Sanepid uchylił kary 10 tys. zł dla protestujących pod Sejmem przeciw wyborom „kopertowym”. Uznał odwołanie obywateli i RPO
- Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m.st. Warszawie po rozpatrzeniu odwołań uchylił zaskarżoną decyzję w całości i umorzył postępowania
- „Jak można zauważyć, bezkrytyczne podejście do obserwacji poczynionych przez funkcjonariuszy Policji, bez choćby próby skonfrontowania ich z dowodami mogącymi świadczyć na rzecz obywateli, doprowadziło do wydania decyzji niezgodnej ze stanem faktycznym” – przyznaje powiatowy warszawski sanepid.
- „Popełniony błąd świadczy o tym, że nawet decyzje, które zgodnie z obowiązującym prawem powinny być wydane, doręczone i wykonane niezwłocznie ze względu na potrzebę ochrony zdrowia lub życia ludzkiego, nie mogą opierać się na wadliwym materiale dowodowym i prowadzić do pokrzywdzenia osoby ukaranej”.
RPO przystąpił do tej sprawy 22 maja o przedstawił szczegółową argumentację prawną. Chodziło o sprawę demonstracji przed Sejmem przeciwko „kopertowym” wyborom planowanym na 10 maja. Odbyła się ona 6 maja. Tego samego dnia wybory zostały odwołane przez polityków.
Obecnie za naruszenie przepisów dotyczących koronawirusa policja może ukarać nas mandatem (którego można nie przyjąć i pójść z tym do sądu), albo skierować sprawę do sanepidu. Ten może nałożyć karę do 30 tys. zł. Po uprawomocnieniu się decyzji suma ta podlega natychmiastowemu ściągnięciu – można potem dochodzić swych praw w sądzie, ale to trwa. RPO kwestionuje tę procedurę, niemniej w całym kraju ludzie dostawali już wysokie kary administracyjne. W tym wypadku jednak pomogło samo odwołanie się do sanepidu.
Jak sanepid uzasadnił uchylenie kary?
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m. st. Warszawie decyzją nr xxxx wymierzył karę pieniężną w kwocie 10 000 zł za naruszenie w dniu 06.05.2020 r. obowiązku przemieszczania się w odległości nie mniejszej niż 2 m od siebie, któremu ukarani podlegali na mocy § 17 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 2 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z 2020 r. poz. 792 ze zm.).
Zgodnie z przywołanym przepisem, Do odwołania, w przypadku gdy przemieszczanie się następuje:
1) pieszo - jednocześnie mogą się poruszać osoby w odległości nie mniejszej niż 2 m od siebie:
a) chyba że zachowanie tej odległości nie jest możliwe ze względu na opiekę nad:
– dzieckiem do ukończenia 13. roku życia,
– osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności, osobą z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego lub osobą, która ze względu na stan zdrowia nie może poruszać się samodzielnie,
b) z wyłączeniem osób wspólnie zamieszkujących lub gospodarujących.
Z uwagi na udokumentowany adnotacją policyjną fakt naruszenia cytowanego przepisu, w dniu 15.05.2020 r. wydano zaskarżoną decyzję w przedmiocie nałożenia administracyjnej kary pieniężnej.
Odwołujący się wskazują, że decyzja została wydana w postępowaniu, w którym naruszono szereg przepisów związanych z realizacją uprawnień strony do wzięcia w nim czynnego udziału, co zaważyło na jednostronnej ocenie materiału dowodowego zgromadzonego z urzędu.
Strona nie została w żaden sposób poinformowana przez organ o prowadzonym wobec niej postępowaniu i nie miała możliwości przedstawić dowodów świadczących o zgodnym z prawem zachowaniu.
Ukarany do odwołania dołączył dokumentację fotograficzną zdarzenia, mającą świadczyć o bezpodstawności stawianych mu zarzutów. Zarówno Rzecznik Praw Obywatelskich, jak ukarani zwracali uwagę na ograniczoną wartość dowodową notatki policyjnej, która posłużyła do sformułowania zarzutu niedostosowania się do obowiązującego prawa.
Nie ulega wątpliwości, że wydając decyzję w przedmiocie nałożenia administracyjnej kary pieniężnej, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m.st. Warszawie pominął prawo strony do przedstawienia dowodów, świadczących na jej korzyść.
Notatka policyjna, otrzymana wyłącznie w odpisie, została uznana za wystarczający dowód tego, że uczestnicy happeningu artystycznego w centrum Warszawy w dniu 06.05.2020 r. przemieszczali się nie zachowując między sobą odstępu 2 metrów.
Jak wynika z udostępnionych przez stron ymateriałów fotograficznych, zbieżnych z dokumentacją akcji prezentowaną przez media, transparent niesiony przez uczestników wydarzenia przymocowany był do drzewców pomiędzy którymi zachowano 2 metry odstępu. W konsekwencji, osoby niosące transparent utrzymywały stale między sobą nakazany przepisami odstęp.
Jak można zauważyć, bezkrytyczne podejście do obserwacji poczynionych przez funkcjonariuszy Policji bez choćby próby skonfrontowania ich z dowodami mogącymi świadczyć na rzecz obywateli, doprowadziło do wydania decyzji niezgodnej ze stanem faktycznym. Popełniony błąd świadczy o tym, że nawet decyzje, które zgodnie z obowiązującym prawem powinny być wydane, doręczone i wykonane niezwłocznie ze względu na potrzebę ochrony zdrowia lub życia ludzkiego, nie mogą opierać się na wadliwym materiale dowodowym i prowadzić do pokrzywdzenia osoby ukaranej.
Zgodnie z art. 132 Kodeksu postępowania administracyjnego, jeżeli odwołanie wniosły wszystkie strony, a organ administracji publicznej, który wydał decyzję, uzna, że to odwołanie zasługuje w całości na uwzględnienie, może wydać nową decyzję, w której uchyli lub zmieni zaskarżoną decyzję. (…) Od nowej decyzji służy stronom odwołanie.
Nie ulega wątpliwości, że decyzja nakładająca administracyjną karę pieniężną została oparta o nader ograniczony materiał dowodowy. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m.st. Warszawie nie podjął próby weryfikacji treści notatki policyjnej, co – zważywszy na znaczny oddźwięk medialny sprawy – było możliwe jeszcze przed wydaniem zaskarżonego rozstrzygnięcia. Biorąc pod uwagę, że kara w wysokości 10000 zł jest bardzo dotkliwym środkiem prewencji epidemiologicznej, słuszne wydaje się oczekiwanie odwołujących się, aby materiał dowodowy opierał się na mocniejszych podstawach niż kilkuzdaniowa adnotacja policyjna. Tym samym, zgadzając się zarówno co do treści żądania odwołującego się, jak i co do przyczyn uzasadniających to żądanie, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m.st. Warszawie postanowił, jak w rozstrzygnięciu.