Dziennikarz przyszedł do prokuratury w Nysie po informacje - ma sprawę o wykroczenie
- Dziennikarz chciał w prokuraturze w Nysie dowiedzieć się o powodach odmowy dochodzenia wobec trzech lokalnych polityków
- Skarży się, że jeden z prokuratorów próbował wypchnąć go z ogólnodostępnego pomieszczenia, naruszając jego nietykalność cielesną
- A prokurator rejonowy nakazał mu opuszczenie budynku, grożąc sprawą o wykroczenie za „zakłócenie spokoju” – takie postępowanie już się toczy
- Działania prokuratury można odbierać jako próbę wywołania tzw. „efektu mrożącego” wśród dziennikarzy – ocenia RPO
Dyrektor Regionalnej Telewizji Opolskie poskarżył się Rzecznikowi Praw Obywatelskich na działania prokuratorów 24 września 2019 r. w Prokuraturze Rejonowej w Nysie. Dziennikarz zbierał informacje dotyczące odmowy wszczęcia dochodzenia wobec trzech lokalnych polityków.
W siedzibie prokuratury pytał o powód tej odmowy. Zamiast odpowiedzi, jeden z prokuratorów - naruszając nietykalność cielesną dziennikarza - próbował wypchnąć go z ogólnodostępnego pomieszczenia. Następnie prokurator rejonowy, który był proszony o wypowiedź przed kamerą, zagroził wezwaniem policji, powołując się na art 51 §1 Kodeksu wykroczeń. Nakazał mu opuszczenie budynku.
Postępowanie o wykroczenie przeciwko redaktorowi prowadzi Komenda Powiatowa Policji. Zgodnie z art. 51 Kw, karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny podlega, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym.
Według skarżącego doszło do nadużycia władzy i próby stłumienia krytyki prasowej.
W ocenie Rzecznika opisane działania prokuratury mogą budzić wątpliwości z punktu widzenia standardów konstytucyjnych i europejskich w kwestii wolności słowa i zadań mediów, zwłaszcza pod względem adekwatności i proporcjonalności reakcji prokuratury. Zbieranie informacji o postępowaniu toczącym się w prokuraturze i udostępnianie ich opinii publicznej jest prawem i obowiązkiem dziennikarzy.
Z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wynika, że dziennikarze pełnią szczególną rolę w społeczeństwie jako sygnaliści (ang. public watchdogs). Praca dziennikarzy ma kluczowe znaczenie dla ochrony wolności słowa obywateli. Jej elementem jest prawo do otrzymywania informacji o działalności organów publicznych, zwłaszcza spraw istotnych dla debaty publicznej, jak np. działalność lokalnych polityków.
Działania prokuratury w tej sprawie mogą być odbierane jako zmierzające do wywołania „efektu mrożącego”. Polegałby on na zniechęceniu dziennikarzy do publikowania artykułów na temat osób pełniących funkcje publiczne.
W ocenie Rzecznika działania organów ścigania w związku z obowiązkami dziennikarzy i ich materiałami o osobach pełniących funkcje publiczne powinny być podejmowane ze szczególną rozwagą. Współpraca z mediami jest obowiązkiem prokuratury jako organu władzy publicznej. Może sie odbywać się w różnych formach, np. poprzez powołanie rzecznika prasowego, konferencje prasowe itp. Na prokuraturze ciąży też realizacja konstytucyjnej zasady zaufania obywateli do państwa, wynikającej z art. 2 Konstytucji.
4 listopada 2019 r. Rzecznik poprosił o wyjaśnienia Sebastiana Bieguna, prokuratora rejonowego w Nysie. Spytał go o okoliczności podjęcia interwencji przez prokuratorów. Chce też wiedzieć, czy i jakie zarzuty postawiono dziennikarzowi.
VII.564.78.2019