Wschowa. Niech Pan spojrzy na ten problem, Panie Rzeczniku
Ostatnie spotkanie w województwie lubuskim zorganizowaliśmy we Wschowie. W przepięknym wnętrzu czytelni internetowej w bibliotece publicznej Adam Bodnar rozmawiał z 15 osobami - liderami organizacji pozarządowych i ludźmi, którzy stają się bezradni wobec procedur i postępowań organów państwa.
Klauzula sumienia lekarza a moje prawa
We Wschowie lekarz nie wypisze mi lekarstw, środków hormonalnych. Zasłania się klauzulą sumienia.
- Niemożliwe!?!
- Możliwe. Wiemy też z poczty pantoflowej, że jedna apteka jest objęta klauzulą, druga nie.
- Rzecznik nie może jednak działać, jeśli nie dostanie wniosku - wyjaśnia Adam Bodnar. - Trzeba takie rzeczy zgłaszać, trzeba zgłaszać naruszenia praw obywateli.
500+. Dlaczego nie jest dla dzieci w państwowych domach dziecka?
- Ten program działa. Różnie, ale działa i pomaga ludziom - mówią zebrani. - Są tacy, którzy płacą z tego dodatkowe lekcje, inni - odkładają dziecku na przyszłość. Tak chciałyby robić też państwowe domy dziecka dla swoich wychowanków.
- I oto mamy kolejną uwagę, która może się przydać w debacie o "dograniu" tego programu. Rzecznik chce w ciągu kilku miesięcy przygotować wystąpienie zbierające takie uwagi od obywateli.
Ulgi w PIT dla osób z niepełnosprawnością
- A wie Pan, jak trzeba rozliczać ulgi w PIT dla osób niedowidzących i niewidomych (na dojazd i na pomoc psa przewodnika)? Zebranie tych dokumentów jest praktycznie niewykonalne.
- Nie, nie wiedziałem. Ale to jest sprawa dla Rzecznika. Możemy to sprawdzić, możemy wystąpić do Ministra Finansów. I to nie jest rzecz nie do załatwienia.
Koszty zwrotu majątku kościołom
Mieszkamy w domu, który gmina oddała parafii ewangelicko-augsburskiej. Z gwarancją utrzymania wysokości czynszu. Ale parafia z Poznania przekazała nieruchomość parafii w Lesznie, a teraz przejmuje nieruchomość kolejny podmiot, tym razem już niekościelny.
Efekt jest taki, że ceny najmu czterokrotnie wzrosły.
Ludzie remontowali te mieszkania na swój koszt, teraz jednak nie są stroną w sporze. Nikt im nie chce zwrócić nakładów. Teraz nie mają jak udowodnić, że podwyżka czynszu jest bezzasadna.
Nie mamy tego jak załatwić, tu ludzie się znają, z niektórymi nie da się zadrzeć. Ta sprawa jest u Rzecznika, niech Pan sprawdzi.
Zabrali mi majątek
- Było tak: wybudowałam hotel nad morzem w 2006 r. Miałam należność podatkową, wystąpiłam o jej rozłożenie na raty. Po 4 miesiącach urzędnicy skarbówki poprosili o wycofanie wniosku i złożenie nowego, ale w momencie wycofania urząd skarbowy zablokował konto. Natychmiast ze współpracy wycofał się bank. Nagle pojawił się lichwiarz ("mam kolegę, który pani pożyczy na ratę do urzędu skarbowego"). Kolejne umowy na pozyskanie pieniędzy na spłatę zobowiązania doprowadziły do upadłości dobrze prosperującego przedsięwzięcia. Klienci na licytacji zostali odstraszeni.
Tam się wszyscy musieli znać, nie miałam szans. Czy mam jeszcze możliwości prawne?
- Rzecznik może sprawę sumienne przejrzeć i udzielić odpowiedzi na piśmie.
Konsultacje w godzinach pracy?
Kłopotem jest to, że władze samorządowe organizują szkolenia, ważne spotkania, w tym te, na których zasięgają opinii mieszkańców, w godzinach pracy. A tu wszyscy działają społecznie po godzinach. Nie ma organizacji grantowych. Jak więc mamy z tego korzystać i poprawiać jakość działania naszych społeczności?
A trzeba też podkreślić, że wszystkie konsultacje organizowane są w minimalnym zakresie. Ogłoszenie na BIP i uwagi mailem. Żadnej rozmowy, choć wiemy, że to jest możliwe, są na to sposoby. Na koniec uwagi trafiają jak do studni (może konsultacje organizowane są za późno, by mogły wpłynąć na decyzje?).
I jeszcze problem z projektami zgłaszanymi do Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Nie dostajemy grantów, ale nie wiemy, co zrobiliśmy źle. Czy nie moglibyśmy dostawać wyjaśnień?
Osoby z niepełnosprawnościami
Moja organizacja wspiera 300-350 osób na terenie miasta. Warsztaty terapii zajęciowej, opieka, rehabilitacja. Ogromne są koszty najmu pomieszczenia na naszą działalność. Lepszy lokal pozwoliłby nam szerzej pomagać. Moglibyśmy więcej.
Bardzo by nam się teraz przydał dom dziennego pobytu dla osób starszych. Gmina dowozi naszych seniorów do innej miejscowości. Gdyby połączyć zadania na rzecz osób z niepełnosprawnością z domem dziennego pobytu, to byłoby doskonałe rozwiązanie. Ale zapewne powiatu nie stać na wkład własny w taką inwestycję ze środków unijnych.
Mowa nienawiści
Państwo nie reaguje na przypadki agresywnych wypowiedzi wobec osób słabszych, wykluczonych, odmiennych. Dlaczego? (Kolejny sygnał w czasie tej wizyty regionalnej.)
- Niestety, mamy coś w rodzaju przyzwolenia władz centralnych na to. Rzecznik robi, ile się da, by zwrócić uwagę na problem. Ale, niestety, im bardziej robię, tym bardziej jestem sam. Problem sprowadzany jest do ideologii, nie mówi się o godności, o prawach człowieka, o zagrożeniu dla konkretnych, żywych ludzi - mówi Adam Bodnar.
Ile może RPO? Ile my sami możemy?
- Jaka jest szansa na powstrzymanie ustaw godzących w prawa obywatelskie?
- Musimy robić swoje i nie odpuszczać - mówi Adam Bodnar. - Trzeba opiniować projekty, składać wnioski do Trybunału Konstytucyjnego, bo jest to nie tylko właściwa prawnie droga, ale sposób przedstawiania argumentów, które mogą być wykorzystywane także przez innych prawników, także przed sądami.