Rzecznik pyta o stan postępowań w sprawie hejtu wobec sędziów z 2019 r.
- Działania sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego Piotra Schaba są bardzo sprawne wobec tych sędziów, którzy krytykują zmiany w wymiarze sprawiedliwości
- Szybkość ta jednak zawodzi, gdy chodzi o możliwość przewinień dyscyplinarnych sędziów z Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy są łączeni z „aferą hejterską”
- Dotychczas Piotr Schab nie wszczął w tej sprawie formalnego postępowania dyscyplinarnego
- A opinii publicznej należą się stosowne wyjaśnienia
Rzecznik Praw Obywatelskich spytał sędziego Piotra Schaba, czy zakończył już badanie „afery hejterskiej” wobec sędziów. Z kolei Prokuratora Regionalnego w Lublinie Adam Bodnar poprosił o informację o śledztwie dotyczącej tej sprawy.
Chodzi o ujawnioną latem 2019 r. przez Onet.pl sprawę farmy trolli w Ministerstwie Sprawiedliwości czyli o zorganizowany proceder szkalowania w mediach społecznościowych sędziów nieprzychylnych rządowej reformie wymiaru sprawiedliwości. Jak wynika z ujawnionych w mediach informacji, pracownicy Ministerstwa Sprawiedliwości, w tym delegowani tam sędziowie, typowali do ataków poszczególnych sędziów i przekazywali te sugestie do zaprzyjaźnionych dziennikarzy i innych osób prowadzących konta w mediach społecznościowych. Osoby te następnie rozsiewały w sieci paszkwile na temat sędziów, których wskazał resort, korzystając przy tym z danych o życiu prywatnym, które Ministerstwo gromadzi w teczkach osobowych sędziów.
Konsekwencją była dymisja wiceministra sprawiedliwości sędziego Łukasza Piebiaka oraz utrata stanowisk i delegacji kilku sędziów zatrudnionych w resorcie i KRS.
Sędziowski rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab informował, że dotychczasowe czynności z udziałem świadków, w tym Łukasza Piebiaka, nie dostarczyły podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i przedstawienia zarzutów dyscyplinarnych.
Synteza dotychczas zgromadzonych dowodów nie potwierdziła tezy wyrażanej w mediach o próbie medialnego zdyskredytowania sędziego Krystiana Markiewicza – pisał Piotr Schab do RPO 7 stycznia 2020 r. Jednocześnie wskazał, że ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie nie zapadło.
Adam Bodnar wskazuje, że z analizy komunikatów Piotra Schaba zwraca uwagę, że czynności wobec sędziów, którzy krytykują reformy wymiaru sprawiedliwości oraz zapewniają obywatelom pełną realizację prawa do sądu podejmuje on bardzo sprawnie, w ciągu kilku tygodni.
Rodzi to wątpliwości, dlaczego owa szybkość i sprawność działania zawodzi, gdy przedmiotem czynności jest możliwość popełnienia przewinień dyscyplinarnych przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości, a więc sędziów których nazwiska pojawiają się w kontekście tzw. „afery hejterskiej” w MS.
W pismach do Piotra Schaba z 27 sierpnia i 16 września 2019 r. RPO wyrażał wątpliwości co do jego bezstronności w tej sprawie. Piotr Schab nie podzielił tych argumentów. - Fakty są jednak takie, że dotychczas, pomimo upływu wielu miesięcy, nic nie wiadomo o końcowych efektach czynności podejmowanych w tej sprawie – podkreśla Adam Bodnar.
Rzecznik ma świadomość, że przeprowadzenie odpowiednich czynności jest czasochłonne, a decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego z pewnością poprzedza wnikliwa analiza zgromadzonego materiału dowodowego.
Trzeba mieć jednak na uwadze, że w związku ze skalą ujawnionych przez portal onet.pl naruszeń i pozycją osób, które mogły być zamieszane w „aferę hejterską”, opinii publicznej należą się stosowne wyjaśnienia. A odpowiednie organy powinny prowadzić sprawne działania, by doprowadzić do wyczerpującego wyjaśnienia sprawy.
VII.510.135.2019