Koronawirus. Czy wojsko przestrzega standardów zabezpieczeń
- Wojsko zapewniało, że wdrożyło procedury uwzgledniające wszystkie wymogi zabezpieczeń w dobie pandemii i są one rygorystycznie przestrzegane
- Tymczasem media informują o przypadkach lekceważenia tych zasad, m.in. przy budowie szpitala kontenerowego dla żołnierzy i pracowników MON
- Rzecznik Praw Obywatelskich prosi o szczegółowe informacje o stanie zabezpieczenia epidemiologicznego Sił Zbrojnych
Rezerwiści już wcześniej zgłaszali wątpliwości co do zabezpieczeń sanitarnych w jednostkach. Byli zaniepokojeni stanem zabezpieczenia obiektów wojskowych i gotowości na przyjęcie żołnierzy rezerwy oraz bezpieczne przeprowadzenie ćwiczeń.
Podzielając te obawy, RPO zapytał Departament Wojskowej Służby Zdrowia o działania profilaktyczne w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dostał odpowiedź, że wojsko wdrożyło procedury uwzgledniające wszystkie wymogi zabezpieczeń, które są rygorystycznie przestrzegane.
Media podawały jednak, że na uczelniach wojskowych jest kilkuset osób zakażonych, zarówno wśród kadry, jak i słuchaczy.
Opisano też budowę szpitala kontenerowego dla żołnierzy i pracowników MON w ramach Centrum Reagowania Epidemiologicznego Sił Zbrojnych w Warszawie. Z informacji tych wynika, że obiekt jest budowany przez nieprzygotowane do tego oraz niewłaściwie wyposażone zespoły żołnierzy oraz pracowników cywilnych, z naruszeniem przepisów BHP. Prace przy montażu kontenerów prowadzili m.in. żołnierze 1 Wojskowego Szpitala Polowego w Bydgoszczy, czyli lekarze i personel medyczny, w tym także kobiety, z których jedna doznała urazu kręgosłupa na skutek dźwigania ciężkich elementów. Podawano, że zasady bezpieczeństwa i higieny pracy nie były tam przestrzegane.
Ponadto opisano działania dowództwa Wojskowego Szpitala Polowego zmierzające do zatuszowania sprawy odwiezienia bez zabezpieczenia żołnierza z objawami koronawirusa wraz innymi żołnierzami w tym samym pojeździe oraz wpuszczenia auta do jednostki wojskowej. Mogło to prowadzić do rozprzestrzenienia się wirusa na innych żołnierzy.
Osoba ta na budowie szpitala kontenerowego miała kontakt z wieloma osobami. A mąż zaufania szpitala złożył zawiadomienie do Żandarmerii Wojskowej, za co grożą mu szykany.
Biorąc również pod uwagę, że CRESZ jest jednostką wojskową do zwalczania zagrożeń biologicznych, chemicznych i promieniotwórczych, czyli jednostką w której powinny być znane i przestrzegane procedury sanitarne oraz używany sprzęt ochronny, nasuwa się pytanie o sytuację innych jednostek wojskowych i ich zabezpieczenie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Wątpliwości budzi również zachowanie dowództwa 1 Wojskowego Szpitala Polowego wobec żołnierzy i pracowników, mogące narazić ich zdrowie i życie, a także postępowanie wobec męża zaufania, który poinformował o tym Żandarmerię Wojskową.
Zastępca Rzecznika Stanisław Trociuk spytał dowódcę generalnego rodzajów sił zbrojnych gen. Jarosława Mikę o ustosunkowanie się do tych kwestii oraz o informacje o stanie zabezpieczenia epidemiologicznego Sił Zbrojnych.
WZF.7050.5.2020
Załączniki:
- Dokument