Problemy żołnierzy w jednostkach wojskowych. Wystąpienie RPO do MON
- Zmiana w zasadach wyznaczania oficerów na stanowiska w strukturach brygady, niewystarczające wsparcie dla rodziny tak wyznaczonego żołnierza, nierówność stanowisk liniowych i sztabowych
- To tylko niektóre z problemów zgłaszanych przedstawicielom Biura RPO w trakcie wizytacji w jednostkach wojskowych
- Żołnierze sygnalizują też problemy związane z pomijaniem w awansach kobiet, które urodziły dziecko, zbyt wąskiego zakresu dodatku poligonowego czy czasu na odpoczynek po służbie dyżurnej
- RPO przedstawia zgłaszane problemy Ministrowi Obrony Narodowe i prosi o podjęcie działań, które przyczynią się do ich wyjaśnienia i rozwiązania
W trakcie wizytacji w jednostkach wojskowych przedstawiciele Biura Rzecznika Praw Obywatelskich rozmawiają o przestrzeganiu praw i wolności obywatelskich oraz warunkach służby żołnierzy w jednostkach.
Pośród problemów podnoszonych podczas rozmów z dowódcami pojawiła się kwestia wyznaczania oficerów na stanowiska w strukturach brygady. Wcześniej uprawnienie takie posiadał dowódca brygady, ale po wejściu w życie ustawy o obronie Ojczyzny stracił to uprawnienie. O każdym przeniesieniu oficera w ramach jednostki wojskowej decydował będzie Departamentem Kadr, Ministerstwa Obrony Narodowej (nawet wbrew woli dowódcy).
Jak wskazywali rozmówcy może to doprowadzić do „zasypania” MON wnioskami przez co czas oczekiwania na decyzję może ulec wydłużeniu. To z kolei może przełożyć się na sprawne funkcjonowanie jednostki.
Oficer nie będzie mógł odmówić przyjęcia stanowiska. Jednak za wykonaniem takiego rozkazu personalnego nie idzie wsparcie dla rodziny żołnierza, którego kariera zawodowa nie rzadko powoduje, że funkcjonuje on na dwa domy. W ocenie rozmówców tzw. zaplecze socjalne związane z przeniesieniem do innej miejscowości jest niewystarczające. Brakuje wsparcia dla rodziny, w tym w szczególności pomocy dla żony w znalezieniu pracy, przedszkoli czy szkół dla dzieci czy odpowiedniego zaplecza mieszkaniowego.
Istotnym problemem pozostaje też nierówność stanowisk liniowych i sztabowych.
Rzecznik wskazuje również na podnoszony problem dodatku poligonowego, który zdaniem rozmówców jest zakreślony zbyt wąsko. Nie obejmuje np. ćwiczeń na terenie przygodnym, albo szkoleń zawodowych na terenie jednostki wojskowej. Żołnierze wracają z takich ćwiczeń z nadgodzinami, których nie są w stanie później odebrać.
Żołnierze - kobiety wskazywały na pomijanie w awansach tych, które urodziły dziecko. Okres przebywania na urlopie związanym z opieką nad dzieckiem nie jest wliczany do okresu, który musi upłynąć między kolejnymi awansami. Przy awansach jednym z kluczowych kryteriów jest dyspozycyjność, któremu w przypadku młodych mam trudno sprostać.
Z czasem służby związany jest kolejny sygnalizowany problem służby dyżurnej. Pomijając jej niską gratyfikację żołnierze wskazują, że po 24-godzinnej służbie mają tylko 24 godziny odpoczynku, a na przykład w PSP czas odpoczynku to 48 godzin.
Podniesiono też problem doskonalenia zawodowego poprzedzającego otrzymanie stopnia kaprala. Szeregowi zawodowi muszą przejść 3-miesięczny kurs zakończony 4 egzaminami. Tymczasem studenci Legii Akademickiej otrzymują taki stopień po dwutygodniowym kursie. Osoby takie zostają później dowódcami drużyny, choć ich kompetencje – w ocenie rozmówców – okazują się niewystarczające.
Żołnierze wskazywali również na braki w umundurowaniu, brak jednolitości umundurowania czy zgłaszali zastrzeżenia co do jego jakości. Zgłoszony został także problem nieinformowania dowódców o zatrzymaniu żołnierza przez Policję czy Żandarmerię Wojskową.
Rzecznik przedstawia zgłaszane problemy ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi. Prosi o podjęcie działań, które przyczynią się do ich wyjaśnienia i rozwiązania.
WZF.7044.8.2022