Biuletyn Informacji Publicznej RPO

Zgłosiła mobbing w sądzie - wyrok nakazał jej przeprosić sędzię. Skarga nadzwyczajna RPO

Data:
  • Pracownica Sądu Rejonowego zgłosiła mobbingowanie przez sędzię specjalnemu zespołowi Ministerstwa Sprawiedliwości
  • Sędzia pozwała ją za to o ochronę dóbr osobistych, a sąd nakazał przeprosiny
  • RPO składa skargę nadzwyczajną, bo pracownica została niejako "ukarana" za korzystanie ze swych praw
  • Powódka - jako pełniąca funkcje publiczną sędziego - musi zaś liczyć się z zawężoną sferą ochrony dóbr osobistych

Marcin Wiącek wskazuje na naruszenie m.in. zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, zwłaszcza konstytucyjnej zasady zaufania do państwa oraz zasady bezpieczeństwa prawnego, wywodzonych z art. 2 Konstytucji, a także wolności wyrażania poglądów i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji).

Właściwość Izby Sądu Najwyższego

RPO nie wskazuje izby SN, do której skarga powinna trafić, pozostawiając tę kwestię do rozstrzygnięcia SN. Podniósł m.in., że skład powinien być ukształtowany z uwzględnieniem wyroku TSUE z 4 września 2025 r., C-225/22, „R” S.A. przeciwko AW „T” sp. z o.o., w którym Trybunał - nawiązując do wyroku w sprawie C-718/21 - podkreślił, że obowiązkiem sądu krajowego jest zbadanie sposobu powołania sędziów SN rozstrzygających sprawę, a w razie stwierdzenia ich powołania w sposób analogiczny, jak we wspomnianej sprawie C-718/21, jeżeli jest to niezbędne dla zapewnienia pierwszeństwa prawa UE, uznanie takiego orzeczenia SN za niebyłe. W wyroku z 21 grudnia 2023 r. w sprawie C-718/21 L.G. przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa TSUE stwierdził, że „skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, który zwrócił się do Trybunału z wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym w niniejszej sprawie, nie stanowi «sądu» w rozumieniu art. 267 TFUE […]”.

Wyrok TSUE z 4 września 2025 r. odnosi się do orzeczeń SN wydanych w składach, gdzie zasiadał sędzia powołany w 2018 r. na podstawie uchwały KRS, której wykonanie wstrzymało postanowienie NSA, uchylone następnie przez NSA. Z wyroku TSUE wynika, że jeśli w rozpoznaniu tej skargi weźmie udział sędzia SN powołany we wskazanych okolicznościach, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyrok SN zostanie uznany za niebyły (nieistniejący) przez inne sądy oraz organy państwa. Rzecznik wnosi zatem o takie ukształtowanie składu, by wykluczyć skutek, o jakim mowa w wyroku w sprawie C-225/22.

Stan faktyczny

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego z 2020 r. pozwana została zobowiązana do przeprosin sędzi z sądu, w którym pracowała jako starszy sekretarz sądowy, za to że w piśmie do Zespołu ds. przeciwdziałania mobbingowi w MS pomówiła ją o nieprawidłowe traktowanie, sfałszowanie wyroku, odnotowanie w aktach nieprawdziwych informacji oraz szykanowała ją i uczestniczyła w nagonce na nią. Ponadto została zobowiązana do przeprosin sędzi za nazwanie jej w tym piśmie "oprawcą".

Sąd Apelacyjny w 2021 r. odrzucił apelację pozwanej z uwagi na nieuzupełnienie w terminie braku fiskalnego apelacji.

Ponadto w sprawie toczyło się postępowanie z prywatnego aktu oskarżenia sędzi. W 2022 r. Sąd Rejonowy uznał oskarżoną za winną znieważenia jej w piśmie do Zespołu MS. W 2023 r. Sąd Okręgowy po apelacji pozwanej zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił oskarżoną. Kasację powódki SN oddalił jako oczywiście bezzasadną.

W 2024 r. sąd uwzględnił wniosek sędzi o udzielenie umocowania do czynności zastępowalnych na koszt pozwanej, objętych tytułem wykonawczym wyroku Sądu Okręgowego z 2020 r. Pozwana wniosła na to zażalenie.

Zarzuty skargi nadzwyczajnej 

RPO opiera skargę nadzwyczajną na naruszeniu zasady demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, zwłaszcza konstytucyjnej zasady zaufania do państwa oraz zasady bezpieczeństwa prawnego, wywodzonych z art. 2 Konstytucji RP, a także: 

  1. naruszeniu konstytucyjnych wolności, w szczególności wolności wyrażania poglądów i wolności rozpowszechniania informacji, chronionych na podstawie art. 54 ust. 1 Konstytucji RP,
  2. na rażącym naruszeniu prawa materialnego, tj.:
  • art. 24 § 1 zd. 1 Kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię i odwołanie się do kryteriów, według których należy oceniać czy doszło do naruszenia dóbr osobistych, a mianowicie przyjęcie miary nie - jak przyjmuje się powszechnie w orzecznictwie i doktrynie - "przeciętnego odbiorcy", lecz "odbiorcy wybiórczego" - przez uznanie, że sformułowanie pozwanej mianem "oprawca" stanowi zniesławienie powódki, a nie określenie osoby, której zarzuca się dokonanie mobbingu,
  • art. 24 § 1 zd. 1 k. c. poprzez jego błędną wykładnię i nałożenie ograniczenia na wypowiedzi dotyczące prawa pozwanej do otrzymywania i przekazywania informacji, podczas gdy nie zachodzą przesłanki uzasadniające ingerencję w wolność słowa, zaś pozwana prawidłowo wypełniła swe pracownicze zadania i przekazała informacje o faktach do Zespołu MS zgodnie z prawem w zakresie przeciwdziałania mobbingowi w sądach powszechnych.

Skutkiem wyroku było naruszenie art. 54 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 10 ust. 1 i 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i art. 24 § 1 zd. 1 i 2 k.c. w zw. z 23 k. c. - poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że działanie pozwanej było bezprawne. 

Tymczasem Sąd Okręgowy po uznaniu, że doszło do naruszenia dobrego imienia powódki, powinien był zbadać, czy pozwana działała w dobrej wierze, tj. miała rozsądne powody do przyjęcia, iż sformułowane wobec powódki określenia były prawdziwe i czy dochowała należytej staranności, szczególnie w sytuacji, gdy pozwana realizowała uprawienie do zgłoszenia mobbingu, odpowiadające obowiązkowi pracodawcy do jego przeciwdziałania. 

Ewentualnie, w razie nieuwzględnienia powyższego, RPO zarzuca sądowi rażące naruszenie prawa materialnego, tj.: 

  • art. 24 § 1 zd. 2 k. c. w zw. z art. 23 k. c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i zobowiązanie pozwanej do przesłania oświadczeń zarówno o treści jak i formie niespełniającej przesłanki adekwatności czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, zwłaszcza mając na uwadze formę i cel działania pozwanej oraz że lista osób, którym pozwana przekazała pismo inicjujące działanie zespołu, o którym mowa w zarządzeniu MS z 12 czerwca 2017 r. ws. powołania Zespołu ds. przeciwdziałania mobbingowi i naruszeniom praw osób wykonujących obowiązki zawodowe w sądach powszechnych,  jest węższa niż lista osób mających zostać powiadomiona o przeprosinach pozwanej wskazana w wyroku Sądu Okręgowego. 

RPO wnosi o uchylenie wyroku zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Omówienie argumentacji RPO

Obowiązywanie zaskarżonego wyroku jest nie do pogodzenia z wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej. Naruszając wywodzone z niej zasady: zasadę zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, wyrok jest rażąco sprzeczny z zasadami sprawiedliwości społecznej. Usunięcie go z obrotu prawnego jest konieczne dla osiągnięcie stanu zgodnego z wartościami i zasadami z art. 2 Konstytucji RP.

Wyrok jest też sprzeczny z zasadą ochrony zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa. Pracodawca ma obowiązek przeciwdziałać mobbingowi. Pozwana skorzystała z możliwości zbadania sprawy przez uprawniony zespół MS. Jednak realizacja tego uprawnienia spotkała się z reakcją w postaci pozwu. Została niejako "ukarana" za korzystanie z przysługujących jej uprawnień, со godzi w zasadę zaufania do państwa i prawa stanowiącą zasadę pochodną zasady demokratycznego państwa prawa, a w odczuciu społecznym oraz w odczuciu pozwanej odbierane jest jako zaprzeczenie zasady sprawiedliwości.

Z przepisów wynika, że ochrona dóbr osobistych przysługuje jedynie przed działaniem bezprawnym - sprzecznym z normami prawnymi, a nawet porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego.  W orzecznictwie SN dominuje koncepcja, zgodnie z którą badanie naruszenia dóbr osobistych powinno być dokonywane w świetle kryteriów obiektywnych. Powódka - jako pełniąca funkcje publiczną sędziego - musi zaś liczyć się z zawężoną sferą ochrony dóbr osobistych. Pozwana użyła zaś sformułowania "oprawca" w kontekście obawy o zastosowanie wobec niej środków odwetowych.

Działając zgodnie ze standardami strasburskimi, Sąd Okręgowy powinien był przyjąć, że skoro pozwana była zaangażowana w debatę w zakładzie pracy na temat ważnej kwestii, dla ochrony wolności jej wypowiedzi wystarczyło wykazanie, że pozwana dochowała należytej staranności. Zastosowanie testu prawdziwości stanowi nadmierną ingerencję w wolność wypowiedzi pozwanej. W orzecznictwie prezentowana jest zaś szeroka linia orzecznicza, dopuszczająca wyłączenie odpowiedzialności mimo niewykazania prawdziwości.

Biorąc pod uwagę całokształt stanu faktycznego, który legł u podstaw wyroku, należało rozważyć, czy powództwo może być kwalifikowane jako SLAPP (Strategic Lawsuit Againt Public Participation). Uprawnia to do badania, czy powódka nie naruszyła art. 5 k. c. - czyli czy chciała uczynić ze swego prawa użytek sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Art. 5 k. c. zezwala na wyjątkowe naruszenie prawa podmiotowego uzasadnione m.in. interesem ogólnym. Wprowadzono go, by nie było rozstrzygnięć formalnie zgodnych z prawem, ale nie do zaakceptowania pod kątem ogólne akceptowanych w społeczeństwie zasad moralnych i niebudzących kontrowersji zwyczajów.

Kluczową kwestią, niewłaściwie rozstrzygniętą przez Sąd Okręgowy, jest to, że stosując test zwykłego odbiorcy pismo pozwanej miałoby skutkować naruszeniem dóbr osobistych. Dekodując pojęcie racjonalnego odbiorcy informacji, sąd przyjął uproszczenie, które w sposób zasadniczy wpłynęło rozstrzygnięcie. Przyjął że odbiorca taki poprzestaje na wychwyceniu pejoratywnych określeń z pisma pozwanej. Tymczasem w doktrynie i judykaturze utrwalone jest stanowisko, że ocena, czy dane zachowanie narusza dobro osobiste, powinna być dokonywana nie w ujęciu subiektywnym - czyli jak daną wypowiedź odbiera osoba twierdząca, że naruszono jej dobra osobiste - ale obiektywnym, czyli w odbiorze przeciętnego, rozsądnie postępującego człowieka.  

W ocenie RPO możliwe, a wręcz konieczne jest rozróżnienie pojęcia "rzetelnego przeciętnego odbiorcy", który zadaje sobie minimum trudu zapoznania się z tematyką, od pojęcia "odbiorcy wybiórczego", który ignorując inne dostępne treści, ogranicza się jedynie do sprawdzenia określeń z pisma pozwanej. W tym ujęciu sąd nie rozważył dostatecznie, kto jest odbiorcą pisma, poprzestając na uznainu, że odbiorca ten będzie działał w sposób wybiórczy, nastawiony na sensację. Tymczasem odbiorcą był powołany przez MS zespół do systemowego przeciwdziałania mobbingowi i przedstawiciel pracodawcy - Dyrektor Sądu.

Pozwana mogła kierować się wytycznymi przełożonych, którzy realizując Zarządzenie MS, opublikowali adres e-mail do zgłaszania mobbingu na stronie internetowej sądu. Pracodawca realizował w ten sposób obowiązek przeciwdziałania mobbingowi.

W ocenie RPO wypowiedzi pozwanej służyły interesowi społecznemu - realizacji uprawnienia pracowniczego. Zgodnie bowiem z Kodeksem pracy pracodawca jest obowiązany przeciwdziałać mobbingowi - odpowiada on nie tylko za krzywdę będącą skutkiem jego działań, ale także za zaniechanie dążenia do jego wyeliminowania.

Sąd w ogóle nie odniósł kwestionowanych sformułowań do standardu strasburskiego dotyczącego języka debaty publicznej. Jedną z cech jest krytyka określonych zjawisk i wskazywanie na nieprawidłowości. Sąd pominął, że te właśnie cele przyświecały pozwanej i zostały przez nią spełnione, bowiem jej działania doprowadziły do podjęcia działań przez Zespół ds. przeciwdziałania mobbingowi w sądach. Po kontroli Zespół sformułował zaś szereg rekomendacji, w tym stwierdzających niewłaściwy nadzór prezesa sądu i niewłaściwe postępowanie dyrektora. Działania pozwanej miały więc wymierne znaczenie dla wszystkich członków zakładu pracy.

Tym samym uwzględnienie powództwa stanowiło naruszenie interesu zakładu pracy i pozwanej, co prowadziło do naruszenia gwarantowanych Konstytucją i Konwencją wolności do wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji.

Stanowisko Sądu Okręgowego odrzucające znaczenie innych czynników poza jednym - wykazaniem prawdziwości - stoi w sprzeczności ze standardem ochrony wypracowanym przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i przez SN. Sąd pominął linię orzeczniczą ETPC, że wolność wypowiedzi ma zastosowanie nie tylko do informacji, które są przychylnie przyjmowane albo traktowane jako nieszkodliwe lub obojętne, lecz także tych, które obrażają, oburzają lub wprowadzają niepokój.

Aktualne są skutki wyroku dla pozwanej: obciążenie jej kosztami i konieczność ochrony jej dóbr osobistych (nie pracuje już ona w sądzie). Uchylenie niesłusznego wyroku jest zatem celowe. 

III.7043.135.2022

Autor informacji: Łukasz Starzewski
Data publikacji:
Osoba udostępniająca: Łukasz Starzewski
Data:
Operator: Łukasz Starzewski