RPO do TK: wyłączyć sędzię K. Pawłowicz ze sprawy pytania prawnego ws. zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN przez TSUE. AKTUALIZACJA: TK odwołał rozprawę, by to zbadać
- Ponowny wniosek o wyłączenie sędzi RPO uzasadnia określeniem przez nią jako "agresję" i "bezczelną gangsterkę” orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości o zabezpieczeniu roszczenia Czech wobec Polski w sprawie kopalni Turów
- A wiceprezeskę TSUE sędzia K. Pawłowicz nazwała "sabotażystką polityczną i sądową”. Zarzuciła jej też spiskowanie przeciw Polsce, zasugerowała niepiśmienność i brak podstawowej wiedzy
- Takie wypowiedzi nie są godne jakiejkolwiek osoby pełniącej urząd władzy i zaufania publicznego
- Wyklucza to sędzię, jako nieobiektywną, od rozpatrywania sprawy, której przedmiotem jest - co najmniej pośrednia - ocena podstawy prawnej, treści i konsekwencji zawieszenia ID przez TSUE
15 czerwca 2021 r. Trybunał Konstytucyjny miał wrócić do rozpatrywania pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej SN dotyczącego zawieszenia Izby Dyscyplinarnej SN przez Trybunał Sprawiedliwości UE 8 kwietnia 2020 r. Istota pytania (sygn. akt P 7/20) sprowadza się do kwestii, czy Polska zobowiązana jest natychmiast wykonać to postanowienie zabezpieczające TSUE.
W piątek 11 czerwca RPO złożył wniosek o wyłączenie sędzi Krystyny Pawłowicz. 14 czerwca do Biura RPO wpłynęło pismo przewodniczącej składu Krystyny Pawłowicz o odwołaniu rozprawy z powodu konieczności rozpoznania tego wniosku RPO.
O co chodzi w sprawie
W ocenie RPO – który przyłączył się do tego postępowanie przed TK – sprawę należy umorzyć ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. Pytanie zadał bowiem organ do tego nieuprawniony. Izba Dyscyplinarna nie jest „sądem”, o czym rozstrzygnął sam Sąd Najwyższy. Nawet niezależnie od tego, zawiesił ją także Trybunał Sprawiedliwości UE. Izba nie może zatem podejmować działań właściwych dla sądów. A uwzględnienie żądania ID naruszałoby istotę prawa Unii, odbierało mu autonomię, zagrażało jednolitości i spójności.
Wcześniej TK odmówił uwzględnienia wniosku RPO o wyłączenie z badania sprawy sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. Na brak ich obiektywizmu wskazują liczne i skrajnie jednostronne ich wypowiedzi nt. reformy wymiaru sprawiedliwości. Oboje, jako posłowie partii rządzącej i członkowie KRS, uczestniczyli w pracach nad zmianami sądownictwa, m.in. powołaniem nowych izb w Sądzie Najwyższym i wskazaniem kandydatów do nich. K.Pawłowicz mówiła zaś w 2013 r., że „traktat akcesyjny narusza naszą konstytucję (..) Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło”.
Teraz Rzecznik Praw Obywatelskich - z uwagi na nowe publiczne wypowiedzi sędzi K. Pawłowicz, określające postanowienie TSUE o udzieleniu zabezpieczenia ws. Turowa mianem „unijno-sądowej bezczelnej gangsterki” - jest zmuszony do wniesienia kolejnego wniosku o wyłączenie, ze względu na brak gwarancji bezstronności z jej strony. Podstawą prawną wniosku jest art. 41 ust. 1 w związku z art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK.
Argumenty nowego wniosku o wyłączenie sędzi K. Pawłowicz
22 maja 2021 r. sędzia zamieściła na twitterze następującą wypowiedź: "To co zrobiła ta pani Silva de Lapuerta wobec Polski jest formą agresji na rympał na Polskę pod jakimś infantylnym pretekstem i przy dowolnym manipulowaniu przepisami... To unijno-sądowa bezczelna gangsterka...”. Chodzi o prawomocne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości z 21 maja 2021 r. udzielające zabezpieczenia w sprawie C-121/21 R, Republika Czeska przeciwko Polsce (EU:C:2021:420). Zabezpieczenie polega na natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia węgla brunatnego w kopalni w Turowie.
Samą wiceprezes TSUE sędzia K. Pawłowicz określiła jako "sabotażystkę polityczną i sądową” ("Tu eres un saboteador politico y forense !”), zarzuciła Jej skandaliczne spiskowanie przeciwko Polsce, zasugerowała niepiśmienność ("nakazała trzema swymi krzyżykami”) oraz brak podstawowej wiedzy ("Pewnie nie wie nawet gdzie leży Polska”).
Wskazane cytaty wykluczają sędzię K. Pawłowicz od rozpatrywania sprawy, której przedmiotem jest - co najmniej pośrednia - ocena podstawy prawnej, treści oraz konsekwencji prawomocnego orzeczenia TS udzielającego zabezpieczenia wobec Polski.
Sędzia odnosi się do orzeczeń TS skrajnie emocjonalnie, agresywnie, nie przebierając w słowach. Samą zaś sędzię TS deprecjonuje, znieważa i obraża. Dowodzi to jej wrogości wobec Unii Europejskiej i jej organów. Wskazuje wręcz na pogardę wobec TS i jego członków. Jest zatem najbardziej jaskrawym zaprzeczeniem bezstronności, obiektywizmu i braku uprzedzeń.
Publicznie wyrażanymi epitetami sędzia K. Pawłowicz w szczególnie drastyczny sposób sprzeniewierza się konstytucyjnym obowiązkom łączącym się z zasadą niezawisłości i narusza obowiązek zachowania przez sędziego bezstronności. Takie zachowania naruszają samą istotę prawidłowego wykonywania zawodu sędziego – a tym bardziej sądu konstytucyjnego. Niweczą możliwość rzetelnego orzekania przez nią w składzie orzekającym w niniejszej sprawie. Przekreślają zaufanie do niej jako sędziego, a jednocześnie podważają zaufanie do sądu konstytucyjnego i jego orzeczeń.
Słów sędzi K. Pawłowicz nie można określić mianem "stanowiska w określonej kwestii prawnej”, czy nazwać opinią wykładowcy akademickiego. Do takich kategorii pojęciowych odwołał się TK, oddalając poprzedni wniosek RPO o wyłączenie sędzi.
Nazwanie orzeczeń TSUE – "szantażem”, "zamachem na Polskę”, a flagi Unii Europejskiej – "szmatą”, nie jest elementem dyskursu akademickiego, a użyte wyrażenia nie należą do języka prawniczego. Przyjęcie przez TK w poprzednim postanowieniu takiej linii argumentacyjnej wskazuje na nieuważność analizy oraz pominięcie kluczowych – emocjonalnych – aspektów wypowiedzi leżących u podstaw wniosku RPO. W istocie uzasadnienie TK z 27 kwietnia 2021 jest jedynie pozorem wykonania zadania rozpoznania wniosku o wyłączenie sędziego TK.
Nowe wypowiedzi nie są opiniami prawnika czy też doktora habilitowanego nauk prawnych. Nie są godne jakiejkolwiek osoby pełniącej urząd władzy i zaufania publicznego.
VII.510.63.2020