Biologicznemu ojcu odmówiono nowego aktu urodzenia jego dziecka. Zasadna skarga nadzwyczajna RPO
- Sąd odmówił sporządzenia nowego aktu urodzenia dziecka, mimo że wnioskodawca uznał swe ojcostwo i uzyskał wcześniej prawomocne orzeczenie sądu, że mąż matki dziecka nie jest ojcem
- Sąd uznał, że jeśli w postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa nie nakazano sporządzenia nowego aktu urodzenia, to taki wniosek zgłoszony już po wyroku o zaprzeczenie ojcostwa powinien być oddalony
- Tym samym w odpisie aktu urodzenia w rubryce „ojciec" nadal wpisany jest mężczyzna, którego ojcostwo zostało zaprzeczone - co jest krzywdzące i dla dziecka, i jego rodziców
- AKTUALIZACJA 27.05.2025: 9 kwietnia 2025 r. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę nadzwyczajną RPO w tej sprawie (sygn. akt II NSNc 52/24). Uchylił zaskarżone postanowienie, a sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.
Taka wykładnia przepisów narusza gwarantowane konstytucyjnie prawa i wolności człowieka i obywatela. Powoduje to rażącą wadliwość orzeczenia, którą można wyeliminować jedynie w drodze skargi nadzwyczajnej. Rzecznik Praw Obywatelskich składa ją od postanowienia Sądu Okręgowego.
RPO Marcin Wiącek zarzuca temu postanowieniu naruszenie art. 67 ust. 1 ustawy z 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego oraz art. 18, 30, 47 oraz 51 ust. 1 i 4 Konstytucji RP. Wnosi, by Sąd Najwyższy uchylił postanowienie, a sprawę zwrócił sądowi.
Skarga nadzwyczajna jest konieczna dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej. Chodzi bowiem o konieczność zapewnienia małoletniej prawa do ochrony jej życia prywatnego poprzez sporządzenie nowego aktu urodzenia z ujawnionym ojcem biologicznym, a wnioskodawcy zaś - prawa do realizacji rodzicielstwa, ochrony życia prywatnego i informacji o prawdziwym biologicznym pochodzeniu jego córki. Zostało im to odebrane przez wadliwe orzeczenie sądu. Błędnie interpretując przepis o fundamentalnym znaczeniu dla normalnego funkcjonowania uczestników w społeczeństwie, sąd naruszył zaufanie obywateli do demokratycznego państwa prawa.
Historia sprawy
W 2021 r. Sąd Rejonowy oddalił wniosek mężczyzny o sporządzenie nowego aktu urodzenia swego dziecka. Wniósł o to w wyniku prawomocnego obalenia domniemania ojcostwa męża matki.
W 2019 r. inny Sąd Rejonowy prawomocnie orzekł bowiem, że mąż matki nie jest ojcem tej małoletniej. A wnioskodawca złożył przed Kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego oświadczenie, którym uznał jej ojcostwo. Kierownik USC dołączył do dotychczasowego aktu urodzenia dziecka wzmiankę co do zaprzeczenia ojcostwa i uznania dziecka.
Wnioskodawca wskazał, że w odpisie zupełnym aktu urodzenia dziecka w rubryce "ojciec dziecka" nadal jednak wpisany jest mężczyzna, którego ojcostwo zostało zaprzeczone - co jest krzywdzące dla samej małoletniej i jej rodziców.
Oddalając wniosek, Sąd Rejonowy stwierdził, że zgodnie z art. 67 ust. 1 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego, w przypadku obalenia domniemania ojcostwa męża matki sporządza się nowy akt urodzenia, jeżeli sąd opiekuńczy tak postanowi. Ponieważ jednak, w wyroku Sądu Rejonowego z 2019 r. nie nakazano sporządzenia nowego aktu urodzenia, to zgodnie z art. 67 ust. 3 sporządzono wzmiankę dodatkową. Zdaniem Sądu Rejonowego oznacza to, że jeżeli w postępowaniu o zaprzeczenia ojcostwa nie nakazano sporządzenia nowego aktu urodzenia, to wniosek o jego sporządzenie - zgłoszony po wydaniu wyroku o zaprzeczenie ojcostwa - powinien zostać oddalony.
Wnioskodawca złożył apelację. Zarzucił sądowi błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że brak jest podstaw do sporządzenia nowego aktu urodzenia z uwagi na fakt, że orzeczenie w tym przedmiocie może być wydane w orzeczeniu kończącym postępowanie w przedmiocie zaprzeczenia ojcostwa. Prawidłowa wykładnia art. 67 ust. 1 powinna prowadzić do wniosku, że w momencie wydania postanowienia o sporządzeniu nowego aktu urodzenia, obalenie domniemania ojcostwa musi być już prawomocne, a o sporządzeniu nowego aktu urodzenia sąd nie tylko może, ale i musi orzec w odrębnym postępowaniu.
Sąd Okręgowy oddalił apelację, przyjmując za własne ustalenia oraz oceny Sądu Rejonowego.
Argumentacja RPO
Orzeczenie narusza zasadę demokratycznego państwa prawa urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Wskutek rażąco niezgodnej z powszechnym poczuciem społecznym i zarazem uwzględniającej podstawową zasadę ochrony życia prywatnego zasady, w myśl której biologiczny ojciec i jego dziecko mają prawo do ujawnienia tego faktu w nowym akcie urodzenia, sąd oddalił żądanie ojca o sporządzenie nowego aktu urodzenia jego córki, uznając w rzeczywistości, że wskutek istnienia wąsko rozumianego przepisu, sąd w odrębnym postępowaniu nie jest władny orzec o żądaniu.
Orzeczeniem tym naruszył nie tylko przepisy ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego, na gruncie której wadliwą wykładnię przepisu art. 67 ust.1 p.a.s.c. potwierdził Sąd Najwyższy (uchwała z 7 grudnia 2021 r., sygn. akt III CZP 67/20), ale także gwarantowane w Konstytucji RP podstawowe zasady związane z godnością każdego człowieka i realizacją zasady sprawiedliwości społecznej.
Stanowisko Sądu Okręgowego bardzo poważnie uderza w zaufanie obywatela do państwa. Potwierdza, że ustalone prawidłowo ojcostwo, po wcześniejszym wyroku zaprzeczającym ojcostwu męża matki, nigdy nie może zostać należycie ujawnione w a.s.c., a dziecko przez całe życie, nawet tego nie chcąc, jest skazane na świadomość toczącego się wcześniej procesu.
Z tych powodów orzeczenie jest też niesprawiedliwe i krzywdzące, co oznacza tym samym, że jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą sprawiedliwości społecznej. Narusza także gwarantowane konstytucyjnie prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47 Konstytucji RP), ale przede wszystkim przyrodzoną i niezbywalną godność, której podmiotem jest powód i jego córka. A to godność stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela oraz jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych (art. 30 Konstytucji RP).
W ocenie RPO zaskarżone orzeczenie narusza:
- godność (art. 30 Konstytucji RP) ojca biologicznego pozbawiając go możliwości ujawnienia siebie jako jedynego ojca małoletniej po zaprzeczeniu ojcostwa innego mężczyzny, a także godność małoletniej, która na skutek wpisania ojca biologicznego do akt stanu cywilnego w formie wzmianki dodatkowej, zmuszana jest do poznania informacji o procesie o zaprzeczenie ojcostwa i przez to, świadomości „toczenia walki" o jej prawdziwe pochodzenie;
- wynikające z art. 18 Konstytucji RP, znajdujące się pod szczególną ochroną prawną RP rodzicielstwo, które w tym wypadku tej szczególnej ochrony prawnej zostaje pozbawione, mimo, że stojący na straży powołany przepis konstytucyjny wraz ze szczególną regulacją przepisów k.r.o., przyznaje priorytet rodzicielstwu (ojcostwu) jako biologicznej więzi z dzieckiem;
- gwarantowane przez Konstytucję RP prawo do ochrony prawnej życia prywatnego oraz rodzinnego (art. 47), które wskutek uniemożliwienia usunięcia wcześniejszego wpisu o ojcu, wobec którego obalone zostało domniemane ojcostwo, nakazuje fakt ten przez całe życie uznawać za ujawniony, mimo, że osoby których to dotyczy, nie chcą utrzymywania tego stanu;
- art. 51 ust. 1 Konstytucji RP, stwierdzający, że nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby. Tymczasem to nie ustawa, ale błędna interpretacja przepisu, w przypadku małoletniej, ujawnia informacje, co do których poznania to ona powinna podejmować decyzję;
- art. 51 ust. 4 Konstytucji RP przyznający każdemu prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą, co związane jest właśnie także z realizacją wskazanej wyżej ochrony prawa do prywatności wnioskodawcy;
- art. 67 ust. 1 p.a.s.c.
W postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa dziecka nie zawsze znany jest jego biologiczny ojciec. Także wtedy, gdyby był znany, a także gdyby chciał uznać ojcostwo dziecka, uniemożliwienie mu wzięcia udziału w postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa, przekreśliłoby jego prawo do umieszczenia jego danych jako ojca w nowym akcie urodzenia dziecka.
Jak podkreślał Sąd Najwyższy, wykładnia wykluczająca możliwość nakazania przez sąd w oddzielnym postępowaniu sporządzenia nowego aktu urodzenia, już po zaprzeczeniu ojcostwa dziecka, uniemożliwiłaby „także biologicznemu ojcu, który uznał dziecko lub którego ojcostwo zostało ustalone, wdrożenie postępowania o sporządzenie nowego aktu urodzenia dziecka mimo, że nie był on stroną w postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa i zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego nie mógł w tym postępowaniu zgłosić interwencji ubocznej".
Oznacza to, że stanowisko Sądu Okręgowego narusza gwarantowane przez Konstytucję RP prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego (art. 47) oraz wynikające z art. 18 Konstytucji RP, znajdujące się pod szczególną ochroną rodzicielstwo (ojcostwo), a także art. 51 ust. 4 Konstytucji RP przyznający każdemu prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustawą.
Biologiczny ojciec, który nie może wziąć udziału w toczącym się postępowaniu o zaprzeczenie ojcostwa innego mężczyzny, nie mógłby zrealizować w pełni swojego prawa do bycia ojcem - za każdym razem ujawniany akt urodzenia wskazywałby na mężczyznę, którego ojcostwo zostało zaprzeczone, a o ojcostwie biologicznego ojca świadczyłaby jedynie wzmianka.
Prezentowane w zaskarżonym orzeczeniu stanowisko narusza także konstytucyjnie gwarantowaną godność małoletniej (art. 30 Konstytucji RP). Wskutek niemożności sporządzenia nowego aktu urodzenia zawsze ujawniony pozostaje wobec niej fakt, że wcześniej toczył się proces o zaprzeczenie ojcostwa, że matka miała prawdopodobnie kontakty z innym niż jej mąż mężczyzną w trakcie trwania związku małżeńskiego, że z jakiś powodów mąż matki nie chciał pozostawać jej ojcem. Informacje zostają ujawnione na skutek błędnej wykładni sądu, a nie na skutek regulacji ustawy, co dodatkowo wzmaga poczucie niesprawiedliwości. Sporządzenie natomiast nowego aktu urodzenia (utajnienie dawnego), pozostawia w rękach dziecka decyzję o zapoznaniu się z tymi informacjami, co także gwarantuje art. 51 ust. 1 Konstytucji RP.
Chybiony jest także pogląd Sądu Okręgowego, który obrony swojego stanowiska poszukuje w porównaniu rozwiązania z art. 67 ust. 1 p.a.s.c. z tym opisanym w art. 72 ust. 2 p.a.s.c., który służy ukryciu danych rodziców biologicznych w razie przysposobienia. Są to dwie różne instytucje i odnoszą się one do odmiennych stanów faktycznych. Sąd pomija w tej ocenie fakt, że w procesie o zaprzeczenie ojcostwa biologiczny ojciec dziecka, nie dość że nie może brać udziału, to może przecież nie być jeszcze ustalony. W przypadku przysposobienia, w sytuacji, na którą powołuje się sąd, sytuacja taka nie ma miejsca.
Najistotniejsze motywy pisemnego uzasadnienia postanowienia SN
Skarga nadzwyczajna zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego nie odpowiada prawu.
(...) W realiach niniejszej sprawy Rzecznik Praw Obywatelskich podnosząc zarzut naruszenia art. 67 ust. 1 p.a.s.c. oraz wymienionych w tym punkcie petitum skargi nadzwyczajnej art. 18, art. 30, art. 47 i 51 ust. 1 i 4 Konstytucji RP nie powołał rażącego charakteru tego naruszenia, który powinien wyrażać się w niewłaściwym ich zastosowaniu. Skoro art. 67 ust. 1 p.a.s.c. był przedmiotem wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy w uchwale z 7 grudnia 2021 r., III CZP 67/20, to brak jest możliwości podniesienia w tym zakresie zarzutu rażącego naruszenia powołanego przepisu prawa, dlatego ze wskazanych wyżej przyczyn podniesiony przez Rzecznika Praw Obywatelskich zarzut należy uznać na nietrafny.
Natomiast należy za trafny uznać zarzut Rzecznika Praw Obywatelskich odnośnie do naruszenia art. 18, art. 30, art. 47 i 51 ust. 1 i 4 Konstytucji RP w zw. z art. 67 ust. 1 p.a.s.c.
(...) Przechodząc do oceny przesłanki ogólnej skargi nadzwyczajnej należy stwierdzić, że do podstawowych zasad wywodzonych z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji RP) należy zasada ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, a także bezpieczeństwa prawnego jednostki. Sąd Okręgowy wydając zaskarżone postanowienie bez przeprowadzenia wnikliwego postępowania dowodowego, wyłączenie na podstawie zeznań matki małoletniego dziecka nie wywiązał się z konstytucyjnych obowiązków. W konsekwencji pozbawił małoletnią prawa do uzyskania pewności co do biologicznego pochodzenia, a wnioskodawcę prawa do ustalenia więzów pokrewieństwa zgodnie ze stanem rzeczywistym.
Wszystkie te uchybienia doprowadziły zdaniem Sądu Najwyższego pozbawiły małoletnią oraz wnioskodawcę właściwej ochrony sądowej, przez co doszło do naruszenia podstawowych zasad i gwarancji konstytucyjnych, składających się na klauzulę demokratycznego państwa prawa, a mających swoje umocowanie w art. 2 Konstytucji RP.
W ocenie Sądu Najwyższego uchylenie zaskarżonego postanowienie jest konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej.
VII.511.65.2022