Matka chce ubezwłasnowolnienia córki. RPO wnosi, by sąd oddalił ten wniosek
- Matka wystąpiła do sądu o ubezwłasnowolnienie swej 50-letniej córki z niepełnosprawnością intelektualną
- Nie wykazała jednak, w jaki sposób byłoby to niezbędne dla ochrony interesu córki – podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich, który przyłączył się do postepowania sądu w tej sprawie
- Przy ocenie zasadności orzeczenia ubezwłasnowolnienia (całkowitego czy częściowego) konieczne jest respektowanie każdorazowo konstytucyjnej wartości pierwotnej, tj. godności człowieka
- A niepełnosprawność intelektualna nie może być jedyną podstawą ubezwłasnowolnienia - konieczne jest również wykazanie, że ubezwłasnowolnienie posłuży dobru tej osoby
Zastępca RPO Stanisław Trociuk wnosi, aby Sąd Okręgowy oddalił wniosek o ubezwłasnowolnienie częściowe (jak również ewentualnych wniosków o całkowite). Dodatkowo wnosi o zawiadomienie sądu opiekuńczego o potrzebie ustanowienia kuratora dla osoby niepełnosprawnej.
Choć wniosek matki do sądu dotyczy ubezwłasnowolnienia częściowego, to wskazała w nim, że córka nie jest w stanie kierować swoim postępowaniem - czyli wskazała przesłankę z art. 13 § 1 Kodeksu cywilnego, dotyczącego całkowitego ubezwłasnowolnienia.
Zgłoszenie udziału Rzecznika jest uzasadnione tym, że postępowanie dotyczy konstytucyjnych praw uczestniczki, w tym jej prawa do równego traktowania (art. 32 Konstytucji RP), do ochrony prawnej życia prywatnego i rodzinnego (art. 47 Konstytucji RP) oraz niezbywalnej i przyrodzonej godności (art. 30 Konstytucji RP).
Omówienie argumentacji RPO
We wniosku brak jest przesłanki, której obowiązkowość ustalono w orzecznictwie sądów powszechnych i SN - wykazania, że ubezwłasnowolnienie jest niezbędne dla ochrony interesu osoby, która miałaby mu podlegać. Wnioskodawczyni nie wskazała, w jaki konkretny sposób obecna sytuacja prawna uczestniczki zagraża jej interesom i w jaki sposób ubezwłasnowolnienie całkowite posłuży jej dobru.
Z materiału dowodowego wynika, że sytuacja życiowa 50-letniej obecnie uczestniczki jest ustabilizowana i zabezpieczona. Jest samodzielna w obsłudze siebie, przygotowywaniu posiłków poza sprawami urzędowymi - w tym zakresie dysponuje pomocą asystentki osobistej (a wcześniej matki). W żadnym momencie postępowania ani nie wykazano, ani uprawdopodobniono, że sytuacja ta narusza dobro uczestniczki, czy że dotychczasowe nieformalne wsparcie dla 50-letniej obecnie uczestniczki ze strony asystentki osobistej oraz matki skutkowało zagrożeniem jej interesów.
Nikt nie podważa, że uczestniczka ma niepełnosprawność intelektualną, a ten stan nie ulegnie zmianie. Jednak nie może to być jedyną podstawą ubezwłasnowolnienia jej - konieczne jest również wykazanie, że ubezwłasnowolnienie posłuży dobru osoby ubezwłasnowolnianej. Ponadto poczyniła znaczne postępy w usamodzielnianiu się, co powoduje, że - przy zachowanym stopniu niepełnosprawności intelektualnej - „jest samodzielna, potrafi zrobić bardzo dużo rzeczy, nie tylko chodzi o samodzielność przy sobie, ale również taką samodzielność w sensie otwarcia się na społeczność, pójścia do sklepu, kupienia czegokolwiek”.
ZRPO zwraca uwagę sądu, że przemiany w sytuacji osób w kryzysie zdrowia psychicznego czy z niepełnosprawnością intelektualną i psychiczną są nakierowane na odejście od systemów zastępczego podejmowania decyzji za te osoby w kierunku systemów wspieranego podejmowania decyzji przez te osoby.
Nawet w Polsce, mimo utrzymującej się instytucji zastępczego podejmowania decyzji, jaką jest ubezwłasnowolnienie w obu swoich formach, orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego skłania się ku takiemu rozumieniu przepisów i ich wykładni, które priorytet nadają zachowaniu w jak najszerszym zakresie podmiotowości i sprawczości osoby.
Jak wskazał SN w niepublikowanym postanowieniu z 7 grudnia 2021 r. „Stwierdzenie, że osoba, której dotyczy wniosek o ubezwłasnowolnienie, cierpi na zaburzenia psychiczne powodujące niemożność kierowania swoim postępowaniem, jest niewystarczającą przesłanką ubezwłasnowolnienia. Niezbędne jest także ustalenie i ocena, w jaki sposób ubezwłasnowolnienie ma służyć tej osobie, jakie działania potrzebne do realizacji jej interesów nie mogą zostać podjęte w istniejącym położeniu prawnym, czy obecny stan prawny zagraża w jakiś konkretny sposób jej dobru lub wpływa negatywnie na jej interesy i czy w wyniku ubezwłasnowolnienia uzyska lepszą ochronę swoich dóbr".
SN wskazywał też na konieczność całościowej, kompleksowej oceny sytuacji osoby, której dotyczy wniosek o ubezwłasnowolnienie. Według niepublikowanego postanowienia SN z 18 kwietnia 2018 r., „współcześnie, przy ugruntowanej doktrynie praw człowieka, opartej na poszanowaniu godności osoby ludzkiej, powszechnie przyjętym w orzecznictwie standardem jest to, że ubezwłasnowolnienie może nastąpić tylko wtedy, gdy jest to podyktowane dobrem osoby chorej i leży w jej interesie, w żadnym natomiast wypadku nie może wynikać z interesu wnioskodawcy lub innej osoby trzeciej”.
Polska ratyfikowała w 2012 r. Konwencję ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Po rozpatrzeniu w 2018 r. sprawozdania Polski z jej wdrażania Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami zalecił m.in. „uchylenie przepisów umożliwiających ubezwłasnowolnienie osób z niepełnosprawnościami, a przez to pozbawienie poszczególne osoby zdolności do czynności prawnych oraz ustanowienie mechanizmów wspierania podejmowania decyzji, które szanują autonomię i wolę danej osoby".
ZRPO podkreśla, że Polska jest zobowiązana dokonać systemowych i zasadniczych zmian regulacji prawnych dotyczących sytuacji osób, co do których przepisy dziś przewidują wyłącznie instytucję ubezwłasnowolnienia. Dopóki system prawny nie zostanie zmieniony, przepisy te w pełni obowiązują i muszą być stosowane. Jednak zarysowane otoczenie prawne i konieczność wykładni przepisów w zgodzie z regulacjami prawa międzynarodowego, w tym Konwencji, obligują sąd do wyjątkowo wnikliwego i wyważonego rozważenia konieczności stosowania ubezwłasnowolnienia w konkretnej sprawie. Taki obowiązek sądów powszechnych potwierdził SN.
IV.7024.37.2023