Przyszłość polskiej wsi - mieszkańcy mogą liczyć na Rzecznika w walce z uciążliwymi fermami
- W Marzeninie koło Wrześni, gdzie mieszkańcy skarżą się na uciążliwości zapachowe, odbyła się konferencja „Przyszłość polskiej wsi - mieszkańcy wobec ferm futrzarskich”
- Uczestniczyli w niej eksperci BRPO, którzy swoją ekspertyzą prawną od ponad roku wspierają lokalną społeczność
- 24 października NSA rozstrzygnie sprawę nowych ferm w okolicy Wrześni. Do postępowania tego już na etapie WSA włączył się RPO
- Do tej pory nie udało się w Polsce przygotować projektu ustawy antyodorowej
Kwestia uciążliwości zapachowych jest przedmiotem licznych skarg do Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgłaszają je osoby mieszkające w pobliżu zakładów przemysłowych, ferm hodowlanych, wysypisk, składowisk oraz spalarni odpadów i ubojni.
Problem wynika między innymi z tego, że w Polsce nie ma przepisów pozwalających na przeciwdziałanie uciążliwości zapachowym. RPO zabiega o to od lat. Na początku 2017 r. Ministerstwo Środowiska zapowiedziało prace nad ustawą o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej. Miało już wtedy przygotowany „Kodeks przeciwdziałania uciążliwości zapachowej”, materiał informacyjno-edukacyjny w postaci wytycznych technicznych. Zestawiał on przepisy, które w sposób bezpośredni lub pośredni dotyczą problematyki uciążliwości zapachowej, a także zidentyfikował źródła emisji substancji zapachowoczynnych. Wyliczał też działania zaradcze dla głównych form działalności uciążliwych zapachowo, w tym przede wszystkim obiektów gospodarki odpadami, gospodarki wodno - ściekowej oraz obiektów hodowlanych. W kolejnym etapie powstała „Lista substancji i związków chemicznych, które są przyczyną uciążliwości zapachowej”. Jednak do tej pory prace nad projektem się nie zakończyły.
Aby w tym pomóc i przyspieszyć prace, przed rokiem w Biurze Rzecznika odbyło się spotkanie konsultacyjne z organizacjami pozarządowymi, zajmującymi się problematyką ochrony środowiska. Uczestnicy zgłosili liczne uwagi, problemy dotyczące kwestii uciążliwości zapachowych, a także przedstawili postulaty konkretnych działań. Współpracujące ze sobą organizacje myślą teraz o wspólnym apelem do Ministra Środowiska, Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Infrastruktury w sprawie uciążliwości zapachowych.
RPO interweniuje też w sprawach lokalnych, jak ta w Marzeninie i Kawęczynie koło Wrześni.
Organizacja konferencji w Marzeninie nie była przypadkowa. To miejscowość sąsiadująca z Kawęczynem, który już jest otoczony przez fermy norek, a inwestor planuje dodatkowo postawić nową fermę - tym razem kurzą."
Niedaleko Wrześni, koło Kawęczyna i Marzenina istnieją duże fermy norek na terenie dawnego PGR, a ich właściciel planuje też budowę ogromnej fermy kurzej. Już teraz zapachy z ferm, rozmnożone owady i gryzonie, są niezwykle uciążliwe dla mieszkańców okolicznych miejscowości.
Władze samorządowe miasta i gminy Wrześni próbowały zatrzymać ekspansję ferm przyjmując miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego trzech miejscowości znajdujących się w okolicach dawnego PGR. Jednak władze powiatu odmówiły uzgodnienia takiego planu – uznały, że nałożone w nim ograniczenia będą niekorzystne dla rozwoju gospodarczego.
Gmina to postanowienie zaskarżyła, jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Poznaniu decyzję powiatu utrzymało w mocy.
O sprawie rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar dowiedział się na spotkaniu regionalnym w Gnieźnie w 2017 r. Po wizycie na miejscu jego przedstawicieli, RPO podjął decyzję o przystąpieniu do sprawy. Pod koniec 2017 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu podzielił stanowisko Rzecznika w sprawie bezpodstawnej odmowy uzgodnienia planu zagospodarowania przestrzennego gminy
To, czy gmina będzie mogła kontynuować prace nad planem miejscowym zakazującym lokalizacji nowych ferm rozstrzygnie Naczelny Sąd Administracyjny już 24 października (na wniosek Rzecznika, Prezes Izby Ogólnoadministracyjnej NSA zdecydował o przyspieszeniu rozpoznania tej kluczowej dla mieszkańców sprawy).