W Poznaniu o prawach lokatorów. W debacie z RPO miasto i stowarzyszenie lokatorów wypracowuje rozwiązanie
Na spotkaniu w urzędzie miasta władze Poznania i przedstawiciele Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów uzgodnili zasady rozwiązania konfliktu między samorządem a mieszkańcami oczekującymi przez lata na mieszkania socjalne. Spotkanie odbyło się z inicjatywy i w obecności rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.
Od 2003 r. miasto Poznań występowało z roszczeniami regresowymi wobec lokatorów, którzy dostali wyroki eksmisyjne, ale nie mieli się gdzie wyprowadzić, bo mimo wyroku sądu miasto nie zapewniało im mieszkania socjalnego. Lokatorów nie było stać na czynsz, a właściciele domagali się opłat od miasta. Miasto płaciło, a następnie kwoty te zaczęło ściągać od lokatorów (to jest właśnie regres).
Na problem zwróciło uwagę rzecznikowi Bodnarowi Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów w czasie spotkania 22 stycznia. Wtedy zapadła decyzja o organizacji wspólnego spotkania z władzami miasta.
We wtorek problem lokatorów opisała obecnym Katarzyna Czarnota z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów a prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak powiedział, że praktyka ta była niesprawiedliwa i absurdalna, bo dotykała ludzi najbiedniejszych i najsłabszych - samorząd przerzucał koszty zaniechań w polityce mieszkaniowej na ludzi, którzy i tak nie byli w stanie płacić czynszu (a że nie byli, stwierdził sąd przyznając im prawo do lokalu socjalnego). Dlatego – jak podkreślił - miasto tę praktykę w 2015 r. zatrzymało.
Problem dotyczy ponad 1000 osób, wszczęto 430 spraw, a w 250 zapadły prawomocne wyroki (często w trybie nakazowym, i to wobec osób, które nie wiedziały, jakie prawa im przysługują w takim przypadku, więc nie złożyły sprzeciwu i sprawa trafiła do komornika).
Jednak zastosowanie prostej abolicji, czy umorzenia zobowiązań wobec miasta, byłoby prawnie trudne. Przedstawicielka Regionalnej Izby Obrachunkowej prezes Grażyna Wróblewska wyjaśniła zebranym, że takie rozwiązanie mógłby zakwestionować Rzecznik Dyscypliny Finansowej. Przedstawiciel NIK wyjaśnił natomiast, jakie argumenty przeważają za tym, by sprawę każdego lokatora analizować osobno – przecież wyroki zapadały przed laty, sytuacja lokatorów mogła się zmienić.
Po przeanalizowaniu całej sytuacji i wysłuchaniu uwag przedstawicieli NIK i RIO zebrani ustalili, że:
- Rzecznik Praw Obywatelskich zwróci się do Ministra Infrastruktury oraz do senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji o to, by wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą. Chodziłoby o to, by osoby, które mają być wykwaterowane z lokali prywatnych do czasu udostępnienia im lokalu socjalnego płaciły taki czynsz, jaki w danej gminie obowiązuje w lokalu socjalnym. Wiadomo bowiem, że większego czynszu nie dadzą rady zapłacić.
Takie rozwiązanie mogłoby zmobilizować gminy, by zamiast płacić odszkodowania właścicielom mieszkań, zaczęły budować mieszkania socjalne. - Władze Poznania deklarują, że wstrzymają przygotowanie postępowań wobec lokatorów, których sprawy nie trafiły jeszcze do sądu, do czasu ponownego zanalizowania możliwości innego niż sąd rozwiązania problemu. Nastąpi to albo w trybie uchwały Rady Miasta, która wskaże warunki umorzenia zaległości czynszowych, albo w toku analizy indywidualnych spraw. W prace nad tym rozwiązaniem włączone będzie Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów, które od lat zabiega o rozwiązanie tego problemu.
- Postępowania sądowe, które się toczą, zostaną z inicjatywy Miasta zawieszone – rozpocznie się procedura ugodowa.
- Sprawy, w których zapadły już wyroki, ale nie doszło do komorniczej egzekucji, zostaną zawieszone.
W czasie wizyty w Poznaniu Adam Bodnar podkreślał znaczenie doświadczenia organizacji pozarządowych, które umieją znajdować rozwiązania w sytuacjach trudnych. - Wiele problemów da się załatwić nie poprzez tylko rozwiązania prawne, ale także poprzez współdziałanie społeczne. Staram się jeździć po kraju i spotykać z ludźmi, dzielić się pomysłami, pokazywać jednym, co zrobili inni – mówił rzecznik w Stowarzyszeniu Barka, gdzie zaczął 1 marca wizytę w Poznaniu.
Stowarzyszenie pomaga ludziom wychodzić z kryzysów życiowych, bezdomności, bezrobocia, wspólnie pracując, tworząc warunki do rozwoju duchowego, edukacji oraz treningu zawodowego. To dzięki doświadczeniu Barki powstała w Polsce ustawa o zatrudnieniu socjalnym. - To wielkie osiągnięcie solidarnościowe i miłosierdzia – podkreślił prezes Stowarzyszenia Tomasz Sadowski.
Wizytę w Poznaniu Adam Bodnar zakończył spotkaniem z Romami z Rumunii mieszkającymi na koczowisku na terenie dawnych ogródków działkowych. Pytał o ich prawo do służby zdrowia, edukację, relację z mieszkańcami Poznania.
Razem z rzecznikiem przyjechali do Poznania: dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego Kamila Dołowska, koordynatorka ds. strategicznych postępowań sądowych Zuzanna Rudzińska-Bluszcz i koordynator ds. projektów regionalnych Andrzej Stefański.