Ochrona przedsiębiorców z branży turystycznej nie może się odbywać kosztem konsumentów
- Rażącym naruszeniem praw konsumentów jest przepis dający przedsiębiorcom turystycznym pół roku na zwrot pieniędzy wpłaconych przez ludzi na imprezę odwołaną z powodu epidemii
- To także przerzucenie na konsumentów ciężaru kryzysu branży turystycznej w okresie epidemii - wskazuje RPO
- A zgodnie z prawem prawem polskim i europejskim konsument powinien dostać zwrot w 14 dni od rozwiązania umowy
- Komisja Europejska wezwała już 10 państw, w tym Polskę, do usunięcia naruszenia przez przepisy krajowe prawa Unii w zakresie praw konsumentów i podróżnych
W związku z tym Rzecznik Praw Obywatelskich poprosił Jadwigę Emilewicz, wicepremier i ministrę rozwoju, o niezwłoczne działania legislacyjne w celu przywrócenia minimalnej ochrony prawnej konsumentów, a tym samym - zgodności prawa krajowego z prawem unijnym.
Adam Bodnar już w kwietniu 2020 r. wskazywał na wady ustawy "kowidowej” z 2 marca 2020 r., która wprowadziła specjalną regulację w ramach pakietu osłonowego dla przedsiębiorców. Zgodnie z nią odstąpienie od umowy lub rozwiązanie przez organizatora turystyki umowy o udział w imprezie turystycznej, w związku z wybuchem epidemii, jest skuteczne z mocy prawa po upływie 180 dni od dnia powiadomienia przez podróżnego. Nie jest skuteczne w przypadku wyrażenia przez podróżnego zgody na otrzymanie w zamian od organizatora turystyki vouchera do realizacji na poczet przyszłych imprez turystycznych w ciągu roku od dnia, w którym miała się odbyć impreza.
Pokrzywdziło to wielu ludzi, którzy zgodnie z dotychczasowym brzmieniem ustawy z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych, powinni otrzymywać zwroty w 14 dni od dnia rozwiązania umowy. Tymczasem organizatorzy turystyki zyskali prawo do odroczenia zwrotu pieniędzy o 180 dni.
Pisał o tym RPO w wystąpieniu do MR z 30 kwietnia 2020 r. W odpowiedzi Rzecznik nie znalazł odniesienia się do kwestii rażącego naruszenia przez tę regulację praw konsumentów - w tym Konstytucji (art. 76).
A przepis ten narusza nie tylko ustawę o imprezach turystycznych ale także dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2302 z 25 listopada 2015 r. w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych oraz dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE. Przewidują one, że konsument powinien otrzymywać zwrot poniesionych opłat i wpłat w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej. To maksymalny termin dopuszczalny przez prawo unijne.
- Wyrażam głębokie ubolewanie, że moje zastrzeżenie w przedmiocie naruszenia prawa unijnego w chwili obecnej znalazło potwierdzenie w działaniach Komisji Europejskiej – podkreśla Adam Bodnar.
2 lipca 2020 r. KE podjęła bowiem decyzję o wszczęciu postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Skierowała do 10 państw, w tym Polski, wezwanie do usunięcia uchybienia polegającego na tym, że przepisy krajowe naruszają prawo Unii w zakresie praw konsumentów i podróżnych (art. 12 ust. 4 dyrektywy w sprawie imprez turystycznych).
Płynie z tego jednoznaczny wniosek, że prawa konsumentów wskutek pandemii nie mogą zostać ograniczone. Ochrona przedsiębiorców z branży turystycznej nie może się zaś odbywać kosztem konsumentów.
V.7220.146.2020