Kolejne wizyty przedstawicieli BRPO przy granicy polsko-ukraińskiej
10 i 11 marca 2022 r. przedstawicielki i przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich odwiedzili przejścia graniczne na granicy polsko-ukraińskiej w Krościenku, Korczowej, Medyce i Zosinie, placówkę Straży Granicznej w Sanoku, gdzie do niedawna działał dodatkowy punkt kontroli granicznej II linii oraz jeden z większych punktów recepcyjnych położonych w pobliżu granicy, mieszczący się w dawnym centrum handlowym „Hala Kijowska” w Korczowej.
Była to kolejna już wizyta zespołów Biura RPO na granicy. Poprzednie wizytacje, prowadzone wspólnymi siłami Zespołu ds. Równego Traktowania i Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, odbyły się 25-27 lutego oraz 28 lutego-4 marca 2022 r.
Tym razem w wizytacjach uczestniczyli: zastępczyni rzecznika praw obywatelskich Hanna Machińska, zastępca Dyrektora Zespołu ds. Równego Traktowania Marcin Sośniak, zastępca Dyrektora Zespołu Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur Marcin Kusy i dyrektorka Centrum Projektów Społecznych Barbara Imiołczyk. Po raz pierwszy w historii wizytacji prowadzonych przez Biuro RPO, pracownicy zostali wyposażeni w odblaskowe kamizelki z nazwą instytucji w językach polskim, angielskim i ukraińskim.
Od pierwszego dnia agresji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę granicę polsko-ukraińską przekroczyło już ponad 1,3 mln osób - obywateli i obywatelek Ukrainy - w zdecydowanej większości kobiet z dziećmi, ale też obywateli innych państw, którzy mieszkali, pracowali i uczyli się w Ukrainie. W tej trudnej sytuacji, kiedy polską granicę w krótkim czasie przekracza tak ogromna liczba osób poszukujących schronienia i potrzebujących pomocy, sposób, w jaki polskie służby graniczne, Straż Graniczna i Służba Celna, wywiązują się ze swoich zadań, godny jest najwyższego uznania.
Aktualna sytuacja na przejściach granicznych
Na wizytowanych przejściach granicznych, w chwilach największego natężenia ruchu, funkcjonariusze obu służb odprawiali od 36 tysięcy (na jednym z większych przejść granicznych w Medyce) do 7,5 tysiąca osób na dobę (na stosunkowo niewielkim przejściu w Krościenku). W dniach wizytacji na całym odcinku granicy ruch był nieco mniejszy, choć np. Medyce w ciągu doby granicę przekroczyło 26 tysięcy osób.
Wszystkie przejścia, aby zwiększyć tempo odpraw i ułatwić osobom opuszczającym Ukrainę przekroczenie granicy z Polską, przystosowały się do obsługi ruchu pieszego, najczęściej przeznaczając na ten cel jeden lub kilka pasów dedykowanych do tej pory odprawom ruchu samochodowego na kierunku wyjazdowym z Polski. Na przejściach, które odwiedzili przedstawiciele Rzecznika, organizacja odpraw granicznych była wręcz wzorowa: kontrole paszportowe i celne odbywały się w sposób płynny, czas trwania kontroli I linii wynosił zwykle od jednej do kilku minut, na niektórych przejściach osoby po odprawie ukraińskiej podchodziły bezpośrednio do odprawy polskiej, na innych, większych, czas oczekiwania na odprawę nie przekraczał 30 minut.
Na wszystkich wizytowanych przejściach, lub w ich bezpośrednim sąsiedztwie, rozstawiono ogrzewane namioty, w których osoby przekraczające granicę mogły się ogrzać, odpocząć przed dalszą podróżą, skorzystać z ciepłych napojów i posiłków, a także z dostępnej tam pomocy materialnej: zwłaszcza ciepłej odzieży. Szczególnie dobrym rozwiązaniem, niestety nie wszędzie stosowanym, okazało się ustawienie takich namiotów tuż za linią graniczną, jeszcze przed punktami odpraw. Zdecydowanie zwiększa to bowiem komfort oczekiwania na kontrolę graniczną. Modelowym przykładem jest tutaj przejście graniczne w Krościenku: droga od linii granicy do miejsca odprawy w większości prowadzi tutaj przez ciąg ogrzewanych namiotów, w każdym wystawiono produkty żywnościowe, zabawki dla dzieci i odzież. W niektórych rozstawiono też łóżka polowe. Wizytujący zdają sobie sprawę, że nie wszędzie infrastruktura przejścia granicznego pozwala na ustawienie podobnych udogodnień. Warto jednak, aby w każdym miejscu oczekiwania podróżnych, dostępną przestrzeń wykorzystać maksymalnie, żeby zapewnić możliwie najbardziej komfortowe warunki przekraczania granicy. Ważne jest również, aby wyznaczone osoby udzielające pomocy (wolontariusze, żołnierze WOT czy funkcjonariusze Straży Pożarnej) miały dostęp do wszystkich miejsc na przejściach, w których przebywają podróżni przed i po odprawie granicznej. Dzięki temu podstawowa pomoc, choćby w postaci ciepłego napoju, dotrze do wszystkich potrzebujących.
Takie zalecenia wizytujący przekazywali funkcjonariuszom SG na bieżąco.
Na każdym wizytowanym przejściu dostępna była pomoc medyczna, albo w formie stacjonarnych ambulatoriów (np. w Krościenku), albo dyżurujących karetek pogotowia. Przedstawiciele RPO podtrzymują przy tym stanowisko z poprzednich wizytacji na temat konieczności zapewnienia w miejscach przekraczania granicy stałej obecności zespołów ratownictwa medycznego. Wszędzie działały też punkty opieki weterynaryjnej, w których można było np. szczepić zwierzęta, co okazało się znacznym ułatwieniem dla osób, które opuściły Ukrainę ze swoimi podopiecznymi.
Wyrazy uznania należą się również funkcjonariuszom Straży Pożarnej, pracownikom i pracowniczkom jednostek samorządów terytorialnych oraz służb wojewodów, żołnierkom i żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej, a także wolontariuszkom i wolontariuszkom organizacji pozarządowych i osobom niezrzeszonym w takich organizacjach, które z ogromnym poświęceniem pomagają cudzoziemcom bezpośrednio w miejscach przekraczania przez nich granicy.
Wszystkie osoby, które przekraczały granicę przez wizytowane przejścia, kierowane były o busów lub autobusów kursujących do najbliższych punktów recepcyjnych, gdzie otrzymywały podstawową pomoc i tymczasowe zakwaterowanie i skąd mogły udać się w dalszą drogę. Jak ustalili wizytujący, Straż Graniczna, w porozumieniu ze służbami wojewodów i Policją, ograniczyła dostęp do przejść granicznych dla osób, które do niedawna dojeżdżały do przejść aby odebrać bliskich lub zaoferować transport nieznajomym (w wielu miejscach nadal jest to możliwe, choć sporadycznie). Obecnie takim miejscem spotkań są punkty recepcyjne, co wydaje się być dobrym rozwiązaniem: pozwala udrożnić same przejścia, ułatwia przejazd karetkom pogotowia i transportom z pomocą humanitarną.
Kontrola II linii
Jak ustalili wizytujący, na obecnie nieaktualny wydaje się problem tzw. kontroli II linii, na który przedstawiciele RPO zwracali uwagę podczas obu poprzednich wizytacji.
Podczas wcześniejszych wizyt zespołu Biura RPO na granicy duża liczba cudzoziemców, w zdecydowanej większości osób o innym niż ukraińskie obywatelstwie, którzy nie posiadali ważnych dokumentów tożsamości lub których dokumenty wzbudzały wątpliwości funkcjonariuszy SG, kierowani byli do dodatkowej weryfikacji tożsamości. Ta przeprowadzana była zwykle za pośrednictwem placówek dyplomatycznych krajów pochodzenia, analiz dodatkowych dokumentów, jeśli cudzoziemcy takie posiadali lub po prostu weryfikacji składanych przez cudzoziemców oświadczeń. Na taką weryfikację podróżni oczekiwali w wyznaczonych miejscach na przejściu granicznym (podczas pierwszej wizyty przedstawicieli RPO na granicy w dniach 25-27 lutego był to wydzielony fragment korytarza w budynku przejścia granicznego w Medyce) lub pomieszczeniach oddalonej od granicy Placówki SG w Sanoku i wydzielonej do tego celu części Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Przemyślu. Czynności weryfikacyjne trwały od kilku godzin nawet do kilku dni.
Obecnie, prawdopodobnie z powodu znaczącego spadku liczby obywateli innych państw niż Ukraina przekraczających granicę z Polską, kontrole II linii, jakkolwiek dalej są prowadzone, trwają zdecydowanie krócej, a podróżni oczekują w bardziej komfortowych warunkach na terenie przejść granicznych. W czasie bieżącej wizytacji Biura RPO punkty kontroli II linii w Placówce SG w Sanoku i na terenie Strzeżonego Ośrodka w Przemyślu nie funkcjonowały.
Na przejściu granicznym w Zosinie, właśnie na etapie kontroli II linii, pracownicy Biura wsparli Straż Graniczną w poszukiwaniu rodziny - mamy i siostry, kilkunastoletniej dziewczynki narodowości romskiej, która w tak trudnych okolicznościach sama pojawiła się na polskiej granicy. W poszukiwania niezwłocznie zaangażowały się też organizacje romskie.
Podstawa prawna wjazdu/pobytu cudzoziemców w Polsce
Podczas wizytacji przedstawiciele RPO powzięli pewną wątpliwość co do praktyki wydawania cudzoziemcom, obywatelom Ukrainy i nie tylko, zezwoleń na wjazd na terytorium Polski na okres 15 dni, czego podstawę stanowi art. 32 ust. 1 ustawy o cudzoziemcach. To właśnie na podstawie tego przepisu zdecydowana większość cudzoziemców opuszczających Ukrainę wjeżdża i przebywa na terytorium Polski. O ile do dnia podjęcia przez Radę UE decyzji o objęciu obywateli Ukrainy, członków ich rodzin i niektórych innych grup cudzoziemców (np. bezpaństwowców i obywateli innych państw, którzy mieszkali w Ukrainie na podstawie zezwoleń na pobyt stały) ochroną czasową stosowanie ww. przepisu było oczywiste, o tyle po wejściu w życie decyzji Rady można mieć wątpliwości co do takiej potrzeby. Wszystkie osoby które spełniają kryteria wskazane przez Radę UE i przekraczają granicę są bowiem objęte ochroną czasową i obecnie to ona stanowi podstawę prawną ich pobytu w Polsce.
Należy jednak zaznaczyć, że jest to wątpliwość dotycząca interpretacji przepisów prawa. Obecnie, jak się wydaje, nie ma ona wpływu na sytuację faktyczną osób przybywających do Polski z Ukrainy – wszystkie te osoby, co należy podkreślić, są do Polski wpuszczane i otrzymują podstawową, niezbędną pomoc.
Punkt recepcyjny – Hala Kijowska, Korczowa
Punkt recepcyjny w dawnym centrum handlowym „Hala Kijowska” w Korczowej wydaje się dobrze zorganizowany, zwłaszcza w zakresie zapewnienia potrzebującym miejsc noclegowych (łóżka polowe rozstawione w dawnej przestrzeni wystawienniczej, uwzględniające podział na sektory dla mężczyzn, rodzin i matek z dziećmi), wyżywienia (kilka działających na miejscu kuchni) i organizacji transportu w inne części kraju. W zasadzie w każdym miejscu w hali widoczni byli wolontariusze, posługujący się różnymi językami (w odpowiednio oznaczonych kamizelkach). Bezpieczeństwo zapewniały liczne patrole Policji. Funkcjonował też co najmniej jeden punt medyczny.
W dniu wizyty przedstawicieli RPO hala, docelowo przeznaczona dla ok. 2500 osób, zapełniona była mniej więcej w połowie. We wszystkich wydzielonych sektorach było czysto, co jest godne odnotowania przy tak dużej powierzchni i liczbie osób korzystających/przebywających wewnątrz obiektu. Nieco gorzej prezentowała się okolica hali: na zewnątrz, częściowo tylko przykryte folią, leżały nieuporządkowane sterty niewykorzystanej odzieży, koców, pościeli itp. Z pewnością jest to skutek uboczny ogromnej skali pomocy, jaka dociera do potrzebujących. Faktem jest jednak, że służby odpowiedzialne za funkcjonowanie punktu recepcyjnego nie mają możliwości, aby na bieżąco sortować i wykorzystywać tego rodzaju pomoc materialną.
Wizytujący dostrzegli również dość istotny, jak się wydaje, problem dotyczący braku komunikacji między obecnymi na miejscu przedstawicielami urzędu wojewódzkiego, a pracownikami/pracowniczkami innych urzędów, w tym np. Urzędu ds. Cudzoziemców. Podczas wizyty w punkcie recepcyjnym do przedstawicieli Biura RPO zwrócili się wolontariusze pomagający osobie, która była zainteresowania złożeniem wniosku o udzielenie jej w Polsce ochrony międzynarodowej. Niestety, po dłuższej chwili poszukiwań okazało się że w punkcie recepcyjnym nie ma stałych dyżurów pracowników Urzędu ds. Cudzoziemców (którzy, choć nie są uprawnieni do przyjęcia ww. wniosku, mogliby udzielić zainteresowanemu informacji, gdzie i jak może taki wniosek złożyć) ani funkcjonariuszy najbliższej Placówki SG (która z kolei byłaby właściwa do przyjęcia takiego wniosku). Co więcej, w punkcie informacyjnym nikt nie posiadał numeru telefonu do przedstawicieli ww. Urzędu, którzy – o czym dowiedzieli się pracownicy Biura RPO – działają w innym, mniejszym punkcie recepcyjnym w Korczowej (Korczowa 155). Konieczne zatem wydaje usprawnienie działania punktu informacyjnego w Hali Kijowskiej oraz lepsze skomunikowanie wszystkich służb i instytucji działających na rzecz migrantów. Warto też rozważyć zapewnienie stałego przedstawicielstwa Urzędu ds. Cudzoziemców w tak dużym punkcie recepcyjnym, jakim jest Hala Kijowska.
Spotkanie pracowników Biura RPO z przedstawicielkami ukraińskiej Ombudsman
Na przejściu granicznym w Korczowej doszło też do wzruszającego, ze względu na okoliczności, spotkania Zastępczyni Rzecznika i towarzyszących jej pracowników Biura RPO z pracowniczkami biur ukraińskiej Ombudsman z Kijowa i Lwowa. Zastępczyni Rzecznika, w imieniu Rzecznika Praw Obywatelskich i całego Biura, przekazała ombudsman Ukrainy i jej całemu zespołowi wyrazy wsparcia i solidarności w tak dramatycznym czasie. Pracownicy Biura przekazali też pomoc humanitarną, leki i produkty żywnościowe.
Zespół Biura RPO dziękuje Komendantowi i funkcjonariuszom Placówki Straży Granicznej w Korczowej za pomoc w zorganizowaniu tego spotkania.