Biuletyn Informacji Publicznej RPO

RPO pyta MSWiA o legitymowanie osób zadających pytania na spotkaniach z przedstawicielami władz

Data:
  • Rzecznik Praw Obywatelskich pyta MSWiA, czy poleciło policji legitymowanie obywateli próbujących zadawać pytania podczas otwartych spotkań z przedstawicielami władz
  • Wcześniej RPO wystąpił do lokalnych komendantów policji o wyjaśnienie podstaw prawnych takich interwencji po spotkaniach z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim i posłem Stanisławem Piotrowiczem
  • Takie działania mogą budzić wątpliwości pod kątem przestrzegania podstawowych praw i wolności obywateli; mogą też tworzyć „mrożący skutek"’ dla debaty publicznej

Zastępca RPO Stanisław Trociuk poprosił wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego o stanowisko w tej sprawie.

Z doniesień medialnych RPO dowiedział się o legitymowaniu obywateli próbujących zabrać głos podczas spotkania Marka Kuchcińskiego z mieszkańcami Sanoka oraz Stanisława Piotrowicza w Witnicy. Rzecznik podjął sprawę z urzędu. Biuro RPO zwróciło się już do tamtejszych komendantów policji o informacje o stanie tych spraw oraz o wyjaśnienie podstaw prawnych interwencji.

S. Trociuk napisał w liście do wiceministra J. Zielińskiego, że do RPO dotarła skarga obywatela, iż praktyka taka stosowana jest także na spotkaniach z posłami Prawa i Sprawiedliwości w innych miastach. Ponadto, pojawiły się podejrzenia, iż jest ona wynikiem odgórnego żądania kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji skierowanego do właściwych miejscowo komendantów policji.

Działania podejmowane przez funkcjonariuszy policji mogą tworzyć  „mrożący skutek"’ dla debaty publicznej, który będzie powstrzymywać obywateli od komentowania kontrowersyjnych wydarzeń dotyczących wybranych podmiotów władzy - wskazuje RPO.

Rzecznik zobowiązany jest konstytucyjnie i ustawowo do wyjaśniania wszystkich wątpliwości pod kątem zapewnienia przestrzegania podstawowych praw i wolności przysługujących obywatelom, w szczególności konstytucyjnej wolności wyrażania poglądów (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP). Swoboda wypowiedzi, inaczej też wolność wyrażania poglądów stanowi jeden z fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji każdej jednostki.

Korzystanie z wolności słowa nie może wiązać się z tym, że ktoś jest legitymowany, spisywany i karany za to, że chciał zadać pytanie - oceniał niedawno Adam Bodnar. Podkreślał, że naturalne jest, iż na spotkaniach publicznych ludzie chcą zadawać pytania, czasem zaprotestować przeciwko różnym tezom, czasami przyjmują kogoś aplauzem albo gwizdami. Jeśli osoby, które chcą zadać pytanie, są później spisywane, to znaczy, że powoli zatracamy umiejętność dialogu i rozmowy ze społeczeństwem - mówił.

Media informowały, że w jednym z opisywanych przypadków policjant tłumaczył, iż działa na podstawie art. 51 ust. 1 Kodeksu wykroczeń. Zgodnie z nim „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.

VII.564.41.2018

Załączniki:

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Agnieszka Jędrzejczyk
Data:
Operator: Agnieszka Jędrzejczyk