Problemy z usługami Poczty Polskiej S.A. Wystąpienie do Urzędu Komunikacji Elektronicznej
- Obywatele skarżą się na nieprawidłowości działań Poczty Polskiej S.A. Powszechny jest problem niepodejmowania prób doręczania przesyłek poleconych bezpośrednio adresatom i poprzestawaniu na ich awizowaniu
- Najpoważniejszym zarzutem jest niepozostawianie w skrzynce pocztowej awiza przesyłki sądowej lub urzędowej.
- Z jej doręczeniem wiążą się takie skutki prawne, jak np. początek biegu terminów procesowych. Wskutek nieodebrania pisma strona postępowania o nim nie wie - czasem dowiaduje się za późno, bo już na etapie egzekucji
- Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich występuje do Urzędu Komunikacji Elektronicznej
Na podstawie licznych sygnałów o nieprawidłowościach w świadczeniu usług przez Pocztę Polską S.A. dyrektor Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego BRPO Piotr Mierzejewski zwraca się do dyrektora Departamentu Rynku Pocztowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej Aleksandry Bargiełowskiej-Antczak o informację nt. działań podejmowanych wobec spółki.
O problemach jakości usług Poczty Polskiej donoszą media; negatywna ocena funkcjonowania wynika też z licznych skarg do RPO. Dotyczą one głównie przesyłek w ramach usług powszechnych, których nadawcami są podmioty prywatne, urzędy oraz sądy.
Nieprawidłowe świadczenie powszechnych usług pocztowych, przede wszystkim przesyłek poleconych, nie jest jedynie kwestią pozbawienia obywateli dostępu do komunikacji w formie listowej. Współcześnie to zagadnienie jest już zapewne marginalne. Chodzi głównie o korespondencję urzędów i sądów do obywateli.
W porządku prawnym wciąż bardzo częstym sposobem zawiadamiania stron i uczestników różnych postępowań o czynnościach jest tradycyjna droga korespondencyjna. Z doręczeniem pisma przepisy wiążą ważne skutki prawne, jak początek biegu terminów procesowych. Brak prawidłowego doręczenia pisma stronie może prowadzić do nieważności postępowania ze względu na pozbawienie strony możności obrony jej praw.
Stopniowe wprowadzanie obligatoryjności e-doręczeń nie obejmuje ogółu społeczeństwa, co zapewne jeszcze potrwa. Należy przypuszczać, że w najbliższej przyszłości e-doręczenia nie zastąpią całkowicie komunikacji państwa z obywatelem we wszelkich obszarach.
Skarżący informują o dużych opóźnieniach w doręczaniu przesyłek urzędowych i pocztowych. Najpoważniejszym zarzutem jest bardzo często zgłaszane niepozostawianie awiza, zarówno pierwszego, jak i powtórnego, przez doręczyciela w skrzynce pocztowej. Takie zaniechanie jest szczególnie dotkliwe dla adresata przesyłki sądowej lub urzędowej.
Z brakiem odbioru pisma po dwukrotnym awizie związane jest domniemanie skuteczności doręczenia. Brak awiza oznacza brak informacji o konieczności odbioru przesyłki, co najczęściej prowadzi do tego, że o postępowaniu strona dowiaduje się dużo później, czasem na etapie egzekucji. Taka osoba najczęściej nie ma jak wykazać, że nie dostała awiza i pisma nie odebrała bez swojej winy.
W myśl Prawa pocztowego uprawnienie do reklamacji przysługuje w pierwszej kolejności nadawcy - sądowi lub organom administracji, a adresatowi dopiero po zrzeczeniu się tego uprawnienia. Zatem nawet zainicjowanie procedury zmierzającej do ustalenia, jaki był los przesyłki, nie należy w pierwszym kroku do adresata, najbardziej zainteresowanego takimi ustaleniami.
Wszystko to powoduje, że strona postępowania jest obarczona w sposób nieuzasadniony ryzykiem braku odbioru pisma, spowodowanym przez niewydolnie działającego operatora pocztowego. Droga udowadniania, że brak odbioru nie wynikał z winy adresata, jest niepewna, a czasem niemożliwa do przeprowadzenia. Wymaga od sądów lub organów przeprowadzania tzw. postępowania wpadkowego, z elementami postępowania dowodowego, w celu ustalenia, że dana osoba nie miała możliwości odebrania pisma i podjęcia koniecznych dla obrony swych praw czynności w terminie. Jest to szczególnie dotkliwe dla osób, których nie reprezentują pełnomocnicy. A jest to niemal regułą przy doręczeniach pierwszych pism wszczynających postępowanie.
Rzecznik często zapoznaje się z aktami postępowań; nie są rzadkością sytuacje, gdy strona nie odebrała przesyłki bez swojej winy. W jednym z postępowań sama placówka pocztowa wystawiła na rzecz strony „zaświadczenie", że należy przypuszczać, iż istotnie doręczyciel nie pozostawił awiz w związku z doręczaniem nakazu zapłaty wraz z pozwem. Umożliwiło to przyjęcie sprzeciwu i utratę mocy nakazu zapłaty.
Najczęściej jednak strony nie mogą liczyć na przyznanie się operatora do naruszenia swych obowiązków. To problem na tyle częsty, że stwarza poważne i realne ryzyko dla stron postępowań sądowych i administracyjnych. Nie jest dopuszczalne, by gwarancje wynikające chociażby z prawa do sądu, były osłabiane przez brak należytego działania doręczycieli i operatora pocztowego.
W innej sprawie skarżący nie otrzymał awiz, wobec czego nie dowiedział się o próbie doręczenia pisma ws. egzaminu przy rekrutacji do Policji. Przed nieprawidłowym postępowaniem doręczyciela nie uchronił go także e-monitoring, bo nie otrzymał informacji w formie smsa lub maila.
Dotychczasowy system doręczeń był oparty na założeniu, że Poczta Polska wywiązuje się ze swych zadań. Łączyło się z tym zaufanie społeczne do operatora. Na pewnym etapie postępowania bezpieczeństwo prawne obywateli spoczywa niejako w rękach doręczyciela. Niestety, sygnały od obywateli wskazują, że to założenie należy zrewidować.
Tym bardziej konieczne jest zatem zwrócenie się przez RPO do UKE - zajmującego się regulacją rynku pocztowego i kontrolą działalności operatorów pocztowych - o informację, czy problemy funkcjonowania Poczty Polskiej są identyfikowane przez Urząd i czy były lub będą podejmowane czynności kontrolne.
Potrzeba zajęcia się opisanymi nieprawidłowościami nie może być umniejszona wprowadzeniem e-doręczeń. Całkowite zastąpienie tradycyjnych doręczeń formą elektroniczną wobec wszystkich grup obywateli i we wszelkich postępowaniach to kwestia dość odległej przyszłości. W ocenie Rzecznika aktualnie stwierdzane problemy już teraz wymagają reakcji organu kontroli.
V.7108.27.2025