Obudziliśmy ducha Konstytucji. Informacja roczna RPO za rok 2019 dla sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka
- Przemoc słowna wobec najsłabszych nie może być nigdy sposobem na sprawowanie władzy. Nie może być także sposobem na zdobycie czy utrwalenie władzy. Na to nie będzie mojej zgody.
- RPO Adam Bodnar przedstawił posłom z sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka za rok 2019.
- W posiedzeniu wzięło udział 17 posłów na 31 członków. Pytania zadawali wyłącznie posłowie opozycyjni: z KO, Lewicy i Koalicji Polskiej-PSL.
- Komisja zebrała się tuż po zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję prezydencką.
Zabierający głos posłowie dziękowali RPO za jego pracę – 8 września kończy się konstytucyjna kadencja Adama Bodnara. – Był Pan rzecznikiem wszystkich obywateli – mówili. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił: - Pięć lat temu nie wszyscy posłowie PSL Pana poparli. Teraz byłoby inaczej, bo udowodnił Pan swoją bezstronność. Każdy mógł się do Pana zgłosić.
- Adam Bodnar był pierwszym obywatelskim RPO – nie kandydatem polityków, ale kandydatem, z którym do polityków przyszli obywatel. Ten model się sprawdził i warto go kontynuować – powiedział Michał Szczerba (KO).
Komisja po wystąpieniu RPO i szczegółowych pytaniach posłów przyjęła jego roczną informację do wiadomości. Na sprawozdawcę wybrała uczestniczącego w posiedzeniu zdalnie (ale nie zabierającego głosu) posła Jacka Kurzępę z PiS.
Wystąpienie RPO
Szanowna Pani Przewodnicząca,
Szanowne Panie i Panowie Posłowie, Członkinie i Członkowie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Sejmu RP
Mam zaszczyt przedstawić dzisiaj – na forum Komisji – informację roczną Rzecznika Praw Obywatelskich oraz uwagi o stanie przestrzegania praw człowieka w 2019 r. Żałuję, że nie mogę tego zrobić z większą liczbą współpracowników – ale z powodu epidemii skład naszej delegacji należy ograniczyć. Towarzyszy mi tylko mój zastępca pan Stanisław Trociuk.
Moje wystąpienie na forum dzisiejszej Komisji ma znaczenie dla mnie z dwóch względów. Po pierwsze, jest to ostatnia Informacja roczna, jaką przedstawiam, ze względu na upływ kadencji. Po drugie, mam nadzieję, że tym razem będę mógł nie tylko zaprezentować Informację, ale także odpowiedzieć na wszystkie pytania. Niestety posiedzenie 10 września 2019 r. zostało przerwane i pomimo zadanych pytań nie byłem w stanie na nie odpowiedzieć. Wyrażam nadzieję, że tym razem będzie inaczej.
Zdaję sobie także sprawę z tego, że wiele wydarzeń z 2019 r. dotyczących praw człowieka może zostać przesłonięte przez to wszystko, co przeżywamy od marca 2020 r. Kiedy myślimy o 2019 roku, wydaje nam się czasem odległym. pandemia dokonała bowiem gruntownych zmian w naszym myśleniu o funkcjonowaniu państwa i przestrzeganiu praw obywatelskich. Był swoistym „stress testem” dla nas wszystkich, naszej stabilności oraz wydolności systemu prawnego.
W 2019 r. urząd RPO wykonywał swoje funkcje. Można byłoby powiedzieć w sposób niezakłócony, gdyby nie kilka okoliczności:
- brak wystarczającego budżetu na wykonywanie niektórych funkcji, w szczególności działalności Zespołu Prawa Karnego (kasacje) oraz Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur,
- brak dodatkowych środków na wykonywanie zadań w postaci rozpatrywania i składania skarg nadzwyczajnych (w odróżnieniu od Prokuratora Generalnego). W tym tygodniu złożyłem 14. skargę.
- nie zawsze dobrą współpracę z innymi instytucjami państwowymi (zwłaszcza z Ministerstwem Sprawiedliwości).
W 2019 r. do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynęło 59 524 spraw, w tym 27 113 spraw nowych. Ponadto 4 385 osób zgłosiło się osobiście do Biura Rzecznika, zaś z 32 395 osobami przeprowadzono rozmowy telefoniczne udzielając im w trakcie tych rozmów porad oraz wyjaśnień.
W 2019 r. RPO skierował 184 wystąpień generalnych. Stał się stroną (w różnym charakterze) ponad 200 różnych postępowań sądowych (przed TK, Sądem Najwyższym, NSA, sądami powszechnymi i sądami administracyjnymi). Do tego kontynuował postępowania w sprawach wniesionych wcześniej, a nie zakończonych w 2018 r.
Biuro RPO prowadzi działalność przede wszystkim w Warszawie oraz w trzech biurach terenowych – w Gdańsku, Katowicach oraz we Wrocławiu. Przyjmujemy także interesantów w punktach działających raz na miesiąc w większych miastach. Istotnym aspektem działalności RPO była kontynuacja wyjazdów regionalnych, zazwyczaj w miastach powiatowych.
RPO pełni funkcję Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, organu monitorującego realizację Konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych oraz jest organem ds. równego traktowania na gruncie dyrektyw antydyskryminacyjnych.
RPO prowadził także działalność na poziomie międzynarodowym, szczególnie w kontekście relacji z międzynarodowymi instytucjami działającymi na rzecz praw człowieka. Jednym z najważniejszych wyjazdów był mój udział – w charakterze jedynego gościa zagranicznego – w 20-leciu urzędu czeskiego Ombudsmana, na zaproszenie Anny Sabatovej. Z kolei 29 kwietnia 2019 r. wraz z ZRPO Stanisławem Trociukiem uczestniczyłem w Hadze w ceremonii odbioru nagrody za działania na rzecz rządów prawa, która została wręczona przez prestiżową organizację World Justice Project.
Przechodząc do konkretnych problemów ludzi - skargi kierowane do Rzecznika pochodzą od osób, które, często subiektywnie, uważają, że ich sprawy zostały załatwione przez organy władzy publicznej z naruszeniem prawa.
Osoby zadowolone z działania państwa, a więc ci, których sprawy zostały załatwione w ich ocenie w sposób prawidłowy, nie zwracają się do Rzecznika. Informacja roczna Rzecznika stanowi więc swoiste spojrzenie na funkcjonowanie organów władzy publicznej oczami tych, którzy czują się skrzywdzeni i uważają, że ich sprawy zostały załatwione z naruszeniem standardów ochrony praw człowieka. Zarzuty zawarte w skargach, zweryfikowane przez Rzecznika z perspektywy przestrzegania tych standardów, stanowią podstawę informacji rocznej o działalności Rzecznika oraz oceny stanu przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela.
Zarzuty zweryfikowane przez RPO stanowią podstawę raportu rocznego RPO.
Będąc w Sejmie RP, należy podkreślić, że w dalszym ciągu parlamentarny proces stanowienia prawa odbiega od modelu opisanego w Konstytucji, zakładającego kierowanie się zasadą dialogu społecznego i współdziałania władz. Pojawiła się niestety praktyka uchwalania ustaw, w tym tych dotyczących newralgicznych z punktu widzenia ochrony praw jednostki obszarów (sądownictwo, prawo karne) polegająca na kierowaniu do Sejmu projektów ustaw podpisanych przez posłów, a w rzeczywistości przygotowanych przez administrację rządową. Celem tej praktyki jest uniknięcie konsultacji i opiniowania projektów ustaw (w tym także oceny skutków regulacji) przed ich skierowaniem do Sejmu, a więc uniknięcie dialogu społecznego, do którego odwołuje się Konstytucja w preambule.
Żałuję także, że Sejm nie wykonuje swojej funkcji kontrolnej w zakresie przestrzegania praw człowieka – chciałbym ponowić swój postulat powołania podkomisji ds. wykonywania wyroków ETPCz.
W coraz większym stopniu wpływ na sytuację w 2019 r. miały zmiany wprowadzane w zakresie funkcjonowania sądownictwa powszechnego, administracyjnego, a także zmiany w funkcjonowaniu Sądu Najwyższego oraz Krajowej Rady Sądownictwa podważana jest ustrojowa pozycja władzy sądowniczej. Polega to na konsekwentnym zwiększaniu wpływu czynników politycznych na działanie wymiaru sprawiedliwości oraz wywieraniu presji na poszczególnych sędziów poprzez wszczynanie wobec nich postępowań wyjaśniających, a następnie postępowań dyscyplinarnych. Prowadzi to do osłabienia rządów prawa, których podstawową gwarancją są niezależne sądy i niezawiśli sędziowie.
Podważenie roli Trybunału Konstytucyjnego spowodowało, że sądy (w tym Sąd Najwyższy i Naczelny Sąd Administracyjny) kierują liczne pytania prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w celu ustalenia, czy sędziowie powoływani przez ukształtowaną z dominującym udziałem czynnika politycznego Krajową Radę Sądownictwa spełniają wymogi niezależności i niezawisłości, a następnie orzekają w tym zakresie w oparciu o dokonaną przez ten Trybunał wykładnię prawa europejskiego . Sytuacja ta stawia też na porządku dziennym zagadnienie uznawania poza granicami Polski orzeczeń sądów polskich. Wzajemne uznawanie w przestrzeni europejskiej orzeczeń w obrocie transgranicznym zakłada, że sąd je wydający jest sądem niezawisłym i bezstronnym w rozumieniu prawa europejskiego. W tym kontekście należy wspomnieć w szczególności o dwóch kwestiach:
- wyroku TSUE z 19 listopada 2019 r.
- spraw dotyczących stosowania ENA.
Wiemy dobrze, że wyrok z 19 listopada 2019 r. nie doprowadził do zmian. Wręcz przeciwnie. Uchwalona została ustawa z 20 grudnia 2019 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw (tzw. ustawa kagańcowa). Pomimo postanowienia zabezpieczającego wydanego przez TSUE już w 2020 r. wciąż funkcjonuje Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Kolejne sądy krajowe z państw członkowskich odmawiają wydawania obywateli UE na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (Karslruhe, Amsterdam). Zwracałem na to uwagę w poprzednich latach – ostrzegałem, że zmiany w sądownictwie będą miały takie skutki. To wszystko rodzi pytanie o przyszłość prawnej integracji Polski z UE. Ale to jest ważne przede wszystkim z punktu widzenia praw obywatelskich. Czy mogą się oni czuć bezpiecznie? Czy system prawny jest stabilny i przewidywalny?
Problemy dotyczące sądownictwa wpływają na ogólną jakość prawa do sądu. Wciąż konieczne są reformy poprawiające jego efektywność. Podsumowanie moich rekomendacji przedstawiłem na początku czerwca 2020 r. Na ręce Wicemarszałka Sejmu RP Piotra Zgorzelskiego, który powołał inicjatywę okrągłego stołu ds. wymiaru sprawiedliwości, skierowałem opis działań niezbędnych do rzeczywistej reformy wymiaru sprawiedliwości. Ten kilkudziesięciostronicowy dokument jest dobrym podsumowaniem tego, w jakim kierunku zmiany w sądownictwie powinny iść. Choćby w sprawach dotyczących sądownictwa rodzinnego, tak ważnego dla obywateli.
Aktualne pozostają też sygnalizowane w poprzednich latach zagrożenia dla wolności zgromadzeń wynikające z wprowadzenia do polskiego systemu prawnego zgromadzeń cyklicznych. Bezpośrednim efektem ich uprzywilejowania przez ustawodawcę jest bowiem zakaz organizacji w tym samym miejscu i czasie innych zgromadzeń. Na ten temat powstała kompleksowa opinia Komisji Weneckiej. Prokuratura niestety reaguje na problemy niekonsekwentnie – na jedne reaguje, na inne nie.
Dodatkowo w niektórych miastach władze samorządowe podejmowały nieskutecznie (bo uchylane przez sądy) próby zakazania „marszów równości”, odwołując się do zagrożeń dla życia i zdrowia mieszkańców, chociaż zagrożenia te nie pochodziły ze strony uczestników zgromadzenia, lecz ich źródłem byli oponenci uczestników pokojowego zgromadzenia. Cieszę się że za każdym razem sądy te zakazy uchylały.
W ten sposób wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich, w oczach władz lokalnych stawała się zakładnikiem potencjalnych kontrmanifestantów, nie zawsze wyrażających swój sprzeciw w sposób pokojowy. Jak ważna to jest wolność jesteśmy w stanie zauważyć zwłaszcza teraz, kiedy doświadczyliśmy nowych ograniczeń wynikających ze stanu epidemii. Ale pamiętajmy, że już wcześniej nasze prawo (oraz praktyka działania władz) były dalekie od doskonałości.
Problemy ze zgromadzeniami obserwowaliśmy także w czasach pandemii.
Nie zdezaktualizowały się też zagrożenia dla ochrony prawa do prywatności i wolności komunikowania się, których bezpośrednim źródłem jest obowiązywanie szeregu przepisów, dających Policji oraz innym służbom szerokie uprawnienia dotyczące stosowania kontroli operacyjnej oraz pobierania danych telekomunikacyjnych, pocztowych i internetowych. Zastrzeżenia w tym zakresie wywołuje zarówno zakres zbieranych przez te służby danych o jednostce jak też brak efektywnej kontroli sądowej (bądź innego niezależnego organu) procesu pozyskiwania tych danych. Nasze prawo dalece odbiega od standardu. Powinniśmy zadbać o niezależną kontrolę nad służbami. Dlatego też w 2019 r. RPO zakończył prace grupy ekspertów i opublikował raport „Osiodłać Pegaza”. Jest to raport, który pokazuje w jaki sposób należy zreformował funkcjonowanie służb specjalnych w Polsce.
Z punktu widzenia konstytucyjnych gwarancji wolności osobistej wiele zastrzeżeń mamy w zakresie funkcjonowania Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, a zwłaszcza umieszczanie tymczasowo w tym Ośrodku osób na podstawie stosowanych na zasadzie analogii przepisów procedury cywilnej dotyczących zabezpieczenia roszczenia. Ludzie są pozbawiani wolności na podstawie przepisów pozwalających na zabezpieczanie roszczeń majątkowych. Przepisy te, stosowane w drodze analogii nie spełniają konstytucyjnego wymogu pozbawienia wolności osobistej na zasadach określonych w ustawie. Co więcej warunki pobytu (oraz przeludnienie – obecnie prawie 90 osób) nie wypełniają jakichkolwiek kryteriów zgodności ze standardami. Apelujemy cały czas do władz o uwagę. Widzimy trochę większe zrozumienie tematu. Ale to musi się przełożyć na działania.
Odnotować także należy zagrożenia dla sfery wolności osobistej związane z niepokojącym wzrostem stosowania tymczasowego aresztowania. Jeszcze pod koniec 2015 r. 4162 osoby były tymczasowo aresztowane, a na koniec roku 2019 – dwa razy więcej, 8 520,przy równoczesnym spadku przestępczości. Tymczasowe aresztowanie stosowane jest zbyt często, zaś uzasadnienia postanowień sądowych o zastosowaniu tego najgłębiej ingerującego w wolność jednostki środka w wielu wypadkach sprowadzają się do schematycznego odwołania się do treści przepisu pozwalającego na jego zastosowanie.
Podejmowane wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat interwencje Rzecznika Praw Obywatelskich nie doprowadziły też do wyeliminowania z polskiego systemu prawnego instytucji ubezwłasnowolnienia i zastąpienia jej systemem wspierania podejmowania decyzji. Stan ten godzi w przyrodzoną i niezbywalną godność człowieka, osoba całkowicie ubezwłasnowolniona staje się bowiem wyłącznie przedmiotem decyzji podejmowanych wobec niej przez osoby trzecie, a jej akty woli, nawet jeśli jest zdolna je wyrazić, nie mają żadnego znaczenia. To jest tylko jeden z wielu problemów, które dotyczą osób z niepełnosprawnościami.
Nie nastąpiła też poprawa sytuacji opiekunów osób dorosłych z niepełnosprawnością w zakresie otrzymywania świadczeń opiekuńczych. Chociaż korzystny dla nich wyrok Trybunału Konstytucyjnego został wydany w 2014 r. (zrównujący różne grupy opiekunów w prawach), nie został on wykonany. Zmusza to opiekunów tych osób do inicjowania długotrwałych postępowań przed organami administracji publicznej, a następnie sądami administracyjnymi w celu wyegzekwowania przysługujących im praw. Potrzebna jest zmiana ustawowa!
Zmiany wprowadzone w zakresie funkcjonowania publicznej radiofonii i telewizji poddały tę sferę kontroli politycznej. Cały czas apeluję o wykonanie wyroku TK z 13 grudnia 2016 r. w sprawie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Organ konstytucyjny, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, stojący na straży wolności słowa i prawa do informacji, został ograniczony w swoich kompetencjach przez pozakonstytucyjne ciało w postaci Rady Mediów Narodowych, co narusza ustrojowe gwarancje wolności środków społecznego przekazu oraz wolności wyrażania poglądów i pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2016 r. uznający ten stan rzeczy za niezgodny z Konstytucją nie został dotychczas wykonany. Niestety sytuacja w mediach publicznych przekłada się na korzystanie przez obywateli z wolności pozyskiwania informacji oraz zapewnienie pluralizmu debaty. Tego dotyczą interwencje podejmowane przez RPO. Stało się to także przedmiotem krytyki ze strony TK.
W 2019 r. w świetle skarg, które wpływały do Rzecznika Praw Obywatelskich, pogłębiły się też problemy związane z realizacją konstytucyjnego prawa równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Brak personelu medycznego, zbiurokratyzowanie sytemu i jego niedofinansowanie powoduje, że dostęp do opieki zdrowotnej odbiega od standardu wyznaczonego przez normy konstytucyjne. Są obszary ochrony zdrowia, gdzie panuje głęboki kryzys - chciałbym zwrócić szczególną uwagę na problem psychiatrii dziecięcej. Doceniam zmiany, w tym program pilotażowy reformujący psychiatrię. To krok naprawę w dobrym kierunku.
Duża część skarg dotyczy funkcjonariuszy – w różnym kontekście, mobbingu, nadgodzin, wypłaty świadczeń, a zwłaszcza uprawnień emerytalnych ze względu na konsekwencje tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Ale przekształcenia różnych służb państwowych powodują także konkretne konsekwencje dla funkcjonariuszy.
Istotne znaczenie z punktu widzenia realizacji konstytucyjnego obowiązku władz publicznych ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Stworzyliśmy w Biurze RPO Forum Konsumentów po to, by obywatele mogli korzystać z prawa europejskiego w dochodzeni swoich praw. Ogromne znaczenie ma tu wydany w 2019 r. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie państwa Dziubak. Daje on bowiem nie tylko możliwość przywrócenia równowagi między stronami umowy poprzez usunięcie nieuczciwych postanowień umowy, lecz przypomina także, że sąd krajowy w świetle prawa unijnego jest zobowiązany zapewnić konsumentowi odpowiednio skuteczną ochronę, co w niektórych przypadkach może oznaczać obowiązek działania sądu z urzędu. W tym kontekście z niepokojem odnotowuję niedawne zapowiedzi zlikwidowania instytucji Rzecznika Finansowego. Akurat w sprawie kredytów „walutowych” rola Rzecznika okazała się nie do przecenienia.
Także, co jest źródłem wielu i skarg do Rzecznika i problemów po stronie lokatorów i zakłóceń w obrocie nieruchomościami, nie została uregulowana kwestia skutków powojennych wywłaszczeń i nacjonalizacji. Nie zostały uchwalone żadne przepisy, które ujmowałyby w ramy prawne ciągle żywiołowo toczące się postępowania administracyjne i sądowe dotyczące odzyskiwania przez byłych właścicieli (a raczej obecnie ich spadkobierców) utraconych w przeszłości nieruchomości. Nie został rozwiązany problem posiadaczy książeczek mieszkaniowych. Wciąż jest wiele osób, które nie są w stanie odzyskać premii gwarancyjnej.
Problem bezdomności przedarł się do opinii publicznej, część samorządów przyjmuje Karty Bezdomności. Wiele problemów dotyczy osób starszych, DPS, chorych i opiekunów cierpiących na chorobę Alzheimera
Ważne dla BRPO były także zagadnienia dotyczące ochrony środowiska oraz czystego powietrza, w tym realizacja tego prawa na poziomie lokalnym – dotyczące uciążliwych inwestycji i smogu.
Z niepokojem odnotowuje próby wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej.
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowne Panie i Panowie Posłowie,
Przedstawiam informację roczną za 2019 r. Ten rok się rozpoczął tragicznie – od zamordowania Prezydenta Pawła Adamowicza. 13 stycznia 2019 r. to jest data, o której nie możemy zapomnieć.
Ta śmierć zmusza nas do refleksji nad tym co się działo przed styczniem 2019 r., ale także nad tym co się działo po tej śmierci.
Na różne sposoby starałem się zainteresować władze tym, abyśmy podeszli w sposób odpowiedzialny do walki z przemocą słowną i nienawiścią w życiu publicznym. Apelowałem do Premiera, do Prokuratora Generalnego o podjęcie działań systemowych, o wyjaśnienie spraw indywidualnych (licznych).
Niestety nie spotkało się to z odzewem. Co więcej nienawiść była używana do nakręcania spirali w kontekście wyborczym. Jak choćby w przypadku słynnego spotu antyuchodźczego przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Złożyłem w tej sprawie zawiadomienie, sprawa była konsekwentnie umarzana przez prokuraturę, a ja prowadziłem dalej sprawę przed sądem.
Spirala nienawiści dotyka osób indywidualnych. i określonych grup zawodowych i społecznych. Rok 2019 r. to był rok odkrycia afery hejterskiej w stosunku do sędziów (do dzisiaj niewyjaśnionej). To był także rok strajku nauczycieli (i ataków na nich). Ale to był także rok nienawiści w stosunku do osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych.
Żałuję, że nie było dialogu. Było napięcie, polaryzacja, rosnąca nienawiść. Dehumanizacja całej grupy społecznej. Tak jakbyśmy się cofnęli w czasie.
Chce podkreślić, że na to nie ma i nie będzie mojej zgody. [oklaski]
Do ostatnich moich dni jako RPO będę słowem oraz działaniami prawnymi walczył o przestrzeganie Konstytucji oraz obowiązującego prawa. Nie pozwolę, aby z mojej Ojczyzny uczyniono kraj, w którym kilka procent moich rodaków pozbawia się miana pełnoprawnych obywateli, a wypowiedzi pod ich adresem de facto stanowią legitymizację przemocy. Przemoc słowna wobec najsłabszych nie może być nigdy sposobem na sprawowanie władzy. Nie może być także sposobem na zdobycie czy utrwalenie władzy.
Szanowni Państwo,
Ostatnie miesiące to okres szczególny – okres stanu epidemii. Choć doświadczyliśmy jej już w 2020 r., warto powiedzieć o tym klika słów.
- Wielką satysfakcją dla mnie było to, że Biuro RPO okazało się być bardzo przydatne dla obywateli. Z dnia na dzień byliśmy w stanie przejść w tryb pracy zdalnej i pomagać obywatelom. Od 1 marca do 31 lipca trafiło do nas 3507 skarg, z czego większość podjęliśmy, interweniowaliśmy indywidualnie w 753 przypadkach, przedstawiliśmy władzom 163 wystąpienia generalne, uczestniczyliśmy skutecznie w 22 postępowaniach (kary sanepidu). Obywatele wiedzieli jak się do na zwrócić (dostaliśmy 3500 zgłoszeń), a moi współpracownicy wiedzieli, jak pracować na zwiększonych obrotach;
- Wybory nie powinny się odbyć w okresie epidemii;
- Epidemia wykazała problemy w funkcjonowaniu niektórych instytucji oraz respektowaniu praw (ochrona zdrowia, edukacja);
- Zaobserwowaliśmy nierówne stosowanie prawa (zwłaszcza w kontekście zgromadzeń publicznych, interwencji Policji oraz kar nakładanych przez Sanepid).
Liczę na to, że oczywiście wyjdziemy z pandemii. Ale mam także nadzieję, że mój następca bądź następczyni będzie w stanie na podstawie zgromadzonych przeze mnie materiałów i analiz dbać o lepsze funkcjonowanie państwa w okresie po pandemii. To będzie jedno z największych wyzwań dla przestrzegania praw obywatelskich – powiedział Adam Bodnar.
Pytania posłów i odpowiedzi RPO
- Jakie generalne trendy widać z działalności RPO (Katarzyna Ueberhan, Lewica)
RPO: Pierwszy trend – atak na praworządność i niezależne instytucje po to, by zmienić ustrój Rzeczypospolitej.Za tym idzie cała grupa nowych skarg do RPO
Trend drugi – polaryzacyjny, prowadzący do dezawuowania pewnych praw.
Trend trzeci – polepszanie ogólnej sytuacji bytowej społeczeństwa (np. program 500+), ale jednocześnie lekceważenie sytuacji osób w sytuacji szczególnej, wyjątkowo trudnej (Fundusz Alimentacyjny, emerytury kobiet z rocznika ’53, opiekunowie osób z niepełnosprawnościami, książeczki mieszkaniowe…). Za niewykonanie wyroku TK, np. w sprawie opiekunów, minister mógłby się spodziewać Trybunału Stanu. Ale zmienił się nam ustrój – i nikt już o tym nie mówi.
- Jak się zmienia sytuacja w kraju (Magdalena Filiks, KO)?
RPO: 11 listopada 2017 r. grupa obywateli zamierzająca wziąć udziału w kontrmanifestacji do Marszu Niepodległości, zostaje zatrzymana i wywieziona na komisariat. Kończy się to wyrokiem wskazującym bezpodstawność działań Policji i odszkodowaniami. Ale nie wywołuje to żadnych zmian w Policji. Nikt nie zareagował. Więc Policja działa tak dalej. Podaję ten przykład, bo dobrze obrazuje on zmiany zachodzące w kraju.
- Problem zmasowanej kampania wobec osób LGBT (Kamila Gasiuk-Pihowicz, KO)
RPO - To stało się strategią sprawowania władzy i polaryzacji. Jest możliwa po praktycznej reinterpretacji konstytucji; uznaniu, że jest w Polsce grupa obywateli nie zasługująca na ochronę. Dla mnie jest to absolutnie sprzeczne z Konstytucją (art. 32). Współpraca z władzami centralnymi nie wychodziła, ale udawało się to na poziomie lokalnym i zawodowym (samorządy terytorialne i zawodowe).
Właśnie WSA w Lublinie uchylił uchwałę gminy Serniki o „strefie wolnej od LGBT”.
- Realizacja prawa do zgromadzeń (Urszula Zielińska, KO)
RPO: tak, są problemy, zwłaszcza w kontekście zgromadzeń cyklicznych. Ale zwróćmy uwagę na ograniczenia związane ze stanem pandemii. Wolność zgromadzeń została ograniczona, ale dzięki naciskowi społecznemu te ograniczenia zostały złagodzone. Jednak nie jestem pewien, czy powinniśmy – przy 800 zakażeniach dziennie – wracać do zgromadzeń spontanicznych.
- Art. 196 Kodeksu karnego o znieważeniu uczuć religijnych (Krzysztof Śmiszek, Lewica)
RPO: uważam, że jest potrzebny, choć powinien być inaczej używany, np. w przypadku realnych ataków na obiekty kultu (oblanie farmą obrazu, wrzucanie świńskich głów do meczetu). Natomiast używanie go do szykanowania aktywistów – i sugerowanie, że doszło do czynu zabronionego (poprzez informacje w mediach), choć to nieprawda – to mechanizm naganny.
- Wykluczanie ze względu na narodowość i wiarę (Barbara Nowacka, KO)
RPO: Są środowiska w Polsce, którym zależy na wywołaniu niechęci wobec imigrantów. To może prowadzić do przemocy – na razie tylko incydentalnej, ale co będzie, gdy zacznie się kryzys gospodarczy? Głęboka dyskusja o imigracji to wielkie zadanie dla mojego następcy/następczyni.
- Jak wygląda teraz dostęp obywateli do informacji publicznej (Kamila Gasiuk-Pihowicz, KO)?
RPO: - Władze nauczyły się niestety, że jeśli odmówią dostępu, to co prawda obywatel pójdzie do sądu, ale sprawa będzie się ciągnęła tak długo, że kiedy dostaną sądowy nakaz odpowiedzi, nie będzie to już miało znaczenia. Ważne jest więc, by sądy administracyjne orzekały w odpowiednim czasie.
- Dostęp obywateli do informacji o środowisku (Gabriela Lenartowicz, KO)?
RPO: to są właśnie sprawy podejmowane na spotkaniach regionalnych RPO. Z Warszawy tego tak nie widać, a w Polsce ludzie co chwila są zaskakiwani decyzjami o uciążliwych inwestycjach. Tu kluczowa jest rola sądów administracyjnych. Gdyby NSA np. zajął się sprawą wycinki Puszczy Białowieskiej, a nie uznawał, że jest to sprawa nie dla niego, to nie musiałby wkraczać Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ogromne znaczenie ma upowszechnianie wiedzy o konwencji z Aarhus. Udział w działaniach na rzecz środowiska to pierwszy krok ku obywatelskości. Lepiej się angażować na rzecz swojej okolicy, niż potem skarżyć się na złe działanie pastwa.
- Dostęp do Biura RPO nie tylko w dużych miastach (Władysław Kosiniak-Kamysz, KP-PSL)?
RPO: Otwarcie kolejnych biur lokalnych to nie jest wielki koszt, dokładnie to policzyliśmy. Parlament nie dał nam na to pieniędzy. A to naprawdę zwiększałoby dostępność pomocy RPO.
- Wnioski ze spotkań regionalnych (Monika Wielichowska, KO)?
RPO: Najważniejszy wniosek – potrzebujemy pokory. To, co jest ważne w Warszawie, nie jest istotne w Polsce. Po drugie – nie zastanawiajmy się nad podnoszeniem standardów, ale nad tym, czy absolutne minimum praw jest w Polsce respektowane. Bo są miejsca, gdzie robi się rzeczy wspaniałe. Ale są takie, gdzie nie ma zupełnie nic.
- Dlaczego nie rozwiązano problemu książeczek mieszkaniowych (Władysław Kosiniak-Kamysz, KP-PSL)?
RPO: Przez lata powtarzano nam, że problem rozwiąże program Mieszkanie+. Ale nie rozwiązał.
- Co można zrobić, by ludzie nie byli rozczarowani skargą nadzwyczajną? Dziś ona praktycznie nie działa, bo na rozpatrzenie wniosku czeka się ponad 800 dni (Władysław Kosiniak-Kamysz, KP-PSL)
RPO: Przede wszystkim trzeba ludziom wyjaśniać, że skarga nadzwyczajna nie jest „trzecią instancją”, ale wentylem bezpieczeństwa systemu sprawiedliwości. Można z niej korzystać naprawdę w wyjątkowych wypadkach, kiedy inaczej problemu nie da się rozwiązać (przykład – dwa prawomocne, ale sprzeczne wyroki spadkowe w tej samej sprawie).
- Jak parlament przyjmował uwagi RPO do projektów ustaw (Barbara Dolniak, KO)?
RPO: Jeśli Sejm procedował ustawę szybko, nie było mowy o dyskusji. My zgłaszaliśmy uwagi jako znak protestu, zdając sobie sprawę, że debata prawna nie będzie już możliwa na poziomie Trybunału Konstytucyjnego. Od 2019 r. możliwa jest debata w Senacie, choć jest to zdecydowanie za późno – bo szukanie dobrych rozwiązań powinno się zaczynać w czasie konsultacji na etapie prac rządowych.
Bardzo niepokojącym zjawiskiem jest dodawanie kluczowych zmian w drugim i trzecim czytaniu, do tego do ustaw, które nie dotyczą tak naprawdę danej dziedziny (np. prawo użycia paralizatora przez Służbę Więzienną – dopisane do Tarczy Antykryzysowej, albo tak samo wprowadzone zmiany w prawie wyborczym, jako poprawka po pierwszym czytaniu do kolejnej tarczy).
- Pomoc dla osób z chorobami otępiennymi (Michał Szczerba , KO)?
RPO: Cały czas się tym zajmujemy, ostatnia „konferencja alzheimerowska” odbędzie się jeszcze w wrześniu. Niewiele osób rozumie, że tu chodzi nie tylko o prawa chorych, ale i ich opiekunów.
Koronawirus pokazał wyraźnie, że prawa osób z niepełnosprawnościami i starszych nie działają tam, gdzie potrzebna jest współpraca resortu zdrowia i resortu pomocy społecznej
- Problemy młodzieży (Monika Wielichowska, KO)
RPO: To szkoły, klimat. Ale także prawa w miejscach detencji.
- Patostreaming (Barbara Nowacka, KO , Arkadiusz Myrcha, KO)
RPO: Za działania Biura RPO w tej sprawie odpowiada mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, dziś społeczna kandydatka na RPO. Współpracowaliśmy z Youtube i Facebookiem, ale nie zwalczymy mowy nienawiści, jeśli nie będzie współpracy ze strony prokuratury. A tego nie ma. No i nie ma edukacji antydyskryminacyjnej z prawdziwego zdarzenia w szkołach.
- Prawa kobiet w służbach mundurowych (Krzysztof Śmiszek, Lewica)
RPO: trzeba wdrożyć rekomendacje z raportu RPO na ten temat. Musimy też wdrożyć dyrektywę o ochronie sygnalistów (termin upływa w 2021 r.), bo zmieni ona sposób działania państwa i biznesu.
- Współpraca z pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania (Krzysztof Śmiszek, Lewica)
RPO: Wygląda źle. Nawet sprawy dramatycznych warunków osiedla romskiego w Maszkowicach nie udało się rozwiązać.
- Powody szerszego stosowania tymczasowego aresztowania
RPO: Są dwa: szersze kodeksowe przesłanki i lek sędziów przed konsekwencjami dyscyplinarnymi, gdyby odmówili prokuratorowi.
- Przemoc domowa i konwencja o przeciwdziałaniu przemocy (stambulskiej)
RPO: Przemoc dokonuje się w konkretnych miejscach, realnie. Kluczowe są więc lokalne programy zapobiegania jej. Zabrakło głosu na poziomie centralnym w czasie pandemii.
- Czy RPO może być konsolidatorem podzielonego społeczeństwa (Małgorzata Kidawa-Błońska, KO)?
RPO: Rzecznik działający w dobrej wierze może być taką instytucją. Dziś instytucji RPO ufa 48 proc. obywateli, co nie jest złym wynikiem. Ale kiedy władza reinterpretuje prawa gwarantowane w Konstytucji, nazywa się je „ideologicznymi”, to instytucja broniąca standardów konstytucyjnych staje się stroną sporu, nawet jeśli tego nie chce i nawet jeśli jako instytucja publiczna naprawdę służy wszystkim
- Porażki RPO (Urszula Zielińska, KO)?
RPO: Praworządność. Ale to nie tylko moja porażka.
- Pozytywy (Urszula Zielińska, KO)?
RPO: Obudzenie ducha Konstytucji. Nasz raport oparty jest na Konstytucji. Wszyscy zaczynamy się jej uczyć – tego, że wolność jest w nas, że o prawa trzeba walczyć w oparciu o Konstytucję
Dlatego moją wskazówka dla następcy jest, by trzymać się Konstytucji i korzystać z wiedzy zgromadzonej przez pracowników Biura RPO. Pamięć tej instytucji sięga 30 lat i dlatego jest tak cenna.