Wiatraki, brak geriatrów, aktywizacja osób starszych, prawa osób z niepełnosprawnościami, hejt w internecie - spotkanie regionalne RPO w Kutnie
- Dzięki temu, że zbieramy sugestie z całego kraju, wiemy lepiej, jakimi sprawami można się zająć i jakie problemy zasygnalizować tym, którzy mają wpływ na uch rozwiązywanie – tak Adam Bodnar zaczął spotkanie regionalne w Kutnie. Do budynku starostwa przyszło 13 osób, głównie kobiety.
Rzecznik praw obywatelskich prosi wszystkich o przedstawienie się i opowiedzenie, jaki problem chce się przedstawić. Zaproponował zacząć spotkanie od spraw ochrony środowiska. A potem zaczęła się dyskusja.
Ochrona środowiska
- Założyliśmy stowarzyszenie w Oporowie, bo bez żadnych konsultacji próbuje się u nas założyć farmę wiatrową. Postępowanie toczy się na podstawie starych przepisów, to znaczy tych, które nie definiowały minimalnej odległości wiatraka od zabudowań. Dlatego się organizujemy. Tu są niewielkie wsie, blisko siebie. Postawienie między nimi wiatraków będzie miało negatywny wpływ na środowisko, zniszczy krajobraz, uniemożliwi gniazdowanie ptakom i nietoperzom. Dążymy do tego, żeby nie było u nas wiatraków.
Współpracujemy z innymi stowarzyszeniami zmagającymi się z podobnymi problemami. Udało nam się doprowadzić do uchylenia kilku decyzji gminy.
RPO Adam Bodnar: Czy potrzebują Państwo pomocy Rzecznika?
- Na razie staramy sobie radzić sami. Widzimy, że głównym problemem jest niewłączanie społeczności lokalnych w podejmowanie decyzji i fasadowość konsultacji społecznych. Równie poważny problemem jest jednak to, że ludzie nie chcą się angażować w sprawy publiczne. Nie wierzą, że to coś pomoże. Czy Rzecznik ma na to sposób?
Prawa seniorów. Uniwersytety Trzeciego Wieku
Obiecywano Uniwersytetom Trzeciego Wieku umocowanie prawne. Ponieważ go nie ma, wiele samorządów nas lekceważy. Nie mówię, że w Kutnie – ale to problem krajowy.
Władze Kutna bardzo wspierają nasze działania. Zajęcia prowadzimy w samorządowych lokalach – ale inni nie mają takich możliwości.
RPO: Siłą Uniwersytetów Trzeciego Wieku jest jednak ich niezależność i pozarządowość. Wprowadzenie regulacji może zagrozić ich autonomii – pojawi się pokusa definiowania zasad działania, kontrolowania itd. Ale być może warto myśleć o programie wspierającym Uniwersytety (tak jak program „Senior Vigor” wspiera powstawanie dziennych domów seniorów).
Dyr. Barbara Imiołczyk, Biuro RPO, zwróciła uwagę, jak ważne jest przygotowywanie się do emerytury, czyli do tego, że będzie się miało więcej wolnego czasu. Zawczasu warto szukać nowych pomysłów na aktywność. - Może jesteście Państwo w stanie wypracować w Kutnie model takiego działania? Równie ważne byłoby opisanie dobrej praktyki działania Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kutnie i jego relacji z władzami samorządowymi.
RPO: Dzielenie się dobrymi praktykami jest doskonałym sposobem oddolnego wspierania aktywnych obywateli.
Geriatria, a raczej jej brak
Wchodzimy w wiek, w którym człowiek ma brać lekarstwa garściami. Bo każdy lekarz leczy „swój” problem. Potrzebne nam podejście całościowe, byśmy mogli być jak najdłużej aktywni.
Jak może Pan nam pomóc?
RPO: Bez decyzji władz centralnych niewiele się zmieni w sprawie dostępu do lekarzy geriatrów. Ale warto naciskać, uświadamiać, zwracać na problem uwagę.
Ustawa o PFRON
PFRON (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych) ma coraz mniej pieniędzy, a potrzeby osób z niepełnosprawnościami – i świadomość praw – rośnie. Ludzie są naprawdę coraz bardziej niezadowoleni. Tymczasem nie ma jasnych zasad dzielenia pieniędzy na wsparcie w powiatach.
RPO: Problem chyba jest głębszy. Staramy się doskonalić system identyfikowania niepełnosprawności i przekazywania na to wsparcia. Tymczasem nowoczesne myślenie to takie, które skupia się na potrzebach danej osoby, na tym, jak ona postrzega swoją niepełnosprawność i co uważa za najważniejsze.
To, co Pani zgłasza, sprawdzimy – zapytamy się o te zasady podziału pieniędzy.
Problemy konsumentów
Mamy problem z umowami zawieranymi przez telefon. Do osób starszych przychodzą przedstawiciele firm przedstawiający się „jestem z firmy energetycznej” – starsza osoba nie orientuje się, że została naciągnięta na nową umowę z nieznaną jej firmą, mijają terminy na odstąpienie od umowy i niewiele daje się potem poradzić. Państwo powinno bardziej chronić ludzi. Chodzi o to, by te przepisy realnie chroniły ludzi – dzięki przeciwdziałaniu praktykom, o których wiadomo, że mają miejsce…
RPO: To jest temat rzeka. Po pierwsze – trzeba uświadamiać ludzi (dlatego doprowadziliśmy do porozumienia Krajowej Rady Radców Prawnych i federacji Uniwersytetów Trzeciego Wieku). Trzeba wzmacniać powiatowych rzeczników konsumenta (bo na 1/3 etatu nie da się prowadzić skutecznej działalności). Trzeba poprawiać egzekwowanie prawa, i w końcu – poprawiać prawo. Pani sygnał, że nasila się proceder handlu wierzytelnościami, bo wykorzystuje się to, że sprawy były umarzane i nie doszło do odrzucenia pozwu, to kolejna sprawa do załatwienia.
Hejt w internecie
Problem staje się coraz bardziej poważny – co Rzecznik może z tym zrobić?
RPO: widzimy, jak przesuwają się granice, jak zmienia się znaczenie słów (uchodźca, słowo jeszcze dwa lata temu z pozytywną konotacją, jest dziś obelgą). Są już badania prof. Bilewicza z UW, które to pokazują. Ale mamy też wyrok Sądu Najwyższego w sprawie odpowiedzialności za hejt (sygn. akt I CSK 598/15) – wskazujący, że także portal, a nie tylko autor nienawistnego wpisu, ponosi za to odpowiedzialność.
Ważna jest reakcja sądów w indywidualnych sprawach (RPO mówił o tym w wystąpieniu na Zgromadzeniu Ogólnym Sądu Najwyższego).
- UWAGA, pod relacją opublikowane zostały linki do dokumentów i informacji o działaniach Rzecznika Praw Obywatelskich, o których RPO Adam Bodnar mówił w czasie spotkania.