystania ze zwolnienia dla osób najbliższych w podatku od spadków i darowizn.
Zasadniczym powodem wprowadzenia tego zwolnienia było zapewnienie szczególnej ochrony majątku najbliższej rodziny przez zniesienie obciążeń podatkowych dla nabywających nieodpłatnie majątek od osób najbliższych. Art. 4a upsid ma więc głównie cel społeczny. Choćby z tego już względu nie powinno się w procesie wykładni szukać rozwiązań, które okazują się niekorzystne dla obywateli.
RPO prosi premiera o precyzyjne ustosunkowanie się do każdej z zasygnalizowanych kwestii.
V.511.391.2022