Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Działania funkcjonariuszy Służby Więziennej mogły narazić pracownika KMPT na niebezpieczeństwo. RPO pisze do MS

Data:
  • Podczas wizytacji zakładu karnego w Barczewie doszło do sytuacji, w której bezpieczeństwo pracownika KMPT mogło być zagrożone. Został on też poniżony
  • Przez ponad 15 minut nie mógł opuścić pomieszczenia w oddziale dla niebezpiecznych osadzonych, w którym rozmawiał z więźniem. Przez brak reakcji funkcjonariuszy zmuszony został do oddania moczu w narożniku pomieszczenia
  • Pracownik ten odebrał wcześniej od jednego z więźniów skargę na stosowanie tortur przez funkcjonariuszy ZK Barczewo
  • Po skierowaniu przez Biuro RPO zawiadomienia w sprawie więźnia do Prokuratury, SW złożyła swoje zawiadomienie ws. tego incydentu
  • RPO prosi Ministra Sprawiedliwości o zbadanie tej sprawy
  • AKTUALIZCJA: Brak jest podstaw do przyjęcia, aby przedstawiciel RPO przebywając w zamkniętym pomieszczeniu nie dopełnił ze swej strony, wymaganej w tym wypadku staranności przed podjęciem decyzji o załatwieniu potrzeby fizjologicznej w pomieszczeniu do tego nieprzeznaczonym
  • Tym samym całkowicie niezasadne jest kierowanie ze strony Służby Więziennej zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 kk w zw. z art. 288 § 2 kk oraz czynu z art. 140 kw.
  • W ocenie DWOiP zachodzi potrzeba wydania na podstawie art. 249 a pkt 6-9 kkw. stosownych zarządzeń, by w przyszłości uniknąć sytuacji, gdy osoba uprawniona do wejścia na teren jednostki celem dokonania wizytacji lub innej służbowej czynności, w czasie ich wykonywania przebywając w pomieszczeniu zamkniętym, mogła je niezwłocznie opuścić zgodnie ze swoją wolą

Podczas rozmów indywidualnych pracownika Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMPT) z więźniami doszło do sytuacji, w której jego bezpieczeństwo mogło być zagrożone, a dobre imię i dotychczasowa nieposzlakowana opinia zostały wystawione na szwank.

Incydent w ZM Barczewo

Chcąc opuścić pomieszczenie monitorowane w oddziale dla tzw. osadzonych niebezpiecznych, w którym przeprowadzał rozmowy z więźniami, pracownik KMPT przez ponad 15 minut bezskutecznie oczekiwał na reakcję funkcjonariuszy Służby Więziennej. Do sytuacji doszło w trakcie wizytacji Zakładu Karnego w Barczewie w październiku 2022 r.

Pracownik KMPT sygnalizował konieczność opuszczenia pomieszczenia nie tylko za pomocą instalacji przyzywowej, lecz także wykonując wymowne gesty w kierunku kamery je monitorującej. Funkcjonariusze otworzyli pomieszczenie dopiero po 15 minutach od pierwszego użycia instalacji przyzywowej. Znajduje to potwierdzenie w zapisach z monitoringu pomieszczenia.

W rezultacie takiego zachowania funkcjonariuszy pracownik KMPT został zmuszony do oddania moczu w pomieszczeniu, w którym przebywał. Łączny czas, który spędził w tym pomieszczeniu, prowadząc rozmowy z więźniami, wyniósł ok. 100 minut.

Tło zdarzenia

Dzień wcześniej pracownik KMPT odebrał od jednego z więźniów skargę na stosowanie tortury podtapiania (waterboarding) przez funkcjonariuszy ZK Barczewo. W dniu zdarzenia, przed rozmowami z więźniami, zapoznał się z nagraniami z monitoringu, aby potwierdzić informacje otrzymanych od więźnia.

Zebrane dowody wskazywały na uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i 7 listopada 2022 r. zostało złożone zawiadomienie do Prokuratury o podejrzeniu stosowania tortur przez funkcjonariuszy SW z ZK w Barczewie.

Funkcjonariusze działu ochrony, od czasu pierwszej rozmowy z więźniem, posiadali wiedzę o ujawnieniu przedstawicielom KMPT osób odpowiedzialnych za naruszenia praw człowieka i mieli świadomość, że działania wizytujących będą prowadzone w kierunku gromadzenia dowodów w sprawie.

Można przypuszczać, że długotrwały brak reakcji funkcjonariuszy Służby Więziennej miał na celu podać w wątpliwość zasadność ustaleń poczynionych w sprawie więźnia, poprzez próbę przypisania pracownikowi KMPT odpowiedzialności za wspomniane zdarzenie i zdyskredytowania go.

Przemawia za tym też fakt, że w sprawie tego incydentu SW złożyła zawiadomienie do prokuratury, żądając wszczęcia postępowania karnego wobec pracownika KMPT. Co więcej, ta decyzja została podjęta już po skierowaniu przez Biuro RPO zawiadomienia w sprawie więźnia.

Taka chronologia działań świadczy o tym, że postępowanie SW mogło być reakcją na złożenie zawiadomienia w sprawie podejrzenia stosowania tortur wobec więźnia.

Należy zapewnić prawidłowe realizowanie zadań KMPT

Funkcjonariusze SW, nie reagując na wezwania pracownika KMPT, nie tylko spowodowali ewidentne zagrożenie jego bezpieczeństwa, lecz przede wszystkim go poniżyli. Europejski Trybunał Praw Człowieka za poniżające traktowanie uznaje takie, które ma na celu wywołanie u poddanej mu osoby uczucia strachu, udręczenia i niższości, a w efekcie doprowadzenie do jej upokorzenia.

W związku z tym Marcin Wiącek zwraca się do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o zbadanie tej sprawy.

Jej dogłębne wyjaśnienie jest niezbędne dla zagwarantowania prawidłowej i niezakłóconej realizacji przez RPO zadań krajowego mechanizmu prewencji, które wynikają z protokołu fakultatywnego do Konwencji w sprawie zakazu stosowania tortur oraz innego okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania.

Sprawozdanie z czynności wyjaśniających przeprowadzonych przez Naczelnika Wydziału Wykonania Orzeczeń Karnych DWOiP MS

Sprawozdanie z czynności wyjaśniających przeprowadzonych przez Naczelnika Wydziału Wykonania Orzeczeń Karnych Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji w Ministerstwie Sprawiedliwości z dnia 20.12.2022 r. (DWOiP-l.7731.1.2022), nie pozostawia złudzeń, że bezpieczeństwo przedstawiciela Rzecznika Praw Obywatelskich było zagrożone w związku z brakiem reakcji na zgłaszaną przez niego potrzebę bezzwłocznego opuszczenia pomieszczenia, w którym prowadził rozmowy z więźniami.

Pracownik KMPT aż 8 razy korzystał z przycisku instalacji przyzywowej, gestykulując przy tym wymownie do kamery, w celu skorzystania z toalety znajdującej się poza nim. Jedyną reakcję SW stanowiło wysłanie psycholożki pełniącej służbę w pomieszczeniu obok, by przekazała przez zamknięte drzwi, że funkcjonariusze nie mogą wypuścić przedstawiciela RPO z pomieszczenia. W ocenie prowadzącego postępowanie wyjaśniające z ramienia Ministerstwa Sprawiedliwości, takiej reakcji, nie można uznać za właściwe wykonanie obowiązków służbowych.

Naczelnik Wydziału Wykonania Orzeczeń Karnych Departamentu Wykonania Orzeczeń i Probacji podkreślił w sprawozdaniu, że funkcjonariusze powinni byli podjąć możliwe - bez naruszenia wykonywania obowiązków służbowych - czynności, zmierzajcie do ustalenia przyczyn tak częstego w krótkim czasie użycia sygnalizacji przyzywowej, w celu uniknięcia sytuacji, w której na skutek braku niezwłocznej lub niedostatecznie szybkiej reakcji może dojść do poważnych skutków spowodowanych np. szybko pogarszającym się stanem zdrowia osoby zgłaszającej lub osadzonego.

Załączniki:

Autor informacji: Krzysztof Michałowski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Krzysztof Michałowski
Data:
Opis: Drobne poprawki w treści komunikatu.
Operator: Krzysztof Michałowski
Data:
Opis: Dochodzi informacja o sprawozdaniu DWOiP z przeprowadzonych czynności wyjaśniających
Operator: Krzysztof Michałowski