Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Skazany za pośredniczenie w uzyskaniu listu żelaznego przez inną osobę. Uniewinniony przez SN po kasacji RPO

Data:
  • Obywatela skazano za kilkanaście przestępstw, w tym za pomaganie innemu sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej przez pośrednictwo w wydaniu dla niego tzw. listu żelaznego
  • Działania na rzecz listu żelaznego nie mogą być jednak traktowane jako wyczerpujące znamiona przestępstwa poplecznictwa, czyli pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej
  • List żelazny sądu ma bowiem na celu zagwarantowanie prawidłowego przeprowadzenia postępowania karnego. Zapewnia oskarżonemu pozostawanie na wolności do prawomocnego ukończenia postępowania, a wiążą się z nim obowiązki i rygory 
  • AKTUALIZACJA: 14 grudnia 2022 r. Sąd Najwyższy (sygn. akt I KK 418/22) uwzględnił kasację RPO. Uchylił zaskarżony wyrok i uniewinnił obywatela od popełnienia tego jednego czynu

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego na korzyść skazanego. Wniósł o uniewinnienie go od przestępstwa poplecznictwa (kasacja nie dotyczyła innych jego przestępstw). 

Art. 239 § 1 Kodeksu karnego głosi: „Kto utrudnia lub udaremnia postępowanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, w tym i przestępstwa skarbowego albo odbywa za skazanego karę - podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.

Historia sprawy

Sąd Okręgowy w 2010 r. uznał podsądnego za winnego 11 czynów.  Jeden z nich polegał na tym, że utrudniał postępowanie karne przeciwko osobie podejrzanej o czyny z art. 280 § 2 kk, art. 189 § 1 kk i inne „w ten sposób, że wiedząc iż podejrzany ten poszukiwany jest listem gończym i mając w tym czasie z nim kontakt, pomagał mu w ukrywaniu się przed organami ścigania oraz uniknięciu zatrzymania i tymczasowego aresztowania oraz pośredniczył w uzyskaniu postanowienia Sądu Okręgowego o wydaniu tej osobie listu żelaznego - pomimo że nie było podstaw do takiego orzeczenia, bowiem podejrzany przebywał na terenie kraju”. 

Czyn ten zakwalifikowano z art. 239 § 1 k.k. w związku z art. 12 k.k. Wymierzono mu za to jednostkową karę 2 lat pozbawienia wolności.

Po apelacji oskarżonego w 2011 r. Sąd  Apelacyjny generalnie utrzymał wyrok w mocy. Zarazem z opisu czynu wyeliminował zdanie: „w ukrywaniu się przed organami ścigania oraz uniknięciu tymczasowego aresztowania". Karę za ten czyn obniżono do roku i 6 miesięcy.

Argumentacja RPO

RPO zaskarżonej części wyroku zarzucił rażące i mające istotny wpływ na treść orzeczenia naruszenie prawa materialnego, tj. art. 239 § 1 k.k., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy czyn przypisany skazanemu nie wyczerpuje znamion przestępstwa poplecznictwa.

Częściowo reformatoryjne rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego wykreowało bowiem nieco inny stan rzeczy.

Analiza art. 239 § 1 k.k. wskazuje, że przestępstwo poplecznictwa może być popełnione przy łącznym  wystąpieniu przesłanek: 

  • utrudniania lub udaremniania postępowania karnego, w szczególności poprzez ukrywanie sprawcy, zacieranie śladów przestępstwa albo odbywania za skazanego kary;
  • pomocy sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej. 

Stan faktyczny sprawy - znajdujący odzwierciedlenie tak w opisie czynu przypisanego skazanemu, jak i w uzasadnieniu wyroku sądu odwoławczego - nie pozwala na uznanie, że jego zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa poplecznictwa.

Zgodnie z głosami w doktrynie, przez odpowiedzialność karną należy rozumieć  „ponoszenie konsekwencji prawnych popełnienia przestępstwa określonych przez prawo karne". Jeśli zaś chodzi o przestępstwo z art. 239 § 1 k.k., „jego istota polega  na utrudnianiu lub udaremnianiu postępowania karnego przez udzielenie sprawcy przestępstwa pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej”. A „zachowania kwalifikowane jako poplecznictwo muszą zmniejszać prawdopodobieństwo wydania wyroku skazującego wobec rzeczywistego sprawcy przestępstwa lub też zastosowania wobec niego określonych środków represji karnej". 

W świetle tych poglądów doktryny poplecznictwo ma zatem miejsce tylko wówczas, gdy działanie poplecznika utrudniające/udaremniające postępowanie stanowi pomoc udzieloną sprawcy przestępstwa w uniknięciu wydania wobec niego orzeczenia kończącego sprawę co do istoty. Okoliczności tej sprawy wskazują, że stan faktyczny ustalony przez sąd, znajdujący odzwierciedlenie w przyjętym opisie czynu, nie daje podstaw do uznania, że działania  oskarżonego  pomogły innej osobie  w uniknięciu tak rozumianej odpowiedzialności karnej.

Nie można zwłaszcza zasadnie twierdzić, że działania skutkujące wydaniem listu żelaznego mogą być traktowane jako wyczerpujące znamiona pomocy w uniknięciu odpowiedzialności karnej. List żelazny jako swego rodzaju środek zapobiegawczy ma na celu zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania do czasu jego prawomocnego zakończenia, czyli do ostatecznego rozstrzygnięcia co do odpowiedzialności karnej właśnie. Istota tej instytucji, z którą wiąże się przecież szereg obowiązków i rygorów nakładanych na oskarżonego, prowadzi do wniosku, że list żelazny wydany nawet przy braku kompletu przesłanek to uzasadniających, skutkuje stworzeniem warunków dla prawidłowego przeprowadzenia postępowania karnego, czy jego prowadzenia w ogóle.

Tym samym działania oskarżonego ani nie utrudniły postępowania karnego prowadzonego przeciwko innej osobie, ani nie były przejawem pomocnictwa w uniknięciu przez nią odpowiedzialności karnej. Wydanie listu żelaznego ze swej natury musiało się przyczynić do sprawniejszego i szybszego przeprowadzenia postępowania w stosunku do sprawcy, który uprzednio przecież się ukrywał.  

Z tego punktu widzenia nie mają znaczenia rozważania sądu z części motywacyjnej zaskarżonego orzeczenia co do działań skazanego  - pośredniczenia w wydaniu listu żelaznego -  wskazujące: „w ten sposób uniemożliwił zatrzymanie (…)  i wykonanie orzeczenia o tymczasowym aresztowaniu". Pomijając brak spójności tego fragmentu uzasadnienia ze zmienionym opisem czynu, należy zwrócić uwagę, że naturalną, wynikającą z istoty listu żelaznego, konsekwencją procesową jest fakt pozostawania oskarżonego, względem którego wydano list żelazny, na wolności, a tym samym „zniweczenie" skutków ewentualnych incydentalnych decyzji procesowych w przedmiocie pozbawienia wolności.

- Skoro jednak pośredniczenie przez oskarżonego w wydaniu listu żelaznego nie wyczerpało znamion przestępstwa poplecznictwa, tym samym znamion tych nie wyczerpują także same skutki wydanego listu żelaznego – podsumował  zastępca RPO Stanisław Trociuk.

Najważniejsze motywy orzeczenia SN

Kasacja jest oczywiście zasadna, co uprawniało do jej uwzględnienia na posiedzeniu w trybie art. 535 § 5 k.p.k.

Rację ma skarżący, iż objęty kasacja wyrok w zakresie odnoszącym się do pkt 7 części dyspozytywnej wyroku Sądu Okręgowego z dnia 26 lutego 2010 r., obarczony jest błędem natury materialnej, albowiem przypisane skazanemu zachowanie w pkt 7 wyroku sądu a quo, w konsekwencji zmian dokonanych przez sąd odwoławczy, nie zawiera kompletu z znamion przestępstwa stypizowanego w art. 239 § 1 k.k.

Określony w wymienionym przepisie występek poplecznictwa jest przestępstwem materialnym, a jego skutkiem - należącym do ustawowych znamion tego czynu - jest wywarcie rzeczywistego wpływu na postępowanie karne dotyczące konkretnego przestępstwa lub przestępstwa skarbowego przez utrudnienie lub udaremnienie takiego postępowania na każdym jego etapie (przygotowawczym, jurysdykcyjnym czy też wykonawczym). Nie stanowi więc występku poplecznictwa zachowanie, które nie wywiera takiego wpływu na postępowanie karne (zob. m.in. B. Kunicka-Michalska, Przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, red. A. Wąsek, t. 2, Warszawa 2004; wyrok SA w Krakowie z 16.11.2005 r., II AKa 183/05). Nie ulega przy tym wątpliwości, że po stronie poplecznika konieczne jest wystąpienie zamiaru utrudnienia lub udaremnienia postępowania prowadzonego przeciwko sprawcy przestępstwa (przestępstwa skarbowego).

Trafnie oraz precyzyjnie wyjaśniono w orzecznictwie i zaakceptowano w doktrynie, że zachowanie przestępcze określone w art. 239 § 1 k.k. polega na stworzeniu takiej sytuacji, która rzutuje negatywnie na bieg postępowania niwecząc je, bądź też czyni je trudniejszym, żmudniejszym, wymagającym od organów ścigania przedsięwzięcia szeregu dodatkowych czynności dla wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności popełnionego przestępstwa. Dla bytu występku z art. 239 § 1 k.k. nie ma decydującego znaczenia, jakie konkretne szkody spowodowano takim zachowaniem, istotne natomiast jest to, by podjęte przez daną osobę działanie (zaniechanie) stwarzało przeszkody w wykryciu przestępstwa, jego sprawcy, czy udowodnieniu temu ostatniemu winy (tak m.in.: wyrok SA w Krakowie z 16.11.2005 r., IIAKa 183/05; M. Szewczyk, A. Wojtaszczyk, W. Zontek [w:] Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Część II. Komentarz do art. 212-277d, red. W. Wróbel, A. Zoll, Warszawa 2017, art. 239.).

Konfrontując powyższe uwagi natury prawnej z ustaleniami faktycznymi sądów obu instancji w zakresie przestępstwa poplecznictwa, które zostało przypisane (…)  w pkt 7 wyroku sądu a quo, należy stwierdzić, że ostatecznie ukształtowany opis tego przestępstwa (tj. z uwzględnieniem zmian dokonanych przez sąd odwoławczy), nie wskazuje, by tak ustalone zachowanie skazanego w jakikolwiek sposób negatywnie wpływało na tok postępowania karnego prowadzonego przeciwko (…).

Zgodzić należy się ze skarżącym, że ostatecznie ustalony w sprawie stan faktyczny, znajdujący odzwierciedlenie zarówno w wyżej przywołanym opisie czynu, jak też w uzasadnieniu wyroku sądu drugiej instancji, nie wskazuje, by (.,.) w tym zakresie zrealizował znamiona występku poplecznictwa z art. 239 § 1 k.k. Ustalone fakty nie dają bowiem podstaw do przyjęcia, że działanie skazanego utrudniało lub udaremniało przedmiotowe postępowanie karne, pomagając (…) uniknąć odpowiedzialności karnej, a zatem uchylić się od konsekwencji prawnych popełnionego przestępstwa, które na gruncie prawa karnego materializują się poprzez wydanie wyroku skazującego lub zastosowanie określonych skutków represji karnej.

Do kategorii działań utrudniających czy udaremniających postępowanie nie sposób zaliczyć ustalonej w sprawie okoliczności pośredniczenia przez (…) w uzyskaniu listu żelaznego na rzecz (…). Należy bowiem przypomnieć, że instytucja listu żelaznego z art. 281 § 1 k.p.k. służy de facto zabezpieczeniu prawidłowego toku postępowania poprzez zapewnienie obecności oskarżonego na wezwanie organu procesowego, tym samym wydanie listu żelaznego - jak słusznie wskazał skarżący - skutkuje stworzeniem warunków do prawidłowego przeprowadzenia postępowania karnego. Nie można zatem uznać, by działanie (…) polegające na pośredniczeniu w wydaniu listu e żelaznego (i finalne jego wydanie mimo braku przesłanek ustawowych do zastosowania tej instytucji), negatywnie wpływało na bieg postępowania karnego prowadzonego przeciwko (…).

W omawianym przypadku nie mamy w istocie do czynienia z zachowaniem utrudniającym czy udaremniającym postępowanie i jednocześnie obliczonym na to, by (…) uniknął odpowiedzialności karnej. Wydanie listu żelaznego dawało bowiem szansę na stawiennictwo oskarżonego przed organem procesowym w oznaczonym terminie, otwierając tym samym perspektywę na dalsze prawidłowe procedowanie w sprawie, pomimo że (…) ukrywał się i pozostawał nieosiągalny dla organów ścigania.

Skoro prawnym skutkiem wydania listu żelaznego jest gwarancja pozostawania oskarżonego na wolności aż do prawomocnego ukończenia postępowania (co oczywiście uzależnione jest ód realizacji przezeń warunków przewidzianych w art. 282 § 1 k.p.k.), to stanowisko sądu ad quem wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (str. 60), że pomoc (…) w uzyskaniu listu żelaznego uniemożliwiała zatrzymanie (….) i wykonanie orzeczenia o jego tymczasowym aresztowaniu było nietrafne o tyle, że nie brało pod uwagę celu takiego działania, a to wywołania dalekosiężnego skutku w postaci prawidłowego przeprowadzenia i zakończenia postępowania, po zakończeniu trwającej przeszkody w postaci niestawiennictwa i nieujęcia podejrzanego.

Przypomnieć zaś należy, że w ocenie sądu odwoławczego (…) miał w taki właśnie sposób utrudniać postępowanie, o którym mowa w opisie analizowanego czynu. W istocie więc uzyskanie listu zależnego dawało szansę na to, że (…) stawi się przed organem procesowym, bowiem wyłączało to jego obawę, że zostanie zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Jak już stwierdzono na wstępie, nie stanowi występku poplecznictwa zachowanie, które nie wywiera ujemnego wpływu na postępowanie karne.

Podzielić zatem należy stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich, że przypisany (….) czyn, o którym mowa powyżej, nie wyczerpuje wszystkich znamion przestępstwa z art. 239 § 1 k.k. W tej sytuacji zasadny jest wniosek kasacyjny o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz zmienionego nim wyroku sądu a quo w części dotyczącej skazania (…) za przestępstwo z art. 239 § 1 k.k. w zw. żart. 12 k.k. (pkt 7 części dyspozytywnej wyroku). Rozstrzygnięciem następczym w rym zakresie jest uniewinnienie (…) od popełnienia rzeczonego występku, co dyktuje brzmienie art. 414 § 1 zd. 2 k.p.k. W myśl tego przepisu, w razie stwierdzenia - po rozpoczęciu przewodu sądowego - że czyn nie zawiera ustawowych znamion przestępstwa, sąd wydaje wyroku uniewinniający. 

II.511.447.2017

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Opis: Dochodzi informacja o wyroku SN
Operator: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski