Rzecznik pisze do Prezesa KRUS w sprawie wątpliwości dotyczących podstaw prawnych przy wydawaniu decyzji przyznających emerytury rolnicze z urzędu osobie pobierającej rentę z tytułu niezdolności do pracy
Emerytury rolnicze z urzędu - w miejsce pobieranych dotąd rent - przyznawane są na podstawie przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników.
Jeżeli ktoś dostał rentę od 1991 r., to żeby dostać emeryturę rolniczą z urzędu, musi mieć co najmniej 25 lat ubezpieczenia rolniczego. Ale jego emerytura może być równa lub wyższa od dotychczas pobieranej renty (nie może być niższa) i do tego można ją łączyć z emeryturą pracowniczą. Do sytuacji tych osób stosuje się bowiem art. 22 ust. 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników
Inaczej jest jednak w przypadku osób, które dostały rentę wcześniej - przed 1991 r. (na podstawie przepisów z 1982 r.). Wtedy emerytura z urzędu ma być równa pobieranej rencie i nie można z nią łączyć emerytury pracowniczej (trzeba wybrać albo jedno albo drugie). Za to nie trzeba mieć stażu w ubezpieczeniu rolniczym. Do sytuacji tych osób stosuje się bowiem art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 2 kwietnia 2004 r. o zmianie ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.
Okazuje się, że KRUS myli te dwie podstawy prawne zostawiając ludzi w przekonaniu, że choć dostali rentę przed 1991 r., to mogą pobierać także emeryturę pracowniczą. Zdarza się, że osoby takie próbują dochodzić swych praw przed sądem.
Rzecznik zwrócił się do Prezesa KRUS o podjęcie działań mających na celu wyeliminowanie tych nieprawidłowości: skoro zawarta w prawie umowa społeczna dotycząca zasad przyznawania emerytur rolniczych z urzędu tak właśnie wygląda, to Kasa powinna ją dobrze stosować i nie narażać ludzi na niepotrzebne dolegliwości.