Ukarany za brak maseczki i niezachowanie dystansu. Kolejna kasacja Rzecznika.[Sprawa wygrana]
- Brak maseczki i niezachowanie odległości 2 m od innych osób kosztowało obywatela 100 zł grzywny
- RPO podnosi, że przepisy, na których podstawie sąd go ukarał, są niezgodne z prawem
- Sąd Najwyższy uwzględniał już takie kasacje Rzecznika, wskazując na naruszenia zasad tworzenia prawa w pandemii przez rząd
- AKTUALIZACJA: Sąd Najwyższy 27 lipca 2021 r. uwzględnił kasację (sygn. akt II KK 304/21) i uniewinnił obywatela
Pan Damian został obwiniony został o to, że w maju 2020 r. na giełdzie w swej małej miejscowości nie przestrzegał obowiązku zakrywania ust i nosa oraz nie zachowywał odległości przynajmniej 2 metrów od innych osób.
Zarzucono mu wykroczenie z art. 54 Kodeksu wykroczeń w związku z § 18 pkt 2d rozporządzenia Rady Ministrów z 29 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, zakazów i nakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Sąd Rejonowy w W. wyrokiem nakazowym z 22 lipca 2020 r. uznał go za winnego i wymierzył mu 100 zł grzywny. Sąd ponadto obciążył go kosztami sprawy.
Wyrok nie został zaskarżony i uprawomocnił się.
Argumentacja RPO
W ocenie RPO orzeczenie wydano z rażącym naruszeniem prawa. Zgodnie z art. 54 k.w. kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 zł albo karze nagany. Przepis ten odsyła do innych przepisów, które regulują zasady i sposób zachowania się w miejscach publicznych.
Odesłanie art. 54 k.w. obejmuje wyłącznie "przepisy porządkowe". Mają one mieć za zadanie ochronę porządku i spokoju publicznego, to tym samym w polu penalizacji tego przepisu nie mieszczą się regulacje odnoszące się do innych sfer życia, np. do ochrony zdrowia publicznego.
Rozporządzenie Rady Ministrów z 29 maja wydano w celu wykonania ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Celem rozporządzenia była więc ochrona zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji) i realizacja konstytucyjnego obowiązku zwalczania chorób zakaźnych (art. 68 ust. 4 Konstytucji). Zatem w oczywisty sposób przepisy te nie stanowią przepisów porządkowych w rozumieniu art. 54 k.w. W przypadku tych ostatnich przedmiot ochrony stanowi bowiem porządek i spokój w miejscach publicznych, a nie ochrona zdrowia poprzez zwalczanie epidemii.
Formalnie rzecz biorąc, obywatel naruszył nakaz rozporządzenia. Nie zawierało ono jednak żadnej sankcji. Tymczasem odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia pod groźbą kary.
Ponadto nakaz przemieszczania się osób z dystansem społecznym wkraczał w materię konstytucyjnej wolności poruszania się na terenie RP. Może ona podlegać ograniczeniom określonym, ale tylko w ustawie (art. 52 ust. 3 Konstytucji), a ponadto musi zostać spełniona materialna przesłanka tego ograniczenia.
W stanie epidemii, nie będącym opisanym w Konstytucji stanem nadzwyczajnym, z całym rygoryzmem obowiązuje konstytucyjny warunek ograniczenia tej wolności, a za taki akt normatywny nie może być uznane rozporządzenie Rady Ministrów.
Oznacza to nakaz kompletności unormowania ustawowego, które musi samodzielnie określać wszystkie podstawowe elementy ograniczenia danego prawa i wolności, tak aby już na podstawie lektury przepisów ustawy można było wyznaczyć kompletny zarys tego ograniczenia. Jak wskazywał Trybunał Konstytucyjny, niedopuszczalne jest przyjmowanie w ustawie uregulowań blankietowych, pozostawiających organom władzy wykonawczej swobodę normowania ostatecznego kształtu owych ograniczeń, a w szczególności wyznaczania zakresu tych ograniczeń.
Nakładanie ograniczeń co do podstawowych wolności i praw człowieka i obywatela musi odbywać się na podstawie prawidłowo stanowionego prawa, zgodnie z podstawowymi zasadami Konstytucji. Może to nastąpić tylko w przypadku wprowadzenia jednego z trzech stanów nadzwyczajnych, co nie miało miejsca.
W tej sytuacji, nakazy i zakazy z rozporządzenia Rady Ministrów uznać należy za niekonstytucyjne, a co za tym idzie - za nielegalne. W związku z tym. nie mogą one być źródłem obowiązków dla obywateli i w konsekwencji podstawą do ukarania za niestosowanie się do tych obowiązków.
Taki też pogląd prezentowany jest w orzecznictwie sądów administracyjnych.
Argumentacja ta znajduje także odniesienie do niezastosowania się obwinionego do obowiązku zakrywania ust i nosa. Został on ustanowiony na podstawie upoważnienia z art. 46 b pkt 4 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi. Rada Ministrów mogła zaś określić w rozporządzeniu wyłącznie obowiązek stosowania środków profilaktycznych przez osoby chore lub podejrzane o zachorowanie.
Narzucenie jednostce poprzez wprowadzenie rozporządzeniem powszechnego nakazu zakrywania ust i nosa w określonych miejscach nastąpiło nie tylko z przekroczeniem granic i upoważnienia ustawowego, ale też z naruszeniem konstytucyjnego warunku, że ograniczenie wolności osobistej może nastąpić tylko na zasadach i w trybie określonym w ustawie.
Argumenty przedstawione w kasacji znalazły odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. wyrok SN z dnia 16 marca 2021 r., sygn. akt II KK 97/21, wyrok SN z dnia 16 marca 2021 r., sygn. akt II KK 64/21, wyrok SN z dnia 24 marca 2021 r., sygn. akt II KK 66/21, wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2021 r., sygn. akt II KK 96/21, wyrok SN z dnia 11 czerwca 2021 r., sygn. akt II KK 226/21).
II.511.415.2021