Opinia RPO do projektu zmian Kodeksu karnego ws. przestępstw motywowanych przesłankami dyskryminacyjnymi
- Rzecznik Praw Obywatelskich przekazał przewodniczącej Komisji Nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach Barbarze Dolniak opinię do rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny (druk nr 876)
- Zakłada on m.in. karalność stosowania przemocy oraz znieważania osób także ze względu na niepełnosprawność wiek, płeć lub orientację seksualną
- Obecne brzmienie projektu rozszerza jednak zakres kryminalizacji na każde zachowanie, którego kontekst sytuacyjny powiązany jest z przynależnością narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną, a którego uczestnicy nie muszą mieć żadnej z tych cech
- Ponadto efektem projektu będzie karalność stosowania przymusu bezpośredniego wobec pacjentów na oddziałach niepsychiatrycznych - jako przestępstwa stosowania przemocy w związku z niepełnosprawnością. Konieczne jest odróżnienie działań w sytuacji kryzysowej od działań planowanych.
Marcin Wiącek RPO z zadowoleniem przyjął zaawansowanie prac nad wzmocnieniem regulacji antydyskryminacyjnych. Kwestia ta była już przedmiotem wystąpień RPO z 19 lutego 2019 r. i 30 czerwca 2020 r. i stanowi odpowiedź na zgłoszone tam postulaty.
W rekomendacjach dla Polski z 2018 r. Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami podkreślił, że niezbędne jest zapewnienie skutecznego mechanizmu umożliwiającego osobom z niepełnosprawnościami zgłaszanie przypadków przemocy, w tym przestępstw z nienawiści. Choć taki stan rzeczy jest pożądany – a co do zasady projekt nie budzi zasadniczych zastrzeżeń merytorycznych, jeśli chodzi o dodanie do przesłanek art. 53 § 2a pkt 6 k.k. oraz do znamion przestępstw art. 119 § 1 k.k., art. 256 § 1 k.k. i art. 257 k.k. cech w postaci niepełnosprawności, wieku, płci i orientacji seksualnej - to projektodawca zaproponował rozwiązania idące dalej niż zgłaszane postulaty legislacyjne.
Tematyka ta jest na tyle ważka i delikatna, że konieczne jest bardzo staranne wyważenie opisu zachowań przestępczych oraz dóbr prawnie chronionych. W dobie wszechobecnego dostępu do środków masowego przekazu przez Internet nieprecyzyjne określenie znamion przestępstw z art. 119 § 1 k.k. oraz art. 257 k.k. może doprowadzić do niezamierzonego rozszerzenia zakresu kryminalizacji oraz kręgu pokrzywdzonych tymi przestępstwami. Może dojść do takiego ukształtowania znamiona tych czynów zabronionych, że będą one m. in. prowadzić do kryminalizacji zachowań np. nauczycieli lub lekarzy.
Modyfikując znamiona art. 119 § 1 k.k. i art. 257 k.k., w miejsce znamienia „z powodu jej przynależności”, wprowadza się znamię „w związku z przynależnością” - nie wskazując, o czyją przynależność chodzi. Według uzasadnienia będzie to miało taki skutek, że dana osoba nie będzie musiała mieć cechy przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej, czy też nie musi jej cechować bezwyznaniowość, niepełnosprawność, wiek, płeć lub orientacja seksualna.
Zmiana "z powodu jej przynależności" na "w związku z przynależnością" powoduje jednak dalej idący skutek niż te opisane w uzasadnieniu. Rozszerza bowiem zakres kryminalizacji art. 119 § 1 k.k. oraz z art. 257 k.k. na każde zachowanie, którego kontekst sytuacyjny powiązany jest z przynależnością narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną, a którego uczestnicy nie muszą mieć żadnej z tych cech.
Ponadto zakresem kryminalizacji objęte zostaną również zachowania umyślne skierowane przeciwko każdej osobie, która prezentuje stanowisko związane z zakazem dyskryminacji związanym z przynależnością narodową, etniczną, rasową, polityczną, wyznaniową, bezwyznaniowością, niepełnosprawnością, wiekiem, płcią lub orientacją seksualną. Pokrzywdzonym będzie mógł zatem być każdy, kto stanął w obronie osoby lub grupy osób, którą cechuje określona przynależność narodowa, etniczna, rasowa, polityczna, wyznaniowa, bezwyznaniowość, niepełnosprawność, wiek, płeć lub orientacja seksualna. Może to dotyczyć np. udziału w proteście na rzecz praw osób lub grup z przynajmniej jedną z wyżej wymienionych cech albo udzielania się w Internecie lub w mediach na rzecz tych osób.
Objęcie zakresem kryminalizacji przestępstwa ściganego z urzędu z art. 119 § 1 k.k. czynów popełnionych względem osób nieposiadających cech opisanych w tym przepisie oznacza rozszerzenie kryminalizacji na czyny, polegające na stosowaniu przemocy, dotychczas nieobjęte tym przepisem, a więc podjęte wobec osób, które nie mają jednej z cech wyszczególnionych w tym przepisie oraz przesunięcie kryminalizacji z art. 190 § 1 k.k. w zakresie groźby bezprawnej na grunt art. 119 § 1 k.k., gdy czyn został popełniony wobec osoby, która nie posiada jednej z cech wyszczególnionych w art. 119 § 1 k.k., ale każdorazowo zachowanie to jest podejmowane w kontekście sytuacyjnym funkcjonalnie powiązanym z cechami wyszczególnionymi w tym przepisie.
Z uzasadnienia nie wynika, czy tak szeroki zakres kryminalizacji art. 119 § 1 k.k. oraz art. 257 k.k. jest zabiegiem zamierzonym. Ponadto tak znaczne przesunięcie kryminalizacji może budzić wątpliwości z punktu widzenia rozwiązań opisanych w dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1069 z 11 kwietnia 2024 r. w sprawie ochrony osób, które angażują się w debatę publiczną, przed oczywiście bezzasadnymi roszczeniami lub stanowiącymi nadużycie postępowaniami sądowymi ("strategiczne powództwa zmierzające do stłumienia debaty publicznej"). Dlatego konieczne jest poszukiwanie balansu pomiędzy zabezpieczeniem interesów osób narażonych na dyskryminację ze względu na desygnaty wskazane w treści projektowanych przepisów art. 119 § 1 k.k. oraz art. 257 k.k., ale także zagwarantowaniem społecznie pożądanej wolności słowa.
Stosowanie środków przymusu bezpośredniego wobec osób na oddziałach niepsychiatrycznych
W razie przyjęcia przepisów w tym kształcie kryminalizacją zostaną objęte także zachowania związane ze stosowaniem środków przymusu bezpośredniego. Problem ten RPO sygnalizował już Ministrowi Zdrowia 31 lipca 2023 r. Wskazywał wtedy złożoność problemu stosowania środków przymusu wobec osób na oddziałach niepsychiatrycznych, w tym ryzyka oraz daleko idące konsekwencje luki prawnej w tym zakresie.
Chodzi o stosowanie przymusu bezpośredniego wobec osób bez zaburzeń psychicznych, a zatem nie mieszczących się w art. 18 ust. 1 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Komisja Ekspertów ds. Ochrony Zdrowia Psychicznego przy RPO wielokrotnie sygnalizowała ten problem. W ocenie ekspertów-lekarzy, stosowanie przymusu bezpośredniego względem pacjentów na oddziałach niepsychiatrycznych czasem jest koniecznością, jednak konieczna jest podstawa prawna dla takich czynności.
Skutki tej luki prawnej, w połączeniu z projektowanymi regulacjami, zdają się pozostawać poza zakresem projektu. Z uzasadnienia projektu nie da się wyprowadzić naturalnej konsekwencji rozszerzenia zakresu kryminalizacji przepisów art. 119 § 1 k.k. oraz art. 257 k.k. w kontekście podejmowania czynności medycznych względem osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami, jaką jest objęcie kryminalizacją zastosowania przymusu bezpośredniego przez pracowników placówek medycznych względem osób z niepełnosprawnościami, które to niepełnosprawności nie mogą być kwalifikowane jako zaburzenia psychiczne w rozumieniu ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.
Stosowanie wobec nich przymusu stanie się nie tylko jak dotychczas bezprawne, ale także karalne, jako przestępstwo stosowania przemocy w związku z niepełnosprawnością, które będzie ścigane z oskarżenia publicznego bez względu na konsekwencje zastosowania środków przymusu bezpośredniego dla zdrowia pacjenta.
W razie uchwalenia nowelizacji w obecnym brzmieniu, nastąpi kryminalizacja stosowania przymusu bezpośredniego względem pacjentów z niepełnosprawnościami na oddziałach niepsychiatrycznych - ścigana z oskarżenia publicznego. Oznacza to, że lekarze nie tylko nie uzyskają koniecznej podstawy prawnej przymusu bezpośredniego w wymagających tego sytuacjach, ale jego zastosowanie będzie wypełniało znamiona czynu z art. 119 § 1 k.k. lub art. 257 k.k. W konsekwencji każda osoba, będąca świadkiem tego, będzie miała społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora i Policję, a dyrektorzy placówek medycznych powinni składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Może to prowadzić do częściowego paraliżu działania placówek medycznych oraz spadku jakości świadczonych usług w obawie przed odpowiedzialnością karną.
Rozszerzenie zakresu kryminalizacji spowoduje też dalsze konsekwencje – co do wpływu na legalność czynów podejmowanych np. w relacji opiekun/nauczyciel/prowadzący – osoba z niepełnosprawnością. Zdarza się bowiem, że osoby te mogą znaleźć się w sytuacjach, gdy – w ich ocenie – konieczne jest zastosowanie przymusu bezpośredniego wobec osoby z niepełnosprawnością.
Mowa zarówno o stosowaniu przymusu bezpośredniego w sytuacji kryzysowej, jak również o zjawisku definiowanym jako tzw. holding, a polegającym na stosowaniu przymusu bezpośredniego, tj. fizycznym i siłowym przytrzymaniu osoby z niepełnosprawnością, u której zdiagnozowano np. zaburzenia rozwojowe ze spektrum autyzmu, wbrew jej woli oraz przy jej oporze, której celem jest budowanie lub przywrócenie więzi emocjonalnej.
Problem jest szczególnie istotny w szkołach specjalnych oraz innych ośrodkach, (w tym całodobowych), gdzie są osoby z niepełnosprawnościami lub doświadczające szeroko rozumianych zaburzeń psychicznych cechujące się zachowaniami (auto)agresywnymi. Subtelność tych sytuacji wymaga stosownej regulacji, zaś odpowiedzią na nie z pewnością nie jest objęcie ich kryminalizacją jako przestępstw ściganych z oskarżenia publicznego.
W konsekwencji brzmienie projektowanych przepisów wymaga wszechstronnego rozważenia. Należy przy tym oddzielić dwie okoliczności: kiedy wydarzy się kryzysowa sytuacja i trzeba szybko zadbać o życie i zdrowie osoby w kryzysie oraz czas terapii, czyli sytuację zaplanowaną oraz zmierzającą według wytycznych etycznych służących konkretnemu pacjentowi.
RPO uważa, że zjawisko przymusu bezpośredniego, a także terapia typu holding nie jest pozbawiona wad i ryzyk, a także z pewnością wymaga podjęcia prac legislacyjnych w kierunku sygnalizowanym przez lekarzy-ekspertów. Jednak tak daleko idące rozszerzenie kryminalizacji – w szczególności wykraczające poza ramy uzasadnienia projektu, więc przypuszczalnie poza intencje autorów projektu nowelizacji – budzi wątpliwości co do celowości tego rozwiązania.
-Wyzwania dnia codziennego, związane ze sprawowaniem opieki w placówkach medycznych oraz oświatowych, w tym nad osobami z niepełnosprawnościami, zawsze przyjmują charakter podejścia indywidualnego. Sformułowanie wyczerpującego, kazuistycznego katalogu regulującego te sytuacje również zdaje się nieprzystosowane do dynamiki opisywanych zjawisk. Jednakże rezultat wykładni językowej proponowanego brzmienia przepisów niesie za sobą niebezpieczeństwo takiego zakresu kryminalizacji zachowań, który jest w mojej ocenie nie do zaakceptowania - podkreśla Marcin Wiącek.
II.510.345.2024