Przepisy pozwalające na eksmisję dzieci lub chorych członków rodziny dłużnika, który traci prawo własności do mieszkania. MIiR zgadza się, że trzeba je poprawić
- Minister Inwestycji i Rozwoju zgadza się z RPO, że dzieci, osoby z niepełnosprawnościami czy chore nie mogą lądować "na bruku", jeśli mieszkały z członkiem rodziny, który za długi stracił prawo własności mieszkania
- Według resortu takie osoby powinny mieć prawo do wytoczenia powództwa o ustalenie prawa do lokalu socjalnego, z możliwością zawieszenia postępowania egzekucyjnego
- Kwestia ta zostanie uwzględniona "w przypadku podjęcia prac" nad zmianami w ustawie o ochronie lokatorów - zastrzega zarazem MIiR
Dziś rodzina właściciela mieszkania nie korzysta z takiej ochrony przed bezdomnością, jaka przysługuje lokatorom w szczególnie trudnej sytuacji życiowej. Rzecznik od lat zwraca uwagę na ten problem. Wadliwa regulacja prawna uniemożliwia całej grupie lokatorów realną ochronę przed bezdomnością.
Kto i kiedy może trafić "na bruk"
Kiedy sąd wydaje wyrok eksmisyjny, określa w nim, czy eksmitowanemu lokatorowi przysługuje prawo do lokalu socjalnego. Jeśli tak, to gmina ma zapewnić taki lokal, a sąd wstrzymuje eksmisję do czasu, aż nowe mieszkanie się znajdzie. Uprawnienia do tego lokalu mają: kobiety w ciąży, dzieci, osoby z niepełnosprawnością oraz mieszkający z nimi ich opiekunowie, obłożnie chorzy, emeryci i renciści otrzymujący pomoc społeczną, bezrobotni.
Żeby jednak korzystać z takiej ochrony, trzeba być lokatorem – czyli wynajmować mieszkanie. Jeśli ktoś był właścicielem i stracił prawo własności (np. w wyniku niespłaconego kredytu), to przepisy z ustawy o ochronie lokatorów go nie obejmują. W tym przypadku eksmisja przebiega na podstawie Kodeksu postępowania cywilnego. W tej procedurze nie ma miejsca dla sądu, który oceniłby, czy lokatorom (osobom mieszkającym z dłużnikiem) przysługuje prawo do lokalu socjalnego - nawet jeśli są to dzieci, osoby obłożnie chore czy z niepełnosprawnościami.
Dzieje się tak, mimo że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego osoby, które mieszkają z dłużnikiem, można uznać za lokatorów – ich prawo do mieszkania nie wynika z prawa własności, ale z relacji z byłym właścicielem.
Rzecznik sygnalizował ten problem już w 2013 r. Wtedy Minister Sprawiedliwości nie widział potrzeby zmiany przepisów.
Skargi do RPO wpływają nadal. Rzecznik ponownie zajął się sprawą w lutym 2018 r. Minister Sprawiedliwości przyznał wtedy, że trzeba poprawić przepisy. Zdaniem resortu zmiana musi być kompleksowa i znaleźć się ustawie o ochronie lokatorów. To jednak nie jest w gestii resortu sprawiedliwości, tylko infrastruktury i budownictwa. Z pisma z resortu sprawiedliwości wynikało, że Minister Infrastruktury i Budownictwa co do zasady zaakceptował propozycje i zapowiedział analizy. 7 września 2018 r. RPO przedstawił sprawę Ministrowi Inwestycji i Rozwoju.
Odpowiedź ministerstwa
Ministerstwo, dostrzegając ten problem przychyla się do opinii o konieczności wprowadzenia do ustawy o ochronie lokatorów przepisu regulującego tę kwestie - odpowiedział RPO wiceminister Artur Soboń w piśmie z 9 października.
Przyznał, że obecna ustawa nie przewiduje ochrony eksmitowanych lokatorów w sytuacji, gdy tytuł wykonawczy, będący podstawą egzekucji, jest oparty na innym tytule egzekucyjnym niż orzeczenie sądu wydane w postępowaniu rozpoznawczym. Art. 14 ustawy nie daje dłużnikowi posiadającemu status lokatora, zobowiązanemu do wydania lokalu nabywcy licytacyjnemu, możliwości skutecznego dochodzenia przysługującego mu prawa do lokalu socjalnego. Ustawa ma zastosowanie do wszystkich osób zamieszkujących wspólnie z dłużnikiem, np. jego dzieci lub małżonka.
- Osoby te winny mieć zagwarantowane prawo do wytoczenia powództwa o ustalenie prawa do lokalu socjalnego i jego zabezpieczenie poprzez zawieszenie postępowania egzekucyjnego. Kwestia ta zostanie uwzględniona w przypadku podjęcia prac nad zmianami w ustawie o ochronie lokatorów - napisał wiceminister Artur Soboń .
IV.7214.130.2017
Załączniki:
- Dokument