RPO w TVN 24: musimy zdobyć się na wielki wysiłek, nawet kosztem codziennych niedogodności
16 marca rzecznik praw obywatelskich dr hab. Adam Bodnar opublikował oświadczenie w związku z zachorowaniami spowodowanymi koronawirusem w Polsce. „Znaleźliśmy się w sytuacji trudnej, bezprecedensowej, a jednocześnie nieprzewidywalnej. Zagrożenie epidemią koronawirusa staje się testem dla naszego poczucia wspólnoty, solidarności i odporności psychicznej, ale także przygotowania instytucji państwowych i samorządowych do poradzenia sobie z tym kryzysem" – napisał. O to oświadczenie Adam Bodnar był pytany w programie „Tak jest" TVN24 16 marca wieczorem. - Mam na myśli to, że w tym ferworze wprowadzania różnych rozwiązań mogą pojawić się różne pomysły, wobec których powstaje pytanie, czy są niezbędne i potrzebne. W pewnym sensie starałem się powiedzieć: czy pomimo tego, że ta ustawa daje duży mandat, to czy ten mandat nie będzie w codziennej pracy i wykonywaniu tych zadań nadużywany – wyjaśnił RPO.
Podkreślił, że przy wykonywaniu ustawy o stanie zagrożenia epidemicznego „należy mimo wszystko patrzeć na ręce, czy nie dochodzi do przekroczenia granic albo nie zapomina się o niektórych grupach, które powinny być objęte podobnymi regulacjami".
Dlatego jako rzecznik praw obywatelskich zwraca się do wszystkich możliwych instytucji o rzetelne informacje. - Oczekuję, że te informacje będę uzyskiwać. Zdaję sobie jednocześnie sprawę z tego, że sytuacja jest absolutnie dynamiczna i nieprzewidywalna. Nie mieliśmy tego typu sytuacji, zdarzenia w najnowszej historii Polski. Dlatego staram działać się w taki sposób, żeby nie budować zbędnego napięcia, czy - co gorsza - atmosfery strachu. Byłoby to nieodpowiedzialne z mojej strony - ocenił rzecznik praw obywatelskich.
Rzecznik praw obywatelskich powiedział, że akceptuje decyzje podejmowane przez rząd, "biorąc pod uwagę wagę sytuacji i zagrożenia". - Musimy zdobyć się na wielki wysiłek nawet kosztem codziennych niedogodności, naszych praw, bo być może nam to pozwoli zaoszczędzić wiele żyć ludzkich, a to teraz jest najważniejsze - stwierdził.
Adam Bodnar docenił postawę Polaków, którzy zastosowali się do ograniczeń wprowadzonych przez rząd oraz zostają w domach. - Myślę, że to jest wspaniała postawa, w której powinniśmy się dalej utwierdzać i wiedzieć, że to nie jest na kilka dni, tylko być może czekają nas długie tygodnie w tej postawie - dodał.
Za kilka dni będzie oczywiste, że wybory muszą być przełożone
Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę z tego, że dyskusja na ten temat ma też charakter polityczny. Dodał jednak, że chodzi o jedno z podstawowych praw obywatelskich - "prawo zarówno bycia wybranym, jak i prawo do oddania głosu".
Zdaniem Bodnara, trudno mówić o "jakiejkolwiek rzetelnej kampanii", kiedy zdecydowana większość kandydatów nie może jej w ogóle prowadzić. Po drugie - jak dodał - nie mogą zbierać podpisów. - To wszystko wpływa na decyzję, aby myśleć o przełożeniu wyborów.