Otwartość TVP nie polega na tym, że każdy, kto myśli, że ma coś do powiedzenia społeczeństwu, może oczekiwać udostępnienia anteny. Prezes TVP do RPO o "czarnej liście"
- Zarząd TVP nie polecał sporządzenia jakiejkolwiek „czarnej listy"; gdyby takie listy powstawały w redakcjach, wobec odpowiedzialnych wyciągnięto by konsekwencje służbowe - zapewnia prezes TVP Jacek Kurski
- Latem 2018 r. media obiegła informacja o „czarnej liście” dziennikarzy, ekspertów i polityków, którzy nie mogą być zapraszani do mediów publicznych
- RPO poprosił wtedy prezesa TVP Jacka Kurskiego o wyjaśnienia. Odpowiedź dostał dopiero teraz
- Otwartość TVP nie może polegać na tym, że każdy kto myśli, że ma coś do powiedzenia społeczeństwu, może oczekiwać udostępnienia anteny – podkreślił Jacek Kurski
Na podstawie doniesień medialnych Rzecznik Praw Obywatelskich latem 2018 r. powziął informację o możliwym istnieniu „czarnej listy” dziennikarzy, ekspertów, polityków, którzy nie mogą być zapraszani do mediów publicznych. Informacja ta, chociażby ze względu na osobę publicznie ją prezentującą, wymagała wyjaśnienia[1]. Dlatego 8 sierpnia 2018 r. Rzecznik poprosił prezesa TVP Jacka Kurskiego o wyjaśnienia. Wobec braku odpowiedzi, pod koniec stycznia 2019 r. Rzecznik ponowił swą prośbę.
Argumenty RPO
W piśmie do prezesa TVP Adam Bodnar wskazywał na konstytucyjne oraz międzynarodowe standardy realizowania misji publicznej oraz poszanowania swobody wypowiedzi w mediach publicznych. Ich elementem jest obowiązek prezentowania treści o pluralistycznym charakterze (zasada pluralizmu). Zasada ta nie odnosi się wyłącznie do pluralizmu własności mediów (tzw. pluralizm zewnętrzny), ale również do różnorodności przekazywanych informacji (pluralizm wewnętrzny).
Zgodnie z art. 14 Konstytucji, Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Według art. 54 Konstytucji, każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.
Wolności te odnoszą się zarówno do mediów prywatnych, jak i do publicznej radiofonii i telewizji. Media publiczne stanowić powinny instytucjonalną gwarancję wolności wypowiedzi i pluralizmu środków przekazu społecznego. Aby tę funkcję spełniać, muszą jednak cechować się niezależnością, zarówno od interesów politycznych, jak i gospodarczych, pozwalającą na zachowanie wewnętrznego pluralizmu.
Przestrzeganie zasady pluralizmu wewnętrznego, a więc przekazywanie społeczeństwu różnorodnych informacji – w tym poglądów kontrowersyjnych, czy skłaniających do dyskusji społecznej – ma istotny wpływ na jakość prezentowanych informacji i jest warunkiem wypełniania misji.
Następstwa braku pluralizmu w mediach są bardzo groźne z punktu widzenia swobody wypowiedzi, ponieważ bezpośrednio przekładają się na naruszenie praw odbiorców do uzyskiwania rzetelnej informacji na tematy istotne społecznie.
Publiczna telewizja zobowiązana jest oferować społeczeństwu zróżnicowane programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością (art. 21 ust. 1 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji). W związku z tym programy telewizji publicznej powinny m.in. umożliwiać obywatelom i ich organizacjom uczestniczenie w życiu publicznym poprzez prezentowanie zróżnicowanych poglądów i stanowisk oraz wykonywanie prawa do kontroli i krytyki społecznej (art. 21 ust. 2 pkt 4 ustawy o radiofonii i telewizji). Wykluczenie możliwości udziału określonych osób w audycjach telewizji publicznej musiałoby w związku z tym zostać uznane za naruszenie tych obowiązków.
Standardy europejskie
Art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności stanowi o prawie do wolności wyrażania opinii, które obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznaje tą wolność za niezbędny fundament społeczeństwa demokratycznego i warunek rozwoju każdej jednostki. ETPCz konsekwentnie stwierdza, że swoboda wypowiedzi stanowi jeden z najważniejszych fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji każdej jednostki. Prasa ma nie tylko za zadanie przekazywanie informacji i idei – społeczeństwo ma też prawo do ich otrzymywania.
W wyroku z 17 września 2009 r. w sprawie Manole i in. przeciwko Mołdawii ETPCz stwierdził, że „państwo, jako najwyższy gwarant pluralizmu, musi zapewnić, poprzez prawo i praktykę, że publiczność ma za pośrednictwem telewizji i radia dostęp do niezależnej i rzetelnej informacji, oraz do spektrum opinii i komentarzy, odzwierciedlających m.in. różnorodność perspektyw politycznych w kraju oraz że dziennikarze i inni pracownicy mediów audiowizualnych nie są powstrzymywani od przekazywania takich informacji i komentarzy”.
Z wyroku tego wynika obowiązek władz mediów publicznych zagwarantowania dziennikarzom możliwości wykonywania swojej pracy bez nacisków; powinny powstrzymać się od niepotrzebnej ingerencji w przekazywane treści. Władze publicznego medium nie mogą prowadzić polityki kadrowej zmierzającej do tego, aby na jego antenie prezentowane było stanowisko pewnej tylko grupy politycznej, społecznej czy religijnej.
Również prawo Unii Europejskiej uwzględnia znaczenie niezależności mediów. W art. 11 ust. 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej wyrażono zasadę pluralizmu. Rekomendacje Komitetu Ministrów Rady Europy z 15 lutego 2012 r. w sprawie zarządzania mediami publicznymi przewidują, iż wydawcy programów w mediach publicznych powinni cieszyć się niezależnością edytorską. Oznacza to, że zarząd mediów publicznych nie powinien ingerować w niezależność redakcyjną, w szczególności podejmować decyzji co do zakresu tematycznego programu czy zapraszanych gości.
Odpowiedź prezesa TVP
Swą odpowiedź Jacek Kurski zaczął od informacji, że polecił prawnikom TVP przeanalizowanie sprawy wpisu o istnieniu „czarnej listy” pod kątem ewentualnego podjęcia kroków procesowych wobc jego autora. - Gdyby bowiem sprawa była skierowana do sądu, z pewnością Pan jako Rzecznik Praw Obywatelskich nie miałby wątpliwości, że zostanie ona należycie wyjaśniona rozstrzygnięciem niezawisłego sądu - napisał.
Przypomniał, że już wcześniej służby prasowe TVP oświadczyły, że u publicznego nadawcy nie ma żadnej „czarnej listy” . - Oczywiście mogę również potwierdzić, że Zarząd TVP S.A. nie sporządził, nie wdrożył, ani nie polecił sporządzić i wdrożyć jakiejkolwiek „czarnej listy” osób zapraszanych do TVP – głosi list prezesa.
Podkreślił, że gdyby podlegli pracownicy w istotny sposób wykroczyli poza standardy dziennikarskie i na jakimkolwiek poziomie zarządzania lub w redakcjach powstawałyby jakiekolwiek „czarne listy”, motywowane osobistym stosunkiem do osób lub względami politycznymi, reakcja Zarządu byłaby natychmiastowa, a w stosunku do odpowiedzialnych wyciągnięte zostałyby konsekwencje służbowe.
Jacek Kurski dodał, że z wielkim zainteresowaniem zapoznał się z wywodem RPO dotyczącym podstaw prawnych koniecznych dla zachowania pluralizmu, wolności mediów i wolności słowa. - Są to niewątpliwie wolności podstawowe, szczególnie istotne dla rozwoju demokratycznego i pluralistycznego społeczeństwa. W tym zakresie TVP S.A. realizuje swoje zadania w ramach misji publicznej – stwierdził.
Przypomniał, że również jego dotknęła sytuacja ograniczenia zasady wolności słowa, gdy „jeden z potężnych koncernów medialnych wytaczając mi proces, z pomocą polskich sędziów i przy bierności osób oraz instytucji odpowiedzialnych za ochronę praw obywatelskich, próbował zmusić mnie do zaprzestania krytyki jednego z wydawanych przez ten koncern tytułów”. Dodał, że jego prawa zostały dostrzeżone i przywrócone dopiero w wyniku skargi do ETPC.
- Zapewniam Pana, że tak długo, jak pełnić będę funkcję prezesa TVP S.A., troska o utrzymywanie tych standardów w telewizji publicznej było i jest moim absolutnym priorytetem – oświadczył Jacek Kurski. Podkreślił, że tylko część przytoczonych przez RPO regulacji i orzeczeń adresowana jest do nadawców publicznych - większość adresowana jest do państwa, które dla tych nadawców tworzy otoczenie regulacyjne.
W ocenie prezesa TVP w wielu tych obszarach aktywność Rzecznika byłaby pożądana zwłaszcza w zakresie wyjaśniania społeczeństwu i innym mediom, jak ważne dla demokratycznego pluralistycznego społeczeństwa jest zapewnienie mediom publicznym stabilnego i proporcjonalnego finansowania. - Bezpardonowe ataki niektórych mediów komercyjnych, ataki różnego rodzaju lobby na każdą próbę uregulowania tej kwestii przez rząd i większość parlamentarną, pozostawały dotychczas bez reakcji Rzecznika Praw Obywatelskich - ocenił.
Jacek Kurski zwrócił też uwagę na „zasadniczą okoliczność, która bywa przedmiotem licznych nieporozumień”. Zapewnił, że w TVP zasada niezależności redakcyjnej była i jest przestrzegana. Oznacza to, że Zarząd spółki nie ustala listy gości programów publicystycznych, tematów rozmów oraz treści emitowanych materiałów.
- Otwartość TVP nie może polegać jednak na tym, że każdy, kto myśli, że ma coś do powiedzenia społeczeństwu może od publicznego nadawcy oczekiwać, że zostanie mu w tym celu udostępniona antena – napisał prezes TVP. Goście programów, osoby udzielające komentarzy i inni uczestnicy audycji zapraszani są przez stosowne reakcje i redaktorów w związku z posiadaną wiedzą i kompetencjami w zakresie tematu rozmowy lub audycji. Dla audycji produkowanych zewnętrznie decyzje takie najczęściej podejmuje producent. W żadnym z tych przypadków decyzja nie należy do organu zarządzającego nadawcy publicznego. Zarząd nie ingerował i nie zamierza ingerować w te kwestie - zaznaczył Jacek Kurski.
[1] Istnieje „czarna lista” gości TVP? Cezary Łazarewicz opisuje swoją rozmowę z pracownikiem stacji, z dnia 17 lipca 2018 roku, dostęp: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23682626,tvp-ma-czarna-l...
VII.716.3.2018
[1] Istnieje „czarna lista” gości TVP? Cezary Łazarewicz opisuje swoją rozmowę z pracownikiem stacji, z dnia 17 lipca 2018 roku, dostęp: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23682626,tvp-ma-czarna-l...
Załączniki:
- Dokument