Marcin Wiącek przedstawił Senatowi informację o działalności RPO za 2023 rok
Marcin Wiącek przedstawił Senatowi RP „Informację o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich w 2023 roku wraz z uwagami o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela”.
Posiedzenie plenarne Senatu RP, na którym senatorowie wysłuchali informacji odbyło się 10 października 2024 r. Dzień wcześniej miało miejsce posiedzenie senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności. Podczas obydwu wystąpień w Senacie rzecznikowi towarzyszył dyrektor generalny BRPO Michał Szwast, a na posiedzeniu Komisji obecny był również ZRPO Wojciech Brzozowski.
Wystąpienie RPO Marcina Wiącka
Na wstępie Marcin Wiącek przypomniał, że podstawowym zadaniem RPO jest przyjmowanie i analizowanie skarg obywateli wpływających do Rzecznika na podstawie art. 80 Konstytucji.
- To przede wszystkim na podstawie tych skarg podejmujemy z moimi współpracownikami z BRPO działania w ramach kompetencji przyznanych Rzecznikowi Konstytucją i ustawami. To są zarówno wystąpienia generalne, adresowane do organów prawodawczych, ale też interwencje w sprawach indywidualnych, w tym udział w postępowaniach przed sądami i innymi organami władzy publicznej.
Następnie Rzecznik przedstawił najważniejsze dane obrazujące pracę biura rzecznika w 2023 roku.
- Do biura wpłynęło ok. 80 tysięcy. To rekordowa liczba skarg w ponad 35-letniej historii działalność urzędu RPO - podkreślił Rzecznik i dodał, że w roku sprawozdawczym pracownicy Biura RPO przeprowadzili też ponad 32 tysiące rozmów telefonicznych, a wnioski kierowane do Rzecznika to przede wszystkim zarzuty naruszenia praw człowieka przez władzę publiczną, ale wielu obywateli zwraca się również o informację o stanie prawnym.
- Dzięki poświęceniu pracowników Biura udało się nam wyeliminować niekiedy wieloletnie zaległości i obecnie obywatele piszący skargi otrzymują odpowiedź bez nieuzasadnionej zwłoki – podkreślił Rzecznik. Zwrócił uwagę, że nie bez znaczenia jest również pewne zracjonalizowanie środków budżetowych przeznaczonych na wynagrodzenia pracowników, jakie nastąpiło w ostatnich latach i podziękował parlamentarzystom za podjęcie kroków służących wzmocnieniu sytuacji finansowej Biura RPO.
– Choć musze zaznaczyć, że ta sytuacja w dalszym ciągu nie jest jeszcze w pełni adekwatna do skali zadań Rzecznika jako konstytucyjnego organu państwa – wskazał Marcin Wiącek.
RPO przypomniał, że skargę do Rzecznika można złożyć w dowolnej formie – listownej, elektronicznej, telefonicznej czy tez osobistego spotkania w BRPO w Warszawie, w biurach Pełnomocników Terenowych RPO we Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach, czy też w punktach przyjęć interesantów w Krakowie, Koszalinie, Bydgoszczy, Lublinie, Szczecinie i Wałbrzychu.
- Do kompetencji Rzecznika należy kierowanie do instytucji państwowych wniosków dotyczących zmiany prawa, a także inicjowanie i przystępowanie do postępowań przed sądami powszechnymi, administracyjnymi, Sądem Najwyższym, Trybunałem Konstytucyjnym – mówił Rzecznik wskazując, że w 2023 r. przedstawił instytucjom państwowym łącznie 519 wystąpień o charakterze generalnym.
Obywatele proszą Rzecznika o skorzystanie z kompetencji do wniesienia środków zaskarżenia w sprawach cywilnych i karnych. RPO w 2023 r. skierował do SN 48 skarg nadzwyczajnych i 93 kasacje i skargi kasacyjne. Większość tych środków jest uwzględnianych przez SN.
W sprawach administracyjnych RPO skierował 54 skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego i 18 skarg do Wojewódzkich Sądów Administracyjnych. Rzecznik przystępował również do licznych postępowań administracyjnych lub przed sądami administracyjnymi.
Korzystając z kompetencji do zgłaszania udziału w postępowaniu czy wnioskowania o stwierdzenie niekonstytucyjności prawa przez Trybunał Konstytucyjny, w roku sprawozdawczym Rzecznik przedstawił 3 wnioski do TK i przystąpił do 22 postępowań.
Wskazał, że bardzo istotna kompetencją RPO jest pełnienie funkcji krajowego mechanizmu prewencji tortur, która polega na niezapowiedzianym wizytowaniu wszystkich miejsc pozbawienia wolności, w których jednostki przebywają wbrew ich woli – zakładów karnych, aresztów, ale również pomieszczeń dla osób zatrzymanych, młodzieżowych ośrodków wychowawczych, zakładów opiekuńczo leczniczych, szpitali psychiatrycznych, czy placówek Straży Granicznej. W roku sprawozdawczym pracownicy BRPO przeprowadzili 76 takich wizytacji. KMPT również prowadzi działalność szkoleniową dla funkcjonariuszy policji, pracowników domów pomocy społecznej, placówek całodobowej opieki, a także dla uczniów szkół, czy studentów uczelni wyższych.
Na posiedzeniu komisji RPO podkreślił ponadto, że otrzymuje wiele skarg od więźniów, osób tymczasowo aresztowanych, osób, którym organy ścigania postawiły lub zamierzają postawić zarzuty. Skargi te są analizowane, a w sytuacji, gdy zarzuty okażą się zasadne, podejmowana jest interwencja. Jednocześnie zwrócił uwagę, że RPO nie ma upoważnienia do przystąpienia do postępowania przygotowawczego czy do toczącego się postępowania karnego.
– Nie jesteśmy upoważnieni, żeby analizować przyczyny zatrzymania, czy przesłanki tymczasowego aresztowania, ani też żeby odnosić się do stawianych zarzutów karnych – tłumaczył Rzecznik.
RPO pełni tez funkcję niezależnego organu ds. równości przewidzianą w przepisach prawa UE. Podejmuje w tym zakresie sprawy, w których pojawiały się zarzuty dyskryminacji ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, orientację seksualna, tożsamość płciową, czy przynależność narodową lub etniczną. Najwięcej skarg w obszarze dyskryminacji to sprawy dotyczące dyskryminacji ze względu na niepełnosprawność.
Rzecznik na posiedzeniu Senatu RP przypomniał, że Polska ma obowiązek wykonania wyroku ETPC z grudnia 2023 r., zgodnie z którym ustawodawca powinien wprowadzić przepisy pozwalające na sformalizowanie związków osób tej samej płci.
- Jest ponadto konieczne uregulowanie procedury uzgadniania płci, bo procesy toczące się w tej chwili na podstawie Kodeksu postępowania cywilnego są często niezwykle krzywdzące dla osób transpłciowych i ich rodzin – dodał RPO.
Przechodząc do stanu przestrzegania praw i wolności człowieka, Rzecznik zwrócił uwagę na najważniejsze problemy generalne. Jednocześnie wskazał, że mówi o nich po raz trzeci, bo są to problemy, które pozostają aktualne od lat.
- Najważniejszym problemem z punktu widzenia ochrony wolności i praw jednostki w Polsce jest sytuacja władzy sądowniczej – podkreślił Marcin Wiącek. Wskazał, że niezbędne jest wykonanie orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczących polskiego sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego.
- Konieczne jest stworzenie ustawowych podstaw prawnych umożliwiających uchylenie zastrzeżeń co do statusu sędziów powołanych od 2018 r., a także składu Trybunału Konstytucyjnego – mówił RPO. Zaznaczył, że sytuacja z jaką mamy obecnie do czynienia, polegająca na tym, że instytucje państwowe wzajemnie nie uznają swojego bytu prawnego i wydawanych przez siebie rozstrzygnięć to sytuacja, która stanowi fundamentalne zagrożenie dla ochrony praw człowieka w Polsce.
RPO zwrócił uwagę, że polskie prawo w niewystarczający sposób chroni wolność osobistą jednostki przed arbitralną ingerencją władzy. Chodzi m.in. o przepisy dotyczące zatrzymania i tymczasowego aresztowania. Środki te są stosowane pochopnie, tymczasem powinny być stosowane wyjątkowo, ponieważ są stosowane wobec osób objętych domniemaniem niewinności. Stosowanie tych środków staje się regułą. RPO przypomniał, że zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie to środki, które nie stanowią kary i nie zaspokojeniu poczucia sprawiedliwości i wymierzeniu dolegliwości podejrzanemu, lecz mają na celu zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania.
- Podobne zastrzeżenia mamy co do praktyki i podstaw prawnych stosowania środków przymusu bezpośredniego, w szczególności kajdanek wobec osób zatrzymywanych – wskazał Rzecznik.
Kolejne przykłady, na który zwrócił uwagę to niezapewnienie dostępu do akt sprawy osobom zatrzymanym, którym nie postawiono zarzutów, czy bardzo dyskusyjna praktyka funkcjonariuszy Policji polegająca na dowolnym legitymowaniu osób pod pozorem ustalania świadków zdarzenia czy poszukiwania osób zaginionych lub ukrywających się.
- Od 2021 r. podkreślamy, że standardy dotyczące wolności osobistej odnoszą się w jednakowym stopniu do obywateli polskich jak i cudzoziemców, w tym cudzoziemców, którzy nielegalnie przekroczyli polską granicę – mówił Rzecznik i ponownie zaapelował o zmianę przepisów dotyczących tzw. pushbacków na granicy polsko-białoruskiej.
- W państwie prawa nie może być tak, że człowieka zawraca się do takiego kraju, jak Białoruś, bez ustalenia jego tożsamości, sytuacji osobistej, bez wyjaśnienia, czy człowiek nie wymaga pomocy humanitarnej, na podstawie blankietowego przepisu rozporządzenia – podkreślił i zwrócił uwagę, że zawrócenie do granicy nie jest wykluczone w świetle europejskich standardów. Zwłaszcza w sytuacji tak istotnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa, z jakim dzisiaj mamy do czynienia. - Ale może nastąpić tylko na podstawie precyzyjnych przepisów aktu o randze ustawy, z poszanowaniem godności człowieka – podkreślił.
Według Rzecznika niezwykle istotną kwestia jest ochrona prywatności jednostki przed działaniami władzy. W wielu sferach, w aktualnym stanie prawnym, jest ona całkowicie iluzoryczna. W tym zakresie RPO wskazał na łatwość z jaką władza posługuje się środkami dającymi jej pełen wgląd w życie człowieka, czyli czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi.
- Przepisy dotyczące kompetencji służb do przeprowadzania czynności operacyjno-rozpoznawczych są w sposób ewidentny niezgodne z Konstytucją i ze standardami europejskimi, czego świadectwem jest bardzo ważny wyrok ETPC, jaki zapadł 28 maja 2024 r. w sprawie Pietrzak przeciwko Polsce – podkreślił RPO.
Wiele informacji o życiu prywatnym obywateli jest gromadzonych bez zgody sądu. Chodzi np. o billingi, lokalizacje, dane o logowaniach czy możliwość kontroli rachunków bankowych. Dlatego niezbędne jest podjęcie poważnej dyskusji nad nową legislacją, właściwie kształtującą proporcje między bezpieczeństwem państwa i potrzebą walki z przestępczością a ochroną intymności jednostek.
Kolejnym aktualnym od wiele lat problemem generalnym jest kwestia uregulowania podstaw prawnych funkcjonowania publicznych mediów.
- Od 2016 r. niewykonany jest wyrok TK, który nakazuje uwzględnienie udziału KRRiT w procesie kształtowania składów osobowych organów spółek publicznej radiofonii i telewizji – zaznaczył Rzecznik i wskazał, że w świetle tego wyroku obecny stan prawny jest niezgodny z Konstytucją.
- Z jednej strony zakłada funkcjonowanie nieznanego Konstytucji organu, jakim jest Rada Mediów Narodowych, a z drugiej zaś strony aktualny stan prawny, w grudniu 2023 r. został zinterpretowany jako dopuszczający podporządkowanie personalne władz publicznej radiofonii i telewizji organom władzy wykonawczej. – tłumaczył i zaznaczył że brakuje instytucjonalnych gwarancji niezależności publicznych mediów od władzy politycznej.
Marcin Wiącek podkreślił, że podstawowym zadaniem RPO jest upominanie się o prawa ludzi, którzy potrzebują od państwa i społeczeństwa szczególnego wsparcia, solidarności i wyrównania szans. Dlatego BRPO intensywnie zajmuje się problemami osób z niepełnosprawnościami, w kryzysie bezdomności, dotkniętych ubóstwem, w kryzysie zdrowotnym, w szczególności psychicznym.
- Bardzo ważny jest dla mnie w tym zakresie głos znawców problematyki i organizacji pozarządowych – wskazał Rzecznik i dodał, że dlatego korzysta z rad i inspiracji ekspertów współpracujących z BRPO w ramach działających przy RPO komisji ekspertów i innych organów doradczych.
Zwrócił uwagę, że w 2022 r. powołał Pełnomocniczkę ds. wdrażania postanowień Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, a kilka miesięcy temu również kilkudziesięcioosobową Radę ds. praw osób z niepełnosprawnościami.
- Skala problemów, z jakimi mierzyliśmy się w 2023 r. w tym zakresie, jest bardzo duża – zaznaczył Rzecznik i podał przykłady obszarów, w jakich podejmował działania. Chodzi m.in. o problemy obywateli wynikające z sytuacji gospodarczej, jak inflacja czy wzrost kosztów energii i ogrzewania. Zjawiska te doprowadziły do tego, że wiele osób przestało być stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb ze względu na niedostosowane kryteria dochodowe i wysokość świadczeń przewidzianych w polskim prawie.
W tej części wystąpienia RPO mówił również o brakach systemowych rozwiązań dla osób z niepełnosprawnościami, jak np. dotyczących asystentów dla osób z niepełnosprawnościami.
- Polskie prawo obecnie nie odpowiada współczesnym standardom ochrony praw człowieka. Takie instytucje jak ubezwłasnowolnienie powinny być w sposób gruntowny ponownie przemyślane tak aby były adekwatne do tych standardów – podkreślił Marcin Wiącek.
- W skargach bardzo często spotykamy się z przedmiotowym i naruszającym godność człowieka traktowaniem osób z niepełnosprawnościami – wskazał Rzecznik, podając przykłady spraw prowadzonych w BRPO. Dotyczą one m.in. zapewnienia transportu dzieci z niepełnosprawnościami do szkół, problemów kobiet z niepełnosprawnościami potrzebujących opieki ginekologicznej, umieszczania osób w placówkach całodobowej opieki wbrew ich woli, czy przedłużającego się czasu uzyskania orzeczenia o niepełnosprawności, którego posiadanie jest warunkiem wstępnym możliwości korzystania z określonych uprawnień takich osób.
RPO opowiedział też o przeprowadzonej kontroli lokali wyborczych dostosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, z której wynika, że od lat niewiele się zmienia i w dalszym ciągu około trzy czwarte lokali wyborczych nie spełnia wszystkich wymogów przewidzianych przepisami.
Rzecznik mówił również o problemach w obszarze prawa do równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
– Ze skarg przekazywanych do Rzecznika wynika, że to prawo jest bardzo często fikcją – mówił rzecznik wskazując na systemowe problemy braku lekarzy, pielęgniarek, zbiurokratyzowania systemu ochrony zdrowia i jego niedofinansowania. Szczególny niepokój budzi stan systemu ochrony zdrowia psychicznego, zwłaszcza dzieci i młodzieży.
- Współpracujący z moim Biurem eksperci twierdzą, że dobre założenia, jakie przyświecały Narodowemu Programowi Ochrony Życia Psychicznego, nie są prawidłowo realizowane – tłumaczył Rzecznik. Mówił też o interwencjach podejmowanych po skargach wskazujących na problemy z dostępnością leków, czy brakiem prawa do ich refundacji, zwłaszcza leków na choroby rzadkie, których koszty przekraczają możliwości przeciętnego obywatela.
- Nierozwiązany jest problem przesłanek umożliwiających dokonanie aborcji. Niejasność przepisów po wyroku TK z 2020 r. prowadzi do tego, że poziom ochrony zdrowia i życia kobiet ciężarnych jest niewystarczający. Niepokojący jest również faktyczny brak dostępu kobiet do znieczulenia podczas porodu – wymieniał Rzecznik.
Kolejnym poruszonym przez Rzecznika problemem jest to, że władza publiczna podejmuje niewystarczające kroki w celu walki z bezdomnością. Przykładowo, prawo osób zagrożonych bezdomnością do lokalu socjalnego nie jest właściwie realizowane.
- Ludzie skarżą się na kolejki do otrzymania takiego lokalu, a gminy nie posiadają wystarczających zasobów mieszkaniowych. Wiele osób, które piszą do RPO, to ludzie, którzy wpadli w swoistą pułapkę mieszkaniową, których z jednej strony nie stać na własny lokal, bo nie mają zdolności kredytowej, ale jednocześnie zarabiają zbyt dużo, żeby korzystać z publicznych środków pomocowych – mówił Rzecznik i dodał, że z kolei wynajęcie mieszkania na wolnym rynku jest coraz trudniejsze. Wynika to albo ze zbyt wysokich czynszów, albo z tego, że właściciele po prostu nie chcą wynajmować mieszkań, bo obawiają się długotrwałych i często nieskutecznych procesów eksmisyjnych.
- Wiele problemów dotyka seniorów, osoby starsze. Poza kwestiami opieki zdrowotnej, mamy do czynienia ze zbyt szybko postępującą cyfryzacją wielu sfer życia – wskazał RPO i tłumaczył, że przejawia się to np. w ograniczaniu dostępu do gotówki albo preferowaniu komunikowania się z instytucjami publicznymi w formie elektronicznej.
Zwrócił uwagę na ageizm, czyli systemową dyskryminację osób starszych. Są one często traktowane w sposób stereotypowy, są beneficjentami świadczeń z zakresu opieki społecznej, natomiast nie mogą znaleźć pracy, dokształcać się. Zwrócił uwagę na przykład, że osoby po 60-65 roku życia są wyłączone z zakresu stosowania ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Ostatnim poruszonym przez Marcina Wiącka tematem były zagadnienia związane z prawem do życia w czystym środowisku. W tym zakresie Rzecznik mówił m.in. o potrzebie zmiany zasad tworzenia parków narodowych w Polsce, czy kwestiach związanych ze stosowaniem fotowoltaiki.
- Fundamentalnym zmianom powinny zostać poddane także zasady planowania i zagospodarowania przestrzennego – zaznaczył Rzecznik i wspomniał o pracach Komisji Ekspertów, która przygotowała założenia do koncepcji nowego prawa o przestrzeni, które niebawem zostaną przedstawione rządowi.
W podsumowaniu Rzecznik wskazał, że znaczna część postulatów prezentowanych przez BRPO to postulaty wymagające zmian prawnych i zwrócił uwagę senatorów na zawarty w informacji rocznej indeks postulatów i aktów prawnych wymagających zmiany. Zwrócił się z prośbą o ich uwzględnienie w działalności Senatu.
Dyskusja w komisji i na posiedzeniu plenarnym Senatu RP
Podczas posiedzenia plenarnego Senatu RP i komisji senatorowie pytali Rzecznika m.in. o:
- konsekwencje kryzysu sądownictwa dla praw człowieka i obywatela,
- problem niewydolności wymiaru sprawiedliwości i długotrwałości postępowań sądowych,
- o ocenę instytucji skargi nadzwyczajnej,
- kwestię przywracania stanu prawnego do stanu zgodnego z konstytucją,
- postępowania sądowe o odszkodowania z tytułu szkody poniesionej wyniku rażącego, niezgodnego z prawem działania administracji publicznej,
- równy i powszechny dostęp do opieki zdrowotnej,
- problemy seniorów, zwłaszcza ich wykluczenie rodzinne i społeczne,
- o ocenę stanu przestrzegania i realizacji zapisów Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami,
- hałas i uciążliwości odorowe w przestrzeni publicznej,
- dostęp każdej osoby zatrzymanej do pomocy adwokata zaraz po zatrzymaniu,
- sprawę zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz ks. Michała Olszewskiego i dwóch urzędniczek MS,
stosowanie inwigilacji przez służby, - wolność religijną, w tym obecność krzyży w instytucjach publicznych,
- sprawę polowań w kontekście ograniczania praw właściciela gruntu oraz zakazu udziału w nich osób poniżej 18 roku życia,
problemy uchodźców z Ukrainy, - sprawę umundurowanie policjantów w izbach dziecka.
Pytany o tortury wobec osób osadzonych, RPO przypomniał podjęcie działań ws. zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz ks. Michała Olszewskiego oraz dwóch urzędniczek MS. Działania polegały na oglądzie cel, rozmowach z osadzonymi, korespondencji do ABW, Policji, SW.
- W przestrzeni publicznej niektórzy czasami posługują się terminem tortury, ja jestem zobowiązany do posługiwania się słowami w sposób właściwy. Czym innym są tortury, a czym innym nieludzkie traktowanie; to odrębne kategorie prawne – dodał Marcin Wiącek. W sprawie M. Kamińskiego i M. Wąsika odnotowano sytuacje, które wskazywały, że dochodziło do niewłaściwego traktowania. - Nie informujemy o tym opinii publicznej, bo to dane chronione. Sformułowaliśmy zaś uwagi co do procedury przymusowego karmienia - podkreślił.
Mówiąc o sprawie ks. Michała Olszewskiego i dwóch kobiet, RPO zaznaczył, że wbrew oczekiwaniom niektórych osób nie możemy dyskutować z przesłankami zatrzymania, bo nie mamy prawa dostępu do akt na tym etapie. - Nie mogę powiedzieć, by to były tortury, to niewłaściwe traktowanie. Nadejdzie moment, gdy przedstawimy opinię w sprawie - zapowiedział Marcin Wiącek.
Zwrócił uwagę, że jest to problem natury systemowej, od lat sygnalizowany przez RPO. Chodzi np. o wielogodzinne czynności z osobą zatrzymaną w kajdankach i bez przerw na posiłki, pobyt w celach przejściowych gdzie warunki urągając godności ludzkiej, zakładanie kajdanek zespolonych na ręce i nogi – to wszystko powinno być wyjątkiem. Rzecznik podkreślił, że w jego kadencji tortury pojawiły się raz - gdy w latach 2022-2023 KMPT wizytował Zakład Karny w Barczewie; sprawa jest w prokuraturze.
Zapytany o problemy z dostępem osób zatrzymanych do adwokata, Marcin Wiącek zwrócił uwagę na przygotowany przez Naczelną Radę Adwokacką projekt nowelizacji art. 245 Kodeksu postępowania karnego zmierzający do rozwiązania tego problemu. Zachęcił parlamentarzystów, by uwzględnili ten projekt w pracach legislacyjnych.
Pojawiły się również wątpliwości dot. wynikającego z wizytacji Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w policyjnych izbach dziecka postulatu umożliwienia pracującym w nich wychowawcom pracę w stroju cywilnym. ZRPO Wojciech Brzozowski wyjaśnił, że w ocenie pracowników KMPT niepełnoletnie osoby przebywające w izbach podchodzą do umundurowanych osób z nieufnością, co utrudnia wychowawcom budowania z nimi relacji opartej na zaufaniu.
Pytany o konsekwencje kryzysu sądownictwa dla praw człowieka i obywatela, RPO wskazał że rodzi to poczucie chaosu prawnego, co jest dramatyczne. Obywatel nie jest bowiem w stanie przewidzieć, czy skład sędziowski w jego sprawie nie zostanie zakwestionowany, a orzeczenie nieuznane za nieistniejące lub też czy strona przeciwna nie poskarży się do ETPC, który stwierdzi naruszenie Konwencji przez Polskę.
- Mierzmy się w tej kwestii z dylematami – mówił Rzecznik. Z jednej strony orzecznictwo ETPC jest dość jednoznaczne, zwłaszcza co do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Z drugiej strony RPO może wnosić do SN skargi nadzwyczajne, o co występują setki obywateli bo decyzji w ich sprawach nie da się inaczej uchylić. A chodzi np. o sprawę, która rażąco urąga poczuciu sprawiedliwości: np. zaoczny wyrok eksmisji starszej osoby z niepełnosprawnością na bruk czy sądowy nakaz zapłaty wobec 13 tys. zł pożyczki, która urosła do miliona zł. W takich sprawach SN uwzględnia skargi RPO. - Nie spotkałem się, by komornik stwierdził że np. takie orzeczenie SN nie istnieje – dodał Marcin Wiącek.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące przywracania stanu prawnego do zgodności z Konstytucją Rzecznik wyjaśnił, że nie ma w kompetencjach prawa do inicjatywy ustawodawczej. Ponadto naprawa sytuacji jest możliwa na wiele sposobów i jest to decyzja polityczna. Podkreślił również, że w sytuacji, gdy potrzebna jest duża reforma, jak w przypadku kryzysu władzy sądowniczej, to Rzecznik ma obowiązek powstrzymania się od podejmowania działań ze względu na konieczność zachowania niezależności. W kontekście innych potrzebnych zmian w prawie RPO przypomniał o załączonej do Informacji Rocznej liście postulatów zmian w prawie.
Zapytany o wolność religijną, w tym obecność krzyży w instytucjach publicznych, RPO odpowiedział, że w świetle orzecznictwa polskich sądów i stanowiska ETPC, obecność symbolu religijnego, zwłaszcza krzyża, nie narusza wolności osób nienależących do tego wyznania.
Do RPO wpłynęła skarga na zarządzenie Prezydenta m.st. Warszawy w takiej sprawie. W ocenie Rzecznika istnieje pewna swoboda w tym obszarze: zarówno umieszczenie symbolu nie narusza Konstytucji czy Konwencji, jak i jego brak nie jest takim naruszeniem. To leży w sferze odpowiedzialności danego organu.
Inną kwestią jest pytanie, jak ograniczony jest pracownik urzędu? Według Rzecznika inna jest sytuacja, gdy przebywa on w swoim gabinecie, a inna, gdy reprezentuje swą instytucję. Pracownik może mieć zatem np. krzyżyk na swoim biurku czy zorganizować spotkanie opłatkowe.
Dlatego RPO nie zgłosił co do zasady zastrzeżeń wobec zarządzenia Prezydenta m.st. Warszawy, bo mieściło się ono w sferze kompetencji organu. Sposób opisania zaś tego w mediach był wyolbrzymiony.
Odpowiadając na pytanie dotyczące usuwania już istniejących krzyży z przestrzeni publicznej, Rzecznik powtórzył, że ze standardów orzeczniczych i przepisów wynika, iż zarówno obecność, jak i nieobecność symboli religijnych, nie narusza wolności sumienia i wyznania, z czego można wysnuć wniosek, że także przejście z jednej sytuacji do drugiej takim naruszeniem nie jest. Jednocześnie RPO zapewnił, że jeśli jakikolwiek urzędnik uznałby, że jego wolność sumienia i wyznania została naruszona przez realizację wewnętrznego rozporządzenia prezydenta Warszawy, to może złożyć skargę do Rzecznika, która zostanie indywidualnie przeanalizowana. Jak dotychczas, tego typu skargi się nie pojawiły.
Rzecznik został również zapytany o kwestię dużej grupy uchodźców wojennych z Ukrainy, która aktualnie przebywa w Polsce, jest to ok. milion osób. W odpowiedzi nawiązał do sprawozdania za rok 2022, w którym opisano działania podejmowane przez Biuro RPO po wybuchu wojny, kiedy panował największy chaos dotyczący sytuacji prawnej. Aktualnie problemy są nieco inne, nie są to już problemy o charakterze tak fundamentalnym jak w pierwszych miesiącach. Jako przykład Rzecznik wskazał na dużo skarg obywateli Ukrainy na sytuację, gdy wyjeżdżają do swojej ojczyzny i wracają przed upływem 30 dni, ale i tak tracą prawa do świadczeń z ZUS. To wynik braku świadomości uchodźców o konkretnych czynnościach, które muszą podjąć przekraczając granicę oraz kwestii technicznych dotyczących wymiany informacji między systemem granicznym a systemem ZUS.
Na pytanie ws. ograniczania praw właścicieli gruntów podczas polowań Marcin Wiącek przypomniał wyrok Trybunału Konstytucyjnego co do obwodów łowieckich w kontekście prawa własności. Zarazem podkreślił, że polowania są koniecznością wynikającą z ochrony środowiska, ale z drugiej strony naruszają one prawa właściciela, który musi znosić ich obecność – to musi być wyważone. Właścicielowi należy przyznać gwarancje, ze będzie mógł skutecznie sprzeciw się polowaniu, czy że dostanie rekompensatę za utratę wartości gruntu – mówił RPO. Przypomniał, że wystąpił w tej sprawie do MKiŚ.
Odpowiadając na pytanie dotyczące zakazu udziału dzieci do 18 roku życia w polowaniach, w kontekście wolności wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami, Rzecznik przypomniał, że są sfery, o których przepisy wyrażające prawa człowieka nie wypowiadają się stanowczo. Ta kwestia do takich należy.
- Czasami jest tak, że przepisy dają swobodę polityczna ustawodawcy i RPO ma w takich sytuacjach obowiązek milczeć – wskazał Rzecznik.
Senatorowie pytali tez Rzecznika o problem niewydolności wymiaru sprawiedliwości i długotrwałości postępowań sądowych. W odpowiedzi Rzecznik wskazał, że ludzie skarżą się do biura w podobnych sprawach wskazując na wiele różnych problemów. Zaznaczył, że jest to problem systemowy polegający na tym, że sądy są obciążane wieloma kompetencjami, co do których nie ma konieczności, żeby sądy się nimi zajmowały. Na przykład sąd nie musi rejestrować ksiąg wieczystych, nie musi prowadzić innych rejestrów. Jest wiele spraw, gdzie sądy zajmują się tzw. czynnościami ochrony prawnej, co do których nie ma wymogu ani w Konstytucji, ani aktach międzynarodowych, aby zajmowały się nimi sądy. Należałoby zastanowić się nad odciążeniem sądów i przeniesieniem tych kompetencji na organy niesądowe – referendarzy, organy administracji. Dopiero środki odwoławcze w przypadku wystąpienia sporu mogłyby być rozstrzygane przez sądy. Pewne kwestie można powierzyć też notariuszom, które są osobami zaufania publicznego.
Marcin Wiącek zwrócił też uwagę, że z punktu widzenia Rzecznika jest to delikatna sprawa bo ustawa o RPO nakazuje mu respektowanie niezawisłości sędziowskiej. Nie ma też kompetencji, którymi mógłby doprowadzić do przyspieszenia postępowania. RPO może się włączyć do postępowania, ale nie koniecznie musi to oznaczać przyspieszenie sprawy, a wręcz może prowadzić do odwrotnego skutku, bo wiąże się to z przedstawieniem stanowiska, argumentów, środków dowodowych, które sad musi wziąć pod uwagę.
W odpowiedzi na pytanie dotyczące postępowań sądowych o odszkodowania z tytułu szkody poniesionej wyniku rażącego, niezgodnego z prawem działania administracji publicznej, RPO wskazał, że takie skargi wpływają do Rzecznika, ale trudno o generalne wniosku. Zwrócił uwagę, że regulują to określone przepisy i jest to bardzo skomplikowana, wieloetapowa procedura. Wymaga w pierwszej kolejności, w trybie administracyjnym, stwierdzenia naruszenia prawa, a dopiero później, z takim prejudykatem wystąpienia z powództwem do sądu cywilnego. Ta skomplikowana procedura to jest główny problem, który może prowadzić do przedłużania się postepowań. Czasami też taka przewlekłość może prowadzić wręcz do przedawnienia.
Poproszony o ocenę stanu przestrzegania i realizacji zapisów Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, Rzecznik wskazał, że ocenia go negatywnie – zarówno z perspektywy kwestii systemowych, jak indywidualnych spraw osób z niepełnosprawnościami.
Marcin Wiącek podkreślił, że do najważniejszych systemowych problemów w zakresie realizacji postanowień KPON należy funkcjonowanie w polskim prawie instytucji ubezwłasnowolnienia, której kształt i założenia nie przystają do współczesnych standardów podmiotowego traktowania osób z niepełnosprawnościami. Zauważył, że uchylenie tej instytucji jest bardzo trudne ze względu na jej umocowanie w Konstytucji, jednak można modyfikować zasady jej funkcjonowania poprzez nowelizację właściwych ustaw. Z aprobatą wskazał na prace w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zmierzające do unowocześnienia warunków stosowania ubezwłasnowolnienia.
Rzecznik zwrócił również uwagę na pilną potrzebę uchwalenia ustawy o asystencji osobistej. To najbardziej oczekiwany przez środowiska osób z niepełnosprawnościami akt prawny – podkreślił Marcin Wiącek, powołując się na wnioski i doświadczenia wynikające ze współpracy RPO i jego współpracowników z przedstawicielami społeczności osób z niepełnosprawnościami. Wyjaśnił, że obecnie uzyskanie finansowania asystenta osobistego jest możliwe w drodze programów jednostek samorządu terytorialnego. Takie rozwiązanie ma dwie wady – programy nie są bezterminowe, a ich samorządowy charakter oznacza, że dostępność asystencji osobistej jest bardzo zróżnicowany w poszczególnych regionach kraju. Z tego względu sprawę należy rozwiązać systemowo, za pomocą ustawy – podkreślił Marcin Wiącek.
Rzecznik przytoczył także przykłady prowadzonych w Biurze RPO spraw indywidualnych, w których godność i prawa osób z niepełnosprawności zostały rażąco naruszone, m.in. w sprawach dotyczących transportu dzieci z niepełnosprawnościami do szkoły czy dostępności usług medycznych.
Rzecznika pytano również o ocenę instytucji skargi nadzwyczajnej. Rzecznik wyjaśnił, że dostrzega problemy związane z funkcjonowaniem skarg nadzwyczajnych, w szczególności z uwagi na potrzebę ochrony zasady pewności obrotu prawnego, jednak zdarzają się sprawy, w których jest to jedyny środek prawny pozwalającym na zakwestionowanie niektórych orzeczeń oczywiście naruszających prawo. Chodzi przede wszystkim o sprawy pokrzywdzonych konsumentów, orzeczenia eksmisyjne, czy sprawy spadkowe, gdzie w wyniku pomyłki sędziów doszło do wielokrotnego nabycia spadku. Rzecznik podkreślił, że kompetencja do składania skargi nadzwyczajnej jest traktowana przez niego powściągliwie. Zaznaczył w szczególności, że RPO nie składa skarg nadzwyczajnych w sprawach, w których konieczna byłaby ponowna ocena materiału dowodowego, co w grudniu 2023 r. zostało wskazane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jako niezgodne ze standardami Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i prawa Unii Europejskiej.
Senatorów interesował również udział Rzecznika w postępowaniach dotyczących konkretnych przypadków stosowania inwigilacji przez służby. Marcin Wiącek podkreślił, że RPO nie posiada kompetencji do analizowania konkretnych przypadków stosowania takich narzędzi, i nie może potwierdzać ani zaprzeczać podnoszonym w takich przypadkach zarzutom. Odwołał się jednak do swojego wystąpienia, w którym obszernie wskazywał na systemowe problemy ze stosowaniem inwigilacji w Polsce.