Lekcja wychowania obywatelskiego czyli spotkanie regionalne RPO w Lubartowie
Spotkanie w Lubartowie było lekcją wychowania obywatelskiego: rozmawialiśmy o sprawach ogólnych, ale też o konkretnych problemach mieszkańców miasta. Zastanawialiśmy się, jak obywatel może wpływać na to, by państwo respektowało jego prawa.
Spotkanie w Lubartowie odbywało się w szkole, więc poza przedstawicielami organizacji pozarządowych byli na nim uczniowie.
- Rzecznik jest częścią struktury państwa, ale jest od innych władz niezależny. Bo nie można stać na straży praw obywateli, być pośrednikiem między obywatelami a władzą, jeśli zależy się od kogoś – zaczął spotkanie Adam Bodnar. Opowiadał o tym, na czym konkretnie polega jego praca na przykładzie najbardziej drastycznych spraw – kiedy obywatel w wyniku zaniedbania władz traci życie (Igor Stachowiak, Agnieszka Pysz). Mówił też o prawach osób z niepełnosprawnościami i pozbawionych wolności.
Ludzie chcą jednak rozmawiać o wielkiej polityce – o tym, czy można coś zrobić, by politycy się nie kłócili, albo jak będzie w przyszłości karane obecne łamanie Konstytucji.
Rzecznik tłumaczył, że jego rolą nie jest formułowanie ocen politycznych i komentowanie wydarzeń politycznych. Jest powołany do działania - z mocy Konstytucji i na podstawie prawa. I występował w obronie Konstytucji, Trybunału Konstytucyjnego, czy sądów. Ale spotkania regionalne nie służą wymianie opinii politycznych – ale właśnie realnych, dotkliwych dla ludzi problemów, od których wielka polityka stroni.
Jednym z takich realnych problemów jest korzystanie z prawa do zgromadzeń. Co zrobić, gdy korzystają z niego osoby o odmiennych poglądach (jednak z uczestniczek spotkania przytyła przykład marszu ONR w Hajnówce, podczas którego doszło do złamania prawa i pytała, dlaczego to zgromadzenie w ogóle mogło się odbyć). – Konstytucyjna wolność zgromadzeń polega właśnie na tym, że nie można ich zakazywać prewencyjnie, tylko na podstawie domniemania, że ktoś może w czasie zgromadzenia łamać prawo – mówił RPO – Odpowiedzią na manifestację jest kontrdemonstracja. A jeśli w czasie demonstracji łamane jest prawo, to powinna wkroczyć policja. Niestety, z tym mamy w Polsce największy problem.
Oferty pracy dla osób z niepełnosprawnością
Dlaczego nie udaje się w instytucjach publicznych zatrudnić 6-proc. osób z niepełnosprawnościami (jak tego wymaga prawo – instytucja, która tego progu nie osiąga, musi płacić składki na PFRON, Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych). Dlaczego jedyne oferty pracy z instytucji dla osób z niepełnosprawnościami dotyczą prac prostych, fizycznych? Dlaczego nie działa program Aktywny Samorząd (jego celem jest eliminowanie lub zmniejszenie barier w uczestnictwie w życiu społecznym, zawodowym i w dostępie do edukacji).
RPO: Najwyraźniej umiemy przyzwyczaić się do tego, że prawo nie działa, nie jest skuteczne.
Rzecznik dziękuje za zwrócenie uwagi na problem, bo jest to sprawa do podjęcia.
Żłobek i kwestia konsultacji
W Lubartowie żłobek w ramach programu Maluch + ma powstać w budynku przedszkola. W efekcie pięciolatki trafią do zerówek już w szkołach. Nie będzie dla nich miejsca w przedszkolu. Jak to jest możliwe, że takie decyzje zapadają bez udziału rodziców?
Maluch + to rządowy program od kilku lat wspierający powstawanie miejsc opieki nad malutkimi dziećmi w żłobkach, klubikach dziecięcych i dzięki pracy opiekunów.
Zdaniem Adama Bodnara przy takich decyzjach, jak ta opisywana przez mieszkańca Lubartowa, nie wolno ignorować konsultacji – bo dzięki nim można wypracować decyzje najlepsze dla największej grupy (zawsze oczywiście będą tacy, którzy mają inny pogląd). Pamiętajmy, że samorząd to nie władze, ale wspólnota mieszkańców.
W Lubartowie – jak mówią zebrani – nie ma tradycji konsultacji społecznych.
RPO przypomina też, że jest jeszcze jedna instytucja, która pomaga w sprawach dzieci – Rzecznik Praw Dziecka. RPO i RPD ze sobą współpracują (np. w sprawie alimentów, których rodzice nie płacą swoim dzieciom).
Problemy spółdzielni mieszkaniowych
Dla popegieerowskich lokali mieszkalnych przekazywanych przez agencję rolną tworzono spółdzielnie do zarządzania „nieruchomością wspólną”, instalacjami budynku, kotłowniami itd. Jednak właściciele tych lokali nie mogą zostać członkami takiej spółdzielni, od której zależy choćby ciepło w mieszkaniu – te kłopoty wynikły po nowelizacji prawa spółdzielczego, które porządkowało sprawy członkostwa w spółdzielniach.
RPO: To jest temat dla naszych ekspertów. Musimy to sprawdzić.
Traktowanie obywateli przez instytucje
- Mówi pan, panie rzeczniku, o sprawach skrajnych – kiedy państwo przyczynia się do śmierci obywateli. Ale jak mamy postępować w sytuacjach codziennych, kiedy państwo po prostu nie respektuje obywatela, zbywa jego problemy, komunikuje się z nim w sposób niezrozumiały, odwołując się do skomplikowanych procedur.
RPO: Musimy zacząć od tego, że prawo warto znać. Bo ono daje narzędzia do mobilizowania i kontrolowania władz (np. prawo do petycji, prawo do informacji publicznej, do inicjatywy). Bez determinacji obywateli nie nauczymy władz właściwego zachowania. Dlatego aktywność obywateli tak się liczy.