Jak uregulować lokalizowanie i funkcjonowanie przemysłowych ferm zwierzęcych. Odpowiedź MKiŚ
- Przemysłowe fermy zwierzęce to istotny problem społeczny. RPO przedstawia Prezesowi Rady Ministrów najważniejsze problemy, na które wskazują organizacje społeczne oraz które wynikają ze spraw indywidualnych w BRPO
- Należy zapewnić udział społeczeństwa w postępowaniach ws. zezwoleń na fermy produkujące na znaczną skalę
- Powinny powstać przepisy określające zawartość substancji zapachowych w powietrzu i metody ich oceny
- Trzeba wyznaczyć minimalną odległość ferm od domów oraz obszarów cennych przyrodniczo lub kulturowo
- Nowo powstające fermy powinny być lokalizowane wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego
- Obecne przepisy ochrony środowiska wymagają oceny pod kątem wysokości sankcji wykroczeniowych i administracyjnych wobec szkodliwych działań inwestorów
- AKTUALIZACJA 5.5.2025: W Ministerstwie Klimatu i Środowiska ukierunkowano prace na przygotowanie kompleksowego rozwiązania. W założeniach regulacja ma dotyczyć nie tylko uciążliwości zapachowych pochodzenia rolniczego, ale również tych pochodzących z produkcji przemysłowej czy sektora komunalnego. W pierwszym etapie zlecone zostanie przygotowanie ekspertyzy, która będzie proponować rozwiązania techniczne w zakresie pomiarów uciążliwości zapachowej stosowanych na obszarze UE - opisał resort w zakresie swej właściwości
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek prosi premiera Donalda Tuska o podjęcie inicjatywy legislacyjnej w celu prawnego uregulowania lokalizowania i funkcjonowania przemysłowych ferm zwierzęcych.
Podczas spotkania w BRPO w 2024 r. członkowie organizacji pozarządowych przedstawili zagrożenia intensyfikacji produkcji zwierzęcej. Problemy dotyczące funkcjonowania ferm przemysłowych, na jakie zwrócono uwagę, obejmują zagadnienia związane z ochroną środowiska, w tym uciążliwości zapachowe, zagospodarowanie odpadów poprodukcyjnych, zanieczyszczenia wody, a także związanych z tym zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych. Podnoszono zastrzeżenia co do stosowania antybiotyków w produkcji i ich wpływu na zdrowie konsumentów. Zwrócono uwagę na ryzyka związane z zużyciem wody przy wielkotowarowej produkcji zwierzęcej w kontekście dostępu do wody pitnej mieszkańców. Ważkie są także problemy ochrony własności nieruchomości sąsiadujących z fermami przemysłowymi i zagadnienia konkurencyjności indywidualnych gospodarstw w kontekście funkcjonowania ferm. Na te problemy nakłada się brak zaufania obywateli do efektywności działań organów administracji publicznej – i w procesie tworzenia ferm przemysłowych, i podczas kontroli ich działalności.
Waga sygnalizowanych zagrożeń przemawia za odpowiednią reakcją ze strony Państwa. Dlatego RPO przedstawia premierowi kwestie, które, także na podstawie skargi indywidualnych, uznaje za niezbędne dla priorytetowego rozwiązania legislacyjnego.
Uwzględnienie interesów mieszkańców w postępowaniach dot. ferm przemysłowych i ich reprezentacja
RPO uznaje za uzasadnioną konieczność przyznania większej mocy lokalnej społeczności na etapie decydowania o dopuszczalności fermy na danym obszarze. Od lat podnosi, że krajowe regulacje nie są zgodne z Konwencją z Aarhus z 25 czerwca 1998 r. o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/92/UE z 13 grudnia 2011 r. w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko (dyrektywa ocenowa).
Obecnie wszechstronne rozważenie zakresu ingerencji projektowanej inwestycji na środowisko, w tym wpływu na zdrowie ludzi, odbywa się w ramach postępowań przewidzianych w ustawie ocenowej. Oznacza to, że kluczowy dla dalszego postępowania dokument inicjujący realizację inwestycji przedkłada inwestor, i to na jego zlecenie (i koszt) dokument taki jest sporządzany. Może to rzutować na treść zezwolenia na inwestycję.
Osobnym problemem jest prawidłowe określenie stron postępowania przez organ je prowadzący. Skargi do BRPO potwierdzają przypadki, gdy jedyną stroną postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla fermy pozostaje inwestor, przy ustaleniu, że oddziaływanie inwestycji zamyka się w granicach nieruchomości nią objętej W efekcie rozstrzygnięcie jako zgodne z wnioskiem inwestora i treścią raportu, nie zostaje poddane kontroli organu II stopnia i sądu administracyjnego.
Obecnie w orzecznictwie sądów administracyjnych nie budzi wątpliwości, że stanowisko lokalnej społeczności oraz protesty mieszkańców przeciw planowanemu przedsięwzięciu nie mogą być odmową wydania decyzji środowiskowej. Tymczasem należy wskazać na szczególną ochronę – zarówno konwencyjną, jak i unijną – zainteresowanej społeczności. Ma ona prawo do aktywnego uczestniczenia w postępowaniu oraz do zaskarżania decyzji dotyczącej inwestycji.
Rozszerzenie kręgu stron postępowań zapewniłoby realną możliwość wpływu lokalnej społeczności na formę i zakres hodowli zwierzęcej - inne rozwiązania przewidziane przez ustawę ocenową nie są skuteczne. Jak wynika z rozpoznawanych w Biurze RPO skarg, mimo obowiązku nakazującego organowi ochrony środowiska wydanie tzw. decyzji środowiskowej przy uwzględnieniu „wyników postępowania z udziałem społeczeństwa”, w prowadzonych postępowaniach kwestia konfliktów społecznych nie jest uznawana za istotną.
Konieczność uzyskania kilku, niejednokrotnie odrębnie wydawanych „zgód” administracyjnych (na lokalizację, budowę, a w końcu prowadzenie ferm zwierzęcych) nie zabezpiecza środowiska i ludzi przed negatywnymi skutkami ich funkcjonowania. Organy niechętnie sięgają po takie instrumenty dowodowe, jak oględziny czy opinia biegłego. Nie bez znaczenia są tu także ograniczenia czasowe w zakresie określonych w prawie terminów załatwiania spraw, a co za tym idzie – obawy urzędników o zarzut przewlekłości postępowania. Obawy te jednak nie mogą pozbawiać prawa głosu członków zainteresowanej społeczności.
Brak właściwego nadzoru nad budową i funkcjonowaniem ferm przemysłowych
Niedoskonałości postępowania administracyjnego nie są rekompensowane poziomem kontroli i nadzoru właściwych organów.
Cała problematyka była objęta kontrolą NIK. Wykazano nieprzestrzeganie przez wielu właścicieli ferm przepisów weterynaryjnych, sanitarnych i środowiskowych oraz przepisów prawa budowlanego i zagospodarowania przestrzennego – na które właściwe inspekcje i organy kontroli nie reagowały.
Nawet legalnie działające obiekty hodowlane, funkcjonujące na podstawie niewadliwych prawomocnych rozstrzygnięć, mogą powodować szkody w środowisku i wpływać negatywnie na zdrowie człowieka. Ochrony przed potencjalnymi zagrożeniami nie gwarantują warunki i obostrzenia co do sposobu prowadzenia produkcji, wskazane w decyzji środowiskowej.
RPO wskazuje też na nieskuteczność form nadzoru, nawet prawidłowo wykonywanego, i niemożność wyegzekwowania przestrzegania prawa: powodem jest np. niewłaściwe określenie sankcji za naruszenie przepisów ochrony środowiska. W praktyce funkcjonowania ferm zwierzęcych występują, opisywane w raportach NIK, przypadki samowolnej rozbudowy instalacji i późniejszego występowania ze stosownymi wnioskami o legalizację przedsięwzięcia.
NIK wskazywała także, że podmioty prowadzące fermy wymagające pozwoleń zintegrowanych, w świetle obowiązujących przepisów nadal mają możliwość unikania tych wymogów przez podział fermy. Pomimo postulatów formułowanych w wystąpieniach pokontrolnych, nie doprowadzono do zmiany przepisów, a wyniki kolejnych kontroli potwierdziły, że nadal istnieje proceder zamierzonego podziału ferm prowadzący do unikania ograniczeń negatywnego oddziaływania na środowisko, zawartych w pozwoleniach zintegrowanych. Potrzebę zmiany prawa w tym zakresie NIK uznał za priorytetową.
Uciążliwości zapachowe
Od 2006 r. kolejni Rzecznicy sygnalizowali konieczność działań legislacyjnych na rzecz ochrony przed uciążliwościami zapachowymi. Nadal nie ma bowiem instrumentów prawnych, dzięki którym organy ochrony środowiska byłyby uprawnione do kontroli uciążliwości zapachowych, wydawania wystąpień pokontrolnych i decyzji nakazania redukcji lub eliminacji odoru. Długotrwałe narażenie na ich działanie ma degradujący wpływ na zdrowie człowieka.
Ostatnio problem wpływu odorów dostrzeżono w orzecznictwie sądów administracyjnych. NSA podkreślił np., że odory mogą negatywnie wpływać nie tylko na zdrowie fizyczne, lecz także zdrowie psychiczne ludzi objętych oddziaływaniem danej instalacji.
Niejednokrotnie w odpowiedziach na wystąpienia RPO uzyskuje stanowisko, że w obecnym stanie prawnym nie ma możliwości przeprowadzenia kontroli w zakresie określenia uciążliwości zapachowych, w tym pomiarów kontrolnych emisji lub zapachowej jakości powietrza. Można zatem przyjąć, że to właśnie brak stosownej regulacji prawnej przekłada się na poważne problemy z badaniem uciążliwości odorowych – zarówno potencjalnych, jak i już istniejących. Stawia to pod znakiem zapytania realność i skuteczność ochrony społeczności lokalnej przed negatywnymi skutkami oddziaływania odorów.
W Ministerstwie Klimatu i Środowiska prowadzone są prace w celu rozwiązania regulującego zjawisko uciążliwości odorowych. W założeniach ma to dotyczyć nie tylko uciążliwości zapachowych pochodzenia rolniczego, ale i produkcji przemysłowej.
Regulacja jednoznacznie określająca wymogi jakości zapachowej pozwoliłaby też na stworzenie ram prawnych dla działań producentów rolnych, a w konsekwencji - mogłaby potencjalnie zmniejszyć liczbę wytaczanych przeciwko nim spraw z powództwa cywilnego w związku z uciążliwymi immisjami odorowymi.
W Biurze RPO badana jest głośna sprawa, w której producent rolny został zobowiązany przez sad do zapłaty kilkudziesięciu tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych właścicieli nieruchomości bezpośrednio z nim sąsiadujących, z uwagi na immisje odorowe z jego hodowli tuczników. Określenie standardów jakości zapachowej powietrza – obecnie pozostawionej swobodnemu uznaniu sędziowskiemu – pozwoliłoby na obiektywne oddzielenie dopuszczalnych emisji odorowych od przekraczających normy.
Lokalizacja ferm zwierzęcych. Potrzeba określenia norm mikrobiologicznych jakości powietrza
Ważny jest też problem skażenia mikrobiologicznego otoczenia ferm. Przegląd aktualnych badań dotyczących obecności bakterii na terenie i w sąsiedztwie ferm wskazuje, że lokalne społeczności są w najwyższym stopniu narażone na szkodliwe substancje związane z tą działalnością.
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że chów zwierząt nie pozostaje bez wpływu na zdrowie zarówno dla osób pracujących na fermach przemysłowych, jak i mieszkających w ich sąsiedztwie. Są one narażone na bezpośredni kontakt z substancjami skażonymi mikrobiologicznie.
Pierwszoplanową potrzebą wydaje się ustalenie odległości budowy ferm przemysłowego chowu zwierząt od zabudowy mieszkalnej. Ustawodawca nie przewidział norm mikrobiologicznych, które mogłyby posłużyć jako punkt odniesienia dla oceny jakości powietrza w okolicy ferm zwierzęcych. Aby możliwa była jakakolwiek standaryzacja norm jakości mikrobiologicznej powietrza i powiązanie ich z właściwym dystansem pomiędzy fermami i zabudową mieszkalną, konieczne są szeroko przeprowadzone badania naukowe.
Skutki funkcjonowania przemysłowych ferm zwierząt dla środowiska naturalnego, kulturowego oraz walorów krajobrazowych
Do BRPO regularnie zwracają się grupy obywateli, często z wnioskami zawierającymi dziesiątki czy setki podpisów, o wsparcie w powstrzymaniu budowy fermy planowanej w ich najbliższym sąsiedztwie. Skarżąc się na uciążliwe oddziaływanie zapachowe ferm, wskazują też, że wartość nieruchomości w bezpośrednim sąsiedztwie fermy spada nawet o 80%. Przedstawiciele nauki wskazują, że odory mogą wpływać na kondycję zwierząt hodowlanych, ale także zwierząt dzikich w otoczeniu.
Mieszkańcy miejscowości, gdzie lokalizowane są fermy, zwracają uwagę na ich szkodliwy wpływ na tradycyjne i ekologiczne rolnictwo. Gospodarstwa przestają spełniać kryteria właściwe dla upraw ekologicznych, co ma przełożenie na możliwość pozyskania przez rolników odpowiednich dotacji.
Określone prawne ograniczenia na przemysłową hodowlę zwierząt – projektowane w celu ochrony wartości przyrodniczych i kulturowych – pozwoliłyby na pełniejszą realizację zasady z art. 23 Konstytucji RP, zgodnie z którym podstawą ustroju rolnego państwa jest gospodarstwo rodzinne.
Słuszny wydaje się postulat, aby oprócz ustaleń odległościowych wobec zabudowy mieszkalnej, wprowadzono także obostrzenia dotyczące odległości ferm od obiektów, które prawodawca powinien objąć szczególną ochroną.
Jedną z nich jest np. sprawa lokalizacji ferm drobiu w Kruszynianach, gm. Krynki). Dzięki zaskarżaniu wadliwie wydawanych decyzji środowiskowych udało się tymczasowo powstrzymać lokalizację ferm drobiu w Kruszynianach na obszarach chronionych. Nie oznacza to jednak, że realizacja tej inwestycji jest w ogóle wykluczona – w dalszym ciągu bowiem w gminie Krynki nie wprowadzono miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zawierającego zakaz lokalizowania dużych obiektów hodowli zwierząt, w zgodzie z deklaracją zawartą w obowiązującym studium.
Fermy przemysłowe w kontekście planowania przestrzennego
Sprawy takie obrazują, w jak nieprzemyślany sposób lokalizowane są fermy przemysłowe, zawłaszczające tereny wiejskie i podmiejskie w całym kraju. Jest to element szerszego problemu, z którym RPO styka się od lat, związanego z brakiem starannego prowadzenia polityki przestrzennej. Brak planów miejscowych na znacznym obszarze kraju (zbyt powolne ich uchwalanie) prowadzi do dalszych nieprawidłowości.
Trudnym i czasochłonnym okazuje się bowiem skuteczne uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który wykluczałby lokalizowanie na danym terenie nowych ferm przemysłowych. Niejednokrotnie działanie takie stanowi „walkę z czasem”, w sytuacji, gdy złożony jest już wniosek przez inwestora o udzielenie zgody na planowaną inwestycję, polegającą na prowadzeniu fermy zwierząt. Uchwały zakazujące lokalizowania fermy na danym obszarze podlegają zaskarżeniu do sądu administracyjnego.
Jako przykład przywołać należy sprawę z Kawęczyna (gm. Września), w której RPO przyłączył się do skargi na postanowienie w przedmiocie odmowy uzgodnienia przez zarząd powiatu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przewidującego zakaz lokalizacji nowych ferm. Negatywne stanowisko zarządu powiatu argumentowano wskazaniem, że do zadań powiatu należy przeciwdziałanie bezrobociu oraz aktywizacja lokalnego rynku pracy, a zakaz lokalizacji nowych ferm doprowadzi do wzrostu bezrobocia i pogorszenia sytuacji.
Liczba protestów związana z budową ferm zwierzęcych jest obecnie bardzo duża. W związku z tym pod rozwagę ustawodawcy należy poddać postulat, aby nowo powstające fermy mogły być lokalizowane jedynie na podstawie postanowień miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, analogicznie do obiektów handlu wielkopowierzchniowego oraz instalacji odnawialnych źródeł energii.
Plan taki pozostaje podstawowym instrumentem dla wyznaczania kierunków rozwoju danego terenu i uzgadniania interesów wielu podmiotów, w tym mieszkańców oraz przedsiębiorców i producentów rolnych. Procedura powstawiania planu, aczkolwiek długotrwała i złożona, zapewnia partycypację lokalnej społeczności poprzez składanie uwag do projektu planu czy samą okoliczność uchwalania planu przez kolegialny organ samorządu terytorialnego. Natomiast decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu – wydawana w sytuacji braku planu miejscowego – ani nie zapewnia uczestnictwa w postępowaniu zainteresowanej lokalnej społeczności, ani nie pozwala na wyważenie wielu konkurujących interesów różnych podmiotów.
Jednoznaczne wskazanie terenów, na których dopuszczone byłoby powstawanie nowych ferm zwierzęcych, w akcie prawa miejscowego, przyczyniłoby się do ograniczenia konfliktów społecznych, jak też mogłoby być korzystne nie tylko dla okolicznych mieszkańców, ale i samych inwestorów.
Podsumowanie
Podsumowując główne postulaty, RPO poddaję pod rozwagę Pana Premiera:
- konieczność wypełnienia obowiązków nakładanych na Rzeczpospolitą Polską przez Konwencję sporządzoną w Aarhus 25 czerwca 1998 r., poprzez zapewnienie udziału społeczeństwa w postępowaniach dotyczących zezwoleń na powstanie inwestycji ingerującej w lokalne środowisko, jaką jest ferma prowadząca produkcję zwierzęcą na znaczną skalę,
- opracowanie przepisów dotyczących określenia zawartości substancji zapachowych w powietrzu i metod oceny zapachowej jakości powietrza,
- opracowanie przepisów zawierających limity (normy) dla bakterii alarmowych obecnych w powietrzu w sąsiedztwie ferm,
- opracowanie przepisów wyznaczających minimalną odległość ferm przemysłowych od zabudowań mieszkalnych oraz obszarów cennych przyrodniczo lub kulturowo,
- zapewnienie realnego udziału społeczności lokalnej w sprawie inwestycji rolnictwa przemysłowego, takich jak fermy zwierząt, poprzez przyjęcie zasady, że nowopowstające fermy mogą być lokalizowane wyłącznie na podstawie postanowień miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego,
- ocenę obowiązujących przepisów ochrony środowiska pod kątem skuteczności zwalczania szkodliwych działań inwestorów, w szczególności wysokości sankcji wykroczeniowych i administracyjnych.
Odpowiedź Anity Sowińskiej, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska
Odpowiadając na pismo z 13 marca 2025 r. (znak: IV.7200.9.2024.BD) dotyczące funkcjonowania ferm przemysłowych przekazuję informacje w zakresie właściwości Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Odnosząc się do kwestii uciążliwości zapachowej informuję, że resort klimatu i środowiska podejmuje działania mające na celu wypracowanie narzędzi ograniczających tego typu oddziaływania. Tym niemniej brak jednolitego prawodawstwa w Unii Europejskiej w formie dyrektywy czy też wytycznych, istotnie utrudnia to zadanie. Określenie jednoznacznych kryteriów uciążliwości zapachowej jest niezwykle trudne, jednak nie ulega wątpliwości, że odory poza oczywistymi uciążliwościami jakie powodują mogą mieć także negatywny wpływ na ludzkie zdrowie.
W IX kadencji Sejmu RP prowadzono proces legislacyjny projektu ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia z sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej. Wyznaczał on minimalne odległości dla planowanych przedsięwzięć z sektora rolnictwa od zabudowań mieszkalnych, budynków usługowych, użyteczności publicznej czy parków i obszarów ochrony przyrody. Prace nad projektem ustawy nie zostały ukończone.
Obecnie w Ministerstwie Klimatu i Środowiska ukierunkowano prace na przygotowanie bardziej kompleksowego rozwiązania. W założeniach regulacja ma dotyczyć nie tylko uciążliwości zapachowych pochodzenia rolniczego, ale również tych pochodzących z produkcji przemysłowej, czy sektora komunalnego. W pierwszym etapie zlecone zostanie przygotowanie ekspertyzy, która będzie proponować rozwiązania techniczne w zakresie pomiarów uciążliwości zapachowej stosowanych na obszarze Unii Europejskiej. Konstruowane przepisy bazować będą na nowoczesnych rozwiązaniach technicznych i najlepszych dostępnych technikach pomiarowych, które z powodzeniem stosowane są od lat na obszarze Unii Europejskiej. W trakcie prac resort weźmie pod uwagę obecny stan wiedzy, możliwości administracyjne i laboratoryjne, potrzeby społeczne oraz bezpieczeństwo zdrowotne obywateli.
Natomiast już obecnie planujący przedsięwzięcie, takie jak budowa lub rozbudowa fermy jest zobowiązany do przeprowadzenia procedury oceny wpływu planowanego przedsięwzięcia na środowisko naturalne. W zależności od skali przedsięwzięcia prowadzący instalację, powinien również uzyskać pozwolenie zintegrowane lub pozwolenie na wprowadzenie gazów i pyłów do powietrza, albo zgłosić warunki funkcjonowania instalacji.
Pozwolenie zintegrowane jest decyzją administracyjną regulującą zasady korzystania ze środowiska, które na prowadzących instalacje przemysłowe, wymienione w załączniku do rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie rodzajów instalacji mogących powodować znaczne zanieczyszczenie poszczególnych elementów przyrodniczych albo środowiska jako całości (Dz. U. poz. 1169), nakłada wymagania wynikające m.in. z najlepszych dostępnych technik (BAT). Wymóg ten dotyczy m.in. instalacji do chowu lub hodowli drobiu lub świń o liczbie stanowisk większej niż:
40 000 w przypadku drobiu,
2000 w przypadku świń o wadze ponad 30 kg,
750 w przypadku macior.
Wymagania BAT publikowane są w formie decyzji wykonawczej Komisji (tzw. Konkluzji BAT) i obowiązują wprost Kraje Członkowskie. Konkluzje BAT dla intensywnego chowu drobiu i świń zawierają przykłady technik ograniczania uciążliwości zapachowej oraz wskazują na obowiązek okresowego monitorowania odorów m.in poprzez pomiar zgodny z normą EN 13725 (olfaktometria dynamiczna), w przypadku znaczącej uciążliwości wywieranej na tzw. obiekty wrażliwe (obejmujące mi.in zabudowę mieszkaniową). Dodatkowo w celu ograniczenia emisji substancji odorowych oraz w celu jej zapobiegania, prowadzący ww. instalację obowiązany jest do stworzenia, wdrożenia i regularnego przeglądu planu zarządzania zapachem (redukcji odorów).
Natomiast w przypadku instalacji wymagających uzyskania pozwolenia na wprowadzenie gazów i pyłów do powietrza, zgodnie z art. 188 ust. 3 pkt 3 ustawy Poś, organ ochrony środowiska może określić, działania, w tym środki techniczne mające na celu zapobieganie lub ograniczenie emisji (co obejmuje także odory).
Rozpatrując ww. przepisy prawne, już aktualnie, organy ochrony środowiska mają narzędzia ustawowe, które pozwalają na nałożenie na prowadzącego instalację przemysłowego chowu lub hodowli zwierząt, obowiązków mających na celu ograniczenie oddziaływań na środowisko.
Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę, że MKiŚ przygotowuje nowelizację przepisów dotyczących pozwoleń zintegrowanych w związku transpozycją dyrektywy 2024/1785 z dnia 24 kwietnia 2024 r. zmieniającą dyrektywę 2010/75/UE ws emisji przemysłowych (IED). W ramach tych prac wprowadzone zostaną m.in. zapisy przeciwdziałające sztucznemu dzieleniu ferm, co mogło prowadzić do uniknięcia obowiązku uzyskania pozwolenia zintegrowanego. Ponadto, na poziomie UE, rozpoczęły się prace nad stworzeniem znowelizowanych wymagań BAT dla intensywnego chowu lub hodowli drobiu lub świń. Proces ten jest jeszcze na wstępnym etapie dlatego nie sposób przesądzać o jego wynikach, jednak już teraz można powiedzieć, że emisja odorów została wskazana jako jedno głównych odziaływań, które należy eliminować lub ograniczać. Uprawdopodabnia to scenariusz, w którym nowe wymagania BAT będą określać graniczne wielkości emisyjne także dla odorów.
Odnosząc się do kwestii związanych z systemem ocen oddziaływania na środowisko, w świetle postanowień Konwencji o dostępie do informacji, udziale społeczeństwa w podejmowaniu decyzji oraz dostępie do sprawiedliwości w sprawach dotyczących środowiska, sporządzonej w Aarhus dnia 25 czerwca 1998 r. udział społeczeństwa w zakresie chowu i hodowli zwierząt (załącznik I pkt 15) należy zapewnić w stosunku do instalacji do intensywnej hodowli drobiu i świń o liczbie większej niż: 40 000 miejsc w przypadku drobiu, 2 000 miejsc do produkcji świń (powyżej 30 kg) oraz 750 miejsc dla loch. Na gruncie regulacji dotyczących postępowania w przedmiocie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach udział społeczeństwa będący elementem oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko, zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 8 lit. c ustawy o.o.ś., zapewniony jest każdorazowo w przypadku przedsięwzięć zakwalifikowanych do przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko (art. 59 ust. 1 pkt 1 ustawy o.o.ś.), oraz dla planowanych przedsięwzięć mogących potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko (art. 59 ust. 1 pkt 2 ustawy o.o.ś.), dla których został stwierdzony taki obowiązek na podstawie art. 63 ust. 1 ustawy o.o.ś. Szczegółowa klasyfikacja przedsięwzięć, które obligatoryjnie, bądź fakultatywnie podlegają ocenie oddziaływania na środowisko, zawarta jest w rozporządzeniu o.o.ś . W zakresie chowu i hodowli zwierząt innych niż norki do kategorii przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko należą inwestycje spełniające progi i kryteria określone w § 2 ust. 1 pkt 51 lit. b rozporządzenia o.o.ś. (chów lub hodowla w liczbie nie mniejszej niż 210 dużych jednostek przeliczeniowych inwentarza – DJP – np. ferma co najmniej: 52 500 sztuk kur, 600 sztuk macior/loch, 1500 sztuk tucznika), natomiast za przedsięwzięcia mogące potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko uznano inwestycje, o których mowa w § 3 ust. 1 pkt 104 rozporządzenia o.o.ś., tj. chów i hodowla zwierząt, innych niż norki, w liczbie nie mniejszej niż:
40 DJP (np. 10 000 sztuk kur, 114 sztuk macior/loch, 286 sztuk tucznika) i mniejszej niż 210 DJP (np. 52 500 sztuk kur, 600 sztuk macior/loch, 1500 sztuk tucznika) jeśli ta działalność będzie prowadzona na terenach form ochrony przyrody oraz w odległości mniejszej niż 210 m m.in. od: terenów mieszkaniowych, rolnych zabudowanych zajętych pod budynki mieszkalne, innych zabudowanych, zurbanizowanych niezabudowanych lub w trakcie zabudowy, rekreacyjno- wypoczynkowych, a także zrealizowanego, realizowanego lub planowanego przedsięwzięcia chowu lub hodowli zwierząt w liczbie nie mniejszej niż 40 DJP (lit. a);
60 DJP (np. 15 000 sztuk kur, 171 sztuk macior/loch, 429 sztuk tucznika) i mniejszej niż 210 DJP (np. 52 500 sztuk kur, 600 sztuk macior/loch, 1500 sztuk tucznika) niezależnie od lokalizacji (lit. b).
Jako jednostki określającej progi użyto DJP – duża jednostka przeliczeniowa, za którą w myśl § 2 ust. 1 pkt 51 rozporządzenia ooś „przyjmuje się maksymalną możliwą obsadę zwierząt”. Przywołany zapis dotyczy docelowej maksymalnej możliwej obsady przy zastosowaniu zakładanej technologii chowu/hodowli zwierząt, tak aby zostały dotrzymane wymogi rozporządzeń Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi . Zatem podstawą kwalifikacji przedsięwzięcia do obowiązku uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest maksymalna możliwa obsada, obliczona poprzez podzielenie projektowanej powierzchni przeznaczonej do chowu i hodowli zwierząt przez minimalną powierzchnię utrzymania określonego rodzaju zwierząt wymaganą przepisami ww. rozporządzeń Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Otrzymany wynik należy pomnożyć przez określony, w załączniku do rozporządzenia ooś, współczynnik DJP odpowiadający rodzajowi zwierząt przewidzianych w hodowli (np. dla kur wynosi on 0,004, macior/loch 0,35 oraz tuczników 0,14). Inwestor w szczególnych okolicznościach może ubiegać się o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla chowu i hodowli o mniejszej ilości zwierząt niż maksymalna możliwa do utrzymania na projektowanej powierzchni, w sposób określony powyżej, o ile jest to uwarunkowane zapewnieniem zwierzętom lepszych warunków utrzymania (dobrostanu). Jednocześnie musi to zostać jasno określone we wniosku, ocenione w postępowaniu, a później wskazane w treści takiej decyzji. Wówczas zwiększenie ilości inwentarza do maksymalnej możliwej obsady będzie wymagało uzyskania kolejnej nowej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W tym miejscu należy podkreślić, że jeżeli zadeklarowana przez inwestora obsada zwierząt nie przekracza progów określonych w rozporządzeniu o.o.ś., a wyliczona w ww. sposób liczba DJP osiąga wartości wskazane w tym rozporządzeniu, wówczas konieczne będzie uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. W takim przypadku za wielkość obsady, dla której określane będą warunki środowiskowe, należy przyjąć maksymalną możliwą obsadę inwentarza obliczoną z pomocą przedstawionej powyżej metody. Należy przy tym podkreślić, że za przedsięwzięcie mogące znacząco oddziaływać na środowisko uznaje się proces hodowli i/lub chowu. Zatem ww. przepisy, rozszerzająco względem Konwencji z Aarhus, mają zastosowanie zarówno w przypadku, gdy rozpoczęcie procesu będzie się wiązało z realizacją instalacji, jak i rozpoczęciem procesu w istniejącym już obiekcie inwentarskim.
Wprowadzenie zasady, że nowopowstające fermy mogą być lokalizowane wyłącznie na podstawie postanowień miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wiązałoby się z zapewnieniem udziału społeczeństwa na wcześniejszym – niż w ramach oceny oddziaływania na środowisko – etapie, bowiem lokalnej społeczności ustawowo zapewniono możliwość uczestniczenia w procedurze zmierzającej do przyjęcia planu ogólnego gminy i planu zagospodarowania przestrzennego , w tym do składania uwag i wniosków do projektów planów. Zasady ich wnoszenia, zgodnie z art. 54 ust. 3 ustawy o.o.ś., określa ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2024 r. poz. 1130, ze zm.). Wpłynęło by to również na sam proces wydawania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, bowiem w myśl art. 80 ustawy o.o.ś. niezgodność planowanego przedsięwzięcia mogącego znacząco oddziaływać na środowisko z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego stanowi podstawę do odmowy ustalenia środowiskowych uwarunkowań, co jest równoznaczne z brakiem zgody na realizację przedsięwzięcia. Usankcjonowanie tej kwestii byłoby również istotne z uwagi na fakt, że protesty i niezadowolenie lokalnej społeczności, wynikające chociażby z obniżenia cen nieruchomości, nie stanowią same w sobie przesłanki, która umożliwiałaby organowi odmowę wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach bądź odmowę określenia środowiskowych uwarunkowań realizacji inwestycji.
W zakresie administracyjnych kar pieniężnych wskazać należy, że w świetle art. 136a ustawy o.o.ś. wojewódzki inspektor ochrony środowiska ma uprawnienie do wymierzania kar, jeżeli przedsięwzięcie jest realizowane lub zrealizowane, a podmiot w związku z realizacją, eksploatacją lub likwidacją tego przedsięwzięcia:
narusza warunki, wymogi oraz obowiązki, o których mowa w art. 82 ust. 1 pkt 1 lit. b i e oraz pkt 2 i 5, określone w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (ust. 1 pkt 1 ww. przepisu),
nie realizuje działań służących zapobieganiu, ograniczaniu i kompensacji znaczącego negatywnego oddziaływania na obszar Natura 2000, określonych w decyzjach, o których mowa w art. 96 ust. 1, w ramach których przeprowadzono ocenę oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000 (ust. 1 pkt 2 ww. przepisu),
narusza obowiązki i wymagania, o których mowa w art. 93 ust. 2 pkt 1 lit. b oraz pkt 2 i 4, określone w decyzjach, o których mowa w art. 72 ust. 1 pkt 1, 10, 14 i 18, oraz pozwoleniach, o których mowa w art. 82 ust. 1 pkt 4b (ust. 1 pkt 3 ww. przepisu).
Wymiar kary, z uwzględnieniem liczby i wagi stwierdzonych naruszeń, wynosi od 5 000 zł do 1 000 000 zł (art. 136a ust. 1 i ust. 3 ustawy o.o.ś.).
W zakresie kwestii odnoszących się do kontroli przedmiotowych instalacji prowadzonych przez organy Inspekcji Ochrony Środowiska informuję, że Organy Inspekcji Ochrony Środowiska w ramach swoich kompetencji kontrolują podmioty prowadzące działalność rolniczą, w tym działy specjalne produkcji rolnej oraz działalność, w ramach której są stosowane lub przechowywane nawozy oraz duże fermy przemysłowe w tym wymagające posiadania pozwolenia zintegrowanego (instalacje IPPC).
W pozwoleniach zintegrowanych określane są m.in. dopuszczalne wielkości emisji i sposoby osiągania wysokiego poziomu ochrony środowiska jako całości. Fermy posiadające pozwolenie zintegrowane są kontrolowane przez IOŚ co najmniej raz na 3 lata, chyba że wynik analizy ryzyka wykaże konieczność przeprowadzenia kontroli z większą częstotliwością, np. jeżeli kontrola instalacji wymagających pozwolenia zintegrowanego wykaże istotne naruszenie wymogów określonych w tym pozwoleniu, to w terminie 6 miesięcy od dnia zakończenia tej kontroli przeprowadza się kontrolę powtórną.
W 2024 r. w kraju funkcjonowało 200 instalacji do chowu i hodowli trzody chlewnej (eksploatowanych na terenie 190 ferm) oraz 1 113 instalacji do chowu i hodowli drobiu, wymagających pozwolenia zintegrowanego. Według stanu na dzień 31 grudnia 2024 r., 190 instalacji tuczu trzody chlewnej (tj. 95%) oraz 1 083 instalacje drobiarskie (tj. 97%), posiadały pozwolenie zintegrowane.
W 2024 r. wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska, przeprowadzili łącznie 403 kontrole podmiotów prowadzących produkcję rolną posiadających pozwolenie zintegrowane, czyli 30% wszystkich ferm IPPC. W tym, w 262 kontrolach (65%) stwierdzono naruszenia, przy czym naruszenia mogące spowodować zagrożenie lub zanieczyszczenie środowiska stwierdzono w przypadku 55 kontroli (13,65% kontrolowanych instalacji). W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami wydano: 26 decyzji nakładających kary pieniężne oraz 41 decyzji wstrzymujących działalność, a dodatkowo skierowano 3 wnioski do sądów o ukaranie karą grzywny i 11 wniosków do organów ścigania.
Natomiast w 2024 r., wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska przeprowadzili 1959 kontroli wśród podmiotów prowadzących działalność rolniczą, w tym działy specjalne produkcji rolnej oraz działalność, w której są stosowane nawozy lub przechowywane nawozy naturalne. Podczas 356 kontroli stwierdzono naruszenia.
Odnosząc się do kwestii odpowiedzialności administracyjnej z tytułu uciążliwości zapachowych wskazać należy w szczególności na art. 362 ustawy Poś, który upoważnia właściwe organy ochrony środowiska do nałożenia na podmiot korzystający ze środowiska, którego działalność negatywnie oddziałuje na środowisko, obowiązku ograniczenia tego oddziaływania na środowisko i jego zagrożenia.
W kompetencji Inspekcji Ochrony Środowiska pozostaje m.in. art. 364 Poś. Zgodnie z przywołaną wyżej normą, jeżeli działalność prowadzona przez podmiot korzystający ze środowiska albo osobę fizyczną powoduje pogorszenie stanu środowiska w znacznych rozmiarach lub zagraża życiu lub zdrowiu ludzi, wojewódzki inspektor ochrony środowiska wyda decyzję o wstrzymaniu tej działalności w zakresie, w jakim jest to niezbędne dla zapobieżenia pogarszaniu stanu środowiska. Przepis ten znajduje zastosowanie również w sytuacji ferm przemysłowych i emitowanych przez nie odorów, które mogą w szczególności zagrażać zdrowiu ludzi.
Nie sposób również nie zauważyć, że przepisy ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 2023 poz. 1610, ze zm.), dalej „Kc” przewidują, że właściciel nieruchomości dotkniętej immisją, może wystąpić na drodze cywilno-prawnej przeciwko podmiotowi/osobie fizycznej, negatywnie oddziaływującemu na sąsiednie nieruchomości, z roszczeniami o zaniechanie określonych działań, o ile zostanie wykazane, że powodują one zakłócanie korzystania z nieruchomości ponad przeciętną miarę wynikającą ze społeczno- gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (art. 222 § 2, w związku z art. 144 Kc).
IV.7200.9.2024