Przemoc domowa i wobec kobiet. Marcin Wiącek wskazuje, co trzeba zmienić, by ją lepiej zwalczać i rozpoznawać
- Pozytywnie należy ocenić propozycję rządu, by w tytule ustawy pojęcie „przemocy w rodzinie” zastąpić „przemocą domową”. Zapewni to skupienie się na jednostce jej doświadczającej
- Zasadne jest objęcie definicją przemocy domowej także i przemocy ekonomicznej
- Ważne jest również, że za osobę stosującą przemoc można będzie uznawać także byłego partnera lub męża, z którym ofiara nie mieszka
- Projekt nie uwzględnia jednak, że w przypadku kobiet różne formy przemocy ze względu na płeć są wyrazem nierówności płci
- Ponadto nie odnosi się on do innych form przemocy motywowanej płcią, doświadczanych przez kobiety w sferze prywatnej i publicznej
Rzecznik Praw Obywatelskich przedstawia Annie Schmidt, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, stanowisko wobec planowanych zmian w systemie przeciwdziałania i zwalczania przemocy domowej. Chodzi o rządowy projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie.
Marcin Wiącek zapewnia o przywiązaniu do idei stworzenia kompleksowego i efektywnego systemu ochrony przed przemocą domową, gwarantującego, że wszystkie osoby jej doświadczające uzyskają niezbędne wsparcie, a sprawcy przemocy w związkach bliskich – w jakiejkolwiek jej formie: psychicznej, fizycznej, seksualnej czy ekonomicznej – nie unikną kary.
Rzecznik podziela też konieczność wprowadzenia zmian do przepisów w celu bardziej skutecznej pomocy osobom doświadczającym przemocy domowej.
Pozytywne zapisy projektu w ocenie RPO
Rzecznik z zadowoleniem odnotowuje wiele zmian z projektu, które odpowiadają jego wcześniejszym rekomendacjom.
Pozytywnie ocenia zmianę tytułu ustawy i zastąpienie pojęcia „przemocy w rodzinie” „przemocą domową”. Zapewnia to właściwe spojrzenie na jednostkę jej doświadczającą, a nie rodzinę jako taką, w której przemoc występuje.
Z satysfakcją przyjmuje też propozycję objęcia definicją przemocy domowej także i przemocy ekonomicznej.
Akceptuje także pomysł uznania za osobę stosującą przemoc nie tylko „członka rodziny” w rozumieniu Kodeksu karnego, ale także byłego partnera lub męża, z którym ofiara nie mieszka.
Pozytywnie należy również ocenić zapewnienie ochrony przed przemocą domową m.in. „osoby pełnoletniej lub małoletniego, którzy doznają przemocy domowej”.
Ponadto RPO popiera:
- standaryzację podstawowych usług świadczonych przez specjalistyczne ośrodki wsparcia dla osób doznających przemocy domowej,
- wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla członków zespołów interdyscyplinarnych,
- zwiększanie liczby przedstawicieli organizacji pozarządowych w Zespole Monitorującym do spraw Przeciwdziałania Przemocy Domowej.
Niezależnie od tego RPO widzi systemowe niedostatki projektu, na które zwraca uwagę pani minister.
Brak uwzględniania perspektywy płci w podejściu do przemocy domowej
RPO jest przekonany o wadze przeciwdziałania przemocy w związkach bliskich. Obowiązek skutecznej prewencji i zwalczania tego zjawiska ciąży na władzy na podstawie m.in. Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Konwencji stambulskiej.
Dlatego konieczne jest, by instytucje państwowe wypełniały swe zobowiązania co do przeciwdziałania przemocy domowej i oferowały osobom jej doświadczającym kompleksową pomoc - przy uwzględnieniu, że w przypadku kobiet ta i inne formy przemocy ze względu na płeć są wyrazem nierówności płci.
Statystyki wyraźnie to potwierdzają, mimo że z pewnością nie oddają rzeczywistej skali zjawiska. Ogólna liczba osób dotkniętych przemocą w rodzinie wyniosła w 2019 r. 227 826. Zdecydowaną większość stanowiły kobiety (124 382 w porównaniu do 39 625 mężczyzn i 63 819 dzieci). A wśród zatrzymanych sprawców zdecydowaną większość stanowili mężczyźni (16 647 w porównaniu do 606 kobiet).
Nie negując zatem, że sprawczyniami są także kobiety, RPO zwraca uwagę, że skala przemocy doświadczanej przez kobiety, w szczególności w związkach bliskich, oraz wyraźnie określona płeć sprawców (męska) i osób doświadczających przemocy (żeńska) potwierdzają, że przemoc w rodzinie (domowa) jest zjawiskiem uwarunkowanym płcią.
Jest ona przejawem strukturalnych nierówności między płciami. Zapobieganie jej mieści się w zakresie obowiązków państwa związanych z przeciwdziałaniem dyskryminacji ze względu na płeć (art. 33 Konstytucji).
RPO z zaniepokojeniem odnotowuje zatem nieuwzględnienie perspektywy płci w projekcie.
A stereotypy płciowe mogą przyczyniać się także do racjonalizacji, tym samym – usprawiedliwiania, przemocy domowej. Do podjęcia środków promujących zmianę społecznych i kulturowych wzorców zachowań w celu wyeliminowania uprzedzeń bazujących na stereotypach płci zobowiązuje Polskę nie tylko art. 12 Konwencji stambulskiej. Obowiązek ten wynika także z art. 5 Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet – tzw. „Konwencja CEDAW”.
Taka zmiana podejścia jest potrzebna – nadal blisko 10% społeczeństwa (ok. 3 mln osób) uznaje za normalne pewne zachowania przemocowe.
Dlatego Marcin Wiącek zwraca uwagę na konieczność zastosowania perspektywy płci w projektowanych zmianach. Taka rekomendacja jest zbieżna z zaleceniami GREVIO, zawartymi w raporcie dotyczącym środków podjętych przez Polskę w związku z wdrażaniem postanowień Konwencji stambulskiej.
Niepełny zakres ochrony przed przemocą wobec kobiet motywowaną płcią
RPO wskazuje ponadto na ograniczony zakres przedmiotowy ustawy, która koncentruje się jedynie na zagadnieniu przemocy w bliskich związkach. W efekcie - także w tym projekcie - nie uwzględnia się innych form przemocy motywowanej płcią, doświadczanych przez kobiety w sferze prywatnej i publicznej.
Takie podejście obowiązuje m.in. na gruncie Konwencji CEDAW. Przemoc wobec kobiet ze względu na płeć obejmuje rodzinę, społeczność lokalną, przestrzeń publiczną, miejsce pracy, czas wolny, politykę, sport, ochronę zdrowia czy sferę edukacji.
A Konwencja stambulska znajduje zastosowanie do wszystkich form przemocy wobec kobiet, pod którym to pojęciem rozumie „wszelkie akty przemocy ze względu na płeć (…) zarówno w życiu publicznym, jak i prywatnym”. Szczegółowe wskazówki realizacji tego obowiązku sformułował pod adresem Polski GREVIO w swym najnowszym raporcie. Odnosi się do tego także dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/29/UE, ustanawiająca normy minimalne w zakresie praw, wsparcia i ochrony ofiar przestępstw.
Z raportu Agencji Praw Podstawowych UE wynika, że we własnym domu przemocy fizycznej doświadczyło 15% respondentek w Polsce, w mieszkaniu innej osoby – 16%, w szkole – 18%, w pracy – 6%, w sklepie lub restauracji – 22%, na ulicy, z kolei w parku lub w innym miejscu publicznym – 12%.
Zasadna jest zatem rekomendacja opracowania kompleksowej strategii przeciwdziałania przemocy ze względu na płeć, odnoszącej się do wszystkich jej przejawów w sferze publicznej i prywatnej oraz uwzględniającej specyficzne uwarunkowania różnych grup kobiet (kobiet z niepełnosprawnościami, starszych, migrantek) i odpowiednie jej odzwierciedlenie w przepisach.
Analiza i gromadzenie danych
Obowiązki państwa co do przeciwdziałania i zwalczania przemocy domowej obejmują także gromadzenie niezbędnych statystyk i prowadzenie badań. Państwa mają a także regularnie poddawać swoje strategie ewaluacji. Pozwala to na bieżąco doskonalić system wsparcia osób pokrzywdzonych i monitorować dynamikę i skalę zjawiska.
Polskie przepisy w tym zakresie są dalece niewystarczające. Nie pozwalają one na ocenę w skali rocznej m.in. ogólnej liczby kobiet-ofiar aktów poszczególnych rodzajów przemocy w bliskich związkach (tj. fizycznej, psychicznej, seksualnej i ekonomicznej) popełnianych przez mężczyzn czy liczby zabójstw, których ofiarą była kobieta, a sprawcą – jej partner/mąż.
Przyjęte metody gromadzenia danych nie uwzględniają bowiem specyfiki zjawiska przemocy w związkach bliskich, w tym – relacji między ofiarą a sprawcą, co powoduje, że systemy gromadzenia danych o tym zjawisku przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości są niekompatybilne i uniemożliwiają tworzenie niezbędnych zestawień.
Raport GREVIO zachęca do rozszerzenia zakresu informacji zbieranych przez organy ścigania i wymiaru sprawiedliwości w celu uwzględnienia wszelkich form przemocy wobec kobiet i zapewnienia, że takie dane są agregowane według płci, wieku i związku między ofiarą a sprawcą, a także do podjęcia środków w celu harmonizacji systemów gromadzenia powyższych danych przez właściwe organy.
Rekomendowane byłoby wprowadzenie takich zmian, które usuną te niedostatki – podkreśla Marcin Wiącek.
XI.518.1.2019
Załączniki:
- Dokument