Polski sąd zgodził się na ekstradycję do Białorusi jej obywatela. Kasacja RPO
- Właściciel firmy komputerowej, który miał kłopoty z władzami Białorusi, ma być wydany temu państwu przez Polskę, gdzie ma prawo pobytu
- Decydując o dopuszczalności ekstradycji, Sąd Apelacyjny pozbawił go możliwości wykazania, że w razie wydania go może dojść do naruszenia jego wolności i praw
- W Białorusi nie ma kontroli sądu nad tymczasowym aresztowaniem, co jest wymagane przez Konstytucję i europejską Konwencję Praw Człowieka
- A wcześniej Sąd Okręgowy nie zgodził się na jego ekstradycję. Decyzją SA odebrano mu zatem możliwość zaskarżenia niekorzystnego rozstrzygnięcia - co naruszyło prawo do obrony
Rzecznik Praw Obywatelskich złożył do Sądu Najwyższego kasację na korzyść ściganego. Wniósł o uchylenie postanowienia SA i zwrot mu sprawy do ponownego rozpoznania. Złożył też wniosek o wstrzymanie przez SN wykonania tego postanowienia do czasu rozpoznania kasacji.
Historia sprawy
Ścigany prowadził w Mińsku m.in. firmę informatyczną, która dostarczała sprzęt komputerowy instytucjom państwowym. W 2016 r. dostał „propozycję” odsprzedaży 51 proc. udziałów w spółce, czego odmówił. Po tym został pobity przez nieznanych sprawców. Niedługo potem był zatrzymany przez policję, podczas przesłuchania został pobity.
W 2017 r. zdecydował się na wyjazd do Polski, nie wiedząc że toczy się przeciw niemu postepowanie karne (w październiku 2017 r. białoruski organ niesądowy wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu i poszukiwaniu go listem gończym). W Polsce ma on zgodę na stały pobyt wraz z rodziną. W 2018 r., kiedy wyjechał na wakacje, został zatrzymany w Słowenii jako ścigany przez Interpol. Z uwagi na nieprzesłanie przez Białoruś wniosku o ekstradycje postepowanie ekstradycyjne wówczas umorzono.
W grudniu 2020 r. Sąd Okręgowy stwierdził prawną niedopuszczalność wydania do Republiki Białorusi jej obywatela, podejrzanego tam o przestępstwa określone w art. 147 część 2 pkt 7 i w art. 339 część 2 białoruskiego kodeksu karnego. Uchylił też wobec ściganego swe wcześniejsze środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji i poręczenia majątkowego.
Sąd wskazał, że w przypadku wydania osoby ściganej Republice Białorusi może dojść do naruszenia jej praw i wolności m. in. poprzez nie zapewnienie prawa do rzetelnego procesu sądowego (art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności), poprzez narażenie na nieludzkie lub poniżające traktowanie na skutek pozbawienia wolności (art. 3 EKPC) oraz - w przypadku zastosowania aresztu tymczasowego na Białorusi - poprzez naruszenie prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5 ust. 3 EKPC) z uwagi na brak kontroli sądowej nad aresztem tymczasowym.
Ustalenia te zostały dokonane przez sąd na postawie informacji przedstawionych przez Helsińską Fundację Praw Człowieka co do stanu przestrzegania praw człowieka w Republice Białorusi.
Po zażaleniu Prokuratury Okręgowej Sąd Apelacyjny w styczniu 2021 r., zmienił postanowienie sądu I instancji i stwierdził prawną dopuszczalność wydania ściganego.
Wniosek RPO
RPO zaskarżył prawomocne postanowienie sądu na korzyść ściganego. Uznał je za rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie przepisów prawa karnego procesowego:
- art. 604 § 1 pkt 7 k.p.k., poprzez przedwczesne i tym samym bezpodstawne uznanie, że nie istnieją w niniejszej sprawie bezwzględne przeszkody ekstradycyjne, określone w tym przepisie pomimo, że z całokształtu okoliczności ujawnionych w postępowaniu wynikało, iż po wydaniu ściganego Republice Białorusi dojdzie do naruszenia podstawowego prawa człowieka, tj. prawa do wolności i bezpieczeństwa osobistego, poprzez brak zapewnienia sądowej kontroli zastosowanego wobec niego tymczasowego aresztowania, co jest wymagane przez art. 41 ust. 3 Konstytucji RP oraz art. 5 ust. 3 EKPC, co w świetle art. 55 ust. 4 Konstytucji RP, konstytuującego bezwzględne przeszkody wydania, obligowało sąd do uwzględnienia tych okoliczności z urzędu, niezależnie od granic zaskarżenia oraz treści podniesionych zarzutów;
- art. 6 k.p.k. poprzez wydanie orzeczenia reformatoryjnego na niekorzyść ściganego, co pozbawiło go możliwości zaskarżenia tego rozstrzygnięcia i w efekcie naruszyło przysługujące mu prawo do obrony.
Argumentacja RPO
Sąd Apelacyjny odmówił ściganemu możliwości wykazania, że w razie wydania go władzom białoruskim może dojść do naruszenia jego wolności i praw, a także udowodnienia jego twierdzeń - poza tymi, które zostały przeprowadzone przed sądem I instancji i uznane za wiarygodne. Pozbawił go też prawa do zaskarżenia niekorzystnego orzeczenia, wydając prawomocne orzeczenie o charakterze reformatoryjnym.
W ocenie Rzecznika Sąd Apelacyjny nie wskazał powodów, które uprawniałyby przyjęcie, że nie istnieje rzeczywiste ryzyko naruszenia praw obywatelskich i gwarancji procesowych w postępowaniu przeciw ściganemu. A sąd nie dysponował materiałem dowodowym pozwalającym na wiarygodne ustalenia w tym zakresie. Zapewnienia strony białoruskiej uznał zaś za niepodważalne domniemanie.
Sąd Apelacyjny powołał się na umowę z 26 października 1994 r. pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Białorusi o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych, rodzinnych, pracowniczych i karnych, która reguluje m.in. kwestie wydania osób ściąganych. Sąd wyraził pogląd, że leżąca u podstaw umowy zasada wzajemności stwarza domniemanie dobrej wiary dla każdego przypadku wystąpienia przez Republikę Białorusi z wnioskiem o wydanie osoby ściganej i obliguje stronę polską do zdecydowanie przychylnego przyjęcia takiego wniosku.
W ocenie RPO sąd stracił jednakże z pola widzenia art. 19 umowy, według którego: „pomocy prawnej nie udziela się, jeżeli jej udzielenie może zagrozić suwerenności lub bezpieczeństwu państwa albo pozostawałoby w sprzeczności z podstawowymi zasadami prawa wezwanej Umawiającej się Strony".
Wobec ściganego postanowienie o tymczasowym aresztowaniu i poszukiwaniu go listem gończym w 2017 r. wydał białoruski organ niesądowy. W Białorusi nie ma sądowej kontroli tymczasowego aresztowania.
Zasadę sądowego charakteru pozbawienia wolności należy uznać za jedną z podstawowych zasad prawa RP, co pozwala na powołanie się na art. 19 umowy, która była podstawą odmowy wydania obywatela Białorusi.
Przesądzając o prawnej dopuszczalności wydania, Sąd Apelacyjny pozbawił obywatela Białorusi możliwości zaskarżenia niekorzystnego dla niego rozstrzygnięcia, co w konsekwencji naruszyło przysługujące mu prawo do obrony – brzmi konkluzja kasacji zastępcy RPO Stanisława Trociuka.
II.510.217.2021