Problem granic Opola może rozwiązać dziś już tylko Trybunał Konstytucyjny – RPO przystępuje do skargi konstytucyjnej społeczności gmin graniczących z Opolem
Rzecznik zdecydował się przystąpić do sprawy Opola po wielu rozmowach z zainteresowanymi, dwóch wizytach na miejscu, a przede wszystkim po spotkaniu z ekspertami.
W lipcu rząd podjął decyzję o poszerzeniu granic Opola kosztem okolicznych gmin. Decyzja ta wejdzie w życie 1 stycznia.
Rzecznik podkreśla, że Rada Ministrów ma – w granicach przyznanych przez ustawy – dużą swobodę w kształtowaniu podziału terytorialnego państwa. Swoboda wprowadzania zmian nie oznacza jednakże dowolności w ich dokonywaniu. Zdaniem Rzecznika, w przypadku zdecydowanego sprzeciwu mieszkańców objętych zmianą granic – a tak jest w tym przypadku - jedynie niezwykle istotne argumenty przemawiać powinny za dokonaniem zmian wbrew ich woli, wyrażonej w konsultacjach.
Tego nie udało się osiągnąć, a w toku toczących się rozmów narosły tylko wątpliwości.
Rzecznik zaangażował się w rozwiązanie tego sporu, ponieważ w sprawie zmiany granic Miasta Opola kosztem sąsiednich gmin, trafiło do niego wiele skarg od samorządowców, organizacji mniejszości narodowych, ale nade wszystko od rzeszy mieszkańców gmin, których tereny mają zostać przyłączone do Miasta Opola.
Rozumiejąc, że obie strony sporu mają istotne argumenty, Rzecznik starał się stworzyć warunki, w których argumenty te można było przedstawić i wzajemnie się wysłuchać. Bo bez tego nie ma szans na rozwiązanie i złagodzenia nasilającego się konfliktu. Rzecznik dwukrotnie uczestniczył w rozmowach na miejscu. W rozmowach tych brał także udział biskup opolski Andrzej Czaja.
Jednak – na co zwrócili uwagę także eksperci na specjalnym seminarium w Biurze RPO – w rozwiązaniu konfliktu kluczowy staje się problem prawny. W takiej sytuacji nie da się go rozwiązać bez wsparcia władz centralnych i odwołania do wartości konstytucyjnych.
Dlatego najpierw Rzecznik zwrócił się do szefowej rządu premier Beaty Szydło wskazując na problemy z procedurą zmiany granic gmin. Rzecznik przypomniał, że już 7 lat temu, 5 listopada 2009 r. w postanowieniu sygnalizacyjnym Trybunał Konstytucyjny wskazał na konieczność nowelizacji procedury zmian granic gmin, gdyż rodzić może ona problemy. To zalecenie nie zostało wdrożone.
Teraz zdaniem Rzecznika problemy te ukazały się w całej mocy, a w miarę upływu czasu uczestnicy sporu coraz większa uwagę przykładali właśnie do tych kwestii.
Teraz jedynie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego może rozwiązać trwający od roku i zaogniający się spór.
21 listopada 2016 r. (w chwili, gdy na zaproszenie RPO strony sporu spotykały się po raz kolejny i kolejny raz bezskutecznie szukały rozwiązania) Prezes Trybunału Konstytucyjnego zawiadomił Rzecznika o wszczętym z połączonych wniosków Rady Powiatu Opolskiego, Rady Gminy Dobrzeń Wielki, Rady Gminy Komprachcice, Rady Miejskiej w Prószkowie i Rady Gminy Dąbrowa postępowaniu dotyczącym rozporządzenia rządu, które zmienia granice Miasta Opola.
Trybunał dał Rzecznikowi 14 dni na decyzje, czy weźmie udział w postępowaniu i przedstawi dwoje argumenty. Pismem z 2 grudnia Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił udział w tym postępowaniu (V.600.4.2016).
Przedstawił Trybunałowi Konstytucyjnemu następujące argumenty:
- Rada Ministrów w tej konkretnej sytuacji nie była uprawniona do dokonania zmiany granic Miasta Opola. Wniosek zawierał bowiem uchybienie formalne, a to już – także w tym roku – było powodem do odrzucania przez rząd podobnych wniosków z innych samorządów.
- O zmianę granicy nie wystąpiła bowiem Rada Miasta Opola, ale Prezydent Miasta (czyli organ wykonawczy). Nie było uchwały Rady, a potwierdza to także w spoich pismach przedstawiciel rządu, czyli wojewoda opolski.
- Rzecznik przypomina, że zasadniczym przedmiotem sprzeciwu społecznego, objawiającego się również w cyklicznie organizowanych manifestacjach, jest nieuwzględnienie przez Radę Ministrów wyników konsultacji społecznych, jakie w ramach procedury prowadzącej do wydania rozporządzenia zostały przeprowadzone w gminach: Dobrzeń Wielki, Komprachcice, Prószków i Dąbrowa. Konsultacje te zakończyły się wynikiem zdecydowanie negatywnym
- Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, w zaistniałych warunkach, Rada Ministrów nie powinna była w ogóle rozpatrywać wniosku dotyczącego zmiany granic Miasta Opola. Byłoby to zresztą zgodne z ugruntowaną praktyką rządu.
„Jak wskazuje się choćby w powoływanym już uzasadnieniu do projektu zaskarżonego rozporządzenia, w roku bieżącym Rada Ministrów zwróciła bez rozpatrzenia jeden ze złożonych wniosków z powodu poważnych uchybień formalnych. Trudno sobie z kolei wyobrazić poważniejsze uchybienie formalne niż złożenie wniosku przez podmiot nieuprawniony” – podkreśla Adam Bodnar.