Nadużywanie trybu nakazowego w sprawach zgromadzeń. RPO pisze do KGP
- Sprawy obywateli korzystających z konstytucyjnego prawa do wolności zgromadzeń coraz częściej są rozstrzygane w trybie nakazowym, czyli bez prowadzenia rozprawy i wysłuchiwania podsądnego
- W takich sytuacjach obywatel nie może zakwestionować zarzutów policji, która wystąpiła o jego ukaranie
- A gdy po sprzeciwie obywatela wobec wyroku nakazowego sąd rozpatruje sprawę w zwykłym trybie, oskarżenia policji bardzo często okazują się bezpodstawne
- W ocenie RPO należy zmienić prawo tak, aby nie można było wydawać wyroku nakazowego, gdy obwiniony nie przyznaje się do winy i przedstawia odmiennie okoliczności zdarzenia niż policja
Tryb nakazowy – czyli bez prowadzenia rozprawy - został wprowadzony po to, by szybko osądzać sprawy proste i niebudzące wątpliwości ani co do winy sprawcy ani co do okoliczności zdarzenia. Często jednak w tym trybie zapadają wyroki w sprawach, które wątpliwości nie budzą tylko na pierwszy rzut oka. Wtedy sąd ma procedować w postępowaniu zwyczajnym, a nie nakazowym.
Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich zgłosili się przedstawiciele Ruchu Obywatele RP, którzy wskazali na nadużywanie trybu nakazowego w sprawach dotyczących wolności zgromadzeń publicznych (gwarantowanej w art. 54. Konstytucji).
Sądy bardzo często skazują obwinionych/oskarżonych bez wysłuchania ich racji. Dają pełną wiarę oskarżycielowi publicznemu (policji). Według Ruchu, na koniec stycznia 2020 r. wydano w tych sprawach 192 wyroków nakazowych obejmujących 537 osób. Wnioskodawcy wskazują na wysoką skuteczność sprzeciwów od wyroków nakazowych. Podnoszą, że po uchyleniu wyroku nakazowego przed sądem, w czasie procesu, „oskarżenia policji upadają, okazują się bezpodstawne”.
W ocenie wnioskodawców stosowanie trybu nakazowego rodzi wątpliwości co do możliwości korzystania z konstytucyjnego prawa wolności zgromadzeń. Wywołuje to bowiem „efekt mrożący”, zniechęcający obywateli do wyrażania swych przekonań. Wobec tego tryb nakazowy powinien być stosowany z dużo większą rozwagą niż obecnie.
W związku z tym zastępca RPO Stanisław Trociuk zwrócił się do komendanta głównego policji gen. insp. Jarosława Szymczyka o stanowisko w tej sprawie oraz podanie danych statystycznych.
Rzecznik 3 kwietnia 2020 r. wystąpił w tej kwestii do Marszałka Senatu, wnosząc o rozważenie odpowiednich działań legislacyjnych. Chodziłoby o to, aby nie stosować trybu nakazowego, gdy obwiniony nie przyznaje się do winy i przedstawia odmiennie okoliczności zdarzenia. Należy wówczas rozstrzygać sprawę po zapoznaniu się bezpośrednio z poszczególnymi dowodami – a to jest możliwe tylko na rozprawie, w zwykłym trybie. A wyrok nakazowy nie może być traktowany jako „orzeczenie na próbę”.
II.613.1.2020
Załączniki:
- Dokument